- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (221 opinii)
- 2 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (760 opinii)
- 3 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (119 opinii)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (116 opinii)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (55 opinii)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (20 opinii)
Surowy wyrok za pobicie w Sopocie
Sąd Rejonowy w Sopocie postanowił nie zawieszać kar. Łukasz M., Sebastian M. i Łukasz B. odbędą je w zakładzie karnym dla skazanych po raz pierwszy.
Przypomnijmy, że do procesu mogło w ogóle nie dojść, ponieważ sopocka prokuratura porozumiała się z adwokatami oskarżonych, którzy zgodzili się dobrowolnie poddać karze. Zaproponowali, że każdy z nich otrzyma wyrok dwóch lat pozbawienia wolności, w zawieszeniu na pięć lat.
Znany z surowości sędzia Andrzej Węglowski nie zgodził się jednak na taką karę.
Do zdarzenia doszło pod koniec października ub. r. 21-letni student Bartosz S. wdał się w pijacką sprzeczkę przed jednym z nocnych klubów w Sopocie. Zginął chwilę później pod kołami przypadkowej taksówki, po tym jak skazani wczoraj mężczyźni pobili go i zostawili na jezdni.
W listopadzie zatrzymano 53-letniego taksówkarza, który przejechał Bartosza. Postawiono mu zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym i ucieczki z miejsca zdarzenia. Jego proces rozpocznie się 9 maja. Sekcja zwłok wykazała jednoznacznie, że przyczyną śmierci studenta były obrażenia spowodowane potrąceniem autem.
Poszukiwania sprawców prowadzono pod dużą presją społeczną, w Sopocie doszło m.in. do manifestacji, której uczestnicy domagali się szybszego i skuteczniejszego działania policji.
Wczorajszy wyrok nie jest prawomocny, skazanym przysługuje apelacja.
Opinie (231) 5 zablokowanych
-
2007-04-27 13:25
nie spodziewalismy sie uniewinnienia i wcale nie o to chodzi.Pobili,zostali ukarani,boli tylko to,ze swiadkowie ze strony pokrzywdzonego klamali i nie zeznawali jak bylo naprawde,dlaczego nikt z zebranych tam osob,a byla niemala grupka nie udzielil Bartkowi pomocy?Dlaczego swiadkowie nie podtrzymywali wczesniej zloznych na policji zeznan?Bo byly prawdziwe,bo mogly wplynac na wyrok?To wlasnie boli a ze sa winni nie ma watpliwosci,dlaczego to wszystko musialo sie wydarzyc?
- 0 0
-
2007-04-27 13:26
Polska
te dresy spod vivy i taksowkarz ! wszyscy sa winni! znałam troche bartka i dam sobie reke uciac ze ta bojka to nie z jego winy! a taki wyrok to ja przepraszam ale... smiechu warte.
- 0 0
-
2007-04-27 13:30
jacy "małolaci"?
"Małolaci" awanturujący się pod nocnym klubem w Sopocie? Dzieci?
- 0 0
-
2007-04-27 13:33
do smutnych
Jeżeli było tak jak mówicie, tzn. to studenci byli agresorami, obrazili bez powodu koleżanki skazanych, jako pierwsi zaatakowali jednego ze skazanych, TO DLACZEGO SKAZANI I I ICH KOLEŻANKI - JAKO POKRZYWDZENI NIE WEZWALI POLICJI? NIE ZROBILI OBDUKCJI LEKARSKIEJ? Mogli to zrobić nawet post factum, bezpośrednio po zakończonej bójce? Jeśli sprawa była jasna i czysta, co najwyżej byłaby to obrona konieczna, przecież piszecie że było tam tylu świadków, z których nikt nie pomógł pobitemu, ale przeceiż nie mieliby interesu kłamać. To nie jest racjonalne zachowanie. I dlatego nie przekonuje mnie wyjaśnienie skazanych.
- 0 0
-
2007-04-27 13:41
Proponuję aby obie strony przedstawiły swoją wersję
Tylko proszę składnie, bo słyszałam tylko ogólnie i szczegółów nie znam. I bez inwektyw proszę. Bić się nie będziemy tym razem. Macie okazję przedstawić swoją wersję. Ale proszę postarajcie się zrobić to jasno, bo coś próbujecie wyjaśnić i nadal nikt nic nie wie. Może w sądzie też wam tak nieskładnie szło?
Ja już się pogubiłam kto pierwszy zaczął. Raz piszą że studenci raz że oskarżeni. Na razie to zrozumialam co następuje: studenci zaczepili dziewczyny oskarżonych nazywając je tirówkami, trochę nawzajem na siebie pobluzgali. Następnie postanowili dać im nauczkę, a może trafiła się okazja, bo napatoczył się Bartek, który odłączył się od swojej grupy. Czy ci studenci byli przy tym, gdy oskarżenie bili Bartka?- 0 0
-
2007-04-27 13:42
Ktos bije drugiego czlowieka do nieprzytomnosci, ze ten nie mogac sie obronic zostaje zabity przez taksowke.
Ja tu widze bezposredni lancuch zdarzen i widze, ze za smierc tego studenta odpiadaja WPROST ci dresiarze.
Oni powinni dostac 15 lat paki, a nie 2.5 !!!!!
Zyl Bartek? ZYL. Zostal pobity i rozjechany przez taksowke dzieki komu? DZIEKI DRESOM.
Jak mozna skazac ich na tak niski wyrok?- 0 0
-
2007-04-27 13:43
jeszcze jedna refleksja..
bez względu na to kto kłamał, kto nie kłamał .... mamy określony skutek, śmierć młodego człowieka, którego już NIE MA. Jak znajomi sobie to tłumaczą? Czy w ogóle zauważają do jak przerazającego skutku doprowadziło w jakimś stopniu nieodpowiedzialne zachowanie ich przyjaciół? Czy nie mają żadnych negatywnych emocji w odniesieniu do tych osób? Żadnego ukłucia, że jednak źle zrobili, że nie są tak kryształowi jak w oparciu o wcześniejsze doświadczenia w kontaktach z nimi mysleli? Jestesci podobno licealistami i studentami. Co z waszą wrażliwością? To nie był klasyczny nieszczęśliwy wypadek, nawet jeśli było tak jak piszecie.
- 0 0
-
2007-04-27 13:44
Na tej samej zasadzie zabojcy Irka Reglinskiego tez powinni dostac 2.5 roku wiezienia.
Wyrzucili chlopaka z kolejki, ale to on sam sie uderzyl o slup i zginal na miejscu.
co za CYRK a nie kraj- 0 0
-
2007-04-27 13:44
v
ja ci spróbuje odpowiedzieć.
bo wszyscy byli pijani, bo wszystkim skoczyła adrenalina, i bo wszyscy wezwanie policji, traktowaliby jako wyjście nie honorowe.
bo wszyscy mieli ochote na zadymę- 0 0
-
2007-04-27 13:45
No to mają teraz zadymę...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.