2005-07-04 14:36
Twój facet nie musi być katolikiem ani Ty nie musisz na siłę się zmuszać do wiary w cokolwiek. Przecież homoseksualiści nie muszą brać koniecznie naszej religii i zmieniać jej zasad tylko dlatego, że im się podoba robić pewne rzeczy inaczej. Ja też nikogo nie zmuszam, żeby na moje potrzeby zmieniało się coś co jest dla ogółu swiętością. To ponownie nadużycie w drugą stronę. Walka o wolność dla homoseksualistów nie może być kosztem innych. Nie można teraz wszystkim narzucać, że homoseksualizm jest fajny, a kto inaczej myśli jest staromodny i zacofany.
2005-07-04 14:37
Kasiu, osbo tolerancyjna, nazywasz bajeczką coś, co dla mnie i nie tylko, jest rzeczą Świętą, sugerując przy tym niewierność Najświętszej Maryi Panny. Dlaczego?
2005-07-04 14:42
Agata:
homoseksualiści nie zamierzają zmieniać żadnej religii, nie wiem skąd sobie to wymyśliłaś. Oni przeważnie się tą religią nie przejmują zbytnio.
Pk...
Z tym niepokalanym poczęciem to ja tam akurat w to wierzę, tyle że obawiam się że zdarza się znacznie rzadziej niż raz na 2 tys lat ;) Wypróbuj to na jakimś facecie, zobaczymy czy tak gładko to przełknie.
2005-07-04 14:43
Jean Paul-Sam poczytaj ile miejsca poswięciłeś mojemu przejęzyczeniu, a ile samemu tematowi? Nie szkoda Ci czasu? Piszesz erraty do tekstów, czy czepianie się to Twoje hobby? Więcej nie znalazłeś? Jednakże dziękuję za tak szczegółowee wczytanie się w mój post. Teraz spróbuj zrozumieć jego sens i bedzie git!
Ekstra, ekstra-ten tekst o dwóch teściowych. Przeciwko dwóm teściom nic nie mam-przynajmniej nie czepiali by się o moje gotowanie dla ich synka. Poszłabym sobie z nimi na ryby albo popucowała samochód. Hmmm...muszę to jeszcze raz przemyśleć, bo naprawdę dwóch teściów to kusząca propozycja....
2005-07-04 14:47
Glownie przez glupote, ktora zawarta jest w wielu wypowiedziach. Nurtuje mnei jedno pytanie skad u tylu 'katolikow' tyle nienawisci? Kazdy moze miec swoje zdanie i rozumiem,ze mozna byc przeciwnym adopcji,nawet malzenstwom,ale sugerowalbym zastanowienie sie nad tym co pisza niektorzy. Zaloze sie,ze wiekszosc publicznie nie mialaby odwagi tych bzdur powtarzac.
Adopcja dzieci przez pary homoseksualne jest trudnym tematem i na dzien dzisiejszy nie wiem. Na pewno takei dziecko nie mialoby wcale tak rozowo,nawet jesli rodzice stworza idealny dom. Niestety jak widac na tym forum,jest pelno hipokrytow,dla ktorych wyladownie sie na innych jest jedynym sposobem na walke z wlasnymi frustracjami i szykanowanie dziecka wychowywanego przez pare homoseksualna byloby na porzadku dziennym.
Co do malzenstw,to jak najbardziej.Kosciol nie ma nic do powiedzenia,bo kosciol nie rowna sie panstwo ani caly narod.
Jesli tym ludziom potrzebny jest do czegos papierek to neich go maja.
Argument z natura wytoczony przez kogos jest swiadestwem ignorancji,bo to wlasnie natura stworzyla zachowania homoseksualne.W kazdym gatunku jest pewna grupa osobnikow homo,i tak samo jest u ludzi.Takze rzeczywsicie chodzi tu o nature,z ktora homoseksualizm nie jest sprzeczny.
Ktos ladnie to raz ujal na onecie,ze jesli ludzie sie kochaja nawzajem to niewazne czy jest to para hetero,czy geje czy lesbijki.Jesli jest to milosc pomiedzy dwoma osobnikami dorsolymi ,swiadomymi swoich wyborow,to kim k**** jestesmy,zeby to oceniac.Zajmijcie sie swoimi problemami sercowymi i wlasnym zyciem.Wiekszosc na anonimowym forum zgrywa sie na wielkich swietych i moralistow,bo to tak latwiej niz zastanowic sie nad soba.
No comments na temat kosciola katolickiego,bo to juz od dawien dawna jest polityka a nie religia.
2005-07-04 14:48
Za to jak zejdą to podwójna przyjemność.
Tyle, że mało prawdopodobne żebyś się chajtnął z produktem wychowawczym dwóch lesbos.
Swojego czasu toczyłem zażartą dysputę z dwoma wojującymi histeryczkami feministkami. Nienawidziły męskiego rodzaju z całego serca swego i całej duszy swojej. Tyle że była to nienawiść zupełnie irracjonalna jak i ich popieprzone argumenty (żaden tam tatuś pijak, ani zboczeniec jak kto chciał się bawić we Freuda). Wyszło szydło z wora i okazało się, że panny to lesbijki. Więc córuś takich kobietonów też nienawidzieć będzie "całe to męskie plemię".
2005-07-04 14:51
nie mieszałabym do tego wiary, choć nasze prawo w gruncie rzeczy opiera się o tzw. zasady chrześcijańskie, które dominowały przez wieki i przyczyniły się do wykształcenia pewnych norm społecznych. Równe prawa dla homo? A czy homo są dyskryminowani, tępieni, nie maja prawa do edukacji, pracy, zajmowania stanowisk dyrektorskich, przebywania w miejscach publicznych jak wszyscy inni? Bardzo słusznie ktoś zuważył (chyba Pikl), że można też wprowadzić prawo do zawierania związków pomiędzy całymi gromadami ludzi obojga płci, czemu nie? Na świecie w niektórych kulturach tak jest. Czy to oznaka postępu cywilizacyjnego? Moim zdaniem NIE, a już zupełnie nie pojmuję, jak można mylić TOLERANCJĘ z UPRZYWILEJOWANIEM, bo do tego sprowadza się akceptacja prawna związków homo oraz prawo do adopcji dzieci.
2005-07-04 14:54
No więc sami widzicie, że nie ma problemu - jeśli ktoś nie przejmuje się religią - uwierzcie, w dzisiejszej Polsce można przeżyć całe życie i księdza na własne oczy nie zobaczyć. Ryzyko jest tylko takie, że raz do roku zapuka ministrant do drzwi, na kolędę, ale to mały problem. Kościół (mówiąć o hierarchach) nie może dziś nikomu niczego nakazać ani zabronić ani nic. Były głosy na tym forum, że nie powinien też wygłaszać żadnych opinii... To już przesada. Abp Gocłowski ma prawo wygłosić swoja opnię na temat ustawy w Hiszpanii. Tak jak każdy z nas ma prawo na ten temat dystkutować. Abp Gocłowski ma prawo też popełniać błędy i zakładam, że Ci którzy przypominają tak chętnie aferę Stella Maris, posiadają zapewne dowody o jego winie w tej sprawie? A sami są czyści jak łza...
2005-07-04 14:55
Ja ciągle czekam na odpowiedź w dyskusji o Kaczorze.
2005-07-04 14:55
W którym przypadku homoseksualizm człowieka jest zgodny z naturą?! Czy kobieta zapłodni kobietę? Czy facet ma w dziurce punkt G? Każdy normalny garunek ma podstawowy instynkt, który pozwala mu przeżyć- a mianowicie potrzebę rozmnażania się! Wszyscy zgodnie twierdzą, że homoseksualizm rozszerza się w piorunującym tempie! To ja Cię pytam: jak będziemy się rozmnażać? W próbówce?
A słyszałeś o niżu demograficznym w Polsce? Wiesz, fiu bździu w głowie to jedno, a na emerytury ktoś pracowac będzie musiał. Chyba tworzysz Apokalipsę o wyginięciu gatunku ludzkiego!Wybacz, ale moja córka nie będzie pracować na dwóch pedałków, którym tylko bzykanko w głowie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
