• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Syberyjska wyprawa dotarła do Gdańska

Jacek Stańczyk
23 stycznia 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 16:49 (23 stycznia 2008)
Najnowszy artykuł na ten temat Romuald Koperski nie żyje
Romuald Koperski wyrusza w podróż swojego życia. Romuald Koperski wyrusza w podróż swojego życia.

Trwa wielka ekspedycja samochodowa gdańskiego podróżnika Romualda Koperskiego. W środę na trasie z zachodu na wschód kontynentu euroazjatyckiego przyszedł czas na przystanek nad Motławą.



The Great Race 2008 wystartował oficjalnie 12 stycznia z Paryża. Następnie Koperski wspólnie z dwoma towarzyszami Marianem Pilorzem i Rosjaninem Victorem Makarovskiyem podążyli do Portugalii, gdzie znajduje się najbardziej wysunięty na zachód punkt Europy - Przylądek Roca. Przez kolejne dni 28-letnia ciężarówka Man Kat 1 pokonywała europejskie autostrady. W środę dojechała do Gdańska, skąd przy dźwiękach orkiestry wyruszyła w kierunku granicy z Rosją.

Wyzwanie rzucone przez Koperskiego podjęło m.in trzech innych śmiałków z Polski. Wyzwanie rzucone przez Koperskiego podjęło m.in trzech innych śmiałków z Polski.
- Za nami już 7 tysięcy kilometrów z prawie 42 tysięcy do pokonania. Można powiedzieć, że było nudno. Zmagaliśmy się z monotonią Europy Zachodniej, gdzie wszystko jest przewidywalne. Prawdziwa przygoda rozpoczyna się dopiero teraz - mówił Romuald Koperski.

Ta przygoda będzie wiodła przez m.in. Wilno, Sankt Petersburg, Moskwę oraz bezdroża, zamarznięte jeziora i rzeki Syberii, dokąd - jak mówią uczestnicy wyprawy - nie dotarł jeszcze żaden pojazd mechaniczny.

- Jesteśmy przygotowani na najbardziej ekstremalne warunki. Mamy zapasy paliwa, sprzętu, żywności. Mamy nawet wędki i haczyki, więc w razie kłopotów wywiercimy dziurę w lodzie i będziemy łowić ryby -śmieje się Koperski.

Celem jest najdalej wysunięty za wschód punkt Azji - Przylądek Dieżniewa nad Cieśniną Beringa, skąd pozostaje już tylko 80 km do Stanów Zjednoczonych.

- Najtrudniejsze do pokonania będą zamarznięte akweny wodne. Życzcie nam półmetrowego lodu pod kołami - rzucił na odchodne Koperski.

Ekspedycja Samochodowa Stulecia ma upamiętnić setną rocznicę Wielkiego Wyścigu Samochodowego z Paryża do Nowego Jorku, który wystartował 12 lutego 1908 r. Przygotowując się do wyprawy Koperski rzucił wyzwanie innym żądnym wrażeń podróżnikom z całego świata.

Na jego apel odpowiedziała ekipa z Mongolii (miała jednak w drodze do Paryża kłopoty techniczne) oraz trzech śmiałków z Polski. Lech Drzazga z Gdyni, Marcin Pilat z Bydgoszczy i Paweł Strzechowski z Łodzi zamierzają dotrzeć nie tylko na skraj Azji, ale nawet do Nowego Jorku.

- Podjęliśmy rękawicę rzuconą przez Koperskiego i zamierzamy pokonać oryginalną trasę Wielkiego Wyścigu do Nowego Jorku. Jak nam się po drodze zepsuje samochód [terenowe volvo - przyp. red], to znajdziemy jakiś inny środek transportu. Tak czy inaczej, za 3-4 miesiące chcemy być w USA. Wszystkie formalności mamy już załatwione - mówił przed odjazdem Marcin Pilat.

Przebieg wyprawy można śledzić na stronie internetowej www.ekspedycjastulecia.pl

Opinie (41) 3 zablokowane

  • Bylem świadkiem przygotowań...

    ...super zorganizowani Ludzie pełna kontrola,bynajmniej nie dali po Sobie poznać że było inaczej...Panowie bez obaw lodu Wam tam nie zabraknie ,leży tam jeszcze ten po którym chodził Lenin...aż pękam z zazdrości,oby Was fuks nie opuszczał

    • 0 0

  • gallux

    inni chca blysnac w realu, ty chcesz blysnac w necie siedzac przed kompem i pierdzac w krzeselko, zatem nie udzielaj sie plastusiowy ludziku bo jedyne co osiagnales to pajacowanie w necie maly czlowieczku :-)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane