• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szczuł rotweillerem dzieci

(boj)
29 sierpnia 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Właściciel rotweillera szczuł swoim pupilem dzieci bawiące się na podwórku. Pies nie miał ani smyczy, ani kagańca. W końcu rzucił się na wezwanego na pomoc policjanta, który go zastrzelił w obronie własnej.

Na podwórku jednego z osiedli w Gdyni Chyloni, w czwartek po południu bawiły się dzieci. W tym samym czasie wybrał się tam na spacer mężczyzna z rotweillerem. Pies nie miał kagańca, ani nawet smyczy. Miał za to pijanego pana, który zabawiał się szczując psa na dzieci. Mieszkańcy osiedla zwyczajnie się bali.

Policja natychmiast zareagowała, ale zanim funkcjonariusze przyjechali na miejsce, mężczyzna schował się z psem do swojego mieszkania. Ludzie wskazali policjantom adres mężczyzny. Ostrzegli też, że pies jest bardzo agresywny. Policjanci poszli pod wskazany adres. Zapukali do drzwi informując, że są z policji. Nikt im nie odpowiedział i nie otworzył drzwi. Usłyszeli jednak, że ktoś jest w mieszkaniu - słychać było męski głos, i ujadanie psa, który tłukł się o drzwi.

- Policjanci przez drzwi powiedzieli właścicielowi psa, żeby zamknął go w innym pomieszczeniu i żeby do tego czasu nie otwierał drzwi - relacjonuje kom. Dariusz Kaszubowski, rzecznik gdyńskiej policji.

Nagle drzwi otworzyły się. Z mieszkania wypadł pies i rzucił się na jednego z policjantów. Funkcjonariusz zdążył zrobić unik, ale pies był na tyle agresywny, że nie dawał za wygraną. W końcu gdy usiłował ugryźć policjanta, ten w obronie własnej oddał strzał z pistoletu w kierunku atakującego zwierzęcia. Trafił psa w głowę.

Chwile potem z mieszkania wyszedł opiekun zabitego psa. Okazało się, że był kompletnie pijany - w jego krwi było prawie 2,8 prom. alkoholu. Mężczyzna po wytrzeźwieniu, został przesłuchany w komisariacie. Do sądu grodzkiego zostanie skierowany wniosek o ukaranie właściciela psa, który brakiem opieki nad nim doprowadził do zagrożenia życia osób trzecich.
(boj)

Opinie (138)

  • a ma urlop :)

    • 0 0

  • dziwna przygoda

    Raz szedłem parkiem, z naprzeciwka nadchodził bardzo ładny niemiecki owczarek z wesołym pyskiem. Kiedy mijaliśmy się, nagle bez słowa na mnie skoczył. Ale to nie był atak, on tylko oparł się o moje ramię łapami i sapał. Zaniepokojona właścicielka odciągnęła go i oglądając się z niepokojem odchodziła czym prędzej. Całe zajście było zdumiewające i odbyło się w milczeniu.

    • 0 0

  • nawiązywanie przyjaznych kontaktów

    owczarek musiał być młody
    to z twojej strony miło, że nie nawrzeszczałeś na właścicielkę, że będziesz chodził z łomem:)

    faktycznie psie oczy (i w ogóle pysk) oddają mnóstwo nastrojów

    • 0 0

  • tu ktos pisze o podejściu do psa jak do dziecka
    problem w tym, że podejscie do własnych dzieci ludzie mają jeszcze gorsze od podejścia do swoich zwierzaków
    błedne koło.......

    • 0 0

  • a tu się akurat zgadzam

    • 0 0

  • no to ide po linii:)
    wiekszośc osób posiadających psy nie stac na ich utrzymanie
    nie stac na żarcie na weterynarza na leki...
    łazi toto powłucząc nogami na pół sparaliżowane wyżera resztki po smietnikach albo godzinami czeka pod drzwiami bo zapijaczony panciu zapomniał o piesku
    uważacie, że na tym polega miłość do zwierzaka??

    • 0 0

  • hmmmm po co to wszytsko?

    Każdy ma swoje zdanie na ten temat.Zgodne jest tylko jedno!Psy zagryzają ludzi.Ale wina lerzy po obu stronach.Psa i właściciela.Pies źle wychowany wiąrze sie z ryzykiem,za to piesek dobrze ułożony jest bardziej wiarygodny chociarz niemoż na mu do końca ufać.Ale wystarczy być przesądnym i uważać.Częsciej zwracać uwage na zwierzę i obserwowac jego zachowanie:)A przedewszystkim potwierdzam słowa gwiazdki:"że piech wybiegany jest napewno spokojniejszy"

    • 0 0

  • Jakkolwiek się nazwiesz, Laura czy Gwiazdka...

    popracuj nad ortografią ;) TO Ciebie demaskuje. Trollu ortograficzny!

    • 0 0

  • Oczywiście że psy ma mnóstwo ludzi, którzy w ogóle nie powinni ich mieć. Nie potrafią o psa zadbać, psa wychować. Porzucają podczas urlopu. Jaka na to rada? Policja dla zwierząt z Miami?:)

    • 0 0

  • ostatnio babinka lat około 70ciu siedziała w ogródku przed blokiem a jej pudelek sobie biegał bez kagańca. mąż wchodził do klatki a pudelek cap za nogę za co dostał gazem po oczach i w pisk do babuni, której też się dostało gazem bo wiatr akurat w jej stronę wiał. kobitka w krzyk że na policję zadzwoni bo jej chciał pieska otruć a on nie gryzie tylko czasem szczeka blebleble - dzwoń! - zadzwoniła i ..... dostała mandat :-) i przestrogę od wladz że następnym razem nie tylko na mandacie się skończy... :-)
    takie babcie są wnerwiające prawie tak samo jak dresy...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane