• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szpital zapłaci za błąd lekarski

Grzegorz Szaro
3 października 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Dożywotnią rentę w wysokości tysiąca złotych i 200 tysięcy odszkodowania ma zapłacić Szpital Wojewódzki w Gdańsku rodzicom siedmioletniej dziewczynki. Przez ewidentny błąd lekarzy dziecko ma niepełnosprawną rękę

Gdy 9 grudnia 2002 roku 4,5-letnia wówczas Kasia [imię dziecka zmieniliśmy na prośbę rodziców - red.] podczas zabawy przewróciła się i złamała lewą rękę, trafiła na oddział chirurgii dziecięcej gdańskiego Szpitala Wojewódzkiego.

- Po zakończeniu operacji lekarz powiedział, że córka ma złamaną kość przedramienia z przemieszczeniem, ale że kość została zdrutowana, a ręka usztywniona opatrunkiem gipsowym. Mówił, że za dwa dni córka wróci do domu. Następnego dnia zauważyłam jednak, że ręka córki jest sina i zimna. Zwróciłam na to uwagę lekarzowi, ale on odpowiedział, że tak musi być - wspomina pani Iwona.

Wieczorem do szpitala przyjechał ojciec dziewczynki. - Zrobiłem ostrą awanturę i dopiero wtedy inna pani doktor stwierdziła, że trzeba nieco poluzować gips i rozcięła go z dwóch końców - opowiada pan Wojciech. - Zapewniali, że wszystko będzie dobrze. Niestety, dobrze już nie było.

Po trzech dniach od wypadku rodzice dowiedzieli się, że doszło do niedokrwienia kończyny (tzw. zespołu Volkmanna), bo opatrunek gipsowy za bardzo uciskał. - Ale o tym dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, bo lekarze nie raczyli nas poinformować. Pewnie bali się przyznać do błędu. Dla mnie jest jasne, że gdyby nie ostra reakcja męża, to najprawdopodobniej doszłoby do martwicy i rękę trzeba byłoby amputować! - denerwuje się matka.

Kasia spędziła w szpitalu prawie trzy miesiące - przeszła szereg bolesnych zabiegów chirurgicznych i rehabilitacyjnych. Ręka nie jest jednak sprawna - dziewczynka nie może wyprostować palców, ma słabe czucie, wystąpiły przykurcze. Poza tym kończyna jest zniekształcona - krótsza, bo rośnie wolniej od prawej, i pokryta bliznami.

Rodzice Kasi postanowili wytoczyć szpitalowi proces, po namowie sąsiadki. - Znalazła w internecie adres stowarzyszenia pomagającego osobom poszkodowanym przez lekarzy. Tam skontaktowano nas z prawnikiem - dodaje pan Wojciech. - W pozwie do sądu wystąpiliśmy o zapłatę 200 tys. zł oraz dożywotnią rentę w wysokości 1 tys. zł - żona zrezygnowała z pracy, bo musi opiekować się córką i chodzić z nią na rehabilitację.

Proces cywilny przez Sądem Wojewódzkim w Gdańsku ruszył we wrześniu 2003 roku i zakończył się w ub. tygodniu. Sąd w całości przyznał rację rodzicom, uznając, że "doszło do niezachowania należytej staranności i ostrożności". Wyrok nie jest prawomocny.

- Nikt już nie zwróci dziecku zdrowia, ale będziemy przynajmniej mieć pieniądze na rehabilitację oraz operacje plastyczne zeszpeconej ręki - dodaje pani Iwona. - Wiem, że dyrekcja szpitala może się odwołać, ale liczę, że zaoszczędzą nam kolejnych lat biegania po sądach. My już przez nich dość się w życiu nacierpieliśmy.

O przegranym procesie dyrektor szpitala Mirosław Domosławski dowiedział się od reportera "Gazety". - Kwota 200 tysięcy to wyjątkowo dużo. Ewentualna apelacja zależy od treści pisemnego uzasadnienia wyroku - powiedział.

O przegranej nie wiedział nic także zastępca dyrektora Lech Klimaszewski. Zapewnił nas jednak, że w przypadku prawomocnego wyroku pieniądze na odszkodowanie będą, bo szpital jest ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej.

Liczba spraw przeciwko lekarzom stale rośnie - już ponad jedna trzecia spraw cywilnych w polskich sądach dotyczy utraty zdrowia lub życia w wyniku wadliwych działań placówek medycznych. Poszkodowani najczęściej skarżą się na niezachowanie należytej staranności i ostrożności (tak jak w przypadku Kasi), a ponad 80 procent spraw kończy się przyznaniem zadośćuczynienia. Sytuacja poszkodowanych zmieniła się na lepsze w ciągu ostatnich 10 lat - procesy trwają teraz średnio 2-3 lata, a nie 7, jak to było kiedyś. Kwoty zasądzanych odszkodowań wynoszą najczęściej kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Ile szpitale płaciły za błędy

400 tys. zł - za nieuzasadnione usunięcie jelita grubego (Katowice)

350 tys. zł - za uszkodzenie serca w trakcie punkcji worka osierdziowego (Gdańsk)

150 tys. zł - za porażenie splotu barkowego dziecka w czasie porodu (Katowice)

102 tys. zł - za uszkodzenie nerwów krtaniowych przy operacji tarczycy (Kraków)

80 tys. zł - za poparzenie dziecka w inkubatorze (Dębica)

70 tys. zł - za zarażenie wirusem C żółtaczki (Tarnów)

70 tys. zł - za uszkodzenie podniebienia miękkiego w trakcie operacji migdałków (Tczew).

Za szkody wyrządzone przed 1999 r. płaci budżet państwa, za późniejsze - ubezpieczyciel.
Gazeta WyborczaGrzegorz Szaro

Opinie (67) 1 zablokowana

  • składki na NFZ

    ... i wspomniana już kiedyś sprawa skończyła się zrobieniem rentgenu szczęki prywatnie - złotych 45.
    Tak NFZ wymusza leczenie prywatne.

    • 0 0

  • do Doktorka

    Życzę Doktorowi Zdrowie, żeby trafił kiedyś do polskiego szpitala. Wtedy doktorek by inaczej pośpiewał. A skoro na medycynie trzeba być tak bystrym to skąd tyle pomyłek?? Doktorku, za darmo nigdy nie leczyłeś, bo każdy z nas obowiazkowo płaci kupę kasy po to żeby później zostac potraktowanym jak darmozjad. Szkoda gadać, pfu na takich jak ty lekarzy.

    • 0 0

  • zapominasz doktorze, że my co miesiąc płacimy bajońskie stawki za tzw. ubezpieczenie zdrowotne. za te pieniądze miałbym bardzo solidny abonament w prywatnym szpitalu. skoro więc lekarzy ktoś okrada i pacjentów ktoś okrada to powstaje pytanie kto?

    moim skromnym zdaniem to lekarze okradają lekarzy - wyżarci mają prywatne chałtury na państwowym sprzęcie, prywatne gabinety i tzw. renomę. to z takich co mają w tym systemie jak pączki w maśle i ani myśla o zmianie, a jako, że równocześnie trzesą tym systemem to system się nie zmienia.

    Skąd doktorze zdrowie w naszym kraju wzięły się miliony lewych rencistów? skąd doktorze zdrowie prywatne zabiegi z wykorzystaniem państwowego sprzetu - ile takich praktych głośno potepiłeś, na ile złożyłeś doniesienie do prokuratury, jak głośno krytykowałeś swoich kolegów po fachu? Wybacz ale jeżeli nie możesz się pochwalić powyższym to nie masz prawa do krytyki bo znaczy to ni mniej ni więcej jak to, że byłes trybikiem tego systemu.

    Jako pacjent (bystrość? na medycynie? po jaką cholere tam bystrość? lekarz to przecież niemal synonim ograniczonego, nieciekawego muła z muchami w nosie) oceniam lekarzy w polsce jednoznacznie źle i mało mnie obchodzi czy to wina lekarzy czy systemu. z tej prostej przyczyny, że ten system jest dziełem lekarzy. recepte widze jedną - zaorać, sprywatyzowac, zamknąć połowę szp[itali, wywalić 1/3 lekarzy, ostro sankcjonowac uchybienia etyce i profesjonalizmowi - i w ciągu pieciu lat będziemy mieli wzorową służbę zdrowia, bez lekarzy zasypiających na kolejnym etacie (z których żadnego nie wykonują w pełni i dobrze)

    • 0 0

  • lekarz pacjetowi wilkiem...

    mie ma doktora Wilczura, to fikcja literacka...skad u Was tyle goryczy, ze publiczna slozba zdrowia jest zla!... jest Taka, bo Taka byla zawsze, bynajmniej lepszej nie pamietam? ogolnie rzecz biorac haslo,,publiczna'',nie wywoluje u mnie entuzjazmu, korzystam z takowych w wypadkach ekstremalnych i na wlasne ryzyko...takie podejscie jest ZDROWE przy chorej sluzbie zdrowia

    • 0 0

  • polak a u kogo Ty widzisz inne podejście?

    • 0 0

  • anonim

    - widze to u Tych ktorzy korzystajac z Publicznej nie wiedzieli czego moga sie po Niej spodziewac...

    • 0 0

  • wybacz, ale czym innym jest obniżony standard usługi a czym innym zwykła fuszerka.

    pomijając już fakt, że wspomniany wyżej przypadek sperniczonego kolan był w tak zwanym sektorze nieuspołecznionym i baaardzo renomowanego konowała.

    • 0 0

  • Przecież zdrowie jest bezcenne!! te odszkodowanie to jałmużna!!

    w USA dostała by 200tyś, ale dolarów bo rechabilitacja kosztuje a czesto trezba jechać zagranicę bo tam mają lepszą aparature i lekazy wprywatnych klinikach!!.To niepowinno być odszkodowanie a całkowite pokrycie kosztów aż do momentu wyleczenia!!Czy te barany liczyły ile kosztuje godzina rechbilitacji??od100zł w bylejakim gabinecie do 300-700zł zagranicą!!Prawdopodobnie można tą reke uratować ale to kosztuje i to bardzo duzo zagranicą są tacy specjaliśći!!Rodzice powinni sie dowiedzieć ile by kosztowało takie leczenie i przedstawić koszty do pokrycia Ubezpieczycielowi i wsądzie!!.JESTEM PRZEKONANY ŻE SZPITAL SIE ODWOŁA OD WYROKU ALE BO LICZY ZE RODZICE TO TUMANY,ALE GDYBY SIE ZORIENTOWAŁ ZE LECZENIE MOZE ICH KOSZTOWAĆ WIECEJ .TO MOZE ZREZYGNOWAĆ Z ODWOŁANIA.

    • 0 0

  • grisza

    jestes chlopie popluczyna systemu - nie obchodzi Cie czy "to system czy lekarze sa winni". winni sa politycy, ktorzy nigdy nie sprywatyzuja sluzby zdrowia, bo to dla nich samobojstwo. winne sa gazety, ktore urabiaja opinie o lekarzach. winni sa ludzie , ktorzy to czytaja, sluchaja i bezkrytycznie wierza. winni sa lekarze, ktorzy "biora" -niezaleznie od tego czy sa dobrzy czy slabi - jest ich mniejszosc, ale psuja opinie reszcie.
    co do pracy na panstwowym sprzecie - w Anglii robie prywate na panstwowym i nikogo to nie dziwi. jedyna rzecz jakiej musze przestrzegac to limit wynagrodzenia za zabieg.

    co do kar i restrykcji - kto bedzie orzekal? Ty? chcialbym zobaczyc te Twoja opinie dla sadu... dopoki stosunek do lekarzy jest taki jak prezentujesz Ty i wiekszosc dyskutantow, nie ludz sie - malo bedzie lekarzy, ktorzy beda wydawac surowe opinie o kolegach. druga sprawa , ze ilosc bledow jest "nadmuchana" przez dziennikarzy z "medycznym zacieciem" - nie ma ich az tak wiele. bedac czasem w polskich szpitalach dziwie sie , ze az tak malo.

    co do wyksztacenia lekarzy - nie wiem kim jestes z wyksztalcenia, ale jestem pewien, ze ja Twoja prace bede mogl wykonywac najdalej za 1-2 miesiace, a Ty mojej nie bedziesz nawet za 5 lat.

    • 0 0

  • CHRISTOPHER DE

    no i kolejny przyklad znawcy prawa i medycyny:

    dostala by
    rechabilitacja
    zagranicę
    lekazy
    niepowinno
    rechbilitacji
    bylejakim
    specjaliśći

    niektorzy nazywaja to dysleksja, a inni.....

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane