Temida dla pokornych

(TG)

4 lutego 2005 (artykuł sprzed 19 lat)

Opinie (82)

Dlaczego asesor Sądu Rejonowego w Gdańsku nie został sędzią
Czy sędzia dr Leszek Mering, jako prezes Sądu Rejonowego w Gdańsku poświadczył nieprawdę w dokumentach urzędowych wskutek czego wprowadzeni w błąd sędziowie Sądu Okręgowego w Gdańsku zaopiniowali negatywnie kandydaturę asesora Macieja Sochy na urząd sędziego? Śledztwo osobiste w tej sprawie prowadzi Wydział Śledczy Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy pod nadzorem Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku. Sędzia Leszek Mering jest wiceprezesem Sądu Okręgowego w Gdańsku, do tej pory prokuratura nie przestawiła mu żadnych zarzutów.

- Mogę potwierdzić, że nasza prokuratura prowadzi własne śledztwo w sprawie poświadczenia nieprawdy w dokumentach urzędowych przez prezesa Sądu Rejonowego w Gdańsku, sędziego Leszka Meringa - powiedział prok. Marek Dydyszko, zastępca prokuratora okręgowego w Bydgoszczy. - Trwają przesłuchania świadków, gromadzimy inne dowody w tej sprawie. Na tym etapie śledztwa nie mogę ujawnić żadnych informacji.

Chodzi o Macieja Sochę, który był asesorem Sądu Rejonowego w Gdańsku do końca 2003 roku. Chciał zostać sędzią. Koleżanki i koledzy z jego otoczenia dobrze go pamiętają i w ich ocenie jak najbardziej zasłużył na to, aby zostać sędzią. Mówią o nim dobrze. Nic złego o tym asesorze nie mówił też jego bezpośredni przełożony, sędzia Rafał Strugała, szef IV Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Gdańsku, który dość korzystnie ocenił pracę asesora. Co takiego się stało, że asesor sędzią nie został? Negatywny wynik głosowania Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Okręgowego w Gdańsku. Głosowanie, zgodnie z procedurą, odbywało się tajnie. Nie wiadomo więc, kto jak głosował. Wiadomo ponad wszelką wątpliwość, że ówczesny prezes Sądu Rejonowego w Gdańsku, Leszek Mering (obecnie wiceprezes Sądu Okręgowego) wystawił negatywną opinię o predyspozycjach zawodowych tego asesora.

- Pamiętam to głosowanie - powiedział sędzia Sądu Okręgowego w Gdańsku, biorący wtedy udział w głosowaniu. - Prezes Mering zakwestionował predyspozyje Sochy, mówił o niekorzystnych wypowiedziach prokuratorów i adwokatów o tym asesorze. Ja osobiście nie znałem Sochy, pewnie jak zdecydowana większość sędziów przystępujących do głosowania, toteż nie miałem żadnych powodów, żeby podważać opinię prezesa Meringa. Jak głosowałem? Nie powiem, proszę sobie odpowiedzieć samemu... Gdy o tej sprawie zrobiło się głośno, zastanawiałem się nad tym, dlaczego adwokaci i prokuratorzy mieliby źle oceniać pracę tego asesora? Dlaczego mieliby w ogóle oceniać pracę kandydata na urząd sędziego? To niedorzeczne.

Ostatecznie Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Okręgowego w Gdańsku kandydaturę Sochy odrzuciło. Pytań o prawdziwe powody jest więcej. Odpowiedzi na nie szuka też prokuratura. Czy asesor mógł odpaść za wyznawanie zasady niezawisłości sędziowskiej? Czy w referacie Sochy znajdowały się sprawy karne mogące być w zainteresowaniu prezesa? Wreszcie, czy możliwe jest, aby prezes mógł w nie ingerować? Na razie odpowiedzi na te pytania nie ma.

Owe niekorzystne wypowiedzi prokuratorów o osobie Sochy, według Leszka Meringa, miały paść z ust Krzysztofa Skierskiego, szefa Prokuratury Rejonowej Gdańsk Południe. Tymczasem prokurator Skierski powiedział nam, że nigdy nie wypowiadał się o pracy asesora sądowego, a cała ta sprawa tyle go dotyczy, że występuje w niej jako świadek. Krzysztof Skierski nie chciał nam powiedzieć, czy był nakłaniany przez prezesa Meringa do napisania negatywnej opinii o asesorze. Wie natomiast, że nigdy nie zgłaszał skarg czy uwag o tym kandydacie na sędziego ani on, ani raczej nikt z podległych mu prokuratorów.

- Nie chcę niczego komentować, zresztą nawet nie mogę, skoro w sprawie tej jestem świadkiem - uciął prok. K. Skierski.

O sprawie nie chciał rozmawiać z nami prezes Sądu Okręgowego w Gdańsku, sędzia Wojciech Andruszkiewicz, bo jak mówi, śledztwo trwa i przedwczesne jest wyciąganie jakichkolwiek wniosków.

- Pamiętam to głosowanie, sam brałem w nim udział - powiedział sędzia Wojciech Andruszkiewicz. - Kandydatura tego asesora została przedstawiona w taki sposób: merytorycznie tak, osobowościowo - nie. To było podstawą indywidualnego tajnego głosowania przez sędziów Sądu Okręgowego. Zgromadzenie oceniło kandydaturę negatywnie.

Na pytanie, czy opinia o asesorze wystawiona przez ówczesnego prezesa Sądu Rejonowego w Gdańsku mogła mieć wpływ na taki wynik głosowania, prezes Andruszkiewicz odpowiedział, że o to należałoby zapytać każdego sędziego z osobna. Dlaczego?

- Bo każdy głosuje tak, jak uważa za zasadne - powiedział.

(TG)

Opinie (82)

Sortowanie
- Od najstarszych
- Od najnowszych

Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2005-02-04 16:24

Szanowny "Galluxie"

...znowu (wszak, nie od dzisiaj) próbujesz,pardon: "ładować mnie pod włos". Otóż zapewniam Ciebie, nigdy nie byłem: "pijakiem, nepotą, dyspozycyjnym wykonawcą partyjnych zleceń" . Natomiast zawsze
- byłem, jestem i będę
skromnym sługą prawa. Napiszę jeszcze raz : SŁUGĄ PRAWA, aby lepiej rozumieć te dwa, tak proste słowa.
P.S. Mój Ojciec, starszy motorzysta Polskich Linii Oceanicznych, ostatnio zamustrowany na m/s "Mikołaj Rej" - mógłby nawet być ze mnie dumny. Gdyby tylko przeżył pożar maszynowni tego statku w Bangkoku ... w 1979 roku ...
Ale cóż: "nie czas żałować róż, gdy płoną lasy". Czyż nie tak ?

Jean Paul Palesky
19 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

...znowu (wszak, nie od dzisiaj) próbujesz,pardon: "ładować mnie pod włos". Otóż zapewniam Ciebie, nigdy nie byłem: "pijakiem, nepotą, dyspozycyjnym wykonawcą partyjnych zleceń" [według oryginału]. Natomiast zawsze - byłem, jestem i będę skromnym sługą prawa. Napiszę jeszcze raz : SŁUGĄ PRAWA, aby lepiej rozumieć te dwa, tak proste słowa. P.S. Mój Ojciec, starszy motorzysta Polskich Linii Oceanicznych, ostatnio zamustrowany na m/s "Mikołaj Rej" - mógłby nawet być ze mnie dumny. Gdyby tylko przeżył pożar maszynowni tego statku w Bangkoku ... w 1979 roku ... Ale cóż: "nie czas żałować róż, gdy płoną lasy". Czyż nie tak ?
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2005-02-04 16:46

ależ oczywiście proszę ja szanownego pana
po uważaniu
zglobalizowałem problem
oczywiście, że są UCZCIWI prawnicy
jest tyle samo ile w innych zawodach publicznych
więcej
ale zło, które wyrządza mniejszość w obrazie stanu prawa milczenie wiekszości czyli cicha zgoda na zdegenerowane jednostki w palestrze sprwiają, że w odbiorze społecznym sędziowie prawnicy itp to ludzie skorumpowani
co do mnie osobiscie to dwa razy doznałem od sopockiego wymiaru wyroku po moim oczekiwaniu, więc dlatego tylko nie moge mówić o korupcji??

gallux
19 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

ależ oczywiście proszę ja szanownego pana po uważaniu zglobalizowałem problem oczywiście, że są UCZCIWI prawnicy jest tyle samo ile w innych zawodach publicznych więcej ale zło, które wyrządza mniejszość w obrazie stanu prawa milczenie wiekszości czyli cicha zgoda na zdegenerowane jednostki w palestrze sprwiają, że w odbiorze społecznym sędziowie prawnicy itp to ludzie skorumpowani co do mnie osobiscie to dwa razy doznałem od sopockiego wymiaru wyroku po moim oczekiwaniu, więc dlatego tylko nie moge mówić o korupcji??
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2005-02-04 17:32

Ano właśnie

... raptowna rejterada aktualnego Ministra Sprawiedliwości (chęć tzw. złożenia Urzędu w sposób gwałtowny przez Ministra Kalwasa) - nadto demonstracyjnie okazana niechęć przez Pana Kubickiego (były Minister Sprawiedliwości w rządzie pana Premiera Cimoszewicza) - do objęcia tego urzędu
- to nic innego jak reakcja na tzw. listę Wildsteina (bez względu na jej zawartość). No cóż, pozostaje pogratulowac panu B. Wildsteinowi. CHROŃ BOŻE BRONKA WILDSTEINA !!!
Z poważaniem

Jean Paul Palesky
19 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

... raptowna rejterada aktualnego Ministra Sprawiedliwości (chęć tzw. złożenia Urzędu w sposób gwałtowny przez Ministra Kalwasa) - nadto demonstracyjnie okazana niechęć przez Pana Kubickiego (były Minister Sprawiedliwości w rządzie pana Premiera Cimoszewicza) - do objęcia tego urzędu - to nic innego jak reakcja na tzw. listę Wildsteina (bez względu na jej zawartość). No cóż, pozostaje pogratulowac panu B. Wildsteinowi. CHROŃ BOŻE BRONKA WILDSTEINA !!! Z poważaniem
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2005-02-04 18:03

przyłączam się do apelu......
szkoda go na rzepe
powinien zacząć wykładać w prywatnej szkole zasady dobrego dziennikarstwa i o uczciwości zawodowej
słyszałem że marcel nadal nadaje
teraz na emigracje rocznik 1980:))

gallux
19 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

przyłączam się do apelu...... szkoda go na rzepe powinien zacząć wykładać w prywatnej szkole zasady dobrego dziennikarstwa i o uczciwości zawodowej słyszałem że marcel nadal nadaje teraz na emigracje rocznik 1980:))
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2005-02-04 18:38

Gallux,

jaki Marcel nadaje? Wypadłam chyba "z obiegu", bo nie wiem, co jest grane...buuu....

baja
19 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

jaki Marcel nadaje? Wypadłam chyba "z obiegu", bo nie wiem, co jest grane...buuu....
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2005-02-04 18:40

Nie Ty jedna, to w ramach pocieszenia. TYz jestem ciekaw. Nooo, chyba, ze
Nowotko - wiecznie zywy:)

F.
19 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Nie Ty jedna, to w ramach pocieszenia. TYz jestem ciekaw. Nooo, chyba, ze Nowotko - wiecznie zywy:)
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2005-02-04 18:45

no cooooooo wyyyyyyyyyyyyyyy?
śpicie??
taka sensacja:)
IPN BU 00945/2185 OLBRYCHSKI DANIEL - MARCEL
IPN BU 00170/60 OLBRYCHSKI DANIEL MARCEL

taka prawda
podobno, bo nie widziałem, ale czytam relacje, olbrychski zarzucił w programie telewizyjnym wildsteinowi, że donosił w paryżu na emigracje, że niby pracuje na czarno:)
jakby to bronek te liste pisał:)
zatem powtarzam
marcel znowu nadaje
tym razem na emigracje paryską rocznik 1980

gallux
19 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

no cooooooo wyyyyyyyyyyyyyyy? śpicie?? taka sensacja:) IPN BU 00945/2185 OLBRYCHSKI DANIEL - MARCEL IPN BU 00170/60 OLBRYCHSKI DANIEL MARCEL taka prawda podobno, bo nie widziałem, ale czytam relacje, olbrychski zarzucił w programie telewizyjnym wildsteinowi, że donosił w paryżu na emigracje, że niby pracuje na czarno:) jakby to bronek te liste pisał:) zatem powtarzam marcel znowu nadaje tym razem na emigracje paryską rocznik 1980
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2005-02-04 18:46

F.,

może znajdzie się autor i tajemnicę nam wyjawi?

baja
19 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

może znajdzie się autor i tajemnicę nam wyjawi?
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2005-02-04 18:46

F
myśle, że na marcell wpadł sam azja bo mu nowotko był pewnie wzorem

gallux
19 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

F myśle, że na marcell wpadł sam azja bo mu nowotko był pewnie wzorem
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2005-02-04 18:47

ha ha ha
teraz zaskoczyłem co naprawde miał na mysli miller mówiąc
dla mnie jest pane zerem:))

gallux
19 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

ha ha ha teraz zaskoczyłem co naprawde miał na mysli miller mówiąc dla mnie jest pane zerem:))
Regulamin dodawania opinii