Leżące na boku i rozbite, porzucone w błocie, krzakach, a nawet na ulicy, często z otwartymi szybami, parkowane gdzie popadnie - tak w ostatnich miesiącach wygląda większość zgłoszeń dotyczących samochodów na minuty, jakie otrzymujemy od czytelników w Raporcie z Trójmiasta. Jako żywo przypomina to traktowanie rowerów Mevo podczas jesiennych darmowych testów. Plagę dewastacji ukróciły wówczas wysokie kary dla użytkowników.
Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie
2024-04-16 15:00
Wszystko na minuty na chwile i przez smartfona,...a babcie musza uciekac na chodniku bo zasady tu zadne nie obowiazuja
2024-04-16 15:32
takie buractwo w naszym kraju, niestety.
2024-04-16 15:35
Na szczęście Traficar ma wszystko w regulaminach i dość łatwo mogą obciążyć za szkody czy niewłaściwe użytkowanie.
2024-04-16 16:41
2024-04-16 17:10
Teoretycznie współdzielenie ma dużo zalet.
Praktycznie w społeczeństwie jest za dużo osobników którzy tylko z wyglądu przypominają ludzi. Nie szanują oni swoich rzeczy a współdzielonych tym bardziej, więc taki biznes raczej się nie opłaci.
Komuś wydawało się że na tym zarobi to ma problem.
2024-04-16 20:14
2024-04-16 17:20
Ciekawe czy to bardziej wpływ komuny, która nauczyła kraść i niszczyć co "nie twoje", czy może jednak wpływu smartfonów i innych nowoczesnych "wzorców" kulturowych w postaci tiktokersów, lajków, folkowersów i innej maści celebryctwa, które oprócz bezczelności i parcia na szkło niewiele sobą reprezentuje?
2024-04-16 17:21
A ja próbowałam oddać auto na terenie stoczni,to napisali ,że to niemożliwe,nie rozumiem jak można zostawić auto w kałuży z otwartym oknem albo palić i trafficar tego nie kara?
2024-04-16 17:42
2024-04-16 17:58
Szkoda że tak niszczą cudzą własność służącą wszystkim.
2024-04-16 19:54
czyli niczyje czyli neoPRL. za komuny wszystkie klatki w blokach były usyfione
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
