Tragiczny pożar na Żabiance. Spłonęło mieszkanie w bloku na 10 piętrze. Jedna osoba nie żyje.
. W lokalu znajdowało się dwóch mężczyzn. Jeden z nich najprawdopodobniej próbował ratować się skacząc z okna. 22-latek zginął na miejscu. 
2008-06-10 09:49
ale mam widok z okna.. masakra takie spalone mieszkanie i jeszcze ta świadomość że chłopak skoczył i nie żyje.. kurcze czemu on nie poczekał?? aż mi ciarki pszeszły jak zobaczyłam ten zielony worek(*)
2008-06-15 07:18
worek był niebieski a nie zielony
2008-06-10 09:51
2008-06-10 09:54
mi właśnie przeszło przez myśl, że może to było tak że on chciał zejść na balkon niżej ale spadł.. ale chyba po prostu nerwy wzięły górę :( (*)
2008-06-10 09:56
dokladnie to samo sobie pomyslalam...ale moze chcial zejsc pietro nizej i spadl
2008-06-10 20:53
Wychodził z okna obok balkonu (tego z którego tak buchał ogień) i chciał na balkon swój przejść... Spadł...
2008-06-10 09:56
Tomek czemu Ty skoczyłeś?? MOgłes poczekać na pomoc
2008-06-10 11:47
2008-06-10 12:39
Co ty nie powiesz
2008-06-10 10:02
2008-06-10 19:25
na pewno byś się uratował....
2008-06-10 10:02
Ja też mieszkam prawie naprzeciwko tego spalonego mieszkania, takiego ognia jeszcze nigy w życiu nie widzaiałam. Dym był taki, że okna nie można było otworzyć.
Co musiał czuć ten chlopak, że zdecydował się skoczyć!!!Mam nadzieję, że temu mężczyźnie, którego ewakuowali nic nie będzie.
2008-06-10 20:55
Ten mężczyzna wbrew temu jak wyglądał z daleka miał duże poparzenia i ponoć jest w bardzo ciężkim stanie...
2008-06-10 10:03
że strażacy dysponują takim sprzętem, ze im do 10-ego starcza:)
żal osoby, która zginęła. mogła poczekać...
2008-06-10 17:34
szalał ogień i było pełno dymu.
A drzwi - ściana ognia. Okno i parapet prawdopodobnie gorące jak patelnia.
Wyobrażasz sobie taki widok po obudzeniu się ze snu?
To nie był dziadek, 22-letni młodzieniec - Tomek W.
2008-06-10 10:05
Przy tak silnym ogniu jak widać na zdjęciach nikt nie miał szans przetrwać w tym mieszkaniu. Jeśli ten młody człowiek był właśnie w tym pokoju gdzie tak szalał ogień, że aż okna powylatywały i elewacja się "roztopiła"- to nie miał żadnej szansy na przeżycie. Instynkt podpowiada żeby uciekać, drogi odwrotu nie ma- jest tylko okno i 10 piętro- chłopak był zrozpaczony, z pewnościa w szoku- nawet jeśli próbował przejść przez okno na balkon, to nie miał szans. Od samego żaru mógł mieć poparzone ręce. Bardzo mi jego żal... :( był przerażony i miał żaden wybór próbując się ratować... :( zginął bardzo młodo i tragicznie... Bardzo współczuje rodzinie i łączę się z nią w bólu...
2008-06-10 10:47
Na balkonie stały dwie osoby. Widziałam ich od siebie z mieszkania. Szykowałam sie do pracy i nie widziałam jak skoczył, czy próbował zejść na balkon piętro niżej. Tragedia
2008-06-10 11:35
jesli był na balkonie to kompletnie tego nie rozumiem... co próbował zrobić? nie mógł po prostu czekać na straż?
2008-06-10 10:22
A powiedzcie w ilu mieszkaniach na suficie sa zamontowane czujniki dymu? Taki czujnik zaczyna piszczec juz przy malym dymku, jest wtedy jakas szansa na szybkie ugaszenie, zanim ogien wszystko opanuje. Proste i niedrogie rozwiazanie. W Szwecji czujniki dymu sa obowiazkowe we wszystkich mieszkaniach. U nas niestety chyba brak takich przepisow.
2008-06-10 10:27
Pożar wybuchł kilka minut po 6 i niemalże natychmiast pojawiła się straż pożarna. Oby tak zawsze szybko się zjawiali.
2008-06-10 11:50
Jakieś 4 minuty jazdy na gwizdkach.
2008-06-10 12:52
ratują nasze życie często narażając własne i to pewnie za średnią krajową lub mniej (?)
Mają chłopaki "jaja"
2008-06-12 00:05
ludzie co wy wygadujecie? przecież jak straż przyjechała to już ogień przez okno buchał z pokoju, a dziadka wyciągneli dopiero po ponad 20 minutach? ba! nawet nie wiedzą jaki mają zasieg drabiny w wozie strażackim... okazał sie za któtki i dopiero podnośnik dał rade! no przepraszam, ale to ma być profesjonalizm?
2008-06-10 10:28
Mieszkam przy Subiława 23 na X piętrze - byłam przerażona , jeszcze nie mogę dojść do równowagi - widok był straszny próbowałam wezwać pomoc jak tylko poczułam swąd i wyjżałam przez okno ,próbowałam dzwonić po straż .Pożar bardzo szybko się rozprzestrzeniał .Strasznie współczuję ludziom , których ta tragedia dotknęła ! Młody człowiek - bardzo mi przykro.
A tak przy okazji dlaczego zbiorniki z gazem tzw. licznik są wewnątrz mieszkań ,tu zarząd spółdzielni powinien rozważyć i zastanowić się czy nie można wyprowadzić na zewnątrz mieszkań - przecież można zmniejszyć ryzyko zagrożenia życia- wybuchem lub właśnie pożaru zwłaszcza w tak wysokich budynkach. Ludzie proszę zacznijcie myśleć o innych !!!
2008-06-10 13:50
Swego czasu miały być na Żabiance wyciągane liczniki gazowe na zewnatrz, na klatki schodowe ale nie doszło to do skutku ze względu na protesty mieszkańców (wiązało się to z koniecznością kucia ścian).
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
