• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiasto widziane z wycieczkowca

Katarzyna Fryc
29 września 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
W portach Gdyni i Gdańska zakończył się sezon wizyt ogromnych statków wycieczkowych. Czy Trójmiasto wykorzystuje szanse, jaką dają odwiedziny ponad stu tysięcy bogatych turystów rocznie?

Pod względem wizyt tzw. cruiserów polskim potentatem jest Gdynia, do której tego lata zawinęło 89 jednostek, przywożąc rekordową liczbę 94 135 turystów. Wśród zawijających tu statków były "Maxim Gorkiy" (przed laty największy radziecki wycieczkowiec, na którego pokładzie doszło do historycznego spotkania Gorbaczowa z Reaganem), brytyjska "Aurora" (270 metrów długości) i prawdziwe giganty: "Constellation" z wysp Bahamy (294 m, 1800 pasażerów na pokładzie) oraz ekskluzywna "Star Princess" (290 m, 2600 pasażerów i 1100 osób załogi). Kolejne 32 statki zawinęły do Gdańska. Prawie wszystkie zatrzymują się u nas tylko na kilka godzin - zawijają rano, by wieczorem rzucić cumy. Prawie połowa ich pasażerów to Amerykanie.

- W dodatku majętni, bo rejsy po Bałtyku są znacznie droższe niż na Karaibach. Na przykład na "Star Princes" cena tygodniowego rejsu waha się od 580 do 1500 euro, ale oferty de luxe kosztują 20 tys. euro - mówi Agata Nowakowska z biura podróży Marco Polo Travel, które oferuje wypoczynek na statkach.

Czy Trójmiasto wykorzystuje szansę, jaką dają odwiedziny bogatych turystów? Z jednej strony rosnąca liczba zawinięć świadczy o atrakcyjności Wybrzeża, gdzie goście zostawiają coraz więcej pieniędzy. Z drugiej - pojawiają się głosy, że zarabiać moglibyśmy znacznie więcej, a sporo szans jest marnowanych.

Na przykład w Gdyni dla mniejszych jednostek jest miejsce przy skwerze Kościuszki, natomiast najokazalsze statki ze względu na poziom zanurzenia cumują na nabrzeżach portowych przy Dworcu Morskim, gdzie witają je hałdy złomu, składy i budynki przemysłowe.

Na nabrzeżu portowym nie ma śladu informacji turystycznej (zawodzą tzw. lotne patrole IT, które powinny promować Gdynię wśród pasażerów), żadnych szans na zrobienie zakupów. - Nic dziwnego, że w ankietach oceniających bałtyckie porty turyści najniżej oceniają Trójmiasto - twierdzi Agata Nowakowska.

Biuro Baltic Gateway Poland organizuje wycieczki dla pasażerów (ostatnio 45 autokarami ruszyło na nie ok.1700 pasażerów "Constellation"), pokazując Trójmiasto, Kaszuby, Hel i Malbork. - W Trójmieście brakuje przewodników, którzy władają włoskim, hiszpański, francuskim i szwedzkim. Turyści skarżą się, że za długo stoją w korkach, a statek na nikogo czekać nie będzie - mówi Dariusz Stankiewicz, właściciel BGP. - Gdy zawinie kilka statków na raz, pojawia się problem z autokarami.

Tymczasem pasażerowie "cruiserów" są w stanie dobrze zapłacić za spełnienie ich marzeń. - Na specjalne życzenia organizowaliśmy kilkugodzinne samolotowe wycieczki do Warszawy, wypady na golfa do Postołowa, na konie do stadniny w Kadynach albo przejazd zabytkowym mercedesem po Trójmieście. Były tematyczne wycieczki szlakiem gdańskich ogrodów, koncerty chopinowskie, spotkanie z prezydentem Wałęsą i rejs z prezydentem Kwaśniewskim - opowiada Stankiewicz.

W innym biurze usłyszeliśmy historię o turystach, którzy słono zapłacili za podróż awionetką do Krakowa i wizytę w Oświęcimiu, gdzie zginął przodek jednego z Amerykanów.
Gazeta WyborczaKatarzyna Fryc

Opinie (144) ponad 50 zablokowanych

  • "zachwycali sie Tallinem"

    No i nie przeszkadza im, ze Estonii zyje 29 proc.mieszkańców to Rosjanie. Mnie osobiscie sie też b.podoba Tallin, ludzie uprzejmi w porcie mozna wszystko uzupełnic bez problemów. Stare misto bardziej zadbane niz gdanskie, a czytość prawie wzorcowa.

    • 0 0

  • no to wilki morskie słodkowodne i lądowe zaśpiewajmy cóś

    za rufą kipi wody piana
    dymi faja kapitana
    bo to taki już żeglarski los
    za rufą w dali niknie gdynia
    bosman śpiewke swą zaczyna
    bo to taki już żeglarski loooooooooos
    ole
    35 lat temu a może mniej:-)

    • 0 0

  • dla żeglarzy lądowych

    bucha bucha dym z komina
    lecą złote iskry
    jeśli nie wiesz czy dojedziesz
    spytaj maszynisty
    ale nie martw się już dłużej
    usiądź naprzeciwko
    maszynista ci odpowie
    gdy...wypije piwko

    • 0 0

  • bo Szczurek remontuje tylko ulice w centrum Gdyni. A jak jest już dalej najlepiej widać na ul.Polskiej którą turyści są wożeni autokarami. Z hałdami złomu nic się nie zrobi - to w końcu teren portu więc skłdować gdzieś to trzeba, ale nowy asfalt i proste chodniki w okolicy dworca morskiego by się przydały.

    • 0 0

  • praktyk

    10 tyś? ło matko to chyba starego 20 letniego Difura kupisz. Łódki wprawdzie dobre ale ile trzeba pracy włozyć w remont.

    • 0 0

  • hmmm
    w dzieciństwie uczono mnie jeszcze bojowej pieśni rosyjskiej floty zniszczonej pod cuszimą

    załoga na pokład, bandera na maszt
    w ostatni dzis rejs wypływamy

    melodie pamietam do dziś, ale słowa zbledły i poszły w zapomnienie
    ilość takich "marynistycznych" kawałków niech świadczy że za komuny (nie chwale ale porównuje) młodzież od dziecka ssała bałtyk i jód
    teraz to są tylko spiczniałe małolaty
    chciałeś pływać? to se zbuduj:-) tak było....

    • 0 0

  • Nie, nie Difura, Difury z tego co wiem sa ciut tańsze ;) a zajeżdżone w klubach na maksa. Popatrz na ceny łódek z prywatnego importu ze skandynawii np. Zadbane, dobrze wyposazone itd. Najczesciej wystarczy przejżeć silnik, popracowac nad drobiazgami typu żelkot czy malowanie i jest cacy. A pływać można od zaraz. Oceaniczne jednostki to to nie są, ale na łikend na zatoce we czwórkę starczają w zupełności. A jak ktos chce przybrzeżnie to dopłynie gdzie mu się żywnie spodoba.

    Cartery stare też niewiele droższe (ale tu roboty faktycznie co niemiara)

    • 0 0

  • praktyk:(((((az tak to sie nie znam

    ja pływam na francuskiej łódce jest czteroletnia ,na wiosne zmieniam na roczną i większa kalsy oceanicznej.

    • 0 0

  • Czy warto inwestowac dla 100 tys. turystow ?

    Jezeli przyjechali i kazdy z nich zostawi na zakupach powiedzmy tylko 100€ , to wyjdzie z tego 10 mln.€/rocznie .
    Plus praca i zyski dla przewoznikow , przewodnikow , knajp itd .
    ( Baza hotelowa nic z tych gosci nie ma , bo nocuja na statku ).
    Jezeli ich wrazenia beda dobre , to w nastepnym roku przyjedzie ich jeszcze wiecej .
    I nad czym sie tutaj zastanawiac ?
    Stac Trojmiasto na to , zeby rezygnowac z latwych do zarobienia pieniedzy ?

    • 0 0

  • Marek

    masz rację

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane