- 1 Będzie pył, nie będzie premii? (96 opinii)
- 2 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (285 opinii)
- 3 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (133 opinie)
- 4 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (63 opinie)
- 5 Podwodne progi w Orłowie uchronią klif? (46 opinii)
- 6 "Mężczyzna z wężem" z zarzutami (135 opinii)
Trudny budżet Gdańska na 2023 r. Cięcia w inwestycjach i komunikacji
Największy deficyt w historii, rezygnacja z miejskiego sylwestra i zakupu nowych autobusów elektrycznych, rzadziej opróżniane uliczne kosze na śmieci, mniej czyszczenia ulic i koszenia traw, obniżenie temperatury we wszystkich budynkach miejskich, odsunięcie w czasie inwestycji i mniej kursów autobusów i tramwajów - tak ma wyglądać realizacja przyszłorocznego budżetu Gdańska.
- W przyszłym roku szacowane wpływy do kasy miasta wyniosą 3,9 mld zł, a wydatki prawie 4,7 mld. Pod względem dochodów, pomniejszonych w dużej mierze przez regulacje Polskiego Ładu i niższych wpływów z podatku PIT cofamy się w rozwoju naszego miasta o trzy lata - ocenia prezydent Aleksandra Dulkiewicz.
Jak mówią władze miasta, prace nad założeniami przyszłorocznego budżetu rozpoczęły się już w lipcu. Początkowo różnica w dochodach i wydatkach planowanych na 2023 r. wynosiła... 1,3 mld zł. Wydatki trzeba było więc ciąć i to radykalnie. Ostatecznie udało się je ograniczyć niemal o połowę, a deficyt wyniesie "tylko" 767 mln zł, co i tak jest najwyższą dziurą budżetową w historii.
Urzędnicy wskazują kilka przyczyn takiego stanu rzeczy.
Po pierwsze, pusta kasa to efekt mniejszych wpływów z podatku PIT. W tym przypadku jako winowajcę miejscy urzędnicy wskazują regulacje podatkowe Polskiego Ładu, które tylko w przyszłym roku uszczuplą budżet miasta o 523 mln zł.
Po drugie, wzrost cen energii (o 77 proc.), najwyższa od 25 lat inflacja, wzrost płacy minimalnej oraz wzrost kosztów obsługi kredytów zaciągniętych przez miasto na inwestycje.
Gdzie cięcia będą najmniej dotkliwe?
W najmniejszym stopniu ograniczenia przyszłorocznych wydatków budżetowych będą dotyczyć edukacji oraz polityki społecznej, które łącznie pochłoną ponad połowę wydatków gminy.
Rzadsze sprzątanie, chłodniej w miejskich budynkach
Mocno napięty, a w zasadzie rozpięty budżet znacznie wpłynie na funkcjonowanie miasta. W ramach oszczędności miasto zrezygnowało z zakupu pięciu autobusów elektrycznych i modernizacji 10 tramwajów (ich remont przesunięto na 2024 r.).
Tylko dwa razy do roku - a nie cztery, jak było dotychczas - będą koszone miejskie trawniki. O połowę rzadziej czyszczone będą też ulice, a tylko trzy razy w tygodniu opróżniane kosze uliczne (do tej pory codziennie).
Miasto zdecydowało też o odwołaniu miejskiego sylwestra, a w ramach oszczędności na rachunkach za energię obniży temperatury we wszystkich budynkach miejskich o 1 st. Celsjusza. Ma to przynieść mniejsze o 5 proc. rachunki za ciepło.
- Zdecydowaliśmy też o odsunięciu w czasie niektórych inwestycji, np. budowy szklarni w parku Oliwskim czy rewaloryzacji Wielkiej Alei Lipowej. Byliśmy też zmuszeni do redukcji puli na programy inwestycyjne, tj. Program Modernizacji Chodników, Program Jaśniejszy Gdańsk czy Gdański Program Przeciwpowodziowy - wylicza Izabela Kuś, skarbnik miasta.
Tylko 4 mln zł mniej na komunikację miejską
W przyszłym roku zmniejszy się też budżet na komunikację miejską. Z obecnych 563 mln zł do 559 mln zł i to pomimo wzrostu wpływów z biletów. Te w ostatnich latach rosną - głównie przez podwyżkę cen biletów. W przyszłym roku pokryją one prawie trzecią część całego budżetu na komunikację. Większe wpływy pochłaniają jednak jeszcze wyższe wydatki, np. tylko ceny paliw wzrosły w ostatnich dwóch latach o 37 proc.
Co istotne, jak zapowiedziała we wtorek na konferencji prasowej prezydent Gdańska, kolejne podwyżki cen biletów nie są planowane.
Mniej pieniędzy na komunikację oznacza m.in. redukcje kursów autobusów i tramwajów. Szczegóły, na których liniach należy spodziewać się cięć, poznamy najwcześniej w grudniu, gdy na ostatniej sesji w tym roku budżet miasta zostanie poddany głosowaniu przez radnych miasta.
Miejsca
Opinie (591) ponad 50 zablokowanych
-
2022-11-16 08:38
Czas na koniec marnotrawienia
Może wreszcie zarządzający trochę przystopują z marnotrawieniem funduszy, poprawią politykę gospodarowania nieruchomościami, wyprzedadzą tzw. dzieła sztuki np. rydwan i inne .... Chociaż znając historię wiemy że dobrze się zakorzeniła postawa że "sami się wyżywią"
- 2 4
-
2022-11-16 10:26
Oszczędności (1)
A może czas zacząć szukać oszczędności w wypłatach i dodatkach urzędników? I tak nie robia u nas jakieś wybitnie dobrej roboty. Nie mówię o pracownikach niskiego szczebla
- 7 0
-
2022-11-16 15:09
W urzedzie placa minimalna krajowa wiec nie ma z czego ciac.
- 0 0
-
2022-11-16 15:08
(1)
Jak nie znajda kasy na podwyzki dla kierowcow i motorniczych to od stycznia nic nie bedzie jezdzilo
- 4 0
-
2022-11-16 16:32
Nie będzie niczego
Kononowicz
- 0 0
-
2022-11-16 19:15
Pani prezydent uważa ze ma do
czynienia z niemyślącymi???Dziura budżetowa jest już od dawna,przed ograniczonymi wpływami z PIT i przed skokiem cen prądu!!!
- 2 0
-
2022-11-16 19:21
Pani prezydent ale dziura budżetowa
to pani wina i braku zarządzania finansami.O wszystkim wiedzieliście i o PIT i o wyższych cenach prądu.Pani narobiła długie już duzi wcześniej,prosze nie robić z nas i**otów.
- 3 0
-
2022-11-16 19:27
Taaa ciagle wina PIS..Nawet są winni
za to że pada śnieg w zimie.Tylko jak to jest,że inne miasta w Polsce nie mają dziur budżetowych?Czyzby pani prezydent brakowało kompetencji???
- 3 0
-
2022-11-16 21:46
.
- 0 0
-
2022-11-16 21:59
Niech utnie ochronę sobie dulkiewicz
Marsze lgbt i inne paranoje .
- 3 0
-
2022-11-17 09:39
P
Brawo portal trojmiasto
- 1 0
-
2022-11-29 16:06
O ile z jednej strony taka a nie inna sytuacja to wyłącznie wina pisiego rządu(najgorszego w historii tego kraju) to pomysł opróżniania koszy 3 razy w tygodniu to katastrofa. Uliczne kosze w Gdańsku sa codziennie przepełnione a zmniejszenie częstotliwości ich opróżniania sprawi że zrobi się tu prawdziwy Bangladesz!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.