- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (286 opinii)
- 2 Rekordzista dostał 5 mandatów (72 opinie)
- 3 Były senator PiS trafił do więzienia (338 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (209 opinii)
- 5 Winda, która wygląda jak kapliczka (52 opinie)
- 6 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (243 opinie)
Trwa walka o przeżycie palmy z parku Oliwskiego
180-letni daktylowiec z parku Oliwskiego traci liście i obumiera. Niedawno przechylił się jego szczyt. Wpływ na kiepski stan rośliny mogły mieć warunki, w jakich była przechowywana podczas ciągnącej się od 3 lat budowy palmiarni i oranżerii. I choć nie wiadomo, czy roślina przeżyje, władze Gdańska przekonują, że miliony wydane na inwestycje związane z palmą nie są pieniędzmi wyrzuconymi w błoto.
Koszty inwestycji wzrosły, przesunęły się terminy zakończenia prac.
Przez cały ten czas nad stanem palmy czuwali m.in. botanicy. Ci poinformowali we wtorek, 16 marca, że palma jest w złym stanie i może być trudno ją odratować. Kilka dni temu roślina zaczęła bowiem obumierać - przechylił się jej szczyt, straciła liście.
Przyczyna? Jak tłumaczyli botanicy, to "zmiana warunków podczas całego okresu budowy, mimo że palma była kontrolowana. Stary okaz drzewa zareagował na zmiany".
Trwa walka o odratowanie palmy
Naukowcy rozpoczęli więc operację spionizowania daktylowca.
- Przez cały czas trwania budowy utrzymywaliśmy takie warunki, by rośliny mogłyby dobrze wegetować - powiedział dr hab. Piotr Rutkowski, kierownik Pracowni Geobotaniki i Ochrony Przyrody z Uniwersytetu Gdańskiego. - W ostatnich dniach doszło jednak do pochylenia szczytu palmy, ale kontrolujemy sytuację. We wtorek z sukcesem zakończyła się pierwsza próba spionizowania daktylowca i będziemy dalej nad nim pracować.
A prof. dr Witold Paweł Burkiewicz, architekt krajobrazu i scenograf przestrzeni, specjalista w dziedzinie restaurowania ogrodów historyczno-artystycznych, dodawał:
- Nasza palma jest prawdopodobnie najstarszą palmą hodowaną w warunkach sztucznych w Europie Północnej i największą. Przeprowadziliśmy też badania korzeni, które wskazują na to, że roślina żyje.
W czwartek naukowcy podejmą kolejną próbę pionizowania palmy. O dalszych losach rośliny zdecydować mają najbliższe tygodnie.
Prof. Burkiewicz zapowiedział, że do akcji wkroczą specjalne preparaty odżywcze, które mają pomóc w zatrzymaniu procesu obumierania daktylowca.
W trakcie budowy rotundy palma była jednak schowana pod foliowym namiotem, bez kontaktu ze światłem, co odbiło się na jej stanie.
Wcześniej zapewniali, że palma ma się świetnie
Już w 2017 i 2018 roku pojawiły się pierwsze obawy, czy palma owinięta folią przetrwa remont palmiarni i czy obiekt po zakończeniu budowy będzie miał w ogóle co chronić.
- Zabezpieczona na czas budowy rotundy roślinność ma zapewnione odpowiednie warunki sprzyjające rozwojowi i wegetacji, a jej obecny stan specjaliści oceniają jako bardzo dobry. Dodatkowo, w ramach podpisanej z wykonawcą umowy na realizację robót, rośliny są pod stałym nadzorem botanika. Folia sprawia, że wnętrze jest nie tylko ciepłe, ale i dostatecznie doświetlone - uspokajali wtedy urzędnicy z gdańskiego magistratu.
Czy palma uwięziona w folii dotrwa do budowy nowej rotundy?
Film z 2017 r.
Władze miasta bronią inwestycji
Inwestycja pochłonęła ok. 28,5 mln zł - to koszt budowy rotundy, oranżerii i planowanej części gastronomicznej. Nowa palmiarnia jest już gotowa. Do rotundy docelowo będzie się wchodzić przez modernizowany obecnie budynek oranżerii.
Z uwagi na to, że oba obiekty są połączone, pełne udostępnienie szklanej rotundy możliwe będzie dopiero po zakończeniu prac modernizacyjnych w oranżerii, które planowane jest na koniec 2021 roku.
Parki w Trójmieście
Władze Gdańska stoją na stanowisku, że nawet jeśli palmy nie uda się uratować, inwestycja w parku Oliwskim była potrzebna.
- Gdyby nie decyzja podjęta kilka lat temu o budowie nowej palmiarni, która tak naprawdę była decyzją ratunkową dla jej roślin, nie wiadomo, ile okazów przetrwałoby do dziś - mówił we wtorek Alan Aleksandrowicz, zastępca prezydenta ds. inwestycji. - Słynny daktylowiec zahaczał już wtedy czubkiem o kopułę starej palmiarni. Podjęliśmy słuszną decyzję o budowie nowej rotundy i rewitalizacji oraz przebudowie kompleksu budynków palmiarni w ogrodzie botanicznym. Dziś dokładamy wszelkich starań przy wsparciu naukowców i ekspertów, aby daktylowiec i cała roślinność palmiarni zaaklimatyzowały się w nowych warunkach.
Ochrona palmy ważnym, ale nie jedynym argumentem
Aleksandrowicz tłumaczy, że próba ratowania 180-letniego daktylowca była bardzo ważnym argumentem przy podejmowaniu decyzji o inwestycji, ale nie jedynym.
- Bo palmiarnia i ogród botaniczny to nie tylko ten daktylowiec. Nowa palmiarnia ma służyć, tak jak w historii tego miejsca, różnej roślinności przez dziesięciolecia. Dlaczego inwestycja jest tak skomplikowana i trwa tak długo, DRMG i służby miejskie są gotowe po raz kolejny wyjaśnić - zaznacza.
Film z grudnia ubiegłego roku
Miejsca
Opinie (687) ponad 50 zablokowanych
-
2021-03-17 09:46
No i dopięli swego.
Każdy średnio rozgarnięty mieszkaniec Trójmiasta, przewidział taki finał "zabawy urzędników". Wybiera się jakieś chore projekty (bo papier przyjmie wszystko), a potem są problemy z realizacją.
- 44 0
-
2021-03-17 09:46
"nawet jeśli palma obumrze to inwestycja była potrzebna" Pewnie ze potrzebna żeby swojaki zarobili na tym wieloletnim skandalu
- 37 0
-
2021-03-17 09:47
no nareszcie !
tam można kilka apartamentów wstawić, obudowa już jest . Warto było zaksięgować te 28 milionów złotych polskich
- 22 0
-
2021-03-17 09:50
Ile jeszcze kolejnych tysiecy przykładów trzeba by przejzec na oczy jak urzedasy marnują dziesiayki milionów kasy mieszkanców!!
Jak wielkimi szkodnikami sa urzędasy i to bezkarnie bo nikt z tego powodu pracy nie straci !!A nawet premii nie straci a pewnie nawet jeszcze dostanie premie!!
- 37 0
-
2021-03-17 09:51
Tragiczne, ale nie zaskakujące - jesteśmy beznadziejnie głupi jako naród. (2)
Projektanta przerosło zaprojektowanie użytecznej palmiarni ( takiej którą dałoby się podwyższać dokładając sekcje), wykonawcę przerosło wykonanie, a abnegatów przetosło wybranie odpowiedniego projektu.
No i mamy - palmiarnię bez palmy.
Dobra strona tej porażki jest taka, że po wsadzeniu nowej palemki, palmiarnia starczy na dłużej.
O ile się nie zawali ten cud polskiej myśli architektonicznej.
Dla bezpieczeństwa proponuję zasadzić palmę wielkanocną.- 48 3
-
2021-03-17 09:59
dodałbym jeszcze pożal się boże "botaników" (1)
którzy zgodzili się na trzymanie palmy w takich warunkach. Czy oni nie mieli wiedzy jak się to skończy? Jak nie mieli to trzeba było kolegów po fachu ściągnąć - specjalistów od palm z uczelni w europie.
- 12 0
-
2021-03-17 12:02
A przy tym wszyscy tłumaczą się wyjątkowo głupio.
Trzymają poziom.
- 6 0
-
2021-03-17 09:54
Nie roumiem (1)
Jak można roślinie odciąć dostęp do światła na tak długi okres czasu i liczyć, że przeżyje. Szczególnie roślinie, która potrzebuje DUŻO światła. Przecież są metody doświetlania ledami itp. Czemu nikt o tym nie pomyślał ?
- 39 0
-
2021-03-17 10:02
Czy ty sie z choinki urwałes?Wymagasz myslenia od urzedników?Czy ty wiesz jaki to wysiłek?
Wiesz ile oni zarabiają? :) Oni sa tylko od tego by kasę brać i kawkę pic .
Mieszkańcy i działacze lokalni bezpłatnie za nich praktycznie wszystko robia ale oni i tak słuchac nie chcą!!Mimo ze właśnie za to kase biora!- 15 0
-
2021-03-17 09:58
Dopna swego. Zasuszenie drzewa było
w pierwotnych planach miasta.
- 21 1
-
2021-03-17 09:58
(2)
Uwaga, zaraz pan Pampers z panem Rudym zrobią konferencję! Kryć się ;)
- 13 15
-
2021-03-17 10:31
Tu nie jest potrzebna konferencja tylko zarząd komisaryczny! (1)
- 9 1
-
2021-03-17 10:54
Idz sobie kwakać na Nowogrodzką. Tam jest potrzebny zarzad komisaryczny,
- 1 5
-
2021-03-17 09:59
A nie mowilam
- 10 1
-
2021-03-17 10:01
I co się wtedy zrobi? Protokół zniszczenia!
- 17 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.