• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tusk o Gilowskiej

on, (PAP)
23 maja 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk, komentując w niedzielę w Sopocie decyzję wiceprzewodniczącej PO Zyty Gilowskiej o odejściu z partii, powiedział, że Platforma w uprawianej polityce nie będzie tolerować najmniejszych nawet odstępstw od zasady bezinteresowności i przyzwoitości.

W sobotę Gilowska poinformowała, że zrezygnowała z członkostwa w PO. Napisała, że odejście z Platformy to reakcja na postawiony jej zarzut nepotyzmu i skierowanie jej sprawy przez władze partii do sądu koleżeńskiego.

- Jeśli miałbym wygrać wybory wspólnie z Platformą Obywatelską - oświadczył w Sopocie Tusk komentując odejście z partii Gilowskiej - i wskutek tego zwycięstwa nie zmieniłby się poziom moralności publicznej w Polsce i etyczne zachowanie polityków w Polsce, to lepiej nie wygrywać tych wyborów.

Na początku maja media ujawniły, że syn wiceprzewodniczącej PO Paweł Gilowski został wybrany przez lubelski zarząd PO na lidera okręgowej listy kandydatów do Sejmu. Tusk zapowiedział, że nie uwzględni jego kandydatury. Wkrótce potem media podały, że w biurze poselskim Zyty Gilowskiej pracowała jej synowa, a syn pobierał wynagrodzenie za ekspertyzy z poselskich pieniędzy matki.

Sytuacje, do jakich doszło w biurze poselskim b. wiceprzewodniczącej PO w Lublinie, Tusk określił jako "jednorazowy grzech" i "błąd". Podkreślił jednak, że Gilowska nie potrafiła się do tego błędu przyznać. Tusk dodał, że w jej przypadku "instynkt rodzinno-macierzyński" zwyciężył nad "instynktem publicznym".

Tusk ujawnił, że dwukrotnie po publikacjach prasowych rozmawiał z Gilowską o tym, co dzieje się w jej biurze poselskim. Zaprzeczył ponadto twierdzeniu Gilowskiej, że władze PO od początku wiedziały o pracy w jej biurze synowej, która była w ciąży.

Donald Tusk podkreślił, że Gilowska była dla niego najbliższą osobą w polskiej polityce i nigdy nie miał bliższego partnera w swej działalności. Dlatego - dodał - jej odejście to dla niego chwila wyjątkowa trudna. Zaznaczył, że bardziej "zgranej pary, szanującej się nawzajem i broniącej się, kiedy wymagały tego okoliczności", jak on i Gilowska, w polskiej polityce nie było.
on, (PAP)

Opinie (114)

  • o tutaj ładny artykuł a propos mediów:

    "Prasa też kłamie

    TERESA KUCZYŃSKA, Tygodnik Solidarność.

    Dlaczego wiele informacji do nas nie dociera?

    Wiele informacji, których bylibyśmy ciekawi, nie dociera do nas. Z różnych powodów. Czasem dziennikarze świadomie nie docierają do nich, czasem są one blokowane w redakcjach. Przepływ informacji do czytelników czy słuchaczy ograniczają układy i sympatie polityczne, układy towarzyskie, względy biznesowe. Choć w porównaniu do stanu rzeczy sprzed kilku lat nastąpiła i tak poprawa. Dziennikarze stali się śmielsi w dociekaniu prawdy, nie obezwładnia ich w takim stopniu jak dawniej establishment i jego potrzeby.


    Niedawno w telewizji "Puls", w dyskusji o potraktowaniu przez media jakiejś sprawy, znany dziennikarz odmówił komentarza, tłumacząc się, że "nie wypada krytykować kolegi po fachu". Czyli powielił to, co tak często dziennikarze potępiają w innych zawodach, mianowicie solidarność branżową.

    Dowodów na niedobrą solidarność branżową w mediach jest mnóstwo. Kiedy zdarzy się, że jakiś polityk czy instytucja skrytykują dziennikarza, płynie od razu ze strony braci dziennikarskiej stara szyderczo-obronna formuła, że "winni są cykliści i dziennikarze". Ma ona obezwładnić autora krytyki.

    Dziennikarze tak przejęli się swoim wyjątkowym statusem, że poważnie traktują siebie jako "czwartą władzę" w państwie. Tym się różniącą od pozostałych trzech, że nie ponosi ona odpowiedzialności za swoje działania. Ostatnio, po ujawnieniu przez dziennikarzy wielu potężnych afer, nastąpiło wręcz zachłyśnięcie się swoim dobroczynnym wpływem na stan państwa.

    Rzeczywiście, rola mediów jako kontrolera społecznego jest wielka i potrzebna. Jednak towarzyszą ich pracy często skrzywienia. Nie tylko w Polsce. Kilka lat temu na pewnej konferencji międzynarodowej w USA, poświęconej mediom, podjęto problem zbyt wielkiej ich władzy, uzurpowanej sobie i często kierowanej w złą stronę. Wniosek był jeden - patrzeć dziennikarzom na ręce i poddawać ciągłej ocenie. Same media zresztą zdały sobie sprawę z niebezpieczeństwa, płynącego z siły swojego oddziaływania, i uznały konieczność tej kontroli. I te największe utworzyły w swoich redakcjach odpowiednie działy, zajmujące się śledzeniem działalności innych mediów. Tak się na przykład stało wówczas w najbardziej wpływowej amerykańskiej gazecie "New York Times".

    Co ogranicza media

    Nieformalne związki mediów z polityką, układy z "towarzystwem" czy salonem ograniczają w dużej mierze naszą wiedzę o tym, co naprawdę się dzieje, kto i po co tym czy innym kręci. Niewiele jest przesady w opiniach, powtarzanych w kuluarach centralnych redakcji, że łatwiej było za PRL zamieścić krytyczny artykuł o PZPR niż dziś krytyczny artykuł o Unii Europejskiej. A w "Gazecie Wyborczej" czy "Polityce" wypowiedzieć się za lustracją.

    Dziennikarze największych, najbardziej wpływowych gazet często nawet nie próbują się wychylić ze swoimi poglądami, jeśli bywają niezgodne z linią wyznaczoną przez szefostwo, w obawie przed utratą znakomitej płacy. A jeśli się wychylą, to - no cóż, przypadek Wildsteina mówi wszystko. Ale za właściwe poglądy, atrakcyjnie przedstawione, bogate media płacą tak, że nawet najlepszym dziennikarzom niespieszno do zmiany posady.

    Wiedza tajemna

    Bywa wiele ciekawych zjawisk, o których wiedza czytelników czy słuchaczy jest zadziwiająco skąpa. Układy w "towarzystwie", w salonie warszawskim, a także wspólne interesy naczelnych redakcji uniemożliwiły publikacje wielu ciekawych informacji. Na przykład miarodajne poinformowanie o tym, dlaczego wiceszef koncernu Agora po komisji śledczej w sprawie afery Rywina zawiesił swoją pracę w koncernie i zniknął nam definitywnie z pola widzenia.

    Podobnie z Michnikiem. Przez pół roku był nieobecny, i żadnych wieści gdzie, dlaczego. Ponoć był chory. Ale jest to na tyle głośna i interesująca dla publiczności postać, że dziennikarze powinni nas poinformować, co się z nią dzieje. Tymczasem zapanowała głucha cisza. A przecież kiedy zachorował ksiądz prałat Jankowski w czasie kampanii gazety przeciw niemu, to jej dziennikarze i nawet fotoreporterzy wykazali dociekliwość. Nie zwlekając ani chwili, znaleźli szpital, w którym leżał, dobrali się do pokoju księdza, sfotografowali go na łożu i nawet dowiedzieli się, co mu dolega. Co sparaliżowało wszystkich dziennikarzy w wypadku naczelnego "Gazety"?

    Inny przypadek blokowania informacji: z przesłuchań komisji śledczej w sprawie PZU wyniknęła lapidarna informacja o ewentualnej łapówce Deutsche Banku w związku z przejęciem BIG Banku. Mimo upływu czasu nie słychać nic więcej o sprawie. Co powstrzymuje dziennikarzy od śledzenia tej sprawy? Czy może niechęć szefów do zrażania sobie wielkiego reklamodawcy?

    Skąpą informację o ostatnich przestępstwach finansowych multimiliardera George'a Sorosa można było znaleźć w polskich mediach tylko w prasie branżowej. Czy dlatego, że finansuje 20 milionami złotych rocznie fundację Batorego, sponsorującą przede wszystkim walkę lewicy liberalnej z prawicą?

    Różna miara rzeczy

    W mediach kipi od oburzenia na szefa Instytutu Pamięci Narodowej prof. Leona Kieresa po ujawnieniu przez niego nazwiska duchownego z Watykanu, który był donosicielem do bezpieki. Oburza się głośno Monika Olejnik w radiu i telewizji, choć to ona najmocniej prowokowała go do ujawnienia nazwiska agenta.

    - Jak się powiedziało A, to trzeba powiedzieć B - naciskała w rozmowie w TVP z profesorem. "A" to była początkowa informacja profesora, że właśnie dowiedział się o istnieniu agenta w otoczeniu Ojca Świętego. "B" - jeżeli powiedział o istnieniu agenta, to powinien ujawnić jego nazwisko. A kiedy po kilkunastu dniach ujawnił, popłynęło z jej strony - z nieukrywaną odrazą na twarzy - wielkie potępienie. Że ujawnia małych donosicieli, nie tykając tych, którzy ich "zadaniowali", czyli szefów ubeckich. A przecież sama zwalczała przez całe lata wszelką lustrację, wspierając w tym dziele środowisko lewicy liberalnej z "Polityką", "Gazetą Wyborczą" i "Tygodnikiem Powszechnym" na czele, które blokowały ruchy oczyszczające atmosferę moralną III RP. (...)"

    reszta na http://kiosk.onet.pl/art.html?NA=1&ITEM=1229960&KAT=720

    • 0 0

  • Baja, Grisza

    Na prawdę nie rozumiem waszego zacietrzewienia i nienawiści jaką zjejecie do PD. Gadamy już drugi dzień, wydaje mi się, że poza stosunkiem do przeszłości róznice w osondach nie są aż tak duże, a mimo to pośrednio mnie i full innych 20, 30 latków którzy zaangażowali się w PD nazywacie komuszymi popłuczynami.
    Czym według ciebie Baju skompromitował się obecny rząd? Bo ja widzę kompromitację Sejmu, Senatu, rządu Millera, ale nie Belki. I niby w jaki sposób PD bedąc poza parlamentem przyłożyła łapę do przetrwania tego rządu? Raczej zrobiła wszystko żeby się rozsypał. A to że posłom jest obojętne czy mają swojego premiera czy nie, a liczy sie dla nich tylko to, żeby mieć forsę na spłacenie zaciągniętych pod poselskie pensje kredytów to naprawdę nie wina PD.
    Twierdzisz, że ostatnie 15 lat to umacnianie sitwy. Dla mnie to tworzenie powolne (zbyt powolne) gospodarki rynkowej. Pokaż mi we władzach województwa pomorskiego, Gdańska, Gdyni albo Sopotu dawnych działaczy piastujących wysokie stanowiska. Jedynie wojewodę można oskarzyć, że pracował w Urzedzie Wojewódzkim w poprzedmim systemie, ale powiedz mi jaki wpływ na gospodarkę regionu ma teraz wojewoda. Z tego co się orientuję znikomą. Te afery, które według Ciebie są żniwem, zbieranym za umacnianie przez 15 lat sitwy to najlepszy dowód, że proces oczyszczania zycia publicznego z ludzi nieuczciwych trwa. Dla nnie złym objawem byłby brak afer, bo to by oznaczało, że mafia sprawnie działa i jest poza zasięgiem policji, sądów i prasy. Niestety afery towarzyszą ludziom wszędzie niezaleznie od systemów Nikson, Miterand, Kohl- człowiek nie jest istotą doskonałą.
    Po trzecie przeceniasz możliwości hamowania reform przez działaczy. Reformy tak jak na całym demokratycznym świecie hamują Związki Zawodowe, grupy lobbingowe, które mogłyby stracić. Rzuć teraz hasło "Zlikwiodować ZUS" a zobaczysz jak zaczną tej instytucji bronić emeryci zarówno z Solidarności jak i z PZPRu.
    Pod górkę jest nam dlatego, że przez 40 lat mieliśmy gospodarkę na opak i musimy teraz odrabiać straty, a nie dlatego, że nie przeprowadzono politycznego rozliczenia. Porozmawiaj z przedsiębiorcami a zobaczysz co im naprawdę utrudnia życie. Nie to, że kontrahent był w PZPR, bo to im zwisa i powiewa, ale to, że popyt na ich produkty jest zbyt mały, bo ludzie są biedni, a biedni są dlatego, że przez 40 lat im, ich rodzicom, dziadkom odbierano wszystko co mogłoby być oszczędnościami prywatnymi. Tak był skonstruowany system. Dopóki popyt wewnętrzny na skutek powolnego bogacenia się społeczeństwa (mam nadzieję) nie wzrośnie będzie pod górkę.

    Grisza, reforma służby zdrowia nie wyszła bo po pierwsze była przygotowana na kolanie, po drugie na jej realizacji nie zależało samym zainteresowanym - pracownikom służby zdrowia, po trzecie po prostu zabrakło pieniędzy, bo była to próba połączenia gospodarki socjalistycznej z liberalną - takie mutanty zawsze są bardzo kosztowne. Układ polityczny nic tu nie miał do rzeczy - nie wiem dlaczego tak uparcie mieszasz polityke w zwykłe procesy rynkowe.
    Dla mnie Belka jest po prostu ekonomistą i to ekonomistą potrafiącym w miarę z wyczuciem poruszać się na wolnym rynku, a nie jak to zdarzało się kilku poprzednim premierom jak słonie w składzie porcelany, gdy przedsiębiorcy nie mogli być pewni dnia ani godziny, gdy nagle z powodów politycznych kurs waluty zacznie skakać, a inwestorzy gwałtownie kupować lub sprzedawać akcje. Twoje podejrzenia odnośnie PZU pozostają tylko podejrzeniami, a ja patrzę na wyniki gospodarcze ostatniego roku. Nawet jeżeli niczego nie naprawił, to nie przeszkadzał w stałym wzroście.
    A odnoścnie konstytucji i twoich przewidywań o rychłym upadku UE z powodu tych 500 stron - jak myslisz ile stron liczy konstytucja USA wraz ze wszystkimi poprawkami? Mogę iść o zakład że więcej niż 500. Czy USA rozpada się?

    O co wam chodzi, że tak atakujecie PD? Czy znacie osobiście ludzi, którzy tam należą? Dlaczego wmawiacie mi i wielu ludziom, którzy tam należą, że mam poglądy lewicowe, skoro sami o sobie mówimy, że centrowe. Chcę jak najbardziej liberalnej gospodarki i nie chcę, żeby ktokolwiek mówił mi co mam sądzić w kwestiach moralnych, światopoglądowych czy religii. Czy tym objawia się lewicowość? Czy ludzie o takich poglądach mogą stworzyć organizację lewicową?

    • 0 0

  • MF sorki, ale jesteś naiwny. Po pierwsze ja nie nienawidzę PD ja tą partię uważam za niepoważną i to argumentuję, najwyraźniej nie potrafisz znaleźć kontrargumentów.

    Nie odpowiadasz na tezę, że układ mafijny w Polsce jest bezpośrednią pochodną układy komunistycznego, i chcesz by tym problemem zajmowali się historycy. Cieszy Cię jednakowoż, że dziennikarze i politycy prawicy (bo przecież nie żywcem przeniesiony z PRL wymiar sprawiedliwości, ani nie PDcy) afery powoli odkrywają.

    Bez mrugnięcia okiem opowiadasz, że reforma służby zdrowia została przygotowana na kolanie - przez aniołki chyba co? Frasyniuk czysty jak łza w tym zakresie? Była niedopracowana chłopaku, ale dawała dobre podstawy, to rządy SLD zmieniły ją w absurd - masz rację - pod wpływem żywcem przeniesionego z PRLu układu wpływów w służbie zdrowia.

    Bez mrugnięcia okiem też przechodzisz do porządku dziennego nad wyraźnym zabezpieczaniem tyłów kwaśniewskiemu przez PD i Belkę - może uważasz to za pozytywne zjawisko? myślisz, że doradzanie Eureko przez Belkę to takie nic? zero konfliktu interesów? dla mnie nawet przy założeniu uczciwości Belki to powód do rezygnacji z jakichkolwiek funkcji publicznych. No i pytanie fundamentalne - jaki jest sens i cel isnienia rządu belki? skoro belka nic nie może zrobić a tylko posłowie sa be, to dlaczego nie złożył dymisji wcześniej - przecież było oczywiste, że sejm się nie rozwiąże?

    Co to znaczy zlikwidować ZUS? co przez to rozumiesz? jak chcesz zastąpić obowiązującą teraz umowę społeczną? jak chcesz to finansować?

    Polityka a procesy rynkowe - nie wiem czemu naiwnie zakładasz, że istnieje coś takiego jak obiektywny polityk - nie istnieje. Politycy na całym świecie są zmuszeni - przez system demokratyczny - do prowadzenia POLITYKI GOSPODARCZEJ. Są zmuszeni, bo musza dbać o poparcie i zaplecze polityczne. Kraje o większym udziale wolnego rynku wychodzą z tego obronną ręką bo polityka ekonomiczna może mniej napsuć - w razie czego rynek ja odrzuci. Belka więc musi wybrać czy jest ekonomistą czy politykiem bo to nie idzie w parze.

    Śmieszy mnie Twoja argumentacja, że jesteście prawicą bo sami się po prawej stronie umiejscawiacie. To trochę jak gruby dzieciak wciągający brzucho i głoszący światu swoją szczupłość - śmieszne jest gdy głosisz wszem i wobec, żes jest centrum gdy jak ulał pasujesz do światowej lewicy. Bo Twoje deklaracje o liberalnej gospodarce są puste - liberalnej tzn. jakiej? skoro jesteś w PD to popierasz dużą redystrybucję dóbr i tzw. welfare state - jesteś bardziej za systemem zachodnioeuropejskim niż za amerykańskim - już samo to lokuje Cię po lewej stronie. Poparcie dla traktatu konstytucyjnego też. Chyba, że masz poglądy inne niż swoja partia - uprzedzałem, że inaczej rozmawia się z człowiekiem a inaczej z partią. Jeżeli identyfikujesz się z partią to przyjmujesz też jej grzechy - nie obchodzi mnie kto jest w gdańskiej PD, wiem kto jest na jej czele - i to nie są "fajne osoby", program zamieszczony na demokraci.pl to zbiór pobożnych i sprzecznych ze sobą zyczeń, jeżeli mimo tego jesteś w tej partii to znaczy, że się z tymi osobami i tym programem identyfikujesz. Miłą analizę wydał z siebie Igor Zalewski - http://www.wprost.pl/ar/?O=76096 - w pełni się pod tymi zarzutami podpisuję.

    Konstytucja USA wraz z 27 poprawkami to 26 stron tekstu formatowanego (arial, 12, interlinia 1,5) - http://www.usconstitution.net/const.txt , nie wszystkie poprawki są ratyfikowane przez wszystkie stany. I nie ma w amerykańskiej konstytucji kwiatków typu definicja rolnictwa czy "nieskrępowanej konkurencji przy pełnym zatrudnieniu". To zbiór fundamentalnych praw i obowiązków obywatela wraz z interpretacjami i uszczegółowieniem (poprawki). Amerykanie nie są na tyle głupi by pakować do najważniejszego państwowego dokumentu pierdoły i szczególiki. Zauważ, że jeżeli UE przyjmie konstytucję, to demokracja nakaże przeprowadzenie procedury ratyfikacyjnej we wszystkich krajach członkowskich przy KAŻDEJ zmianie. Sprawdź zanim się będziesz chciał o cos zakładać.

    • 0 0

  • MF,

    właściwie Grisza wyłożył wszystko dokładnie i wyczerpująco, nic dodać, nic ująć. Odnośnie zacietrzewienia...hmmm....może i masz rację, że się czasem zacietrzewiam. Tylko zrozum, że można mieć dość, gdy mając jak na dłoni wszystkie "dokonania" dobrodziejów kapitalYstyczno-komunistycznych, nadal się wierzy w przysłowiowe gruszki na wierzbie. No i perspektywa: kolejne parę lat w plecy, bo jeszcze Belka znajduje naiwnych.
    Polecam gorąco książkę R.Ziemkiewicza o "Polactwie", może zrozumiesz w czym rzecz.

    • 0 0

  • Mam wrażenie jakbym rozmawiał ze ścianą.
    1.W swojej poprzedniej odpowiedzi odpowiedziałem na każdy po kolei z twoich zarzutów, więc nie pisz o braku argumentów.
    2. Nie pisałem że tym mają zająć sie tylko historycy. Wspominałem także o IPN i sądach, później dodałem dziennikarzy. mafijne układy niezaleznie od pochodzenia trzeba tepić. Ich pochodzenie nie interesuje mnie, nie chcę żeby mi teraz i tu przeszkadzały.
    3. Napisałem, że zły układ polityczny wynika z demoralizacji z okresu PRL. Dotyczy wszystkich którzy wtedy świadomie funkcjonowali w społeczeństwie.
    4. Reforma służby zdrowia nie była autorskim pomysłem Frasyniuka. Nie mam pojęcia jaki miał on udział w jej przygotowaniu. Ty wiesz? Była spieprzona od początku tak jak już napisałem. Przypomnij sobie co działo sie w koncówce rządów AWS.
    5. W jaki sposób PD zabezpiecza tyły Kwaśniewskiemu i utrzymuje rząd będąc poza parlamentem?
    6. O sens trwania tego rządu pytaj się parlamentarzystów nie członków PD.
    7. Przypominam ci że Belka podał się do dymisji.
    8. ZUS najchetniej zastapiłbym rozwiązaniami amerykańskimi. Po likwidacji ZUS zostanie tyle kapitału, że wystarczy na obsłużenie emerytów starego systemu.
    9. Przeciez ja od poczatku postuluje żeby politycy prowadzili polityke gospodarczą a nie historyczno-sentymentalną.
    10. Skoro uznajesz, że możesz mnie nazwać lewicowcem, to ja uznaję, że mogę nazwać cię komuchem, który najlepiej wie co dla pospulstwa jest najlepsze.
    11. Dzięki za informację o konstytucji USA. Jezeli to prawda, to faktycznie europejska jest brzydka.
    12. Mysl i pozwól mysleć innym - nie koniecznie tak jak ty byś chciał. Nie jestem naiwniakiem tylko dlatego, że nie podzielam twoich opini w 100 proc.

    Baja w jakie gruszki ja wierzę? Napisałem jedynie, że będzie nam kiedyś lepiej jak całe społeczeństwo się wzbogaci. Czy to jest mrzonka, że za 5, 10, 20 lat będzie w Polsce lepiej niż teraz?

    • 0 0

  • " Mam wrażenie jakbym rozmawiał ze ścianą."

    musze przyznac, że ja również

    "1.W swojej poprzedniej odpowiedzi odpowiedziałem na każdy po kolei z twoich zarzutów, więc nie pisz o braku argumentów."

    nie, nie odpowiedziałeś - jak mantrę powtarzasz tylko, że wszyscy jesteśmy winni stanu rzeczy - dzięki za taką ocenę mnie i moich rodziców i dziadków i wielu uczciwych ludzi z naszego otoczenia. być może w Twoim otoczeniu "wszyscy są umoczeni", w moim nie.

    "2. Nie pisałem że tym mają zająć sie tylko historycy. Wspominałem także o IPN i sądach, później dodałem dziennikarzy. mafijne układy niezaleznie od pochodzenia trzeba tepić."

    najpierw mówisz jak wyżej, słowem zdejmujesz z polityków odpowiedzialność za stan państwa

    "Ich pochodzenie nie interesuje mnie, nie chcę żeby mi teraz i tu przeszkadzały."

    a potem przyznajesz się do wygodnictwa. niestety życie nie jest takie letkie - przeniesienie choroby PRLu do rzeczywistości III RP to konsekwencja grubej kreski - ale tego poglądu nie potrafisz skomentować.

    "3. Napisałem, że zły układ polityczny wynika z demoralizacji z okresu PRL. Dotyczy wszystkich którzy wtedy świadomie funkcjonowali w społeczeństwie."

    po raz kolejny - mów o sobie i swoim otoczeniu - może trudno w to uwierzyć ale są ludzie, którzy umoczeni nie są.

    "4. Reforma służby zdrowia nie była autorskim pomysłem Frasyniuka. Nie mam pojęcia jaki miał on udział w jej przygotowaniu. Ty wiesz? Była spieprzona od początku tak jak już napisałem. Przypomnij sobie co działo sie w koncówce rządów AWS."

    frasyniuk tutaj to symbol formacji, która współtworzyła tę reformę - wstaw sobie tutaj geremka czy mazowieckiego czy tuska jak wolisz. słucham - co było w niej spieprzone poza niedopuszczeniem do powstania prywatnych kas chorych i utrzymaniem przywilejów branżowych?

    "5. W jaki sposób PD zabezpiecza tyły Kwaśniewskiemu i utrzymuje rząd będąc poza parlamentem?"

    rządu nie utrzymuje, ale daje legitymację belce, przez co go uwiarygadnia. być może dumą napawa Cię tragikomedia pod tytułem premier w opozycji pozaparlamentarnej - dla mnie to chore. w jaki sposób zabezpiecza tyły? chociażby stanowiąc polityczną tratwę ratunkową dla "ludzi prezydenta" popierając jego politykę i hamując zapędy rozliczeniowe - jak myślisz zagłosuje PD za postawieniem kwacha przed trybunałem stanu czy nie? już samo popieranie tragicznego prezydenta (na poziomie politycznym, sprawy kryminalne zostawmy osobno)

    "6. O sens trwania tego rządu pytaj się parlamentarzystów nie członków PD."

    o nie - to Ty uważasz, że to dobry rząd - pytam się co w nim dobrego i jaki jest w ogóle sens jego powstania i istnienia - czy nie lepiej było przeprowadzić wybory rok temu? jak na razie to rząd już ponad rok robi nic.

    "7. Przypominam ci że Belka podał się do dymisji."

    łaskawca... a kwasniewski łaskawie jej nie przyjął - możesz zakładać dobre intencje tego układu ale to ślepota - dlaczego w ogóle formował rząd? no i co powiesz na jego rolę w prywatyzacji PZU - przecież ja nie o podejrzeniach mówię a o faktach. Belka doradzał ABN Amro i pracował dla BIG BG, a przez to zachodzi konflikt interesów - nie powinien być premierem, nie byłby w państwie prawdziwie liberalnym.

    "8. ZUS najchetniej zastapiłbym rozwiązaniami amerykańskimi. Po likwidacji ZUS zostanie tyle kapitału, że wystarczy na obsłużenie emerytów starego systemu."

    no brawo - widzę, że wszystko przeliczyłeś - amerykanie właśnie usiłują się ze swoich rozwiązań wycofać częściowo. po likwidacji powiadasz zostanie tyle kapitału.... tzn. kapitał ZUS to pieniądze niczyje tak? czyś Ty zwariował? Ty chcesz moje uzbierane składki przeznaczyć na finansowanie czegoś? Ty wydawanie cudzych pieniędzy nazywasz liberalizmem? ZUS nie ma własnych pieniędzy chłopaku, ZUS dysponuje składkami ubezpieczonych.

    "9. Przeciez ja od poczatku postuluje żeby politycy prowadzili polityke gospodarczą a nie historyczno-sentymentalną."

    zajrzyj do słownika po parę terminów - każdy rząd prowadzi politykę gospodarczą. każda polityka gospodarcza rozmija się z modelami ekonomii teoretycznej. im większy udział państwa w gospodarce tym więcej szkód przynosi polityka gospodarcza. To zupełne podstawy liberalizmu ekonomicznego - nie wiesz tego?

    nie można sproiwadzać rządzenia tylko do tworzenia idealnego modelu ekonomicznego - to utopia. rządzenie to także tworzenie prawa (czyli m.in. dostarczanie prawa IPNowi i sądom do rozliczenia z przeszłością). Dyskusji o lustracji i dekomunizacji w ogóle by nie było, gdyby nie jej przeciwnicy - Ty sam zajmujesz pozycję wygodnicką i umywasz ręce - chcesz mnie taką postawą zachęcić do swojej partii?

    "10. Skoro uznajesz, że możesz mnie nazwać lewicowcem, to ja uznaję, że mogę nazwać cię komuchem, który najlepiej wie co dla pospulstwa jest najlepsze."

    akurat podział na my i oni to dzieło Twojej formacji. czemu tak wierzgasz? ja rozumiem, że rzeczywistość może stać w sprzeczności z Twoim wyobrażeniem, ale faktów nie zmienisz - PD to formacja jak ulał pasująca do europejskiej i amerykańskiej lewicy w postulatach społecznych. możesz więc nazywać czarne białym ale po co?

    "11. Dzięki za informację o konstytucji USA. Jezeli to prawda, to faktycznie europejska jest brzydka."

    i tylko dlatego, że jest dłuższa od amerykańskiej? chłopaku - spróbuj ją przeczytać to zobaczysz dlaczego ona jest be. długość akurat tylko ptręguje to wrażenie - to dokument miałki, powtarzający się, potwornie szczegółowy i do cna socjalistyczny. dziwi mnie, że gotów byłeś się zakładać podczas gdy jesteś o kilka kliknięć od informacji od objętości konstytucji USA.

    "12. Mysl i pozwól mysleć innym - nie koniecznie tak jak ty byś chciał. Nie jestem naiwniakiem tylko dlatego, że nie podzielam twoich opini w 100 proc."

    ja jak najbardziej pozwalam Tobie myśleć i nie jest moim celem przekonanie Cię do mojego. po prostu moim zdaniem wiele rzeczy bezmyślnie powtarzasz za innymi - skoro ze mną dyskutujesz to chcę Cię zmusić do odpowiedzi na argumenty, a nie słyszeć frazesy i oklepane, fałszywe argumenty (nie łącz mnie i Bai - choć się zgadzamy to argumentujemy inaczej). mity z żelaznego repertuaru Twoje formacji to: rzekoma rynkowość belki (autora podatku od oszczędności) i hausnera - (autoryzował mocno nierynkowy rząd millera i nie miał w sobie na tyyle liberalizmu, żeby postawić się okrawaniu jego "planu"), rzekoma szkodliwość dyskusji o przeszłości, zarzut rzekomego braku programu prawicy, zarzut rzekomego radykalizmu rozliczeniowego prawicy. do tego zbiór banałów (Wasz program) przyprawiający o ból głowy - łatwo powiedzieć zlikwidujmy ZUS, pięknie to brzmi... ino zapytany o konkrety walisz taką bzdurę, że aż głowa boli. choć oczywiście jeżeli nie jesteś w stanie odpowiadać na argumenty i pytania to możemy nie rozmawiać.

    • 0 0

  • "Czy przyłożenie łapy do przetrwania obecnego niby-rządu, skompromitowanego do granic możliwości,"

    jak PD przyłożyła łapę ??

    "O czym ty człowieku bredzisz? Żadnej dekomunizacji nie było - jak dotąd"

    a czy ja powiedziałem, że była ?

    "Poczytaj trochę na temat najnowszej historii kraju, której nie znasz, no i DOJRZEJ WRESZCIE. Już wkrótce oddasz swój głos....rany boskie"

    dobre ;) Bycie dojrzałym jak widzę, jest pojęciem względnym a historia najnowsza to.... mój przedmiot, może nie Polski ale zawsze.

    "podobnie edukacja"

    tzn ? może jakiś argument. Przepraszam ale gimnazja i nowa matura to pomysł ekipy wcześniejszej i najbardziej idiotyczny z wszystkich. Gimnazja to jakiś chory wymysł. Z tego co rano zdołałem usłyszeć w Kawie czy herbacie to w "Tygodniku Powszechnym" jest ponoć jakiś dobry artykuł na temat nowych matur a tak naprawdę to niewypału.

    "słowacy słono zapłacą za tego hjundaja ryan, nie ma czego żałować.
    "
    Choćby nawet ale jest faktem, że to miasta takie jak Zilina odbierją nam inwestorów. Może koszty zewnętrzne "hjundaja" będą nie tak jak się spodziewano ale zawsze to oni będą mieli doświadczenie z którego pewnie skorzystają w przyszłości, i będą mieli przewagę nad nami pod tym względem.

    "próba rozbicia oligarhicznego układu w naszym państwie. i nie biorą się za nią dopiero teraz, po prostu gdy ktoś wcześniej usiłował o top walczyć to polityka i GW natychmiast robiły z niego czarnego luda i oszołoma"

    poniekąd to sami są sobie winni, ale tylko poniekąd, ukarykaturalniono pewne zachowania i motywy ale skądś się musiały wziąć. Niemniej jednak panuje teraz doskonały klimat do mordobicia.

    "? przecież jak trzeba będzie gdzieś zmienić przecinek to w każdym z krajów UE trzeba będzie powtórzyć procedurę ratyfikacji traktatu - juz samo to uczyni UE tworem niewydolnym, nieelastycznym i skazanym na upadek."

    nie wiem skąd masz takie dane o tych przecinkach ale przypomina mi to te tzw. nabijanie się z norm unijnych a'la kształt ogórka czy inne. To właśnie Traktat czyni z Unii organizację bardziej przejrzystą, jasną i elastyczną. Najważniejsze jest unormalizowanie trybów podejmowania decyzji i skończenie z idiotycznym (nierelanym) podziałem głosów a'la Nicea.

    "Do tego jeszcze wspólna polityka zagraniczna - wyobrażasz sobie wspólną politykę zagraniczną Polski i Francji?" Oczywiście, że sobie nie wyobrażam ale właśnie dlatego trzeba to zmienić. Unia będzie się liczyła dopiero wtedy gdy osiągnie wysoki poziom jednomyślności i spójności. Obecny kształt na to nie pozwala i do tego nie prowadzi. Chiny i region Azji wschodniej zajmie nasze miejsce a raczej już zajmuje. Mrzonki w stylu "strategii lizbońskiej" można włożyć między bajki. Jesteśmy na półmetku a tu ani widu ani słychu zapowiadanej najbardziej konkurencyjnego regionu świata i najbardziej rozwiniętego.

    • 0 0

  • " i do cna socjalistyczny"

    a jakiś przykład ?

    • 0 0

  • "...przyłożenie łapy do przetrwania obecnego niby-rządu, skompromitowanego do granic możliwości,"

    jak PD przyłożyła łapę ??..."

    Jak to jak? PD wraz z SLD i tzw. "dietetycznymi" zagłosowała PRZECIW samorozwiązaniu sejmu.
    Ech, chyba faktycznie te polemiki przypominają walenie łbem o ścianę. Jak to było...nie chce mi się z wami gadać.

    • 0 0

  • PD ?? !!?? niby jak, telekinezą ?? :?

    ale też nie rozumiem, skoro rząd jest taki bebe to czemu nikt nie zaproponował konstruktywnego wotum nieufności, przecież to by była doskonała rozgrzewka przed przyszłosezonowym rozwiązaniem i zapowiedź tego co nas czeka.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane