- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (520 opinii)
- 2 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (258 opinii)
- 3 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (160 opinii)
- 4 3,3 mln zł dla Sopotu na zbiorniki (23 opinie)
- 5 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (163 opinie)
- 6 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (106 opinii)
Uroczystość ku czci pocztowców... bez asysty pocztowców
We wtorek po południu odbyły się uroczystości upamiętniające obronę Poczty Polskiej w Gdańsku. Po mszy świętej złożono kwiaty pod pomnikiem Obrońców Poczty Polskiej. Poczty honorowe wystawiły m.in. Siły Zbrojne, harcerze, Policja i Straż Miejska w Gdańsku. Zabrakło asysty honorowej Poczty Polskiej. Pocztowcy po raz pierwszy zorganizowali własną, odrębną uroczystość.
Po kapitulacji Niemcy od razu zabili dyrektora poczty Jana Michonia (zastrzelony) i naczelnika poczty Józefa Wąsika (spalony żywcem miotaczem płomieni). Pozostałych pocztowców skazano po sfingowanym procesie sądowym i większość rozstrzelano na Zaspie 5 października 1939 roku.
Rocznica niemieckiej zbrodni sądowej na obrońcach Poczty Polskiej w Gdańsku
Dopiero w 1995 r. Niemiecki Sąd Krajowy uznał, że proces pocztowców odbył się z pogwałceniem prawa. Zostali oni pośmiertnie zrehabilitowani, a rodzinom wypłacono odszkodowania.
Śmietniki zniknęły spod muru, gdzie zapędzono pocztowców
Uroczystość z udziałem przedstawicieli rządu, Senatu i Sejmu
O godz. 12, jak co roku, rozpoczęły się uroczystości upamiętniające bohaterską walkę polskich pocztowców w obronie placówki Poczty Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku. Ich organizatorem była prezydent Gdańska.
W uroczystościach przed gmachem poczty, gdzie znajduje się także pomnik Obrońców Poczty Polskiej, wzięli udział przedstawiciele rodzin poległych pocztowców, harcerze, przedstawiciele Sił Zbrojnych.
Nieznane wcześniej zdjęcia z ataku na Pocztę Polską w Gdańsku
Salwę honorową oddali żołnierze z 49. Bazy Lotniczej z Pruszcza Gdańskiego, asystowała orkiestra Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
Senat reprezentował marszałek Tomasz Grodzki, rząd - wiceminister kultury Jarosław Sellin, byli pomorscy posłowie, w tym Kacper Płażyński (PiS), Jerzy Borowczak, Agnieszka Pomaska (KO).
Zabrakło jedynie widocznej reprezentacji pocztowców.
- Trudno w to uwierzyć, ale na mszy w intencji pomordowanych pocztowców nie ma pocztowych sztandarów, ani pocztylionów, ani asysty do składania wieńców. Zawsze byli, a teraz ich nie ma - poinformował nas pan Wojciech, który rokrocznie bierze udział w uroczystościach przed gmachem Poczty Polskiej w Gdańsku.
Pocztowcy zorganizowali własną uroczystość
Rzeczywiście, wśród oficjalnych uczestników uroczystości o godz. 12 nie udało nam się zauważyć przedstawicieli Poczty Polskiej. Ani pod pomnikiem Obrońców Poczty Polskiej, ani wśród pocztów honorowych nie dojrzeliśmy reprezentacji Poczty Polskiej.
Jeszcze w trakcie uroczystości skontaktowaliśmy się z biurem prasowym Poczty Polskiej, by spytać o powód tej absencji. Być może poczty honorowe nie zdążyły na czas, być może utknęły w drodze? Okazało się, że nie.
- Uroczystość z udziałem przedstawicieli Poczty Polskiej odbyła się pod pomnikiem w Gdańsku o godz. 11 - poinformowano nas.
Podczas tej wcześniejszej, odrębnej uroczystości przedstawiciele Poczty Polskiej złożyli wieniec pod pomnikiem.
Przedstawiciele Poczty Polskiej wzięli udział także w uroczystości o godz. 12, choć nie wystawili widocznej reprezentacji ze sztandarami.
- Na uroczystej mszy św. o godz. 12 obecni byli przedstawiciele zarządu Poczty Polskiej, spółek grupy kapitałowej Poczty, jak również pracownicy naszej firmy - przekonuje rzecznik Poczty Polskiej Justyna Siwek. - Tradycyjnie pocztowcy spotkali się też z członkami Koła Rodzin byłych Pracowników Poczty Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku. W tym roku, z uwagi na epidemię, spotkanie miało kameralny charakter.
Radny Gdańska: nie rozumiem tego rozdwojenia
Przedstawiciele organizatora miejskiej uroczystości nie chcieli komentować nieobecności umundurowanych pocztowców.
Pokusił się o to Andrzej Kowalczys, gdański radny, który w uroczystościach upamiętniających gdańskich pocztowców bierze udział od lat i także w tym roku uczestniczył w obchodach przy gmachu poczty.
- Nie jestem w stanie zrozumieć tego podziału. W uroczystości wzięli udział, ponad podziałami, przedstawiciele rządu, samorządu, Senatu i Sejmu RP. Nie wiem, kto i dlaczego uznał, że umundurowani przedstawiciele narodowego operatora nie wezmą w niej udziału. To dla mnie niezrozumiałe - przyznaje Andrzej Kowalczys.
Miejsca
Opinie (212) ponad 50 zablokowanych
-
2020-09-02 13:40
Olewało ich miasto to oni robią to samo
Zawsze gadane było tylko o Westerplatte .Pocztowcom stawiano śmietniki w miejscach pamięci
- 5 2
-
2020-09-02 13:41
Miesto nie szanuje ich czytaj śmietniki w miejscach pamieci
To oni nie szanują miasta proste
- 3 2
-
2020-09-02 14:14
Pocztowiec
Byliśmy pod pomnikiem od 10!!! To was (mediów nie bylo)
- 5 2
-
2020-09-02 15:17
"Siły zbrojne"-co to jest?
"Siły zbrojne"-co to jest,jak to rozumieć,że "poczty sztandarowe wystawiły służby zbrojne"?
- 1 1
-
2020-09-02 16:30
Nareszcie ludzie budzą się z tego sztucznego snu zwanego UE
- 1 2
-
2020-09-02 17:21
Smutne
Nawet taka uroczystość jest powodem do podziałów wśród Polakow
- 3 0
-
2020-09-02 18:28
Opluwani teraz potrzebni lokalnej władzy
Dziwne bo dla miasta to dobre miejsce na śmietniki tak jak Westerplatte na śmieci.
- 3 2
-
2020-09-03 13:13
Pamiętajmy o Erwinie Barzychowskiej - miała lat 10
Niemieccy barbarzyńcy nie tylko spalili żywcem Józefa Wąsika, ale także oblali łatwopalnym płynem i podpalili 10-letnią Erwinę Barzychowską - dziewczynkę, którą opiekowała się rodzina dozorcy poczty. Dziewczynka zmarła po 6 tygodniach męczarni. A te dzisiejsze podziały, nad obchodami tragedii, to po prostu wstyd.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.