• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Urzędnicy reagują na artykuł o przebiegu ulewy

Michał Stąporek
13 września 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Co z nowymi kładkami nad rzeką Kaczą?
Urząd Miejski w Gdańsku Urząd Miejski w Gdańsku

Gdańscy urzędnicy reagują na artykuł, w którym opisaliśmy, jak przebiegała praca Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego podczas ulewy z 14 na 15 lipca.



Tydzień temu, we wtorek 6 września, opublikowaliśmy artykuł pt. "Jak Gdańsk bronił się przed powodzią. Spóźnione decyzje i kłopoty z komunikacją". Opisaliśmy w nim, jak przebiegała praca Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku podczas ulewy, która przeszła nad Trójmiastem w połowie lipca. Tekst oparliśmy na stenogramie z prac Centrum (otrzymaliśmy go w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej) oraz materiałach z Gdańskich Melioracji, a więc firmy zarządzającej ciekami wodnymi i zbiornikami retencyjnymi w mieście.

Przeczytaj: Jak Gdańsk bronił się przed powodzią. Spóźnione decyzje i kłopoty z komunikacją

W poniedziałek, 12 września, otrzymaliśmy obszerną odpowiedź gdańskich urzędników na informacje podane w naszym artykule.

Pismo, które trafiło do nas za pośrednictwem kancelarii prawnej Nowosielski i Partnerzy, jest nazywane sprostowaniem.

W naszym przekonaniu przysłany do redakcji materiał nie wyczerpuje znamion sprostowania, określonych jasno w Prawie prasowym. Odnosi się on bowiem przede wszystkim do interpretacji, a nie do faktów. Moglibyśmy więc odmówić jego publikacji, a potem czekać na rozstrzygnięcie sądu w tej sprawie. Pierwsza instancja, druga instancja - młyny sprawiedliwości mielą powoli. Wyrok zapadłby nie wcześniej niż za rok, gdy o sprawie nikt by już nie pamiętał. Skorzystałaby na tym jedynie kancelaria prawna, którą miasto zatrudniło w tej sprawie (choć w strukturze magistratu istnieje biuro radców prawnych).

Dlatego zdecydowaliśmy się na opublikowanie stanowiska miasta w tej sprawie. Robimy tak, gdyż uważamy, że dyskusja na temat lipcowej ulewy i jej wpływu na funkcjonowanie Gdańska musi trwać, a jej efektem muszą być wyciągnięte na przyszłość wnioski. Urzędnicy mają prawo do publikacji swojego stanowiska, a nasi czytelnicy - do samodzielnej oceny, kto ma rację w tym przypadku.

Odpowiedź naszej redakcji na zamieszczone powyżej stanowisko opublikujemy w środę, 14 września, o godz. 13:30.

Opinie (191) 4 zablokowane

  • ankieta (1)

    Buuu - dlaczemu nie ma boskiej ankiety pod artykułem jak zawsze :-) np. czy była ulewa: a. Byc moze, b. Zaprzeczam c. Ona temu winna d. Lub czasopisma
    :-)

    • 13 1

    • Jacku, ubawiłeś mnie. Czekałem na informację, że w Ameryce biją Murzynów...

      To ten poziom tłumaczenia się budyniowców

      • 0 1

  • Ładnie to chcieliście rozegrać (2)

    Sprytnie rozegrane. Przecież wcale nie opublikowaliście tego odrazu ze świadomości, że przewód sądowy byłby dla Was porażką i kosztami :)

    • 6 19

    • Portal próbuje wmówić czytelnikom jaki to jest super i dba o ich dobro (1)

      A prawda jest taka, że dostaną do zapłacenia takie odszkodowanie, że im się odechce na przyszłość kreować sztuczne problemy.
      I bardzo dobrze.

      • 4 14

      • sztuczne problemy?

        straty na miliony, ludzie nie żyją,
        i to są sztuczne problemy?

        • 4 1

  • Pan Prezes jest dla nas najlepszy.

    To nie prawda że na zgrupowaniu dach przeciekał tym bardziej że prawie nie padało.

    • 11 2

  • radcowie prawni umg

    Sami po plecach i na niczym sie nie znaja

    • 10 3

  • Pozdrawiam urzędniczki i do zobaczenia

    w Forum Raduni.

    • 7 4

  • nec temere, nec timide

    Prawda jest jak d*pa - każdy siedzi na swojej.

    • 9 1

  • ulewa

    Prasa i media zawsze kłamią a szczególnie teraz telewizja publiczna jak rządzi nimi PIS , także wiedzieliśmt że piszą nie prawdę bo wiele rzeczy po ulewie widdzieliśmy na własne oczy i wiele było nieprawdy w artykułach prasy. Tagże pisiory jazgocza a szczególnie ta pani Sikora która na chama czepia się PKM ale doczekaja się swojego.

    • 6 15

  • poszkodowany (2)

    poszkodowany ma gdzieś przepychanki czy to nazwano tak czy inaczej czy wiedziano rano czy wieczorem
    każdy za swoja prace powinien odpowiadać i za zaniedbania zapłacić
    jako poszkodowana i to bardzo znacznie jestem teraz prostowana przez ubezpieczyciela ,że woda którą sie przelała z rzeczki nie mogła poczynic takich szkód jakie poniosłam a wy macie kłopot o której godzinie kto wiedział ?
    powodzenia

    • 8 1

    • Mnie też ubezpieczyciel sprostował:

      - to nie była powódź, tylko zalanie;
      - zalało mnie wodą opadową, a nie wodą opadową i kanalizacją;
      - w związku z powyższym w wycenie (zażądanej przeze mnie) nie umieścił punktu pt. 'odgrzybianie'!

      Dostałam tak śmiesznie niskie odszkodowanie, że faktycznie można się jedynie roześmiać!!!

      • 2 0

    • Bul żyrandola..

      mówił że deszcz po to jest aby woda spływała...

      • 0 2

  • Parę zdań na temat skuteczności MCZK oraz nadzoru nad komunikacją miejską w dniu 15.07.2016 (3)

    Tego dnia miałem okazję obserwować sytuację w Gdańsku od godziny 4.30 obsługując jedną z linii autobusowych z Wrzeszcza w kierunku południowych dzielnic miasta. Od samego rana do godziny 13 (o tej porze skończyłem pracę) panował na ulicach totalny chaos, policja dopiero od około godziny 6.30 próbowała zamykać najbardziej zalane ulice. Jednak najciekawsze było podejście centrali ruchu ZTM(jednostka budżetowa miasta odpowiedzialna za komunikację miejską)-nagle wszyscy wyparowali, brak możliwości dodzwonienia się, żadnej kompetentnej i decyzyjnej osoby ze strony władz, nikogo do kierowania ruchem autobusów, przez cały dzień nie spotkałem ani jednego radiowozu CR ZTM, pełen paraliż komunikacyjny. Kierowcy sami między sobą, za pomocą radiotelefonu informowali się, które ulice są przejezdne i wybierali trasę... Gdyby była jakakolwiek organizacja i nadzór nad komunikacją, uciążliwość dla mieszkańców byłaby znacznie mniejsza. Wystarczy ulewa i nieudolność miejskich urzędników, żeby sparaliżować komunikację w prawie 0,5 mln mieście...

    • 18 2

    • tu nie chodzi o uciążliwośc (1)

      tu chodzi o zbiorowe bezpieczeństwo a to było zagrożone. Gdzie jest prokurator?

      • 7 2

      • Na urlopie.

        • 3 0

    • I relacje takich właśnie osób są nieocenione dla prokuratury!

      I dla naszego bezpieczeństwa na przyszłość.

      • 2 0

  • 22 prawników etatowych w magistracie

    a oni płacą kasę zewnętrznej kancelarii. ale ale czy ony Nowosielski to nie jest ten znający sie na wszystkim syn leśnika, niedoszły minister w rzadzie PO?

    • 21 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane