• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Urzędnicy tłumaczą ograniczenie prędkości na Grunwaldzkiej i Zwycięstwa

Maciej Korolczuk
24 lutego 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Tylko do połowy marca kierowcy mogą poruszać się al. Zwycięstwa i Grunwaldzką z prędkością 70 km/h. Znaki zostaną zdemontowane w sobotę, 13 marca. Tylko do połowy marca kierowcy mogą poruszać się al. Zwycięstwa i Grunwaldzką z prędkością 70 km/h. Znaki zostaną zdemontowane w sobotę, 13 marca.

Ma być wolniej, bezpieczniej, a docelowo - bez wypadków ze skutkiem śmiertelnym - tak decyzję o ograniczeniu prędkości na al. ZwycięstwaMapkaGrunwaldzkiejMapka tłumaczyły na środowej konferencji władze Gdańska. 50 km/h na głównej arterii miasta zacznie obowiązywać od soboty, 13 marca.



W środę przed południem przy al. Zwycięstwa w Gdańsku władze miasta wraz z radnymi i urzędnikami z Działu Inżynierii Ruchu tłumaczyli dziennikarzom powody wprowadzenia kontrowersyjnej i szeroko komentowanej decyzji o ograniczeniu prędkości na głównej arterii miasta między Bramą Oliwską a granicą z Sopotem.

Pod dwoma artykułami, w których informowaliśmy o planowanych zmianach, nasi czytelnicy zamieścili ponad 1,8 tys. komentarzy, spośród których większość była wobec zmian krytyczna.

Z mediami spotkali się prezydent Aleksandra Dulkiewicz, przewodniczący obu klubów koalicyjnych w Radzie Miasta Gdańska oraz miejski inżynier ruchu.

- Jedną z trosk każdego włodarza miasta jest troska o zdrowie, życie i bezpieczeństwo mieszkańców. Przy podejmowaniu tej decyzji pod uwagę wzięliśmy wiele czynników. M.in. tę o zatrzymanych prawach jazdy w ostatnich latach. Te liczby znacząco wzrosły. W 2019 r. za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym policja odebrała 720 praw jazdy, a w 2020 r. już 1401. Cieszymy się, że od 2013 r. spada liczba wypadków ze skutkiem śmiertelnym w mieście, ale naszą ambicją jest, by takich zdarzeń nie było wcale. Ograniczenie prędkości ma w tym pomóc - nie ukrywa Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.
Powody takiej, a nie innej decyzji tłumaczyła prezydent Aleksandra Dulkiewicz, przewodniczący klubów koalicyjnych w Radzie Miasta oraz Agata Lewandowska (z prawej), miejski inżynier ruchu. Powody takiej, a nie innej decyzji tłumaczyła prezydent Aleksandra Dulkiewicz, przewodniczący klubów koalicyjnych w Radzie Miasta oraz Agata Lewandowska (z prawej), miejski inżynier ruchu.
Władze miasta powołują się nie tylko na statystyki, ale też prawa naukowe, wskazując, że przy prędkości 70 km/h droga hamowania wynosi 25 m, a reakcja na dane zdarzenie na drodze - 21 m. Przy prędkości 50 km/h te wskaźniki znacząco maleją - odpowiednio do 13 i 15 m.

Na inny aspekt zwrócił uwagę Cezary Śpiewak-Dowbór, przewodniczący klubu Koalicja Obywatelska i jeden z autorów interpelacji w tej sprawie do prezydent Gdańska.

- Znak z "70" stojący na wjeździe w al. Zwycięstwa w kierunku Opery Bałtyckiej przez wielu kierowców był traktowany jako obowiązująca prędkość na całej długości alei, a przecież tak nie jest, bo najbliższe skrzyżowanie odwołuje znak. To powodowało sytuacje, że przez środek miasta wielu kierowców jeździło z nadmierną prędkością. Ujednolicenie znaków sprawi, że będzie bezpieczniej, ale też bez negatywnego wpływu na płynność ruchu czy przepustowość skrzyżowań.
Radny KO przekonywał też, że jazda z wyższą prędkością niekorzystnie wpływa na komfort życia i poczucie bezpieczeństwa pieszych oczekujących na przejście czy mieszkańców okolicznych budynków. Podkreślał też, że poruszanie się pojazdów z niższą prędkością oznacza zredukowanie poziomu hałasu w mieście.

Z inicjatywą radnych KO zgadza się też klub Wszystko dla Gdańska. Jego przewodnicząca Beata Dunajewska przyznała, że "Zero wypadków ze skutkiem śmiertelnym" to jeden z punktów programu wyborczego WdG sprzed dwóch lat.

- Tuż przed konferencją przejechał obok nas z ogromną prędkością motocykl. To miejsce jest też punktem cyklicznych spotkań młodych ludzi w ramach tzw. nielegalnych wyścigów. Cieszę się, że od teraz będzie tu bezpieczniej - powiedziała Dunajewska.
Władze miasta decyzję tłumaczą przede wszystkim względami bezpieczeństwa. Władze miasta decyzję tłumaczą przede wszystkim względami bezpieczeństwa.
Do sprawy odniosła się też Agata Lewandowska, miejski inżynier ruchu. Podkreślała, że dotychczasowe działania drogowców ograniczające prędkość na lokalnych ulicach muszą objąć także główny ciąg komunikacyjny. Dodała, że już 65 proc. wszystkich ulic w mieście jest objęte "strefą tempo 30", co "daje bardzo dobre wyniki w statystykach wypadków i ich skutków".

- Al. Grunwaldzka i al. Zwycięstwa zaledwie w połowie objęte są podwyższoną prędkością - mówi miejski inżynier ruchu. - Cały odcinek od Sopotu do ul. Derdowskiego jest ograniczony prędkością do 50 km/h, więc na tym odcinku nie będzie żadnej zmiany. Kolejne fragmenty to poszatkowane odcinki, które teraz porządkujemy. Nasza inicjatywa wpisuje się też w działania rządu, który przygotowuje legislacyjne zmiany w ustawie Prawo o ruchu drogowym, które ujednolicą dopuszczalną prędkość w terenie zabudowanym do 50 km/h przez całą dobę. Badania jasno pokazują, że zmniejszenie prędkości tylko o 10 km/h zwiększa szansę pieszego na przeżycie o 90 proc. i radykalnie zmniejsza skutki wypadków.
- Nie chcemy karać mieszkańców, ale musimy uświadamiać, że to nasza wspólna odpowiedzialność za zdrowie i życie mieszkańców - dodała Aleksandra Dulkiewicz.
Zmiany wejdą w życie w sobotę, 13 marca, gdy nad ranem drogowcy zaczną demontować obecne znaki.

Opinie (1106) ponad 50 zablokowanych

  • kogo wybraliśie? tak macie! a cytat:

    "Nasza inicjatywa wpisuje się też w działania rządu, który przygotowuje legislacyjne zmiany w ustawie"

    mówi wszystko!, ludzie którzy ciagle i we wszystkim walczą z własnym rządem, nagle wydaja takie " oświadczenia"!
    Ci urzędnicy, tak traktują rząd Polski jak nas Gdańszczan!

    • 4 2

  • pomysł po polsku

    Standardowe rozwiązanie gdy nie ma pieniędzy na remont nawierzchni. Pomysł byłby bardzo dobry gdyby wprowadzając 50km/h automatycznie uruchomiono działającą zieloną falę . niestety to zbyt trudne zadanie dla tristar-a. Systemowi za miliony brak takiej funkcji? . Proponuję więc dać zadanie do szkół podstawowych na lekcje fizyki podając odległości drogi pomiędzy światłami oraz prędkość z jaką mają poruszać się pojazdy. Zapewniam że dzieciaki ( przynajmniej część ) to ogarnie i ustalą po jakim czasie powinno zapalić się zielone.
    0

    • 4 1

  • i tak każdy celebryta, lub właściciel dobrego konta bankowego będzie jeżdził ile mu fabryka dała

    i nie poniesie żadnych konsekwencji!
    a zwykły " gdańszczanin i gdańszczanka" za każde przekroczenie zapłaci jak za zboże!

    tak się strzyże barany, głupie barany!

    • 4 0

  • Mam podpowiedz dla urzednikow (1)

    Proponuje wprowadzić w całym gdańsku (z obwodnica włącznie) wprowadzić jakże wspaniała strefę tempo 15. To dopiero będzie uspokojenie ruchu...

    • 8 1

    • obwodnica nie nalezy do gdanska

      • 0 1

  • Aktualnie jestem w Lauenburg Niemcy .Predkosc 30km o co wam chodzi.Naprawde tak jezdza. (2)

    • 3 13

    • To zostan tam

      Papa

      • 6 0

    • Aktualnie jestem na Marsie .

      • 1 0

  • 50?

    Proponuje zamiast proponowanych 50 km/h wprowadzić obowiązek pchania samochodu . Wtedy chyba będzie mniej wypadków

    • 4 0

  • Proste

    Brakuje kasy...
    Zima dała po kieszeni... dziury jeszcze nie załatane... Jak będzie ograniczenie, to znacznie trudniej o odszkodowanie od miasta, no i mandaciki się posypią... dwa w jednym.
    A Szaduły śmierdzą... nadal...
    Pozdrawiam ludzi myślących

    • 4 1

  • nietrafiony bo niekompletny! pomysł (4)

    - odcinek Opera Bałtycka - Plac Zebrań
    - brak ruchu pieszego (oprocz poprzecznych orzejsc na swiatlach)
    - przekroj drogi, dwie jezdnie, kazda po 3 pasy ruchu
    - pasy ruchu kazdybaż o szerokosci 3,5m
    - łączna szerokość jezdni 10,5m

    i Wy zmniejszacie V=50km/h hahahhahaa = tzw. depracjacja znaków.
    90% kierowców nie będzie tego przestrzegało

    • 7 2

    • 90% kierowców nie będzie tego przestrzegało (2)

      A ile przestrzega 70?
      Przecież w tym kraju znaki nie mają znaczenia! Czy to ograniczenia czy zakaz chociażby parkowania.... wyprzedzania itd.
      W statystykach śmierci na drogach Polska jest bodajże trzecia...od ķońca, w UE

      • 1 0

      • Edukacja - gdzie jest? (1)

        Dlaczego znaki "nie maja" w tym kraju znaczenia? miedzy innymi dzięki takim działaniom jak powyżej = pogłebianie złych nawyków.

        Statystyki w Polsce.. smutna rzeczywistość - co z tym robisz? edukujesz? inne, jakie działania podejmujesz?
        Młody kierowca zdaje egzamin na prawo jazdy i jego edukacja, w tym zakresie się kończy..............zmień to w końcu, dzięki

        • 0 0

        • Zmienić "kulturę" i wartości narodowe Polaków?

          Tak... edukuje, nie mniej tych co siedzą mi 0.5m za zderzakiem przy 140.
          A ty?

          • 0 0

    • Masz rację, dlatego te pasy trzeba zwęzić

      by utrudnić rozpędzanie się

      • 0 0

  • Myślę , że kolejnym etapem będzie wprowadzenie ograniczenia do 30 km.

    • 1 0

  • POKO

    i wszystko jasne

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane