- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (71 opinii)
- 2 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (131 opinii)
- 3 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (163 opinie)
- 4 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (326 opinii)
- 5 Po pożarze hali. Zakaz kąpieli do piątku (168 opinii)
- 6 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (74 opinie)
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/21/300x0/21996__kr.webp)
Kilku obrońców ryb spacerowało wczoraj z tablicami w kształcie karpi przed halą rybną. Wzbudzali spore zainteresowanie. Gorzej było ze zrozumieniem ich idei.
- To chyba bez sensu - komentowało dwóch mężczyzn. - Zwierzęta od zarania dziejów służą człowiekowi - okrywał się ich skórami i jadł ich mięso. Dlaczego mamy nie jeść ryb? Nawet święty Piotr był rybakiem.
- Ale przestał łowić ryby, a zaczął "łowić" ludzi - ripostował Jarosław Szmołda z "Green angels".
Kobieta, która zatrzymała się przy obrońcach karpi, zapytała dramatycznie:
- To co my mamy jeść? Szynki i schabowe nie, bo ze zwierząt, to jeszcze z ryb zrezygnować?
Większość gapiów z dziwnymi uśmiechami tylko patrzyła. Tymczasem w minionym tygodniu "Green angels", "Empatia", klub "Gaja" razem z weterynarzami i strażą miejską skontrolowali kilkadziesiąt miejsc sprzedaży ryb.
- Najgorzej jest na targowiskach w Chyloni, na Przymorzu i w Oliwie - mówi Jarosław Szmołda. - Ryby są nagminnie trzymane bez wody. Sprzedawcy tłumaczą to konstrukcją kontenerków, w których ryby są trzymane - te pojemniki mają dziurki, przez które wypływa woda. Ale czy to tłumaczy okrucieństwo? Poza tym ryb się nie ogłusza, nie pozbawia świadomości. Zabija się je na żywca i to na oczach dzieci. To jest łamanie ustawy o ochronie zwierząt z 1997 r.
Po co ta cała akcja? Przecież i tak ludzie będą jedli ryby. Organizatorzy wiedzą, że nie od razu zmienią przyzwyczajenia kulinarne konsumentów, ale chodzi im głównie o to, żeby uświadomić im, że ryba to nie rzecz, że też odczuwa ból i strach i dlatego należy przynajmniej ograniczyć jej cierpienie, zanim trafi na stół. Jak to zrobić? Do ostatniej chwili trzymać je w wodzie (ryba bez wody dusi się do 6 godzin), a potem zapewnić humanitarną śmierć czyli nie zarzynać na żywca.
- Mamy nadzieję, że ludzie usłyszą głos ryb, bo ryby mają zdolność wydawania dźwięków - wyjaśnia Joanna Krupicka ze stowarzyszenia "Empatia". - Mamy nadzieję, że zauważą dramat tych istot.
Opinie (164)
-
2004-12-21 14:53
To znaczy piszę o palcach w ogólności (nie Twoich!!!)
- 0 0
-
2004-12-21 14:56
i tylko lodu lodu zal
- 0 0
-
2004-12-21 15:05
A co na to powie...
...RYBA???
- 0 0
-
2004-12-21 15:15
Raczej o zdanie ryby nikt sie nie pyta. Ale przewiduje powstanie w niedalekiej przysz;psci grup nacisku walczacych o humanitarne trktowanie galaretki owocowej ( bo widac jak sie trzesie) oraz smietany (bo od temperatury sie zcina )
Magdalena ma racje edukowac to prawda ale bez cyrku n atargowiskach i bazarach.
Ps.Na Swieta kupie filet z karpia bo mi sie nie chce paprac we krwi ..- 0 0
-
2004-12-21 15:42
To bez sensu
I tak nic sie nie zmieni męczenie i zabijanie zwierząt to przyjemność!
- 0 0
-
2004-12-21 15:44
Uwolnić!
- 0 0
-
2004-12-21 15:45
re Patryk
Dla Ciebie czy dla innych bo nie rozumiam Twojej wypowiedzi
- 0 0
-
2004-12-21 15:52
do Ciekawskiego i Lesia
do Ciekawskiego- nie mam pomysłu błyskotliwego
do Lesia- zapraszam na karpia w galarecie ale serio serio, będzie brdzo kolorowy- 0 0
-
2004-12-21 16:30
Magdalenko
Serdecznie dziekuje za zaproszenie kolorowe karpie to dopiero jest jrdzenie..
Ps moze innym razem.- 0 0
-
2004-12-21 16:50
autor postow 16.45 i 16.46 chyba jest troche nie tego....
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.