Pięć firm chciało dokonać korekty skrzyżowania ul. Hynka (Nowej Kościuszki) z al. Legionów i al. Rzeczypospolitej 
. Dodatkowe pasy oraz zmiana geometrii wyspy centralnej mają pozwolić na zwiększenie przepustowości tego newralgicznego miejsca. Najlepszą ofertę złożyło WPRD Gravel.
do ul. Budowlanych . do al. Rzeczypospolitej . do ul. Marynarki Polskiej . do ul. Ku Ujściu .
2012-04-12 21:24
i nie zapłaci podwykonawcom
2012-04-12 21:57
Wciąż podziwiam "piękny stadion" na mapa.tojmiasto.pl.
Mam nadzieję, że Pudding będzie stał na skrzyżowaniu i kierował gości z lotniska na stadion którego nie widać.
2012-04-12 22:35
W naszym prawie nie żadnej wzmianki o nisko rażącej cenie, która odzwierciedlałaby przedstawione oferty Wykonawców inwestycji. Jak dla mnie jedynym słusznym rozwiązaniem byłoby wybranie zawsze drugiej oferty ze skreśleniem pierwszej i ostatniej z wyłączeniem tego postanowienia gdy została złożona tylko jedna oferta.
Te postanowienia musiałyby zmienić ideologię w Państwowych Zamówieniach Publicznych gdzie wygrywa najtańsza oferta, która może zostać źle skalkulowana bądź źle przygotowana.
Przede wszystkim Zamawiający posiadają swoje kalkulacje cenowe, na których prezentują swoje budżety.
Nie rzadko zdarza się, iż inwestycje zostają realizowane na budżetach w opierających się na 40% kosztorysie inwestorskim.
Biorąc pod uwagę założenia kosztorysowe a cenę realizacji zadania, niektóre firmy wykorzystują "swoją ostatnią szansę" przedstawiając oferty dumpingowe aby móc wspomóc się kredytem na przetrwanie na podstawie podpisanej umowy i faktur wystawionych na Zamawiającego.
Pozostaje tylko wyłącznie problem Zamawiającego jak wybrnąć z impasu i trzymać taką firmę przy "życiu" tylko aby skończyła powierzone jej zadanie w wyznaczonym terminie. Gorzej się dzieje gdy takie firmy występują w Konsorcjach Firm a ich budżety a co za tym idzie koszty utrzymania znacznie się różnią.
2012-04-12 22:39
He, he..
2012-04-13 05:34
Tanie wino jest dobre bo jest tanie ;-)
2012-04-13 05:45
a po euro bedzie nie potrzebna
kasa w błoto
2012-04-13 07:14
Bo się okaże, że tak naprawdę nie ma na to kasy. I zostaniemy z rozkopanym na lata Gdańskiem.
2012-04-13 07:09
Chyba bijemy jakieś rekordy cenowe. Kawałek ulicy miejskiej po ok. 65 baniek za kilometr? Drożej niż niejedna nasza najdroższa w Europie autostrada.
2012-04-13 07:15
Bo to nie są pieniądze Budynia i jego wyznawców, tylko nasze. Nie tak dawno pisano o kiteserferze, który narobił nam gdańszczanom obciachu i za to ma dostać pokaźną kasę. Teraz widać, jak topnieją zasoby na wybudowanie trasy komunikacyjnej, robionej etapami - coraz taniej, bo kończy się kasa. Ale czy najlepiej? Chyba nie. Czuję oddech prokuratora...
2012-04-13 09:25
Co z Jana Pawła II ???
Jak można było wyciąć drogę w kierunku morza i z jednokierunkowej w kierunku
torów kolejowych zrobić dwukierunkową . To zakrawa na Bareję .Za komuny
projektowano 2 x 2 pasy a teraz usunięto problem metodą eliminacji .Wszędzie
na świecie jest tak że ludziom się ułatwia życie u nas odwrotnie . Na sztucznie
zamkniętym odcinku widoki jak po wojnie atomowej usypane kopce ,betonowe zapory ???? co to jest , kto jest odpowiedzialny za to partactwo ?? dlaczego
teraz wjazd (w ten zamknięty odcinek jest tak nie ergonomiczny , jak ktoś
tam zginie w wypadku drogowym to pamiętajcie zwracałem na to uwagę )
Nie można zaoszczędzić na życiu i kto jest odpowiedzialny za projekt ??
Czy "Trojmiasto" może to wyjaśnić . Przecież każdy widzi ten absurd a oficjalnie problemu nie ma zamknięto i koniec .
Pozdrawiam licząc na odrobinę rozsądku .
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
