- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (410 opinii)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (249 opinii)
- 3 Piłeś? Nie włamuj się do auta (50 opinii)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (154 opinie)
- 5 Śmietniki będą tam, gdzie chcieli mieszkańcy (54 opinie)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (16 opinii)
Wątpliwości wokół reanimacji prezydenta Pawła Adamowicza
Biegły lekarz sądowy i patomorfolog z Lęborka Leonard Gross w liście do Prokuratora Okręgowego w Gdańsku podważył akcję reanimacyjną prezydenta Pawła Adamowicza po ataku nożownika na scenie WOŚP. W rozmowie z Radiem Gdańsk twierdzi, że ranny prezydent powinien zostać najpierw przewieziony do szpitala, a trwający kilkadziesiąt minut masaż serca był błędem ratowników medycznych.
- Należy to traktować jako błąd medyczny, widzę to z dużym prawdopodobieństwem, używając języka prawniczego, graniczącym z pewnością. Trzeba się będzie nad patomechanizmem zgonu, który opisałem, pochylić i zastanowić. Uważam, że 40-minutowy czas reanimacji przedłużał krwawienie z ran drążących do jam ciała, w tym do serca, i wprowadzał pana prezydenta z każdą minutą w fazę nieodwracalnego wstrząsu - mówi lekarz w rozmowie z Radiem Gdańsk.
Całej rozmowy można posłuchać TUTAJ.
Jakie rany odniósł Paweł Adamowicz
Gross podkreśla, że ranny prezydent w pierwszej kolejności powinien trafić do szpitala, gdzie udzielono by mu fachowej pomocy. Zwraca uwagę, że najpierw trzeba było zadbać o zszycie serca. Akcję reanimacyjną porównał też do pompowania przedziurawionej opony w samochodzie. Jako przykład właściwie przeprowadzonej akcji ratowania życia podał też zamach na prezydenta Kennedy'ego w USA czy Jana Pawła II w Watykanie.
- Powiem nieskromnie, posiadam duże doświadczenie - 30 lat pracy jako patomorfolog, tysiące wykonanych sekcji zwłok, a częścią mojej specjalizacji jest tanatologia, czyli nauka o mechanizmach umierania organizmu ludzkiego. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy ktoś mi wytłumaczy na jakiej podstawie zrodziła się decyzja, żeby 40 minut reanimować. Przecież w tych warunkach nie było mowy o przetaczaniu krwi, bo nie było tam banku krwi. Nie było więc mowy o zabiegu kardiochirurgicznym, bo nie było tam sali operacyjnej kardiochirurgów. To wszystko było po drugiej stronie ulicy - tłumaczy w Radiu Gdańsk.
W odpowiedzi na list doktora prokurator powoła zespół biegłych, który ma zweryfikować stawiane zarzuty i sprawdzić, czy nie doszło do błędu w sztuce lekarskiej. W skład wejdą m.in. lekarz medycyny sądowej, specjalista medycyny ratunkowej i biegły kardiolog.
Opinie (856) ponad 100 zablokowanych
-
2019-03-06 10:01
Przyklad
Właściwej pomocy udzielanej JFK nie jest chyba właściwy - też zmarł. Każda z odniesionych ran przez PA była zagrożeniem.
- 7 1
-
2019-03-06 10:11
Było mówione (2)
że karetka nie mogła wjechać ze względów proceduralnych, a nie dlatego, że ratownicy tak chcieli.
- 7 6
-
2019-03-06 10:27
No tak w końcu "specjalne zajęcie pasa drogowego" (1)
obliguje do wzmożonej czujności. Hahahahaha
- 2 3
-
2019-03-06 15:00
Nie, chodzi o to, że nie można umieścić w karetce człowieka bez pracy serca
Najpierw reanimacja przed karetką, a jeżeli się uda przywrócić funkcje życiowe to dopiero można jechać. To są względy proceduralne, a nie zajęcie pasa drogowego.
- 5 1
-
2019-03-06 10:21
Reanimacja (2)
Ja od początku tak myślałam, choć lekarzem nie jestem.Byłam w szoku kiedy widziałam że oni go tam jeszcze gniotą i wyciskają z niego ostatnie krople krwi.
- 11 12
-
2019-03-06 15:01
to już wiedz, że tak się robi i jest to standardowe zachowanie przewidziane przez Radę Resuscytacji
Priorytetem jest masaż serca i przywrócenie jego samodzielnej pracy, dopiero potem w kolejności stoją następne urazy. Po drugie nie można ruszyć karetką dopóki serce nie zacznie pracować samodzielnie.
- 5 2
-
2019-03-06 16:49
Nie jesteś lekarzem i na tym się temat kończy.
- 3 3
-
2019-03-06 10:27
Co to za ankieta?
Kto tworzy te dziwne ankiety?
Ilu z Nas jest specjalistami medycyny, aby móc się wypowiedzieć używając jakichkolwiek fachowych argumentów?
Trojmiasto.pl polecam się nieco odmóżdżyć i nie "pudelkować".- 15 2
-
2019-03-06 10:31
(8)
System...Kiedyś w karetce jeździł lekarz. Krążą plotki, że pod sceną był lekarz, którego nie dopuszczono do reanimacji.
Niecały km od miejsca tragedii jest szpital wojewódzki, dlaczego akurat UCK?- 7 12
-
2019-03-06 10:42
a od kiedy w karetce (w Polsce) nie ma lekarza? (2)
- 0 6
-
2019-03-06 11:08
jeżdżą tylko w karetkach typy "s". w typu "p" nie ma lekarza (z resztą wcale nie musi tam być). są jeszcze "n" - neonatologiczne I "t" - transportowe.
- 6 0
-
2019-03-06 11:22
Od 1 stycznia 2007
Jest to dzieło rządu PIS i ówczesnego Ministra Zdrowia p.Religi. Lekarze są, ale tylko w specjalistycznych karetkach oznaczanych literą "S"
- 5 2
-
2019-03-06 11:24
Ogarnij się
To nie słuchaj plotek, bo lekarz był i uczestniczył w reanimacji a UCK dlatego, że Wojewódzki nie ma kardiochirurgii i tyle.
- 5 2
-
2019-03-06 11:55
Z bardzo prostej przyczyny
- w pobliżu mogło być wielu lekarzy, ale zespół ratowniczy nie miał prawa dopuścić ich do akcji, bo nie są uproważnieni do weryfikacji uprawnień.
- Prezydent Adamowicz został zabrany do UCK, ponieważ jest to ośrodek zdecydowanie lepiej wyposażony niż Szpital Wojewódzki- 9 2
-
2019-03-06 12:54
ja też mogę powiedzieć "jestem lekarzem". jak to zweryfikować w takich warunkach?
- 3 1
-
2019-03-06 13:14
Uck bo tam jest kardiochirurgia i krążenie pozaustrojowe
- 7 1
-
2019-03-06 15:51
Na plotki idź do sąsiadki
- 2 2
-
2019-03-06 10:38
(3)
to jest oczywiste , tez się dziwiłem przecież na logikę jak można kogos reanimować na scenie z ranami kłutymi na scenie zamiast zapewnić transport do szpitala.I podjąc reanimacje w karetce 40 minut ?????? to i tak cusd ze jeszcze zył.
- 9 15
-
2019-03-06 15:03
nie znasz się, a się wypowiadasz (2)
Nie to, ze można reanimować z ranami kłutymi, a trzeba. Transport do szpitala zapewnia się dopiero wtedy, gdy serce pracuje samodzielnie. Nie można umieścić w karetce człowieka z niepracującym sercem.
- 8 2
-
2019-03-06 17:27
nie znasz sie a wypwiadasz (1)
w karetce jest defilblirator serce pracuje nadal a tak tylko wyobraz sobie ucisk 100 kg na worek z wodą ile tej wody wyleci?????
- 1 6
-
2019-03-06 17:47
a wiesz do czego służy defibrylator?
To nie jest magiczne urządzenie do przywracania pracy serca tak jak to widzisz w filmach :) Defibrylator jest stosowany przy migotaniu komór i częstoskurczu komorowym. Jego stosowanie przy zatrzymanym sercu za wiele ci nie pomoże. Zobacz w wolnej chwili jak działa coraz częściej pojawiający się w przestrzeni publicznej defibrylator AED, którego może użyć każda nawet nieprzeszkolona osoba (urządzenie samo analizuje stan pacjenta i wydaje polecenia). Defibrylator jest stosowany pomocniczo przy "ręcznym" masażu serca, a nie zamiast niego.
- 7 1
-
2019-03-06 10:43
No i zaczęło się.
- 5 2
-
2019-03-06 10:51
(1)
No i zaczęło się.Teraz każdy jest mądry. Proszę dać spokój p.prezydentowi oraz rodzinie. Typowo polskie podejście.
- 7 5
-
2019-03-06 11:24
pan lekarz to raczej koszerny niż polski z mentalności
- 2 2
-
2019-03-06 11:08
To jakiś żart?
Jeśli Prezydent był reanimowany to nie miał akcji serca i oddechu, w 4 minuty następuje smierć mózgu z niedotlenienia jeśli nie robi się nic. W 4 minuty w szpitalu by się nie znalazł. Patomorfolog zgodzi się chyba, że nieboszczyka operacja kardiochirurgiczna ani transfuzja nie wskrzesi. O czym tu w ogóle rozmawiać????
- 24 4
-
2019-03-06 11:16
Zdziwiony (1)
Mnie dziwi jedno...dlaczego mając na miejscu Zakład Medycyny Sądowej i tam zatrudnionych naprawdę wysokiej klasy specjalistów prokurator powołuje biegłego z zakresu medycyny sądowej, który jest specjalistą patomorfologiem a nie specjalistą medycyny sądowej...?
- 11 5
-
2019-03-06 17:23
a czytaj ze zrozumieniem prokurator nikogo nie powołał, to prywatna opinia pana doktora z którą się w pełni zgadzam
- 3 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.