Węzeł Karczemki po zmroku w niedzielę. Film naszego czytelnika.
W niedzielę po zmroku na Węźle Karczemki auto uderzyło w hałdę piachu. Czy odpowiedzialność za to można zrzucić na słabe oświetlenie i oznakowanie węzła? Drogowcy z GDDKiA zalecają zdjąć w tym miejscu nogę z gazu.
2011-12-06 12:18
Najwieksza beka z przekreślonych żółtych pasów - zamiast je wypalić to master przekreslił że niby teraz już się nie liczy haha lol :-)
2011-12-06 12:51
I jest tam niebezpiecznie. To dlaczego w takim razie, wszyscy napinają tam, co fabryka dała? Można przecież trochę zwolnić.
2011-12-06 12:57
2011-12-06 12:56
Pętle ,pętelki, mosty, mostki, tunele narąbane i to drogo , nowa nawierzchnia po kilku miesiącach już się nadużyła, Zjedziemy trasą wz na Okopową i ugrzężniemy w korku . Cyrk za kupę milionów...okazałe i bolsze i facjata w szkło.
2011-12-06 13:02
Oto Polska właśnie,nic nowego - byle jak i głupawe wyjaśnienia "rzeczników prasowych"
2011-12-06 13:21
.... źle poustawiane płotki/stojaki wyznaczające KONKRETNY ! pas ruchu... nie działające stroboskopy pokazuące kierunek jazdy... SZWĘDAJĄCY !! się drogowcy w ciemnościach... to tylko kilka przykładów na to jak dba sie o bezpieczeństwo kierujących - dopuszczonych do przejazdu przez teren budowanej/przebudowywanej drogi. Na zachodzie ( np. Niemcy !! ) taka sytuacja jest NIE DOPUSZCZALNA !! - tyle... że to polandia i tu sa takie standardy ! SZOK. A hoj.
2011-12-06 13:41
2011-12-06 13:47
Gdyby taką jakość oznakowania wykonali w Europie np. w Niemczech juz po miesiącu wartość spraw sądowych przekroczyłaby "wartość" tej firmy razem z jej rzecznikiem. I nie byłoby problemu. Pracę wykonałby ktoś inny, kto się na tym zna i szanuje kierowców, ich życie, czas i samochody.
2011-12-06 15:21
mimo uciążliwości. Niestety obserwuję z niepokojem poziom oznakowania w miejscach remontowanych i wokół nich. Kierowca poruszający się w gąszczy robót drogowych musi czuć się pewnie. Niestety poziom oznakowania wielu miejsc jest tragiczny.
Przykładem może być Jana z Kolna gdzie miałem okazję kilkukrotnie jechać podczas remontu. Słupki postawiane w przypadkowych miejscach, nie prowadzą człowieka a wyprowadzają w pole. Wiedziałem wówczas niebezpieczne sytuacje gdy zdezorientowany kierowca nie wiedział gdzie jechał i wyskoczył na przeciwny pas ruchu. W sumie mu się nie dziwie bo oba pasy na oba pasy słupki prowadził identycznie. Jedzie się slalomem i nie masz pewności, że jedziesz dobrze.
Po tym węźle miałem okazję się przejechać i jest źle i skomplikowanie. Nie masz pewności jak jechać. Mimo ograniczeń prędkości błądzisz w ciemności a droga zmienia się raptownie. Trzeba na prawdę uważać do tego stopnia, że patrzenie się na znaki staje się ryzykowne bo za chwilę droga ucieka a jest ciemno jak w ...
Sam niestety miałem z tego powodu nieprzyjemność. Zdezorientowany kierowca na Brzeźnie, kierując TIR-em uderzył w mój samochód.
To samo z samym węźle Kliniczna. Brak słupków i złe oznaczenia doprowadzają do niebezpiecznych sytuacji.
Trzeba pamiętać przy oznaczeniach, ze po drogach mogą się poruszać osoby nie znające terenu. A sam węzeł kliniczna jest skomplikowany i mało czytelny, nie trzeba jeszcze utrudnień w postaci złego znakowania, zamykania pasów bez uprzedzenia itp.
2011-12-07 09:40
kierowców i robotników tam pracujących
2011-12-06 15:49
kto tak ustawił sprzęt???????????
2011-12-06 16:47
oznakowanie jest po to aby pomóc kierowcy- powinno być jasne i czytelne z daleka,ale nam brakuje pieniędzy albo rozumu. Karczemki są tego przykładem - eden wielki chaos. Ale szczyt wszystkiego jest na nowooddanym skrzyżowaniu Łostwicka/Kartuska, gdzie na pięknych rusztowaniach wiszą nad jezdnią strzałki z kierunkami jazdy, ale napisy pod nimi ledwo widoczne, czy Jasien, czy obwodnica, czy centrum? Kto się chce przeczytać musi się chyba zatrzymać.....
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
