• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wiatrówki bez zezwolenia

Tomasz Gawiński
29 października 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Czy każdy pistolet, wiatrówka to broń? Okazuje się, że nie. Dowodzą tego kolorowe ogłoszenia w gazetach, które zachęcają do zakupu strzelających narzędzi bez zezwolenia. Zdaniem Jerzego Dziewulskiego nie ma możliwości takiego zapisu prawnego, aby wyeliminować handel bronią, która wedle ustawy bronią nie jest. Lech Kaczyński, poseł PiS, uważa, że taki handel należy ograniczyć, ale przyznaje, iż rzeczywiste możliwości są żadne.

"Przeżyj emocjonujące chwile ćwicząc umiejętności strzeleckie! Wiatrówki bez zezwolenia" zachęca napis na jednej z kolorowych reklam. Poniżej prezentowane są różnego typu wiatrówki - pistolety. Interes kręci się dobrze, a zainteresowanie tego typu strzelającymi narzędziami jest - zdaniem Artura Łajewskiego ze sklepu "Military" w Sopocie - coraz większe. Nasuwa się jednak pytanie, jak to jest, że jeden rodzaj broni jest groźny i trzeba uzyskać nań zezwolenie, a inny nie? Czy jest zatem sens, aby takie pozwolenia w ogóle obowiązywały?

- Wiatrówki i pistolety gładkolufowe nie są wedle ustawy bronią - tłumaczy podisnp. Roman Szarafiński z Wydziału Postępowania Administracyjnego pomorskiej KWP. - Rzeczywiście jest w tym pewna sprzeczność, ale to określa parlament, nie policja.

Różnica pomiędzy pistoletami z lufą gwintowaną, a gładkolufowymi polega na tym, że pocisk wystrzelony z pistoletu gładkolufowego porusza się wyłącznie do przodu, zaś z broni gwintowanej nie tylko do przodu, ale jeszcze i wokół własnej osi, co gwarantuje większą celność strzału. Co ciekawe jednak, nowe wiatrówki gładkolufowe są znacznie lepsze, a zarazem groźniejsze niż stare, gwintowane.

Nowe - wedle ustawy - nie są bronią, stare - są. Do tego dochodzą jeszcze pistolety gazowe, które zgodnie z przepisami należą do broni i na ich posiadanie trzeba mieć zezwolenie. Dziwnie to wszystko wygląda i chwilami laicy nie mogą już się połapać, co jest bronią, co nie jest, co jest groźne dla naszego życia, a co nie. Czy jest to luka prawna?

- Nie ma żadnej luki - wyjaśnia Jerzy Dziewulski. - Lufa niegwintowana to rura kanalizacyjna wyrzucająca pocisk. Kiedy tworzyliśmy ustawę o broni, zastanawialiśmy się, czy wszystko, co strzela, co zostaje wyrzucone z lufy, zakwalifikować jako broń. Eksperci uznali, że jeśli tak, to wielu uprawiających paintball musiałoby mieć pozwolenia.

Zdaniem posła Dziewulskiego, nigdzie na świecie wiatrówki i pistolety gładkolufowe, oferowane w Polsce, nie są sprzedawane. - Tam bowiem nikt ich nie kupuje. - A u nas wszystko, co wyrzuca pocisk, jest sprzedawalne. W Polakach chyba tkwi ułańska fantazja i byleby mieć pistolet. Nie mamy możliwości prawnej, aby te narzędzia wyeliminować. Gdybyśmy to zrobili, świat wyłby ze śmiechu. Ustaliliśmy siłę wyrzutu pocisku. Pistolety gładkolufowe nie mogą spowodować śmierci.

- Jestem zdecydowanym przeciwnikiem reklamy i handlu tymi narzędziami - twierdzi Lech Kaczyński, poseł PiS. - One nie są co prawda tak groźne jak broń palna, ale i tak uważam je za niebezpieczne. Niestety, jest to obraz stanu rozkładu, w jakim żyjemy. Należałoby ograniczyć ich sprzedaż, ale rzeczywiste możliwości uczynienia tego są żadne.

Jerzy Dziewulski zapewnia, że nie ma półśrodka, który załatwiałby tę sprawę. - Sprzedaż wiatrówek i pistoletów gładkolufowych jest ewidencjonowana. - One muszą spełniać pewne parametry - mówi. - Jeśli jednak okaże się, że będą przeszkodą w bezpieczeństwie kraju, zrobimy poprawkę.
Głos WybrzeżaTomasz Gawiński

Opinie (64) 1 zablokowana

  • Tragesia...

    Za granica sprzedaz wiatrowek jest duzo mniejsza,poniewaz jest duzo latwiejszy dostep do broni spotowej-palnej.
    Polska powinna przyjac przepisy dotyczace broni,ktore proponowala nam unia europejska a nie ograniczac i tak restrykcyjne i kaleczne prawo.
    Na czarnoprochowy 6 strzalowy rewolwer nie trzeba zadnego pozwolenia, a za posiadanie broni gazowej,ktora tylko daje efekt akustyczny grozi 10 lat odsiadki.
    Bandyci nie maja zadnego klopotu z zakupem broni na czarnym rynku,a uczciwy obywatel ma bardzo male szanse na jej kupno.

    • 1 0

  • broń

    Dziewulski to możesię znać , ale na procach półałtomatycznych, komuch cienki .

    • 0 0

  • Wszystko jest dla ludzi ... rozsądnych.

    W świetle prawa wiatrówki o mocy do 17J można nabyć i posiadać bez zezwolenia. Czy można taką bronią zrobić można krzywdę? Można. Oczywiście z uwagi na ograniczoną moc oraz niewielki rozmiar pocisku obrażenia będą znacznie mniejsze niż w przypadku broni ostrej. Jednak śrut może bardzo niefortunnie trafić w miejsca wrażliwe i spowodować poważny uszczerbek na zdrowiu. Afera z przed kilku dni gdzie pijany dziadek strzelał sobie z balkonu i kogoś ranił. Z drugiej strony, nożem kuchennym też można zabić, ale czy to powód aby zdelegalizować noże.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane