- 1 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (52 opinie)
- 2 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (369 opinii)
- 3 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (123 opinie)
- 4 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (36 opinii)
- 5 Trójmiejskie mola, których już nie ma (107 opinii)
- 6 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (303 opinie)
Wiaty przystankowe jak toalety
Opuszczone wiaty przystanku przy ul. Okopowej w Gdańsku stały się ulubionym miejscem bezdomnych, które służy im - w zależności od potrzeb - za noclegownię lub toaletę. Tymczasem obok nich powstało wesołe miasteczko, które codziennie przyciąga wielu rodziców z dziećmi. Wiaty do miasta jednak nie należą, więc Zarząd Dróg i Zieleni rozkłada ręce.
Przez centrum Gdańska przewija się kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tysięcy turystów dziennie. Wielu z nich trafia też w okolice budynku LOT-u przy ul. Okopowe
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Niestety widok, jaki roztacza się stamtąd na drugą stronę ulicy, nie może być powodem do dumy dla miasta - w opuszczonych wiatach po nieczynnym przystanku na Okopowej, skąd jeszcze niedawno odjeżdżały autobusy w kierunku Oruni, koczują bezdomni. A jeśli ich tam nie ma, pozostają fekalia, przyprawiające o mdłości. Sytuację pogarsza fakt, że za wiatami powstało niedawno wesołe miasteczko, do którego codziennie schodzą się rodzice z dziećmi.
- Stan całego przystanku jest opłakany. Odór moczu i fekaliów czuć na kilkanaście metrów. Wiaty służą jako szalet dla bezdomnych. Wszędzie walają się śmieci, a wiaty aż ociekają brudem - mówi pan Jan, nasz czytelnik. - Parę metrów za przystankiem powstaje właśnie na czas jarmarku miasteczko z karuzelami - strach pomyśleć, że tędy codziennie będą przechodzili mieszkańcy i turyści. Może warto go choćby wymyć, odkazić i otoczyć taśmą z napisem "przystanek nieczynny"?
Remont ul. Okopowej dopiero po Euro 2012.
Niestety, nawet na to na razie nie ma szans. Wiaty, które należą do prywatnej firmy, mają być docelowo przeniesione na inny przystanek autobusowy, tuż obok tunelu. Zatoczka ta ma być bowiem przedłużona aż do skrzyżowania z Huciskiem. Takie przynajmniej plany miał zrealizować ZDiZ, jeszcze przed Euro 2012.
- Nie mamy na razie środków na tę inwestycję. Wiat więc nie mamy gdzie przestawić, a że nie są nasze, niewiele możemy z nimi zrobić. Jedyne co możemy, to poprosić firmę, która nimi zarządza, by je zdemontowała i do czasu, kiedy przystanek zostanie przedłużony, zmagazynowała w odpowiednim miejscu - mówi Vasileios Prombonas, kierownik działu utrzymania infrastruktury tramwajowej i autobusowej ZDiZ.
Opinie (158) ponad 10 zablokowanych
-
2011-08-05 02:17
JAKA WLADZA TAKI KRAM
- 3 0
-
2011-08-05 02:26
gołąbek ... ?
Czy bezdomni spożywają tam gołąbki ?
- 3 0
-
2011-08-05 05:50
A NA PLAŻY
Jak sie tojki postawiło to trzeba je też sprzątac !wczoraj chciałam skorzystac ohyda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 3 0
-
2011-08-05 05:50
A co robi Straż Miejska
Straż Miejska nic nie robi.
- 7 0
-
2011-08-05 05:52
Bo Polak to brudas,złodziej i pijak.
W Londynie tylko Polacy szczają pod murami lub drzewami.
- 4 2
-
2011-08-05 07:01
A gdzie była straż miejska ? No tak, oni wolą pod dworcem zarabiać ...
Wystarczy się czasem przechodząc obok dworca PKP przyjrzeć jak działa straż miejska, przecież oni jak króliki pochowani gdzieś w gąszczu wyskakują co rusz na łowy, schowani za winklem polują na tych co przy wejściu dymka puszczają. Rozumiem, zakaz to zakaz ale czemu nie pozbędą się Romów (nie Rumunów), bezdomnych i wandali co na okrągło psują krajobraz miasta.
- 4 1
-
2011-08-05 07:08
Na przystanku na Szczęśliwej (Węzeł Karczemki) stale coś leży. Dziś przystanek też "zdobiły" hafty wczorajszej nocy zapewne i kupka w każdym rogu! Co za bydło!
- 2 0
-
2011-08-05 07:09
Ostatnio czytałem, że murzyn zrobił kupę na przystanku jak czekał na autobus, za wiatą pocisnął. Kierowca się wkurzył, podjechał, no i jak murzyn wsiadał to kierowca spytał- a co, dziecka pan nie zabiera?
- 5 1
-
2011-08-05 07:27
A gdzie toalety?
Co prawda to prawda nie powinni się tam załatwiać ale z drugiej strony czy w Gdańsku istnieją w ogóle jakieś publiczne toalety? Chyba w kinach i centrach handlowych tylko... W niektórych punktach gdzie są usługi krzyczą sobie za toaletę 5 zł więc jak ktoś nie ma za dużo kasy to szuka opcjonalnych rozwiązań.
- 5 0
-
2011-08-05 07:37
(1)
Zauważylam właśnie że w gdansku ludziue nie maja oporow z wyproznianiem sie w miejscach publicznych mi np s****a lub szczaja codziennie pod drzwiami. Nie wiem gdzie ta kultura nie nawet to nie musi byc kultura.........
- 2 1
-
2011-08-05 08:06
W Gdyni za to nawet nie puszczają bąków. Co najwyżej wdzięcznie wypuszczają w powietrze różowy obłoczek o zapachu perfum. Z brokacikiem! Ach, Gdyyyyynia...
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.