- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (102 opinie)
- 2 Szybszy koniec remontu Niepołomickiej (87 opinii)
- 3 Kiedyś to było... można utonąć (74 opinie)
- 4 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (201 opinii)
- 5 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (174 opinie)
- 6 Gdzie za potrzebą na plaży? Wybór jest duży (67 opinii)
Wielka zadyma w święto policji
Symboliczna lampka szampana z okazji święta policji zakończyła się regularną bitwą gdańskich policjantów. Efekt: złamana noga i dochodzenie Komendy Głównej Policji.
Od pewnego czasu docierały do nas sygnały od gdańskich policjantów, którzy nie byli zachwyceni "elbląskim desantem" w pomorskiej policji. Chodzi o funkcjonariuszy, którzy przyszli do KWP wraz z komendantem wojewódzkim policji, nadinspektorem Krzysztofem Starańczakiem, służącym wcześniej w Elblągu. Także stamtąd pochodzi jego zastępca, insp. Mariusz Darabasz, który nieco wcześniej pracował jako szef policji w Gdańsku. Na innych eksponowanych stanowiskach w gdańskich komendach również pracują ludzie z Elbląga.
Nie wiadomo, czy eskalacja konfliktu miała miejsce 23 lipca na imprezie zorganizowanej z okazji święta policji, ale impreza zakończyła się jatką. Według informacji, do których udało się dotrzeć portalowi Trojmiasto.pl, symboliczna lampka szampana przerodziła się w bijatykę, w której brało udział co najmniej kilkanaście osób.
- To było regularne mordobicie. Myślałem, że kogoś zabiją. Zaczęło się od przepychanki, a skończyło bójką, jak na ustawce kiboli. Teraz chłopaki z prewencji się cieszą, że mogli przywalić oficerowi - mówi nam świadek zdarzenia.
W wyniku bójki policjantów jeden z funkcjonariuszy ma złamaną nogę, inni są mocno potłuczeni. Oficjalne stanowisko policji jest jednak na razie nieco inne. Sprawa jest bowiem wciąż badana - m.in. przez Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji i Wydział Kontroli Komendy Wojewódzkiej w Gdańsku.
- Impreza w siedzibie Oddziału Prewencji przy ul. Słowackiego odbyła się bez zgody Komendanta Wojewódzkiego Policji, który powiadomił o tym fakcie Komendanta Głównego Policji. Konsekwencje wobec organizatorów i uczestników zostaną wyciągnięte po zakończeniu oficjalnego dochodzenia. Mogę potwierdzić, że jeden z uczestników nieformalnego spotkania kierowników z KWP, policjantów i pracowników cywilnych ma obrażenia nogi, ale w jakich okolicznościach do nich doszło, wyjaśni komisja - podkreśla Jan Kościuk, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Miejsca
Opinie (424) ponad 50 zablokowanych
-
2010-08-13 12:00
no to pięknie...
zamiast pilnować porządku,sami sieją borutę heh
- 3 10
-
2010-08-13 12:06
wysłać głupiego po flaszkę do sklepu to... jedną przyniesie
- 8 3
-
2010-08-13 12:10
!!!
Halski wróć!
- 5 4
-
2010-08-13 12:26
Powiem tak policja sie do niczego nienadaje !!!!!! potrafia tylko sie obijac i wstawiac mandaty za byle co bo musza zarobic a to ze sie bija miedzy soba to dobrze przynajmniej sie naucza pozadnie bic !!!!!!!
- 2 11
-
2010-08-13 12:29
kiedys jak mialem 16-17 lat policja zawinela mnie z dworca,na komisariacie mnie pare razy kopneli,wyzywali i kazali robic przysiady w kurtce i czapce po czym mnie wypuscili,byla 23.00 ,moja mama zglosila to na policje ,dostala pismo ze nie stwierdzono zadnych naduzyc..
- 7 3
-
2010-08-13 12:33
MILICJAAAAAAA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (1)
- 5 2
-
2010-08-15 12:40
MYLICJAAAAA
- 2 0
-
2010-08-13 12:34
ratunku ................
nawet kanapki mi ukradli na komisariacie ........
- 1 4
-
2010-08-13 12:39
po wstępnym dochodzeniu stwierdzono zaginięcie ośmiu pistoletów, dwóch karabinów maszynowych i czterech granatów.
praktycznie zostały tylko pałki i kilka rozebranych funkcjonariuszek. zabawa miała charakter ogólno zapoznawczy . taki jest raport wynikający ze zdarzenia na posterunku. sprawę umożono po kilku minutach i nie ma sprawy, wszystko jest ok .
- 1 7
-
2010-08-13 12:40
problem rozwiaze porucznik Borewicz
- 0 4
-
2010-08-13 12:44
Szkoda gadać... (1)
Jak tak czytam nie które komentarze to zastanawiam się czy to nie Wy stoicie pod pałacem i krzyczycie "Nie oddamy Krzyża" ludzie opanujcie się. Po drugie takie rzeczy nie powinny wychodzić z poza jednostki a że wśród Nas są ludzie i kable to druga sprawa... Moim zdaniem dobrze, że dali sobie po pysku bynajmniej wyjaśnili sprawę. Tak trzymać... Chłopaki z prewencji pamiętajcie Naczelnik też człowiek hehe Pozdrowienia !!!
- 19 7
-
2010-08-13 13:31
nie, to wy tam stoicie, bo wam kazano pilnować rządzących przed swoim ludem
nie wiem, jakim trzeba być matołkiem, żeby "Nas" (pisząc o swojej grupie zawodowej) pisać z dużej litery. Piszesz, że nie powinny takie rzeczy wychodzić poza jednostki - ciekawe jakie rzeczy nie wychodzą w takim razie. Bo to, jak kogoś skatujecie na komisariacie, no i potem jest problem z waszą "solidarnością zawodową", czyli kryjecie się na wzajem, to wiadomo wszystkim.
- 4 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.