- 1 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (147 opinii)
- 2 Opóźnione wodowanie z historycznej pochylni (77 opinii)
- 3 Rusza wyczekiwana inwestycja na Witominie (35 opinii)
- 4 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (227 opinii)
- 5 Próbowali "odbić" przemyconą kokainę (84 opinie)
- 6 Gdynia szuka kandydata na skarbnika (63 opinie)
Wigilia na polskich statkach i okrętach
Kto tylko może, ten Wigilię spędza w rodzinnym gronie. Wśród tych, którzy nie mogą, są m.in. marynarze. Jak zatem wygląda marynarska wigilia na okrętach i statkach pod biało-czerwoną banderą?
Zacznijmy od jednych z najtrudniejszych i najsmutniejszych świąt, jakie miały miejsce w 1939 roku. Po raz pierwszy załogi polskich okrętów miały spędzać Boże Narodzenie z daleka od swych bliskich, którzy pozostali w okupowanym kraju. Mimo wszystko starano się stworzyć świąteczną atmosferę.
Medale z jednopensówek i ordery z sera
Na pokładzie ORP Grom załoga przygotowała wieczerzę wigilijną we wspólnej mesie. Mimo wysiłków kucharzy, wieczerza wigilijna nie liczyła 12 potraw. Za to było wspólne kolędowanie i łamanie się opłatkiem.
Pojawił się również sam Święty Mikołaj, który miał do rozdania odznaczenia - za wykryte i rozstrzelane miny przyznawano medale z jednopensówek, a za wzorowe prowadzenie prowiantury - krzyże z sera.
Każdy z marynarzy otrzymał paczkę, w której mógł znaleźć m. in. paczkę papierosów "Popularne", które były przechowywane w magazynach okrętu od czasu opuszczenia Polski. Wszędzie też życzono sobie jednej rzeczy - by móc kolejne święta spędzać już wspólne z rodziną w Polsce.
Wigilia u czuwających
Dziś pokłady polskich okrętów nigdy całkowicie nie pustoszeją na Boże Narodzenie. Flota wszak czuwa; oficerowie i marynarze pełnią wachty nie tylko na samych jednostkach pływających, ale również i lotniskach, w zespołach awaryjnych czy jednostkach brzegowych. W ciągłej gotowości do niesienia pomocy jest również Batalion Lotniczy Marynarki Wojennej.
Kucharze przygotowują bożonarodzeniowe potrawy, które są spożywane wspólnie po łamaniu się opłatkiem i złożeniu sobie życzeń, które tradycyjnie rozpocznie dowódca okrętu.
Tradycją już jest, że w kościele garnizonowym na Oksywiu ksiądz dziekan Marynarki Wojennej odprawia uroczystą pasterkę.
Ryba po grecku na wigilię w Grecji
Nie można tu oczywiście zapomnieć o jednostkach przebywających na zagranicznych misjach. Służący na nich marynarze również starają się podtrzymywać tradycję, choć nie zawsze jest o to łatwo. Jakiś czas temu Boże Narodzenie zastało załogę ORP Bielik podczas wykonywania misji "Active Endeavour" w jednym z greckich portów. Co prawda nie było niektórych tradycyjnych atrybutów świąt, takich jak choinka czy barszcz z uszkami, ale za to była ryba po grecku zrobiona przez jednego z oficerów wachtowych (musiał sobie poradzić z brakiem korzenia selera, gdyż czegoś takiego Grecy w ogóle nie używają), żurek (o burakach niezbędnych do barszczu również można było zapomnieć) i wspólne kolędowanie w mesie. Na bielikowym stole pojawiło się 12 potraw.
Wigilie na statkach handlowych
Zgodnie z tradycją na statkach handlowych wigilia rozpoczyna się o godzinie 17. Jako pierwszy przemawia kapitan i to on rozpoczyna uroczyste łamanie się opłatkiem. Bożonarodzeniowa kolacja ma miejsce we wspólnej mesie, w towarzystwie nieodłącznej w takich chwilach choinki (choć przeważnie jest ona sztuczna).
Podobnie jak kucharze z Marynarki Wojennej, ich cywilni koledzy chcą przed załogą wypaść jak najlepiej, stąd też niemal pewne jest to, że na stole zagości 12 potraw i polskie ciasta jak makowce i serniki.
Choć oficjalnie kolacja wigilijna kończy się ok. godziny 20, to nierzadko przeciąga się w czasie. Po niej następuje zwykle część mniej oficjalna, kiedy to marynarze kontaktują się ze swoimi rodzinami pragnąc złożyć życzenia swym najbliższym.
W tym roku będzie identycznie jak w latach ubiegłych - na okrętach pozostanie służba dyżurna, załogi statków w różnych porach będą obchodzić wigilię (wszystko zależy od pozycji danej jednostki). My zaś ze swojej strony wszystkim ludziom morza życzymy spokojnych i wesołych świąt Bożego Narodzenia oraz bezpiecznego powrotu do tego najważniejszego, domowego portu.
Opinie (94) 7 zablokowanych
-
2016-12-24 12:06
W tamtych czasach tam mieli na stole tzw " zachód" banany, pomarańcze itp (8)
U nas było z tym krucho:(
- 32 3
-
2016-12-24 12:52
Fakt. (6)
Najlepsze były komunikaty w dzienniku telewizyjnym, ze właśnie w Gdyni zacumował statek z cytrusami na święta. Nienormalne czasy.
- 25 3
-
2016-12-24 13:10
juz niedlugo znowu tak bedzie :) (5)
- 16 19
-
2016-12-24 13:38
Pamietam jak przed świetami wyrzucili pomarancze w sklepie (1)
Wracałem akurat z budy. Skoczyłem po kasę ze skarbonki i stanąłem 2 razy w kolejce bo sprzedawali po 1 kg. Głupia sklepowa coś tam burczała ze kupuje 2 raz, ale ludzie z kolejki mnie obronili. Pomarańcze były kubańskie paskudne, kwaśne, zielone....
- 16 3
-
2016-12-24 23:03
To były cygara
ale byłeś dzieckiem komuny. Nigdy w życiu nie widziałeś pomarańczy, więc skąd mogłeś wiedzieć.
- 9 6
-
2016-12-24 15:05
Zapomniałeś wziąść tabletkę ? (1)
- 7 9
-
2016-12-26 02:04
Pan skończył tylko podstawówkę.
'Wziąć' - KODziarzu !
- 4 1
-
2016-12-25 13:20
O ile swetru lub inny tusek będzie zarzadzać na tym terenie
- 5 1
-
2016-12-24 20:19
Pamietam jak mielismy na statku muzulmanina i kazalismy mu jesc wieprzowine. Szkoda, ze nie bylo jeszcze wtedy smartfonow zeby to nagrac.
- 11 11
-
2016-12-24 12:06
(12)
Trzeba dopowiedzieć że polskiej bandery w handlówce już nie ma.Za duże podatki.Wszyscy co pływają to na kontraktach u zagranicznych armatorów.Złote czasy marynarstwa minęły już dawno,teraz ledwo na chleb wystarczy.Flota rybacka nie istnieje.Takie suche fakty.
- 104 5
-
2016-12-24 13:05
(9)
Bez przesady z tym "ledwo na chleb wystarczy"... Kadra oficerska u zagranicznych armatorów ma jak na polskie warunki bardzo wysokie zarobki.
- 23 2
-
2016-12-24 13:15
(3)
Ok.Podziel to na 2.Informatyk ma w Polsce 10k/mies.Plus zusy itd.
- 1 15
-
2016-12-24 13:39
Nie kazdy ma 10k,nie kazdy dzieli na dwa.
- 17 1
-
2016-12-24 18:03
(1)
kapitan u niemca czy norwega uj kladzie na 10k miesiecznie polskich biedronek.zawija po 10kola euro wiec moze se dzielic na dwa
- 8 1
-
2016-12-24 21:51
Nie wszyscy pływają za starego czy chiefa. Poprzeglądaj oferty na PM. 1200 dolarów (płatne tylko w czasie kontraktu, bez opłaconych składek emerytalno-rentowych, bez nfz) za Stewarda to nie jest szał. Praca oczywiście 7 dni w tygodniu po 12 godzin. Więcej zarobi kelner w restauracji na lądzie.
- 11 2
-
2016-12-24 13:31
#Nawigator: the bill pisał o polskiej żegludze, a nie o saksach
- 6 2
-
2016-12-24 21:39
(3)
Kadra oficerska to może i ma bardzo wysokie zarobkie. Kadra szeregowa z cargo już nie. 1300 euro (płatne tylko w czasie kontraktu, żadnych składek na zus czy nfz) dla marynarza z pokładu z 30 letnim stażem na morzu to jest padlina. Jak się podzieli to na połowę, opłaci składki nfz i zus to trochę mniej wyjdzie niż minimalna krajowa w polsce
- 14 0
-
2016-12-24 23:19
zawsze możesz rozpocząć karierę u nas na budowie...mamy dużo kolegów z Ukrainy (1)
można się języka nauczyć i 1500 zyla co miesiąc jest
- 6 5
-
2016-12-25 10:25
1500 za pracę na budowie? Jako ochroniarz, który siedzi w budce to się zgodzę. Nie znam żadnego budowlańca, który w trójmieście tak mało zarabia. Chyba, że te 1500 to za pół miesiąca pracy.
- 4 1
-
2016-12-25 12:34
To już inna kwestia, pływanie jako szeregówka się kompletnie nie opłaca. Jak już połowa życia przepada na morzu to zarobek musi się zgadzać.
- 4 0
-
2016-12-25 09:58
nieprawda (1)
w skrocie
PZM jest armatorem polskim - ma statki zarejestrowane pod obcymi banderami, ale plywaja na nich tylko polacy- 5 0
-
2016-12-26 11:19
mialem_juz_umowe
Podpisalem wmowe z PZM i mialem wsiadac na statek, jak zadzwonili ze za dwa dni pan planie. Pomyslalem sobie 9 miesiecy (bylem juz po kilku rejsach - najdluzszy, 4 mies.) sam w morzu to chyba nie dla mnie i odmowilem. Do dzisiaj ten dzien blogoslawie - to byla moja najlepsza decyzja. Teraz pracuje, mam rodzine i jest bardzo fajnie. Na morzu zabijala mnie nuda i okropne weekendy.
- 2 2
-
2016-12-24 12:07
(8)
Za tych, którzy są na morzu i daleko od rodzin. Wesołych Świąt.
- 104 4
-
2016-12-24 14:57
bylo se znaleźć prace w polsce od 8 do 16 (1)
Jak się tęskni za rodzina a nie wyjeżdżać i marudzić
- 2 27
-
2016-12-24 19:14
Gdzie Ty widzisz marudzenie?
- 17 0
-
2016-12-24 19:13
Wesołych świąt z Trynidadu. (5)
- 18 0
-
2016-12-25 01:36
Wesołych Świąt z Indonezji :) (4)
- 12 0
-
2016-12-25 08:11
Wesolych Swiat z Angoli (3)
- 10 0
-
2016-12-25 18:42
(2)
Wesołych Świąt z Brazylii
- 3 0
-
2016-12-25 22:46
(1)
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia życzę z Anglii
- 1 0
-
2016-12-26 00:23
Wesolych z Indii
- 1 0
-
2016-12-24 12:19
Ojczyzne wolna racz nam zwrocic panie (1)
- 26 22
-
2016-12-24 16:44
coś chyba przespałeś
- 10 1
-
2016-12-24 12:21
Apeluję w tym dniu (9)
Żeby nie zazdrościć marynarzom,ani ich rodzinom. Bo to jest niestety rzecz nagminna,a to naprawdę bardzo ciężki kawałek chleba. Dziękuję
- 112 10
-
2016-12-24 12:33
(1)
Mi też nikt nie zazdrości tym bardziej się nie martwi.
- 13 3
-
2016-12-24 18:50
A nam zazdroszczą wszyscy
Łącznie z rodziną, która myśli,że kasa płynie nam z nieba, oni mają ciężko,a my rajskie życie. Niestety...I to często zazdroszczą najbliżsi...smutne
- 24 0
-
2016-12-24 13:16
Czemu mam zazdrości im tego że się nie widzą przez parę miesięcy?
- 13 1
-
2016-12-24 21:58
ano niełatwy..
..właśnie jesteśmy na Biskaju, niby nie dmucha, ale taki swell z NW, ze wszystko fruwa. Kucharz choruje, coś tam chłopaki wyrzeźbili i było miło. A teraz sam na ciemnym mostku, muzyczka gra, pusto naokoło i... no i w zasadzie po Wigilii.
Pozdrawiam Marineros :)- 25 1
-
2016-12-25 09:53
(3)
To raczej Wy macie jakąś paranoję, że wszyscy Wam zazdroszczą i do tego bez kija nie dochodź bo nie wiadomo co powiedzieć, żeby nie urazić. Zapytać kiedy wraca - źle, zapytać kiedy wypływa - źle, zapytać czy dzieci nie tęsknią - ooo jeszcze gorzej. Nawet pogadać o pogodzie strach bo nie wiadomo czy znowu nie strzeliło się niechcący gafy.
- 6 7
-
2016-12-25 11:25
Nie wiem, może na jakichś drażliwych ludzi trafiłeś
Mnie spokojnie można pytac o wszystko. Kasą nie epatuję,bo nie mam jej tyle ile inni myśla,poza tym nie lubię. A mimo to wielu znajomych ,kiedy sytacja materialna się u nas poprawiła (a u nich pozostała bez zmian) nie mogli tego zdzierżyć. Ja już nawet nie mówię,że wyjeżdżamy gdzieś na urlop,żeby właśnie nie drażnić ludzi,bo to tez było przedmiotem zazdrości niestety. Jak to mówią. W Ameryce sukces sąsiada motywuje,a u nas jest jak w " Dniu Świra"....jeśli pamiętacie modlitwę....
- 7 0
-
2016-12-25 17:05
bzdury gadasz i tyle... (1)
Odnosnie tej "paranoji" . Wszystko zalezy kiedy o to pytasz np:
Kiedy wraca - skoro niedawno wyechal myslisz ze to pytanie na miejscu ?
Kiedy wyjezdza - pytanie zadane na kilka dni przed wyjazdem ? Gratuluje ...
Czy dzieci nie tesknia ? - wyjedz z domu na 4 dni ... zostaw male dzieci a po powrocie zobaczysz ich reakacje. A teraz wyjedz na 4miesiace albo i wiecej jak "my"
Dobra pytac sie o pogode mozna zawsze jednak nie zawsze mozna drazyc temat, jak sie.jest.na srodku pacyfiku i juz "buja" i
trzesie jak w betoniarce tydzien a przed Toba kolejny tydzien "przyjemnosci" uwierz na slowo ze nie chce sie nawet o tym gadac :-)- 4 0
-
2016-12-26 21:39
czyli powinienem się najpierw dowiedzieć kiedy wypływasz, żeby móc się zapytać kiedy wypływasz? Bo jak trafię akurat, że wypływasz za 4 dni to obraza i foch, że chcę dopiec marynarzowi ( nie daj Boże marynarzowej). a żeby zacząć rozmowę o pogodzie to muszę przestudiować pogodową mapę pacyfiku? Właśnie potwierdziłeś to co jest napisane wyżej. Nie idzie z Wami pogadać
- 1 1
-
2016-12-25 22:41
coś w tym jest
Przyszły sasiad mi powiedział ze jego "żona mnie nie lubi bo jestem marynarzową". W życiu kobiety jeszcze wtedy na oczy nie widziałam. Sąsiada podziwiam za odwagę. Nasze stosunki niestety zaczynają się i kończą na "dzień dobry" a mieszkamy plot w plot.
- 3 0
-
2016-12-24 12:32
(5)
Niby mieli trochę lepiej na stole, ale pośród załogi zawsze jaki konfident i menda się znalazła. Na Batorym lepiej nie mówić co się działo.
- 38 0
-
2016-12-24 15:47
konfidentow i teraz pod dostatkiem na statkach (1)
- 11 1
-
2016-12-24 21:42
Leśne dziadki w okolicach 60, które przepływały pół życia w PLO czy Dalmorze lubują się w donoszeniu do chiefa lub kapitana. Nigdy więcej z polakami na statku.
- 9 5
-
2016-12-24 23:52
Konfident w każdym środowisku to najgorsze ście*wo.
- 8 0
-
2016-12-25 04:47
(1)
Dokladnie! Mój ojciec nieraz to mówił. 35 lat na morzu, widział wiele
- 7 0
-
2017-01-19 13:03
W tym
kraju konfidentów pod dostatkiem taka natura tego narodu !!!!
- 0 0
-
2016-12-24 12:45
Re: Wigilia na polskich statkach i okrętach
Tam gdzie człowiek dla drugiego jest człowiekiem to święta są każdego dnia i żyć się chce, i kawałek suchego chleba smakuje, jak ambrozja.
Dużo spokoju i radosnych powrotów!- 41 2
-
2016-12-24 12:59
gdzie te czasy ? - prawie 200 pełnomorskich oceanicznych statków w PLO ! (4)
rozszabrowane wszystko ! -niektórzy się ładnie obłowili !
- 63 5
-
2016-12-24 13:09
było 200 statków (2)
a w sklepach tylko ocet, zdecydowanie wolę obecne czasy
- 9 16
-
2016-12-24 13:34
(1)
trzeba było kombinować, mieć kontakty, wymieniać się :) czasy dużej floty i gospodarki przemysłu powinny wrócić. pozdrawiam
- 9 2
-
2017-01-19 13:05
Rozwalić
jest łatwo ale odbudować jest bardzo trudno !!!!!!
- 0 0
-
2016-12-25 21:36
czyją gospodarkę zasilały te statki ich ładunki
tylko wielkiego brata ZRSS.U nas była bieda .
- 2 2
-
2016-12-24 13:11
Spędziłem wigilię na okręcie w 1989 roku. (4)
Świnoujście II Dywizjon Okrętów Desantowych ORP "Studzianki" 802. Była choinka, opłatek, kolędy, barszcz, dania z ryb. Chodziliśmy z życzeniami do wachtowych w naszej grupie. Wesołych Świąt
- 30 1
-
2016-12-24 13:17
odbiora ci emeryture bo byles w rezimowym wojsku :) (2)
- 8 14
-
2016-12-24 13:32
SBekiem pewnie nie był. to nie odbiorą
- 12 1
-
2016-12-24 14:01
A co ja mam dopiero powiedzieć?
Odbywałem obowiązkową służbę w Nadwiślańskich Jednostkach Wojskowych MSW. Chyba mnie za to teraz zamkną:-)
- 5 8
-
2020-05-08 11:58
Pozdrowienia od 171 -który parę dni wcześniej odszedł do cywila :)
- 0 0
-
2016-12-24 13:13
Na wigilii statkowej jak były "nuty" to się długo spiewało.
- 19 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.