- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (458 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (51 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (196 opinii)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (281 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (172 opinie)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Wniosek o kontrolę ws. mobbingu w Urzędzie Stanu Cywilnego
Wniosek do Państwowej Inspekcji Pracy o przeprowadzenie kontroli w Urzędzie Stanu Cywilnego w Gdańsku złożyli w środę radni PiS. Wszystko w związku z sygnałami dotyczącymi mobbingu, które w ostatnim czasie do nich docierały. Władze Gdańska informują, że w tej sprawie "uruchomiona została już odpowiednia procedura", a we wrześniu wszyscy pracownicy urzędu zostali skierowani na szkolenie antymobbingowe.
W związku z niezadowalającą odpowiedzią na interpelację w tej sprawie, w środę zdecydowali się złożyć wniosek do Państwowej Inspekcji Pracy.
Zwracają się w nim o przeprowadzenie kontroli "w zakresie możliwości występowania zjawiska mobbingu opisanego w art. 94 par.2 Kodeksu Pracy".
Najpierw była interpelacja
Interpelację ws. problemów z mobbingiem w USC radni PiS złożyli do władz Gdańska już dwa tygodnie temu. Zadali w niej 13 pytań.
Wśród nich m.in.:
- Czy w USC planowane jest wszczęcie postępowania antymobbingowego w związku z przeprowadzonym audytem psychologicznym?
- Jaki był powód, dla którego w USC w Gdańsku został wszczęty audyt psychologiczny?
- Czy pracownicy informowali publicznie lub anonimowo, ustnie lub pisemnie pracodawcę lub osobę przeprowadzającą audyt psychologiczny o mobbingu ze strony kierownika USC w Gdańsku lub o innych nieprawidłowościach?
- Ilu pracowników przestało pracować w USC w Gdańsku od daty zatrudnienia kierownika USC pani Grażyny Gorczycy?
- Czy prawdą jest, że pracownicy USC zgłaszali do pracodawcy, prezydenta Miasta Gdańska, sekretarza miasta, dyrektora kadr chęć zmiany pracy lub prośbę o przeniesienie do innego wydziału Urzędu Miejskiego w Gdańsku?
- Czy i jakie dalsze działania w związku z przeprowadzonym audytem psychologicznym planuje podjąć w powyższej sprawie prezydent Miasta Gdańska?
Postępowanie antymobbingowe nie jest planowane, ale jest szkolenie dla wszystkich
We wtorek, 28 września, radni otrzymali odpowiedź na interpelację od Danuty Janczarek, sekretarz Gdańska.
Poinformowała ona, że "w USC nie jest planowane wszczęcie postępowania antymobbingowego", a celem przeprowadzonego audytu interpersonalnego było "wypracowanie lepszej komunikacji i współpracy w zespole". Jednocześnie Janczarek przyznała, że wpłynęły sygnały od pracowników USC ws. mobbingu.
- Od czasu zatrudnienia kierownik Grażyny Gorczycy dziewięciu pracowników rozwiązało umowę o pracę (w tym sześciu w związku z nabyciem uprawnień emerytalnych, dwoje pracowników na mocy porozumienia stron, jedna osoba rozwiązała umowę za wypowiedzeniem). Jeden pracownik został przeniesiony do innego wydziału (na jego wniosek), ale również w ostatnim roku jeden pracownik został przeniesiony (na jego wniosek) do USC - wyliczyła Janczarek.
Sekretarz miasta poinformowała też, że we wrześniu 2021 roku wszyscy pracownicy Urzędu Miejskiego, w tym także kadra kierownicza, zostali skierowani na szkolenie antymobbingowe.
- Wszystkie doniesienia są szczegółowo omawiane podczas indywidualnych spotkań z pracownikami. Rozmowy przeprowadza dyrektor Wydziału Kadr i Organizacji w obecności psychologa. O wynikach zostanie poinformowany zespół USC - oświadcza Janczarek.
Dla radnych powyższe wyjaśnienia to jednak za mało. Stąd zawiadomienie do PIP.
- Niestety odpowiedź, którą wczoraj otrzymaliśmy jest krótsza niż nasza interpelacja, a część z odpowiedzi to lakoniczne "tak", "nie". Dostaliśmy szczątkowe informacje. Uważamy, że nie można na podstawie takiej odpowiedzi odrzucić podejrzenia mobbingu - stwierdził Przemysław Majewski.
"Nie ma woli spotkania"
- Temat jest bardzo kontrowersyjny, ale trzeba o nim mówić, mając na względzie dobro pracowników. Od kilku tygodni mamy niepokojące sygnały od osób, które przedstawiają się jako pracownicy USC w Gdańsku. Nie przesądzamy, czy do mobbingu doszło, ale sprawdzamy to, chcemy wiedzieć, czy ich mocne zarzuty mają pokrycie w rzeczywistości, niestety ze strony kierownictwa urzędu nie ma woli spotkania i rozmowy - dodał Andrzej Skiba - Zwróciliśmy się tydzień temu do kierownictwa USC celem umówienia spotkania w dogodnym czasie, tak aby osobiście zweryfikować sytuację w Urzędzie. Niestety, wczoraj, z e-maila otrzymanego od kierownik USC, dowiedzieliśmy się tylko, że w sprawie anonimów i donosów pracowników prowadzone jest postępowanie wyjaśniające.
Radni podkreślali, że nie jest ich rolą "wydawanie wyroków w tej sprawie".
- My pytamy i oczekujemy wyczerpujących odpowiedzi. Ze strony władz miasta i USC tego nie otrzymaliśmy, dlatego liczymy, że taka instytucja jak PIP je dostanie. Zarzuty są poważne, ale nie występujemy w roli sędziów. Służymy natomiast PIP dokumentacją dotyczącą problemu, którą dysponujemy - mówili.
Co konkretnie zgłaszali pracownicy? Nie wiadomo
Radni PiS, pytani przez nas o to, na jakie konkretnie zachowania swojej kierownik skarżyli się im pracownicy USC, nie chcieli tego zdradzić.
- Mobbing jest zjawiskiem szerokim. Dysponujemy obszernymi zapisami, korespondencją z pracownikami, którą w stosownym czasie jesteśmy w stanie udostępnić. Natomiast z uwagi na dobro tych pracowników, na tym etapie nie chciałbym jeszcze wchodzić w szczegóły, co do konkretnych przykładów mobbingu. W naszym odczuciu mogłoby to ułatwić kierownictwu USC wskazanie tych osób, które ośmieliły się z nami kontaktować - powiedział Skiba.
Dodał, że kontaktowały się osoby zarówno z e-maila zbiorczego, jak i indywidualnie - pod nazwiskiem.
W środę, po konferencji radnych PiS, sekretarz Gdańska wydała oświadczenie nt. sytuacji w USC. Publikujemy je w całości:
"W gdańskim urzędzie miejskim obowiązuje wewnętrzna polityka przeciwdziałania mobbingowi w miejscu pracy. Od 2011 roku pracownicy cyklicznie odbywają obowiązkowe szkolenie w tym zakresie, tak jest również we wrześniu br.
Pracownicy znają urzędową procedurę antymobbingową, która jest oparta o przepisy prawa powszechnie obowiązującego i wewnętrzne regulaminy. Jednym z przykładów na to jest sytuacja z 2020 roku. Po sygnałach o m.in. zbyt wielu obowiązkach i trudnych warunkach pracy został przeprowadzony audyt, który potwierdził konieczność wzmocnienia zespołu o sześć osób i przeniesienia USC do nowej siedziby we Wrzeszczu, co już nastąpiło.
W związku z ostatnimi anonimami ponownie została uruchomiona odpowiednia procedura. Wszystkie doniesienia są szczegółowo omawiane podczas indywidualnych spotkań z pracownikami. Rozmowy przeprowadza dyrektor Wydziału Kadr i Organizacji w obecności psychologa. O wynikach zostanie poinformowany zespół USC."
Danuta Janczarek, sekretarz miasta Gdańska
Miejsca
Opinie (228) ponad 20 zablokowanych
-
2021-09-29 17:18
Czy ktoś zainteresuje się.... (3)
...co się dzieje w GCUW. Dlaczego tam jest taka duża rotacja ludzi. Ludzie przychodzą i szybko uciekają.
- 32 1
-
2021-09-29 20:22
(1)
A jak pracować w chaosie i dezorganizacji, niewiadoma kto kim rządzi nawet
- 9 0
-
2021-09-30 08:28
A czy dyrektor GCUW nie jest jednocześnie dyr. WRS ???
- 8 1
-
2021-10-01 07:04
Tam to dopiero jest bagno, byłam, widziałam, nie polecam
- 2 0
-
2021-09-29 17:27
Czemu się nie dziwię... (3)
Powiedzcie mi, w który wydziale w UMG da się pracować normalnie? No może w Biurze prezydenckim. Nie ma w tej instytucji dyrektorów z kompetencjami menadżerskimi, potrafiących zarządzać zespołem ludzkim, właściwie delegować pracę, realnie i stosownie do wynagrodzenia oceniać cele i wymagania, stosować jasne kryteria oceny, rozmawiać, motywować i nagradzać. Przykład idzie z samej góry. Wszystkie procedury są tylko na papierze. Kryteria ocen, awansu, szkolenia z mobbingu są tylko po to żeby kontrola się nie mogła przyczepić, a w życiu, a w życiu to oni się do tego nie stosują. Polityka UMG nawet nie stała koło antymobbingowej. Terroryzują dyrektorzy kierowników, a kierownic podają dalej na pracowników. Wybiera się miernych ale wiernych. Ten kto sprzeciwi się gnębieniu ludzi długo nie pociągnie na stanowisku, reszta wie z jakiego klucza została wybrana i nigdzie indziej do tego by nie doszła. Na wszystko łaskawie spogląda najwyższe kierownictwo, które jak coś to zamiecie pod dywan, wyprze się i wmówi każdemu, że wszystko jest suuuuper, a urząd to wielka drużyna! Już sam fakt, że w tak wielkiej instytucji zatrudniającej tyle osób nigdy nie doszło do sprawy o mobbing, no heloł jakiś cud!
- 48 2
-
2021-09-29 18:19
Tak, bo w UM są tylko socjologowie i socjolożki
- 1 1
-
2021-09-30 12:39
Brawo
W same sedno!
Błyskotliwa i inteligentna z Ciebie osoba!- 2 0
-
2021-10-01 09:45
Tak, kierownicy w UM nie mają przygotowania w materii zarządzania kapitałem ludzkim. Oni muszą jedynie posłusznie wykonywać polecenia przełożonych wyższego szczebla.
- 1 0
-
2021-09-29 17:33
Mobing
Drodzy czytelnicy.W urzęzie pracują ludzie z układu.Rodzice pani prezydent i pana wiceprezydenta też tam pracowali. To oni zostali namaszczeni na te stanowiska.
- 28 1
-
2021-09-29 17:37
Co z tego że są procedury antymobingowe
Jak sprawy i tak są zamiatane pod dywan. Pracownicy są zastaszeni bo i tak nie wygrają z tą władzą urzędniczą. Wiem że w Wydziale Finansowym jest nie lepiej
- 32 0
-
2021-09-29 17:55
Mobbing ??? Tam wały na miliony lecą
Śmietniki 500 tys wyrzucane po roku autobusy za 5 mln elektryczne z zasiegiem do 100 km . Przetargi opoznione deweloperka remonty ma robione pod inwestycjami - mobbing to chyba jedna z tysięcy wałów przewałów dulkiewicz
- 17 0
-
2021-09-29 18:03
Zrobią w UMG ankiete wyjdzie, że jest super i po sprawie
No bo co powiecie o anonimowych ankietach o pracy w tym urzędzie, które masz robić ze służbowego komputera ;)))
- 33 0
-
2021-09-29 18:04
Jeszcze biuro kultury skontrolujcie
Wszystkie dziewczyny, ktore mogly to pozachodzily w kolejne ciaze
- 21 1
-
2021-09-29 18:12
Może ktoś też skontroluje Sąd? Kierowniczka zgłoszona o mobbing,dalej pracuje jakby nigdy nic, wszystko zamiecione pod dywan. Za chodzenie na zwolnienie na chore dzieci jest się szykanowanym,przenoszonym, zwalnianym. Za przychodzenie do pracy,gdzie praca zaczyna się o 7:30, ktoś przychodzi o 7:20 to już jest obraza,nie można też brać urlopu, a jak już to lepiej nie mówić po co, bo będzie to komentowane. Rotacja ludzi jest taka,że nie sposób zapamiętać imion. Wytrzymują 3-4 dni, co najwytrwalsi 3 miesiące i sami się zwalniają,bo nie wytrzymują. Sama się stamtąd zwolniłam i Panie w kadrach wcale mi się nie dziwiły i z ich rozmów wynika,że dobrze wiedzą co się dzieje.
- 26 2
-
2021-09-29 18:17
No dobrze, ale ile kosztuje chleb (2)
- 6 4
-
2021-09-29 18:27
ha,ha,ha
też to widziałem
świetne- 1 0
-
2021-10-04 11:18
Staram się od czasu do czasu robić sam zakupy właśnie po to, żeby w sklepie spożywczym zobaczyć, jakie są ceny. Porównuję je też do cen w skupie
- 0 0
-
2021-09-29 18:20
No bo w UM sa tylko socjologowie i socjolozki
- 12 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.