- 1 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (182 opinie)
- 2 Próbowali "odbić" przemyconą kokainę (77 opinii)
- 3 Barszcz Sosnowskiego kwitnie. Gdzie zgłosić? (59 opinii)
- 4 Chciał dać 700 zł łapówki drogówce (60 opinii)
- 5 Przyjdź zobaczyć wodowanie z historycznej pochylni (21 opinii)
- 6 Kumulacja prac na Jasieniu utrudni życie (72 opinie)
Wojna o bilety na mecz Polska - Francja
Otwarcie stadionu PGE Arena w Gdańsku ma być świętem. Na razie jednak jest wojną o bilety, w której głos zabrali m.in. premier i prezydent miasta. To dobrze, ale urzędnicy powinni przede wszystkim zadbać o codzienne, a nie okazjonalne imprezy.
Ten dzień ma być piłkarskim świętem. Otwarcie nowego obiektu ma uświetnić mecz reprezentacji Polski i Francji. Jednak jak na razie, zamiast święta mamy wojnę. A poszło o ceny biletów (od 80 do 240 zł), które ustalił Polski Związek Piłki Nożnej, a które dla wielu są zbyt wygórowane.
Czy kibice mają rację szykując bojkot i domagając się obniżenia cen biletów? Moim zdaniem nie, bo to rozwiązanie, z którego nic nie wyniknie. Jaki jest PZPN, każdy wie. Prezes Grzegorz Lato i jego ludzie nie przestraszą się ani premiera Donalda Tuska (zapowiedział, że na spotkanie w Gdańsku nie pójdzie, choć szkoda, że chociaż osobiście z prezesem Latą w sprawie biletów nie porozmawiał), ani prezydenta Bronisława Komorowskiego (nie wypowiadał się w kwestii meczu i pewnie nie wypowie). Kibice, jeśli chcą zaprotestować przeciwko decyzji PZPN, mecz Polska - Francja powinni obejrzeć w telewizji. Bo tylko pustawe trybuny - a co za tym idzie: mniejsze zyski - mogą coś władzom piłkarskiego związku uświadomić.
Jednak czy bilety na to spotkanie rzeczywiście są drogie? Do tanich na pewno nie należą, ale powiedzmy sobie szczerze: mecz Polska - Francja to wydarzenie dużego kalibru. Naszej reprezentacji w Trójmieście nie widzieliśmy od bardzo dawna, Francji w ogóle, a to ciągle czołowy zespół świata, który pewnie zmierza po awans do Euro 2012.
Taki mecz, nawet towarzyski, jest wydarzeniem. Tak samo było dziewięć miesięcy temu, kiedy na otwarcie sopocko-gdańskiej hali Ergo Arena zagrali siatkarze Polski i Brazylii. Ktoś powie, że Polska i Brazylia to w siatkówce sam szczyt, bo wówczas grali przeciw sobie wicemistrzowie i mistrzowie świata. To prawda, ale trzy miesiące później biało-czerwoni z łomotem z tego szczytu spadli. Ile kosztowały bilety na tamten hit? Od 50 do 100 zł.
W listopadzie 2010 roku w Ergo Arenie wystąpiła gwiazda pop Lady Gaga. Ile kosztowały bilety? Od 200 do 650 zł. W czerwcu na tym samym obiekcie odbędzie się koncert legendy muzyki - Stinga. Po ile są bilety? Od 230 do 800 zł. Drogo? Pewnie. Ale czy ktoś protestował lub protestuje?
Głos w dyskusji na temat biletów na mecz Polska - Francja zabrał też prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Zaprotestował przeciwko ich wysokiej cenie. Czemu nie protestował, gdy drogo było w przypadku Lady Gagi czy Stinga, którzy wystąpili (wystąpią) w jego Gdańsku? Prezydent Adamowicz nie lubi muzyki? Wprost przeciwnie, lubi. Odezwał się teraz, bo piłkarscy kibice (w tym przypadku Lechii Gdańsk) to duży elektorat.
W niektórych mediach już można przeczytać, że prezydent Gdańska i kibice mówią jednym głosem. To akurat jest złudne, bo dotyczy imprezy jednostkowej i okazjonalnej dla miasta. Stanie się tak natomiast, gdy prezydent Adamowicz i jego urzędnicy zadbają, by kolejne wydarzenia na PGE Arenie były dostępne dla zwykłych zjadaczy chleba.
Lechia kończy tegoroczny sezon ekstraklasy i jeśli dopisze jej szczęście, już latem zagra w europejskich pucharach. Wtedy co prawda nie będzie zapowiadanego już rok temu towarzyskiego spotkania z Juventusem Turyn (potem pojawiały się inne propozycje, m.in. Real Madryt), bo zabraknie wolnych terminów. Ale rywalami biało-zielonych w pucharowych potyczkach mogą zostać Bayern Monachium, Liverpool czy Lazio Rzym. Po ile będą bilety na te spotkania oraz na mecze w nowym sezonie ligowym? Dziś jeszcze nie wiadomo. Miejscy włodarze wtedy właśnie powinni się głośno odezwać i zadbać, by karty wstępu były w zasięgu naszej kieszeni.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (367) ponad 20 zablokowanych
-
2011-05-19 17:32
Czy kibice mają rację szykując bojkot i domagając się obniżenia cen biletów? Moim zdaniem nie, bo to rozwiązanie, z którego nic nie wyniknie. (..) Kibice, jeśli chcą zaprotestować przeciwko decyzji PZPN, mecz Polska - Francja powinni obejrzeć w telewizji. Bo tylko pustawe trybuny - a co za tym idzie: mniejsze zyski - mogą coś władzom piłkarskiego związku uświadomić.
albo cos ze mna nie tak, albo autor samo sobie przeczy- 3 0
-
2011-05-19 17:33
jaka wojna?...z moich znajomcyc nikt nie idzie wiec o co chodzi?
- 2 1
-
2011-05-19 17:33
dziadki lesne mamy was w pupie haha
- 3 0
-
2011-05-19 17:34
Kto finansuje ten stadion? (2)
Jeśli to miasto Gdańsk (i jego podatnicy!!!!) finansują ten stadion to z powodu jakich uwikłań PZPN dyktuje ceny biletów?
Jako podatnik czuję się oszukany!!!!!!!- 10 0
-
2011-05-19 18:13
a bo to tylko teraz siętak czujesz?
na każdym kroku cię robią w balona, a za niektóre robienie nawet bywasz pewnie wdzięczny, bo ci wmówili, że to dla twojego dobra.
- 0 0
-
2011-05-19 18:32
Chyba tak jest, że organizacja pod nazwą PZPN ma monopol na drużynę narodową,
która, niejako, jest własnością PZPNu. Pod pewnymi względami PZPN jest "właścicielem praw autorskich" do gry w piłkę nożną. Zatem jeśli ktoś, w jakikolwiek sposób zarabia na piłce nożnej, musi zapłacić narodowemu zwiazkowi.
- 0 0
-
2011-05-19 17:38
Każda dyscyplina sportu nie istnieje bez kibiców!
Także ludzie jednoczmy się i nie dajmy tym "leśnym dziadkom" zarobić! Bo z jakiej racji? A takiej,że PZPN i kadra to jedno wielkie dno!
- 5 0
-
2011-05-19 17:42
Czy Lato to ma jakieś wykształcenie ?
czy tylko mafijne przeszkolenie w UEFA.
- 7 1
-
2011-05-19 17:47
Porównanie ceny biletów na Stinga i mecz Kadry Polski w piłce nożnej to nieporozumienie
Ceny biletów "na Stinga" nie szokują.
Dokonania Kadry Polski w piłce noznej nijak nie można porównać z dokonaniami Stinga. Kadra takiej sławy szybko nie zdobędzie. Nawet tzw.Władcy Północy nie zaśpiewają jak Lady Gaga. Może zatańczą jedynie jako tzw. tło- balecik.- 4 2
-
2011-05-19 17:50
Gdzie można kupić te bilety??
Szukam i szukam i nie mogę znaleźć?
Gdzie można kupić te bilety?- 0 4
-
2011-05-19 17:52
"rywalami biało-zielonych w pucharowych potyczkach mogą zostać Bayern Monachium(...)"
nijaki Waldemar Gabis mógłby trochę się przygotować do tego artykułu i sprawdzić, że Bayern gra w el. do Ligi Mistrzów.
straszne wypociny...- 7 0
-
2011-05-19 18:09
Francja czy może Francja C??
Który garnitur wystawi Francja skoro to nie jest nawet termin FIFA/UEFA? Za grajków mamy płacić 80-240 PLN? Lady Gaga to gwiazda pierwszego formatu na świecie to i cena była wysoka. A tutaj mają się spotkać grajkowie z dziadami :/
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.