• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wybuchła butla z gazem, dwie osoby nie żyją

km
4 grudnia 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
aktualizacja: godz. 14:29 (7 grudnia 2009)

W zakładzie jubilerskim w Matarni wybuchła butla z gazem. Rannych jest sześć osób, w tym trzy są w stanie ciężkim. Z okolicznych zabudowań ewakuowano 50 osób.



Do wybuchu doszło o godz. 12.05, przy ul. Szybowcowej 8 zobacz na mapie Gdańska w zakładzie jubilerskim w Matarni.

- Zostało rannych sześć osób, z czego trzy są w stanie ciężkim, a jedna w bardzo ciężkim. Osoby te zostały przewiezione do szpitala. Nie było pożaru, tylko potężny wybuch. Na tym etapie nie wiadomo, co było przyczyną eksplozji butli - wyjaśnia st. asp. Jan Socha z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji i Ratownictwa Pomorskiej Straży Pożarnej.

Najciężej poparzony ma 45 proc. uszkodzeń ciała. Obecnie przebywa w UCK w Gdańsku, ale będzie przewieziony do specjalistycznego szpitala w Gryficach.

Wybuchła najprawdopodobniej 7-kilogramowa butla z gazem, która dzień wcześniej została dostarczona do pracowni jubilera. Piętrowy budynek, w którym doszło do eksplozji, jest połączony z obu stron z halami produkcyjnymi. Eksplozja uszkodziła jego konstrukcję. Ewakuowano 50 osób. Część z nich sama opuściła budynek, niektórym pomagali strażacy.

Strażacy usuwają skutki wybuchu; w akcji uczestniczą cztery ich zastępy.

Aktualizacja: 22.12.2009, godz. 12:52.

Dwie osoby poszkodowane podczas wybuchu zmarły w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń.
km

Opinie (792) ponad 20 zablokowanych

  • Ostatnie pożegnanie Pana Stasia

    Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 1 maja odszedł od nas na zawsze nasz ukochany Mąż, Tatuś, Syn, Teść, Dziadeki i Brat śp.Stanisław Jasiński. Msza św. żałobna odprawiona zostanie dnia 10 maja o godz. 8.00 w kościele pw. Chrystusa Odkupiciela na osiedlu Gdańsk-Żabianka. Pogrzeb odbędzie się tego samego dnia o godz. 15.30 na cmentarzu Srebrzysko - nowa kaplica

    • 1 1

  • Tematy się wyczerpały.. (1)

    • 0 2

    • ehehe

      tak to jest jak się w kółko o jednym nawija :P

      • 0 1

  • Jak widać..

    uczestnicy tego forum som mono tematyczni

    • 1 1

  • Do Zenona Jaskółka Wiosenna oraz heh (2)

    Wydaje mi się,że WIOSNA WAM ZASZKODZIŁA .
    Czego jeszcze oczekujecie ?.

    • 0 2

    • jak czego? (1)

      miłości i motyli w brzuchu :))))))

      • 0 0

      • do pituliny

        faktycznie - pitolisz

        • 0 1

  • Do Jaskółki i PITULINY (2)

    Mało emocji? ból,żal,smutek,cierpienie,tęsknota,osierocone dzieci -wymieniać jeszcze dalej!
    Lepiej zastanówmy się co zrobić aby do takiej tragedii już NIGDY NIE DOSZŁO.
    Czytaliście wczorajszy DZIENNIK BAŁTYCKI ? W jaki sposób wypowiadali się właściciele?

    • 1 1

    • (1)

      Wypowiadać to się można !!! A co zrobili dla rodzin poszkodowanych ??? Wielkie obietnice i to wszystko. Totalny fałsz !!!!

      • 1 0

      • żal czytać

        poszkodowani kase dostali wiec o co chodzi? umarłym to życia nie wróci.winni będą osądzeni.wszyscy! za dobrze tam co poniektórzy mieli,niestety. konkurencja do odszkodowania też się dorzuciła? nie sądzę.
        a wy dalej siedźcie na forum i piszcie do siebie zamiast zabrać sie do konkretnych działań. wstyd.

        • 3 1

  • KONCERT DLA MAĆKA

    Info pod adresem:

    http://www.bluesclub.pl/zespoly/dlamacka-100606

    • 0 1

  • do wr (1)

    O jakiej kasie piszesz? że niby jaką kasę poszkodowani dostali? Czy wiesz choć ile kosztuje leczenie i rechabilitacji tych którzy przeżyli. Podaj konkrety skoro piszesz że dostali kase! Rodziny zmarłych dostały decyzje z Zusu dopiero w maju . Ale to z zusu, A od Dejwisa który był pracodawcą z tego co wiem to ANI GROSZA ! A pozatym to nie tylko Dejwis ale też i BACO szlachetnego Grzegorza. Bo przecież niektórzy byli zatrudnieni u Grzegorza, a jeszcze inni byli pracownikami Grzegorza a byli zatrudnieni w Dejwisie. A WIĘC KONKRETY : ILE ODSZKODOWAŃ WYPŁACIŁ DEJWIS I ILE ODSZKODOWANIA WYPŁACIŁ WŁAŚCICIEL FIRMY BACO, A WIĘC GRZEGORZ OSOBOM I RODZINOM POSZKODOWANYCH ????????????????????????????
    PROSZĘ O KONKRETY A NIE WYZWISKA NAWZAJEM.

    • 10 5

    • nic nie wiesz.

      i w imieniu czyim konkretnie piszesz? Maćka,Bogdana czy Leszka?
      bawią mnie te Twoje wypociny na forum.własnie przez takich jak ty inni tracą. a co do ZUSu to się zapoznaj z procedurami a potem komentuj.
      nie masz odwagi podać Dejwisa do sądu za należne odszkodowanie? odwagi!!! oczerniać innych na forum można ale napisać pozew to już rączki niesprawne? ogarnij się bo niebawem pozostanie ci tylko pisanie na forum ale z tego kasy nie będziesz miał na pewno.

      • 3 3

  • do WR (1)

    Niestety nie potrafię zrozumieć takich ludzi jak WR . Nic nie wnoszą swoimi wypowiedziami oprócz jadu którego i tak mamy dosyć na codzień. Chyba że taki masz cel- totalne błoto i skłócenia wszystkich. Czy w ten sposób chcesz się przypodobać pracodawcy, myślisz że może dostaniesz premię???
    To nie jest ważne w czyim imieniu piszę, a może tak- w imieniu podstawowych i elementarnych zasad uczciwości, przyzwoitości i prawdomówności, wartości którymi tak się szczycą właściciele firmy. Jak sam słusznie napisałeś/aś , przyjdzie czas i na sprawę w sądzie.Ale w swych wyzwiskach zapomniałeś że najpierw muszą być zebrane dowody w sprawie i ekspertyzy. Są osoby które tam zaświadczą przeciwko takim bredniom jak ostatnio pojawiły się w Dzienniku Bałtyckim np. że nie było żadnych zaniedbań w zakresie bhp !!! SZOK !!! A gdzie Leszek Maciek, Marcin mieli ubrania ochronne ??? Koszulki stylonowe wtopiły się im po wybuchu w skórę. Każdy w firmie to poświadczy. A temperatura w odlewni dochodząca do 50 stopni Celcjusza?? To nie są oszczerstwa tylko jak widziśz prawda, ale niechce mi się już o tym pisać bo to i tak do Ciebie nie dotrze. Jeśli chodzi o ZUS to bardzo dobrze znam procedury i nie mam pojęcia dlaczego twierdzisz że ktoś traci przez moje wypociny- podaj dowody i fakty. A więc do dzieła kiepski pieniaczu!

    • 7 5

    • musisz

      mieć okropnie niską samoocenę skoro uważasz wypowiedzi WR za jadowite wyzwiska.
      swoją drogą to ochronne ubranie powinien mieć ten co akurat był w akwarium.

      • 4 2

  • Tragedia (8)

    Porównanie: poprzednie miejsce pracy we Wrzeszczu,w piwnicy,budynku mieszkalnym a to na Matarni,nowe,miało spełniać wszelkie wymogi BHP-miało zapewnić bezpieczeństwo pracownikom i komfort pracy-wydane przez to nie małe pieniądze.Stać firmę było na to-ale żeby takie zaniedbanie? Okey-od tego jest prokuratura i sąd-i będziemy walczyć o odszkodowanie-ale co z tego? Żadne pieniądze nie oddadzą dziecku chwil,które mógłby z tatą spędzić,cennych wskazówek odnośnie dziewczyn w trakcie dorastania,porad jak się ogolić pierwszy raz-to jest bezcenne. Dziecku,co strarciło ojca w wieku 10 lat nikt nie jest w stanie wytłumaczyć dlaczego tata odszedł w tak bezsensowny sposób.Nawet nie chce wiedzieć jak to się stało by nie czuć większego bólu. Ja do tej pory nie wierzę,że to się stało,że go już nie ma. Że Marcin nie weźmie w ramiona swojego syna-przecież tak bardzo go kochał! Patryk zrobił mu specjalny ołtarzyk we własnym pokoju i czci jego pamięć,bo dla niego był najlepszym tatą na ziemi. A rozstrząsanie na forum o odpowiedzialności pracodawcy nie ma sensu-od tego są organy ścigania. Uszanujcie ból i żal rodzinom tej tragedii i odpuście kłótnie i wywody bo to zaczyna być jak w polityce-wszyscy się kłócą a po jakimś czasie już nikt nie będzie wiedział o co. Spokój duszy Marcinowi,Leszkowi i panu Stasiowi (*) Zakończcie ten temat.

    • 2 17

    • Odszkodowanie ci w głowie?? (5)

      Monika choć raz zachowuj się stosownie do sytuacji , o jakich Ty chwilach mówisz ???.
      Fakt to była tragedia nad ,którą ubolewają wszyscy. …jeżeli ktoś komuś zabrał chwile to Ty!!
      Śp.mężowi i własnemu dziecku .Znalazłaś zastępstwo na miejsce Śp.Marcina prawda?.
      Ubolewająca żona ,która nie mając rozwodu żyła już ponad rok z obcym mężczyzną .Kochająca cierpiąca wdowa. Wiesz co –masz tupet i wstydu to Ty nie masz może czas by wszyscy dowiedzieli się. .jak naprawdę było.Śp Marcin do końca ubolewał nad tym ,że odeszłaś do innego mężczyzny .Do końca wypowiadał się ciepło o Tobie i zawsze Cię bronił to jest prawda koleżanko! Czego nie mogłem zrozumieć stojąc i patrząc z boku na tą sytuację
      Czas też nadmienić ,że wszystko co masz i osiągnęłaś to zasługa męża ,rozumiem wasza ,bo tak to się dzieli w małżeństwie .Monika ,ale co ty możesz o tym wiedzieć o rodzinie –to Ty pojęcia nie masz .Tw relacje z własną rodziną są nienajlepsze ….wszyscy zli tylko Ty skrzywdzona.!!!Śp Marcin ze wszystkimi żył dobrze. Powiem też: taki skarb jaki posiadałaś własną rodzinę i kochającego męża i nie doceniłaś tego …więcej ci się nie powtórzy. .trafiło Ci się jak ślepej kurze ….STAĆ Cię by walczyć o kwestie finansowe ,ale nie było Cię stać by odwiedzić męża w szpitalu co?..na pogrzeb też nie dotarłaś .Monika czy Ty to czujesz ? czy jesteś pozbawiona sumienia i wstydu ??? Nie rozumiem dokładnie o jakim ty bólu wspominasz …co przez to rozumieć. Najłatwiej napisać ,by wszyscy słyszeli jak cierpisz …ale nie ważne co się mówi ważne jest to co się robi .Szukasz współczucia …dobrze wiesz co wyprawiałaś jak kłamałaś ….Współczuć można dziecku ,raz że stracił ukochanego tatusia ,dwa że ma taką mamę! Powiem Ci co powinnaś zrobić…..dobrze uderzyć się w głowę i następnie udać się to lekarza najlepiej psychiatry .Po tym wszystkim jak będziesz szukała winnego ..to zacznij od siebie.. mógłbym podać kilka przykładów do czego potrafiłaś się posunąć …nie zrobię tego …ze względu na kolegę, by uszanować .Sama wiesz ??? wiec przestań grać …..Monika podpiszę się Ty będziesz wiedziała kim jestem. Jeżeli pragniesz się wybielać na tym forum to rób to ….ty wiesz jak jest i jest jeszcze kilka osób które znają prawdę….ale bronić się możesz …tylko nie kłam!!!! A jeśli zapragniesz porozmawiać szczerze jak dorośli ludzie to zapraszam do Gdańska

      • 11 1

      • odp

        Ta kobieta powinna leczyć sie na nogi bo na głowe już za póżno .

        • 7 0

      • prawda (3)

        Czytałem te wszystkie opinie na temat wielkiej żony Marcina .Byłem też kolegą Marcina muszę przyznać że te słowa były zbyt delikatne .Tak naprawdę nie ma skali i słów w języku polskim by wrazić jaką jesteś wyrachowaną osobą. Byłem przypadkiem świadkiem rozmowy waszej i czytałem sms-y jakie pisałaś do męża ,aż wstyd powtarzać jakim słownictwem operujesz i jaki pozom reprezentujesz jeżeli można mówić o jakimkolwiek poziomie Wiedziałaś ,że Marcin kochał dziecko i to była twoja karta przetargowa .Na naszej klasie widać jaką jesteś kochająca żoną w ramionach starego faceta i kiedy zdjęcie było dodane ,można to przekalkulować . to wszystko co chcę dodać Pani Chętkowska.

        • 7 0

        • bo ona jest jak..

          bo ona jest jak kameleon ..zależy co chce ugrać w danej chwili .Raz przedstawia sie jako pani Zarach, raz jak Chilewska innym razem jako Chętkowska. To sie nazywa totalne wyrachowanie a może to brak poczucia własnej tożsamości ? ( chorobowe oczywiscie) ?
          W kazdym razie żenada...żygać sie chce..Dla mamony Monika jest w stanie zrobić wszystko.

          • 8 0

        • odp (1)

          Tu na tym forum nieudacznie wcielila sie w role opłakujacej kochanej wdowy a na naszej -klasie lansuje sie jako puszczalska żonka oczywiście pod zmienionymi namiarami na siebie - Monika Chętkowska.

          • 8 0

          • Monika

            Znałam to małżeństwo ,Marcin był człowiekiem ciepłym i rodzinnym . Monika nie wiem czy można coś dobrego powiedzieć? Generalnie Kobieta z problemem na twarzy.

            • 7 0

    • Wiem ze byłas okrutna wobec Marcina..Wszyscy to widzieli a Marcin cierpiał najbardziej .. :(( (1)

      Wiem że bylaś okrutna i zaklamana wobec Marcina ale żeby tak nisko upaść ...tak moralnie sie zeszmacić...? ( i to min. na oczach ukochanego dziecka ) TAK MOZE TYLKO SZMATA!
      P.S. Teraz jesli chodzi o odszkodowanie tytulujesz sie nagle Monika Zarach? haha A jak Marcin żył to odcinalas sie od tego nazwiska ,przypisując swoje panieńskie? bo nie chcialas być wiazana z nim w jakikolwiek sposób.Nawet w ostatnich godzinach jego zycia po wypadku..nawet w dniu jego śmierci.. Nie bylo cię przy nim bo wolałaś sobie używać w objęciach swojego podstarzałego wiecznego rozwodnika! Zmuszając swojego syna do wspolnego zamieszkania z nim . Kiedy tak naprawdę Patryczek tęsknił za swym tatusiem -Marcinem
      A ty robilas wszystko aby widywali sie jak najżadziej..prawie wcale.
      Powtórze to jeszcze raz...TAK NIE ZACHOWUJE SIE PORZĄDNY CZŁOWIEK,PORZĄDNA ŻONA,KOCHAJACA MATKA...TAK ZACHOWUJE SIE SZMATAAAAA!!!

      • 8 0

      • do ciebie

        Skoro ma mężczyznę dużo starszego od siebie ,to powinien podpowiedzieć swojej wybrance jak się zachować w takich okolicznościach . Myślę , jestem pewny ,że ten cichy podpowiadacz zrobił dużo złego .Pewnie jest dumny ,że ,, wyrwał sobie młódkę ,, ale nie ma być z czego dumnym .Trzeba być w okrojonym towarzystwie by się tym szczycić .Skoro jest już rozwodnikiem świadczy to ,że jest niespełniony a może nie jest dojrzały na tyle by żyć z kobietą zbliżoną wiekowo. Kobiety i kobiety jedne chcą mieć mężczyznę a inne wycieraczkę pod drzwiami. Zycie bywa różne i skoro ktoś się zdecydował na małżeństwo to powinien przy tym trwać. Zgodzę się z tym ,że bywają różne sytuacje w życiu ,ale z reguły ludzie którzy mają rodzinę i nie potrafią jej utrzymać nie są warci niczego! I w życiu do niczego nie dojdą!

        • 8 0

  • Puszka Pandory (9)

    Moniko, na swoje życzenie otworzyłaś PUSZKĘ PANDORY !


    Dlaczego dopiero po siedmiu miesiącach od śmierci naszego ukochanego syna Marcina dotarło do Ciebie, że Patryczek stracił , cyt. Twoje słowa : „...najukochańszego tatę na ziemi.” ? Skąd u Ciebie taka metamorfoza ? Przypomnij sobie swoje teksty pozwu rozwodowego, pełne kłamstw i pomówień w stosunku do Twojego męża ! Mówiłaś Marcinowi, że odwołasz te oszczerstwa, jeżeli On sam pozbawi się praw rodzicielskich do swojego syna, miało to przyspieszyć Wasz rozwód.
    Śmierć zabrała dziecku ojca, ale Ty zrobiłaś to dużo wcześniej Przypomnij sobie, kiedy ukradkiem, jak tchórz wyniosłaś się z domu zabierając dziecko! Nie podałaś adresu nowego miejsca zamieszkania, które było Twoją niedostępną dla Marcina twierdzą – a stało się to 15.10. 2008r. Czy wówczas nie zdawałaś sobie sprawy, że krzywdzisz syna ?
    Wasza ostateczna sprawa rozwodowa miała się odbyć 14.01.2010r.
    W opinii biegłych psychologów i psychiatrów ,cyt. : ... "pozwany w lepszym stopniu spełnia przesłanki właściwego wychowania dziecka. Możliwości matki małoletniego w tym zakresie nie są o tyle pełne, że silnie koncentruje się ona obecnie na własnych potrzebach i życiowych celach, nie respektując potrzeb psychicznych syna w wystarczającym stopniu, nie dostrzegając jak trudna emocjonalnie, rodząca wewnętrzny niepokój jest dla chłopca jego obecna sytuacja rodzinna.
    Niepokojący jest również ujawniany przez matkę małoletniego deprecjonujący stosunek do roli ojca w życiu dziecka."
    Nasz Św. P. Syn Marcin powoli „dochodził do siebie”. Był w trakcie kupna nowego mieszkania, w którym na pewno zamieszkałby razem z synkiem. Niestety, Jego śmierć zniweczyła wszystkie plany, a Ty przeciwnie - stałaś się pełnoprawną pełną boleści wdową, chociaż od dwóch lat nie żyliście ze sobą!
    Nie wiemy co zrobiłaś z tym mieszkaniem, które należy się tylko i wyłącznie Patryczkowi.
    Martwimy się, czy nie roztrwonisz spadku Patryczka po Jego ukochanym tatusiu ze swoim nowym panem !
    Marcin leżał 16 dni w szpitalu w Gryficach walcząc ożycie. Był cały zabandażowany jak mumia i zaintubowany, ale słyszał co się do Niego mówi – dawał znak, poruszając stopami.Na pewno było by Mu lżej, gdyby wiedział, że jesteś obok. Ale Ty, zamiast do szpitala, przyjechałaś do Gdańska sprawdzić, czy otrzymasz 100 000 zł. z polisy na życie po jeszcze żyjącym mężu !!
    W tym tragicznym grudniu 2009r. zostawiłaś syna w Gdańsku jednym i drugim dziadkom i wyjechałaś. Wiadomość o śmierci taty przekazałaś Patryczkowi jako pierwsza, uważałaś to za swoją powinność. Ale dlaczego przez telefon ! Zdecydowanie zapraszaliśmy Cię do naszego domu abyś była przy swoim synku. Dziecko przez pół dnia nie mogło się opanować, aż w końcu -zmęczony płaczem – zasnęło w objęciach Twojej mamy (ja byłam w tym czasie przy łóżku umierającego Marcina w Gryficach wraz z Jego przyjaciółmi).
    Nie byłaś przy swoim synku w tym najtragiczniejszym dla niego momencie, ani później, nie przyjechałaś również na pogrzeb.
    Moniko, przyjęliśmy Cię do swojego domu jak ukochaną córkę, której nigdy nie mieliśmy, chcieliśmy tylko Waszego szczęścia. Sama mi kiedyś powiedziałaś, że jestem najlepszą teściową. Nie usłyszeliśmy jednak od Ciebie słowa współczucia z powodu śmierci naszego syna. Teraz utrudniasz nam kontakt z naszym kochanym wnuczkiem, nie widzieliśmy Go już siedem miesięcy chociaż bywał w Gdańsku, a na dodatek każesz mu kłamać przez telefon, że nie byliście w jego rodzinnym mieście.
    Wiemy, że Patryczek– tak jak my – bardzo tęskni. Robisz krzywdę własnemu dziecku, odcinając Go od najbliższej rodziny i przyjaciół, których musiał porzucić przez Ciebie. Uwierz mi, mniej by bolało, gdyby stosunki między nami były poprawne.
    Ale nie mnie Ciebie sądzić !

    Wybacz, że zrobiłam to na forum, ale sama tego chciałaś pisząc tu o TWOJEJ TRAGEDII.
    Niech się dowiedzą t r o s z e c z k ę p r a w d y o TOBIE ci co Cię znają i nie znają. A może i Ty sama coś zrozumiesz?


    Nie ukojeni w bólu rodzice Św. P. MARCINA

    • 18 1

    • NIE RÓBCIE Z MARCINA SWIĘTOSZKA (8)

      SWOJE ZA SKÓRĄ TEŻ MIAŁ JAK KAŻDY Z NAS. NIKT NIE JEST IDEALNY. WIEKSZOŚĆ CZASU NIE BYŁO MARCINA W DOMU,A JEJ SAMEJ NIE POZWALAŁ ANI SIĘ KRZTAŁCIĆ ANI PRACOWAĆ. ŻADNA KOBIETA NIE CHCIAŁA BYĆ WIĘZIONA WE WŁASNYM DOMU. NIKT NIE WIE JAK BYŁO MIĘDZY NIMI NAPRAWDE,KAŻDY TYLKO POTRAFI OCZERNIAĆ I OSKARŻAĆ NIE ZNAJĄC HISTORII ICH MAŁŻEŃSTWA. O TYM,ŻE MARCIN LUBIŁ PISAĆ Z INNYMI KOBIETAMI O ŚWIŃSTWACH TO JUŻ NIKT NIE POWIE. MONIKA NIE DOJECHAŁA NA POGRZEB NIE DLATEGO,ŻE NIE CHCIAŁA I DOBRZE O TYM WSZYSCY WIEDZĄ. NIE BYŁO JEJ W SZPITALU TEŻ DLATEGO,ŻE ZAŁATWIAŁA SPRAWY,A NIE DLATEGO,ŻE NIE CHCIAŁA. BRONIE KOBIETY PONIEWAŻ WIEM ILE PRZESZŁA I ILE WYSIŁKU JA KOSZTOWAŁO ODEJŚCIE OD MĘŻA. DAWAŁA MU NIE JEDEN ZNAK I NIE RAZ ROZMAWIAŁA,ALE JEŚLI DO KOGOŚ PEWNE KWESTIE NIE DOCIERAJĄ PRZEZ WIĘKSZOŚĆ ICH MAŁŻEŃSTWA TO JA BYM POSTĄPIŁA TAK SAMO. Z PATRYKIEM BYŁA ZAWSZE SZCZERA I NIGDY MU NIE KAZAŁA KŁAMAĆ!!!!!!!!!!!!
      NIE WOLNO OSĄDZAĆ LUDZI ICH NIOE ZNAJĄĆ !!!!!!!!!!!!1

      • 0 10

      • a kim ty jesteś?

        A kim ty jesteś? Karol? a z kąd ty tak dobrze znasz historię .???? Marcina znałeś prawda ? Doradca wybawca i sprawca się znalazł ,wiesz co Ty nie powieneneś zabierać głosu w takich tematach nie jesteś wzorem do naśladowanią kilkakrotny nieudacznik z Ciebie albo dobry cwniak .nie myśl sobie ze tylko ty znasz prawdę .....powiem tak ty bronisz sw interesów....Skoro znałeś tak dobrze sytuację to wiesz że wiekszość czasu nie było chłopaka w domu bo pracował na swoją gwiazdę . A ty w tym czasie zrobiłeś swoje ...Kolego Marcin nie pisał z innymi kobietami był w pracy za to ty w tym czasie pocieszałeś jego gwiazde ,która była tak nieszcześliwie przykłuta łańcuchem do ściany .Człowieku skończ pisać te piredoły !!!! Jak dł znałeś Marcina i Monikę...ja znałęm i znam ją dł niż ty ....od początku była furiatką stwarzała sama problemy .tam gdzie inny człowiek ...nie zauważy problemu to ona sobie stworzy....podpisałeś sie w ten sposób ,, KAŻDY NIECH SIĘ ZAJMIE SWOIM ŻYCIEM,, teraz ja się podpisze

        • 7 0

      • Monika nie rób więcej głupstw

        Wiesz co takich kłamstw jak napisałeś lub napisałaś już dawno nie słyszałam. Marcinowi należy się spokój po śmierci..
        Czy Monika miała lub ma jakiekolwiek koleżanki?? Z tego co wiem to NIE! Zatem kim jesteś tajemnicza lub tajemniczy autorze się pytam?? Ujawnij się jeżeli masz chociaż trochę odwagi cywilnej. Marcin zrobił dla ciebie Moniko tak wiele, czego nie umiałaś niestety docenić, byłaś i jesteś egoistką nie biorąca pod uwagę uczuć innych, widząca jedynie czubek własnego nosa, co wnoszę po tym co piszesz i jak postępujesz. W ciągu ponad dwóch tygodni nie znalazłaś ani jednego dnia, aby przyjechać do lezącego w szpitalu męża?? Naprawdę wielki wstyd. Pomijam już fakt, że wykręcając się jakąś pierdołą nie uczestniczyłaś w ostatniej drodze Marcina...
        To naprawdę smutne, że ludzie potrafią być tak bezuczuciowi i tak bezwzględni jak ty.. ja Cię nie oskarżam, ale to są ludzkie odruchy, których Ty niestety nie posiadasz...
        Ta terminologia jest dla Ciebie obca, za to nie są obce Tobie flirty internetowe i inne tego typu rozrywki... Powinnaś się wstydzić i mieć trochę godności... Ale o czym my tu mówimy, skoro życie i samodzielna egzystencja są ci całkowicie obce.. Życie pokaże Ci, że nie jest tak łatwo i niestety długo pracować trzeba na to aby osiągnąć szacunek innych..
        Zatem moja skromna rada przemyśl to co robisz, rozejrzyj się kim się otaczasz i co w życiu jest najważniejsze... Marcina już nie ma, ale jest Wasz syn, któremu mam nadzieje stworzysz ciepły dom i dasz mu dużo miłości, ciepła, pokażesz co jest dobre , a co jest złe będziesz dobra matka, dla której priorytetem będzie największa miłość w jej życiu - JEJ SYN. Tego Ci życzę Moniko.

        • 8 0

      • oszczerstwa (1)

        Marcina wszyscy znajomi uważali za prawego dobrego wrażliwego meżczyzne z zasadami. Nigdy nikogo nie ograniczał psychicznie wrecz przeciwnie dodawał skrzydeł gdy komus działo się żle , dlatego byl tak lubiany i w pracy i w rodzinie i wśród znajomych .Taki byl do końca swoich dni ..spokuj Jego duszy.
        Ten kto napisał te bzdury nie ma sumienia!
        p.s. zainteresowani wiedza że MONIKA zawsze miała ciągoty do duzo starszych facetów. Zawsze ja kręcili ,nie ukrywala tego w towarzystwie ,mówiąc o tym głośno na imprezach ,również w towarzystwie męża.

        • 8 1

        • Zgadzam się

          to jest prawda

          • 7 0

      • smutne

        Drodzy Państwo chcę powiedzieć ,że Monika strasznie wypowiada się na temat swoich rodziców –wstyd! .Nie można oczekiwać od niej dobrego słowa jeśli ktoś ma inne zdanie ,niż ona. Nie jestem Moniki koleżanką ,ale osobą która ją zna.

        • 7 1

      • to się uśmiałam... (1)

        bo nawet nie chce mi się płakać nad losem tej kobiety.
        Marcina nie było bo harował dniami, żeby rodzina miała jak najlepiej.
        Pani Monice nie chciało się raczej nigdy pracować,wolała całe życie brać od Marcina. "Żonka", jak o niej mawiał,miała wszystko,była zazdrosna już nawet o fikcyjne kobiety,potrafiła do bólu gnębić innych,żeby ubzdurać sobie,że Marcin kogoś ma.A Marcin leciał do domy,żeby nie było gderania.
        I wiesz co ci powiem Była Żono Marcina? szkoda,że nie mam dziecka z Marcinem, tak jak marzył o nim kilka lat temu,ale Ty oczywiście nie chciałaś.. bo plan miałaś prawdopodobnie uknuty już dawno,żeby go wyrolować.
        Może gdyby On był taki okropny jak twierdzicie, to patrzyłabyś od dawna na nową,szczęśliwą rodzinę ... nie pozwalam Ci kobieto na ratowanie swojego zdeptanego imienia Jego dobrym imieniem! nie jesteś godna!

        • 8 0

        • zgadzam się

          Monika podejrzewała Marcina o zdrady - oczywiście niesłusznie, bo sama nie była szczera - MIERZYŁA GO SWOJĄ MIARĄ!

          • 7 1

      • Szkoda,że się pod tym tekstem nie podpisałaś. Z treści wnioskuję, że MONIKA jest CI BLIZKA i to BARDZO.Co do TWOJEJ wypowiedzi nie będę jej komentował to bez sensu. Inni ZROBILI to już wcześniej.I to TYLE i AŻ TYLE MAM TOBIE DO POWIEDZENIA - TAJEMNICZA OSOBO.

        Oby TWOJE ŻYCIE USŁANE BYŁO RÓŻAMI /bez kolców/

        • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane