• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wygwizdana solidarność w rocznicę Sierpnia

Maciej Sandecki
31 sierpnia 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Pomnik Poległych Stoczniowców na Placu Solidarności - miejsce, w którym co roku upamiętniana jest rocznica porozumień sierpniowych.
Pomnik Poległych Stoczniowców na Placu Solidarności - miejsce, w którym co roku upamiętniana jest rocznica porozumień sierpniowych.

Gwizdami powitał tłum Bogdana Borusewicza, marszałka Senatu i inicjatora strajku w Stoczni Gdańskiej sprzed 28 lat. - Bez niego nie było by tego strajku - uspokajał prezydent Lech Kaczyński



Radykalni zwolennicy PiS zdominowali niedzielne obchody podpisania Porozumień Sierpniowych. Zaczęły się one od mszy w Bazylice św. Brygidy z udziałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Arcybiskup gdański Sławoj Leszek Głódź wygłosił kazanie, którym porwał wiernych. Mówił m.in. o niszczeniu bohaterów Westerplatte, nawiązując do kontrowersyjnego scenariusza filmu "Tajemnica Westerplatte", który w niekorzystnym świetle ukazywać ma wrześniowych obrońców. Ubolewał również, że dawni działacze "Solidarności" stoją dzisiaj naprzeciw siebie i apelował o jedność w dniu święta "S". Mimo że dostał za te słowa brawa, uczestnicy mszy go nie posłuchali.

Zaczęło się chwilę potem, gdy przewodniczący "S" Janusz Śniadek, przedstawiał pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców gości uroczystości. Gdy wymienił nazwisko marszałka Senatu odezwały się gwizdy i buczenie, podobnie było przy przedstawianiu polityków Platformy Obywatelskiej - prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza i marszałka województwa Jana Kozłowskiego. Gromko oklaskiwano za to osoby związane z PiS - prezydenta Kaczyńskiego, senatora Zbigniewa Romaszewskiego, a także małżeństwo Andrzeja i Joanny Gwiazdów oraz księdza Henryka Jankowskiego. Potem, gdy prezydent Kaczyński mówiąc o sierpniowym strajku sprzed 28 lat wymienił nazwisko Bogdana Borusewicza, tłum przed pomnikiem znowu zaczął buczeć i gwizdać. Kaczyński musiał go uciszać. - Cicho, cicho, bez niego nie byłoby tego strajku - uspokajał.

Reakcje tłumu wzburzyły prezydenta Adamowicza. - Robicie wstyd Solidarności w dniu takiego święta! - krzyczał, ale zagłuszono go gwizdami.

Prezydent Lech Kaczyński wręczył podczas uroczystości odznaczenia państwowe ponad 70 osobom za udział w strajkach w 1980 i 1988 r. Otrzymali je m.in. Jan Rokita (jedyny polityk PO, którego wczoraj nagrodzono brawami), pieśniarz Piotr Szczepanik, byli i obecni działacze "Solidarności" - Edward Szwajkiewicz, Bogdan Olszewski, Henryk Jagielski, autor projektu Pomnika Poległych Stoczniowców Bogdan Pietruszka oraz - pośmiertnie - księża Stefan Niedzielak i Stanisław Suchowolec. Uroczyście odsłonięto również tablicę upamiętniającą strajki z 1988 roku.

Potem uroczystości Sierpnia '80 nabrały innego, weselszego charakteru. Prezydent Kaczyński wziął jeszcze na krótko udział w festynie pt. "Urodziny Solidarności". Razem z przewodniczącym Śniadkiem zdmuchnął 28 świeczek na urodzinowym torcie i przekazał na rzecz Europejskiego Centrum Solidarności swój zegarek, który nosił w latach 80. Obiecał również, że przekaże ECS jeszcze kurtkę, w której strajkował oraz przepustkę pozwalającą mu na wejście na teren stoczni podczas strajku w 1980 r.

Punktualnie o godz. 16 - w różnych miejscach gdańskiego Głównego Miasta - równocześnie zaczęło grać siedem orkiestr dętych. Spotkały się potem na Placu Solidarności, gdzie dały wspólny koncert.

O tej samej godzinie na gdańskim osiedlu Jasień, u zbiegu ulic Armii Krajowej i Kartuskiej otwarto rondo im. Jacka Kuronia. W uroczystości brał udział m.in. syn Kuronia, Maciej, oraz jego przyjaciele dawnej opozycji - Henryk Wujec, Jerzy Borowczak.

Wieczorem pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców po raz pierwszy publicznie wykonano "Fanfarę" - utwór skomponowany przez Krzysztofa Pendereckiego dla ECS. Potem odbył się koncert Stanisława Sojki oraz zespołu Perfect wraz z orkiestrą Filharmonii Bałtyckiej. Finałem tegorocznych obchodów był pokaz laserowy i sztucznych ogni.
Gazeta WyborczaMaciej Sandecki

Opinie (364) ponad 10 zablokowanych

  • To co widzicie (2)

    To wynik dzialanosci i knowan obecnego i poprzedniego rzadu.
    To ich intrygi i walka o stolki ,obrzucanie sie blotem.
    Taka jest dzisiejsza Polska poltyczna awangarda.
    To wynik nie rozliczenia prywatyzacji,to nie zamkniecie prawdziwych oszustow i malwersantow,majacych mocadawcow we wladzach.
    Czy ktos slyszal aby Kwasniewskiego pociagnieto do odpowiedzialnosci za usilowanie sprzedazy rafinerii Gdansk Rosjanom?
    A moze ktos powie mi ile osob siedzi za "mafie paliwowa"?
    Andrzej Lepper byl kretynem ze nei docenil przeciwnika i dal sie wciagnac w jakies procesy z pomowienia o propzycje pracy za sex.
    On wiedzial ze Polske rozkradaja,ze nie daja rolnikom srodkow do produkcji,ze specjalnie nie robia ustawy o biopaliwach zeby "mafia paliwowa " trzymala monopol na plaiwa.
    Czy naprawde sadzicie ze taki Kaczynski o tym nie wiedzial?
    A inni politycy z innych frakcji ktorzy siedza w sejmie,nie wiedzieli?
    Co zrobili zeby to zmienic?Nic!
    Bo wiekszosc z nich ma w d... e Polske i zalezy im na wladzy ,na wzbogaceniu sie i obsadzeniem "swoimi" jak najwiekszej ilosc stanowisk w panstwie.Czy ktos zwrocil uwage na to ze Kaczynscy wszystkich niewygodnych politykow odsuneli od wladzy.No i tu problem lawka rezerwowych w panstwie jest zbyt krotka i nie ma kim grac.PO sie nie sprawdza bo nie moze sie sprawdzic bo nie ma w niej profesjonalistow od rzadzenia.Panstwo biednieje a przyrost gospodarczy zalamuje sie i bedzie coraz gorzej a nie lepiej.
    Czy ktos mial odwage powiedziec to wam w telewizji z rzadzacych czy z opozycji?
    Takich ludzi jak Walesa ideowiec szukaj ze swieca!
    Skorumpowani politycy u wladzy,oni uprawiaja gangsterke polityczna a nie sluza narodowi.
    W Polsce teraz potrzebny jest przywodca na tyle silny ,zeby przewyciezyc te sitwe i jakas niemoznosc wprowadzenia prawdziwych reform spolecznych i gospodarczych.
    A takie obchody tylko przypominaja ze wladza zapomniala o swoich korzeniach i poslannictwie sluzenia narodowi.
    Komunisci tez robili akademie pamieci i prali ludziom mozg.
    Obchody bez tego pierwszego w panstwie ,ktoremu zaufala kiedsy robotnicza brac i poszly za nim tymy to jakas "kapiel w gnojowce".
    Dziwie sie ze tylko ich wygwizdali,ze nei zaczeli skandowac ,"chcemy Walesy".Gdyby sie tam zjawil i powiedzial tak mialem teczke jako Bolek,ale nigdy was nie zdradzilem uwierzylibyscie ?
    Bo Walese mozecie poznac po jego czynach,a te zawsze godzily w komune.

    • 0 0

    • PO sie nie sprawdza bo nie moze sie sprawdzic bo nie ma w niej profesjonalistow od rzadzenia.

      PO sie nie sprawdza, bo ja sukces przerosl. oni mieli byc partia inteligencka, do rzadzenia razem z umiarkowanymi populistami - i jakos by bylo.

      odniesli duzy sukces, ale jednak troche za maly. z niektorymi rzeczami sam koalicjant ich pogoni, z powaznymi - prezydent bedzie robic z siebie zbawce narodu, przy akompaniamencie klakierow.

      a "dobro" polakow? po co? mamy stolki.

      chcialbym partii celujacej w poparcie max 10 proc, ale samej inteligentnej czesci spoleczenstwa. bez zadnych postulatow rozliczeniowych, tylko spoleczno-gospodarcze. taka partia, ktora to wlasnie populisci beda musieli 'przekupywac' bonami na studia, czy podatkiem liniowym.

      • 0 0

    • Kiedyś czytałem twoje posty i był O.K. teraz wydaje mi się, że powinieneś się leczyć.

      • 0 0

  • piszecie co wam ślina na język przyniesie...,bez ładu i składu,wygląda na to,że z wiedzą historyczną rzeczywiście jesteście na (7)

    bakier:( dla mnie taki Borusewicz,dziś marszałek Senatu RP to obraza ideałów "S"
    facet niszczył ludzi "S"od '80 roku...,w '90 grzmiał,że"S" nie będzie NIGDY trampoliną do karier politycznych...śmiechu warte...,niestety Polską nadal rządzi WSI,tyle że pod inną nazwą...
    ciągle niewygodna jest prawda.... nie rozliczono tych,którzy są winni przelanej krwi na Wybrzeżu w Grudniu'70 roku...
    pan Rokita dostaje order bo nie potrafił dotrzymać słowa...słynna "komisja Rokity",a jakie wyniki?!
    ,bonzowie PZPR wespół zespół z mafią
    już w'84 roku uzgodnili zasady gry w"wolnej Polsce"
    ,do mnie dotarło to dopiero w'91 roku odszedłem z "S",jednak nadal chciałem wierzyć,że L.W. naprawdę chce zmieniać Polskę...,niestety prorocze słowa powiedział śp.pan Ryszard Kapuściński L.W. to porażka dla niego samego i klęska dla Polski...
    dzisiaj jest jeszcze gorzej20%ma wszystko
    80%ma nędzną wegetację ...
    ,młodsi z perspektywą wyjazdu na "zmywak"
    ,ci co mieli poukładane w głowach wyjechali po'81 i to jest największa klęska jaką zafundowała nam junta gen.gen.Kiszczaka, Jaruzelskiego i im podobnych ...,do dziś z wysokimi emeryturami i przywilejami śmiejącymi się szczerze w nos ludziom Grudnia i Radomia.
    Było w marcu'81 POGONIC TO TOWARZYSTWO NA SYBERIę,ale jak zwykle "S" dała ciała...czemu?to niech wyjaśniają historycy IPN,po to w końcu są i może kiedyś poznamy prawdziwe twarze dzisiejszych"bohaterów",żeby przebaczyć najpierw należy poprosić o przebaczenie,akurat tutaj zwykłe tchórzostwo i TKM BMW zwycięża:(,a Naród?,no cóż tyle już przeżył,że i to przeżyje,szkoda że w nędzy wyzysku i upodleniu pod butem GLOBALIZACJI KAPITAŁU:(

    • 0 0

    • (5)

      "80%ma nędzną wegetację ...
      ,młodsi z perspektywą wyjazdu na "zmywak"

      Pieprzysz Panie ostry jak potłuczony. Znalazł się ostatni sprawiedliwy. To możesz mi powiedzieć co robi parę milonów Polaków zadowolonych z życia (poczytaj sondaże). Kto tworzy te parę milionów jeżdżących na urlopy za granicę albo pałęta się po kraju. Gdzie te rzesze wygłodniałych dzieci, bo oprócz rumuno-cyganów jekoś ich nie widzę.
      Gdzie ci ledwo wiążący proletariusze - pokaż mi ich a z miejsca zatrudnię na budowie po 3 tys. netto od łba.
      Noszenie kasku na W4 w 1980 to rochę za mało żeby robić z siebie mentora. Nie mierz wszystkich swoją miarą faceta któremu nie wyszło.
      A prawdziwe oblicze dzisiejszych bohaterów jest na pewno mniej upierdliwe niż oblicze frustrata, który za wszystkie swoje niepowodzenia te rodzinne i te zawodowe obwinia "ich", spisek, salon itp itd.

      • 0 0

      • podpisuje sie pod tym obiema ręcoma

        • 0 0

      • (3)

        pomijając inwektywy Panie tępy108 odpowiem;
        otóż te parę milionów zadowolonych to "elity dzieci postkomuny"to po pierwsze primo,a po drugie primo
        państwo jest po to żeby zabezpieczać potrzeby socjalne tych co stracili zdrowie i żyja z rent i głodowych emerytur/nie myl z socjalem w wykonaniu J.Kuronia i M.Boniego/,po trzecie primo "noszenie kasku W-4 w '80"moze nie pisz za mnie mojej biografi oki?jak zechcę to sam to zrobie,ale nie tu i nie teraz.Pozdrawiam:)R.O.
        PS pojedż w Bieszczady chociażby to zobaczysz te głodne dzieci i nie tylko...słów szkoda na to pitolenie po 3 tysiaki na łeb bez szkoły i WYKSZTAŁCENIA!Więc kto tu pieprzy?;)

        • 0 0

        • podpisuje sie pod tepym 108.
          ostry dramatyzujesz uginajac sie nad ciamajdami, ktore lata po zmianie systemu dalej zyja jak w komunie. Duzo trzeba zmienic, ale akurat droga solidarnosci" socjalnej to bajki dla nieodnalezionych w rzeczywistosci.
          "Zmywak" w UK dla mlodych to tez mit. Znajomi , ktorzy sa za granica pracuja na podobnych stanowiskach do tych jakie maja Ci ktorzy zostali po studiach w PL. A to,ze czesto zaczynali od kuchni, to co?

          • 0 0

        • to "elity dzieci postkomuny" (1)

          Małe problemy z matematyką?
          To ile musiało by być tej postkomuny? Moj drogi ostry107 jesteś w mniejszości co pokazały to ostatnie wybory. A i w tej mniejszości ilu z was głoduje my darling? co do ciebie to jak mniemam, ponieważ stać cię na komputer i internet to nie zdychasz z głodu. Milion słuchaczy Radia M (twoi bracia i siostry) też jakoś nie specjalnie przymierają głodem.
          No ale historię pisze się teraz od nowa. Parę lat funkcjonowania IPN i okaże się, że strajk poprowadził w 80 roku Kczyński i niejaki ostry107.
          W Bieszczadach byłem w tym roku. Mam zwyczaj poruszania się nie po głównej arterii i nie spędzam czasu w Cisnej, Lesku, czy Sanoku, ale po największym zadupiu. Nie przypominam sobie, a jeżdże tam od klikunastu lat prawie co roku żebym trafił na głudujące czy choćby żebrzące dzieci, obdarte, obite, z puchliną głodową. Więc nie pitol.
          Ty po prostu lubiesz mędzić, jak radiomaryjni. Ale w końcu sens życia to cierpienie więc cierp i kij ci w oko. Frustraci wszytskich opcji łączcie się!

          • 0 0

          • tępy108...bładzące dziecię we mgle...

            słuchacze RM nie są moimi siostrami i braćmi,skąd ta insynuacja?,swoją drogą tupetu i bezczelności Ci nie brakuje,ale to nie moje małpy i nie mój cyrk!Historii od nowa nie ma potrzeby pisać dokąd żyją świadkowie tamtych lat,od '68 roku paniał?!Też mam zastrzeżenia do IPN-u,co do niektórych publikacji...,ale czytam i wyciągam wnioski!L.W. to moja wielka osobista porażka...,mam nadzieję,że nie będzie/tak jak byś chciał/a Lech Kaczyński...,był czas kiedy miałem okazję z Nim pracować i bardzo Go sobie cenię z tamtych lat...,co jest dzisiaj nie wiem nie jestem z żadnego "dworu",ani z żadnego "układu",natomiast nikomu nie pozwolę,zeby obrażał moją cześć i godność,ja głowę noszę WYSOKO!JASNE?NIe s***wiłem się i jest mi z tym bardzo dobrze,ubolewam jedynie nad tymi ,którzy nie potrafią przyjąć do wiadomości ,że można iść pod prąd,po to walczyłem o pluralizm i demokrację!Zatem to TY cierp i kij Ci w oko!OKI?!

            • 0 0

    • lol, pogonic w 81 na syberię.

      przyznam sie, ze wtedy najpewniej lezalem w pieluchach, ale wydaje mi sie to co nieco nierealne. zreszta nascie lat wczesniej czesi wprowadzili reformatorski rzad.

      a co do 80% na zmywaku...

      naprawde iles procent spoleczenstwa musi byc na zmywaku, nosic cegly, prowadzic samochody i sprzatac ulice.

      Chocbysmy sie oszukiwali polowa mlodych ludzi idacych na studiach to oni w duzej czesci sa naprawde za glupi zeby posadzic ich za biurkiem i kazac cos madrego robic z papierami.

      • 0 0

  • masz fantazje jd (1)

    A na czolgach zolnierze z bylej NRD ,ze wpadne Ci w ton.
    Walesa kiedys powiedzial o Kaczynskim-to wariat- i sie nie mylil!
    Ja juz nie napisze o "tarczy rakietowej" najglupszym pomysle jaki ktos powzial zeby zmniejszyc bezpieczesntwo Polski.
    Kaczynski jest na tyle trudnym czlowiekiem ze narobil Polsce wkolo samych wrogow.Mamy szczescie ze inni to rozumieja i sa wobec nas tolerancyjni,bo inaczej mielibysmy juz wojne.
    Przyjechaly pierwsze trumny z Afganistanu z polskimi zolnierzami i bedzie ich wiecej.Gorzej jak afganczycy zacznal podkladac bomby w Warszawie!Naprawde nie wiem dlaczego w obu brudnych wojnach o narkotyki i rope tak mocno zaangazowano Polske???!
    Tak z Polski wyjechalo bardz duzo madrych ludzi,bo stracili wiare ze tam bedzie kiedys normalnie.
    Zapytam co sie robi dla rozwoju nauki w Polsce? -Nic,zero!
    To samo pytanie co sie robi dla rozowju masowgo sportu i czy ktos wpadl na pomysl ze kleska polskiego sportu wlasnie wyplywa z watlego sportu masoweg?!-Tez Nic ,zero toalnie.
    A moze co sie robi dla poprawy szkolnictwa ,sluzby zdrowia ,czy energetyki?-Do diabla znow odpowiedz Nic!
    Ten kraj nie jest rzadzony persepektywicznie,raczej przypomina prywatny folwark ktory kolejne ekipy drenuja z zyskow dla siebie bez inwestowania w cokolwiek.
    To traktowanie Polski i jej obywateli zemsci sie wieloma problemami.
    Czy naprawde nie ma nikogo kto widzi to samo co ja i ma calosciowy przreglad polityki i gospodarki?
    Chicalbym sie mylic.
    Acha ja zylem w tamtych czasach i tez dalem czasem odpust komunie -w szczegolu nie wejde bo po co.

    • 0 0

    • Dziwne, że nie wróciłes do Polski, jak Pan LW został Prezydentem.

      • 0 0

  • zabawy cd... (5)

    Przeczytajcie co Kaczyńscy robili w stanie wojennym.

    1) Rok 1968 - 22 letni Adam Michnik zostaje relegowany z uczelni za protesty studenckie, Jacek Kuroń siedzi w więzieniu za próbę podjęcia dyskusji z władzą. Obaj chłopcy Jarek i Lech mają po 19 lat i studiują prawo marksistowskie, najbardziej opozycyjne z opozycyjnych kierunków.

    2) Rok 1970-tragedia na Wybrzeżu, zabici robotnicy, ballada o Janku
    Wiśniewskim, Jacek Kuroń nadal siedzi, braci nie widać, rok później piszą prace magisterskie o wyższości prawa Lenina nad prawem rzymskim.

    3) Rok 1976-strajki w Ursusie, Radomiu, wspomagane przez KOR Jacka Kuronia. Brat Jarosław nieobecny, zajęty pisaniem pracy doktorskiej o wyższości socjalistycznego prawa pracy nad imperialnym bezprawiem. Brat Lech kompletnie niewidoczny, nic nie pisze. Jednak rok 1976 to narodziny legendy, obaj bracia zaczynają współpracować z KOR, jeden w roli wykładowcy prawa pracy, drugi prowadzi jakieś inne prelekcje z robotnikami. Nie są członkami KOR, terminują jedynie.

    4) Rok 1980-strajk w Stoczni. Brat Lech, wzorując się na pracy doktorskiej brata Jarosława, uzyskuje doktorat, prawo marksistowskie nie przeszkadza mu siedzieć dzielnie obok brata Jarosława, w roli doradcy Wałęsy. Ten ostatni zostaje przez Annę Walentynowicz, małżeństwo Gwiazdów, Wyszkowskiego okrzyczany agentem SB. Obaj bracia nie przyjmują sensacji do wiadomości, pomagają Wałęsie w marginalizowaniu i w konsekwencji, odsunięciu wyżej wymienionych od władz związku.

    5) Rok 1981-stan wojenny. Brat Lech zostaje internowany wraz z Lechem Walęsą i siedzi sobie 10 miesięcy w ośrodku wypoczynkowym. Frasyniuka, Bujaka i paru innych SB ściga po całej Polsce, powstaje legenda panów nieuchwytnych, internowanych zostaje tysiące działaczy opozycji, w tym stara Kociębowska, za posiadanie długopisów z wizerunkiem papieża. Brat Jarosław nie zostaje internowany i jest JEDYNYM DZIAŁCZEM OPOZYCJI Z GRONA NAJBLIZSZYCH WSPÓŁPRACOWNIKÓW WAŁĘSY, KTÓRY NIE ZOSTAŁ INTERNOWANY. Brat Jarosław, kiedy siedzi ponownie Jacek Kuroń, siedzi pod maminą pierzyną, w teczce Jarosława o 1982 r do 1989 jest czarna dziura.

    6) Rok 1989-obrady okrągłego stołu. Obaj bracia siedzą dzielnie przy Wałęsie, po przeciwnej stronie obecny koalicjant Maciej Giertych w roli doradcy generała Jaruzelskiego. Brat Lech uczestniczy kilkakrotnie w tajnych obradach w Magdalence. Do życia powołano Sejm kontraktowy, brat Jarosław negocjuje rząd Mazowieckiego, który ma być alternatywą dla rządu Kiszczaka. W wyniku rozmów brata Jarosława z ZSL i SD, przybudówkami PZPR, które do sejmu dostały się z automatu, Mazowiecki zostaje premierem. W rządzie Mazowieckiego ministrami są generał Kiszczak, generał Siwiec, prezydentem jest generał Jaruzelski, bracia do dziś mają żal, że Mazowiecki w tych komfortowych warunkach prowadził politykę grubej kreski.

    7) Rok 1990-powstaje szalona idea wojny na górze, której autorem jest Lech Wałęsa, a którą najgorliwiej realizują obaj bracia. Powstaje partia brata Jarosława PC i wspiera Lecha Wałęsę, jako kandydata na prezydenta i Walęsa prezydentem zostaje, obaj bracia trafiają do kancelarii. Lech w randze ministra, jego podwładnym jest Maciej Zalewski, potem skazany na dwa lata więzienia za wyłudzanie łapówek od prezesów Art B. Rząd Mazowieckiego po przegranych wyborach podaje się do dymisji, w nowych wyborach do parlamentu partia PC uzyskuje 8% głosów.

    8) 1991-po konflikcie z Mieczysławem Wachowskim,obaj bracia wylatują z kancelarii z hukiem. PC braci, mimo że jest 4 co do wielkości klubem w Sejmiem, doprowadza do dymisji rządu Bieleckiego i powołuje rząd Olszewskiego, na który Wałęsa mimo konfliktu z braćmi się godzi.

    9) Rok 1992-brat Lech zostaje prezesem NIK. Po skleconej na kolanie uchwale, potem zakwestionowanej przez TK, niejaki Macierewicz umieszcza na swojej liście Lecha Walesę, oraz jego dwóch najbliższych współpracowników: Wachowskiego i Flandysza. Na listę trafiają wszyscy liderzy wszystkich partii, oprócz partii PC, która JEST JEDYNĄ PARTIĄ I ŚRODOWISKIEM POLITYCZNYM, które NA LIŚCIE NIE MIAŁO ANI JEDNEGO AGENTA. Na listę trafia lider partii koalicyjnej ZCHN Chrzanowski i dopiero kilkanaście lat potem oczyszcza sie z zarzutów w procesie autolustracji. W wyniku ataku, obóz prezydencki dogaduje się z opozycją i zadatkowanymi koalicjantami PC i doprowadza do upadku rządu Olszewskiego, czemu do dziś obaj bracia nie mogą się nadziwić, jak tak można.

    10) Rok 1993-nowe wybory. Partia brata Jarosława PC, rozsypała się w wyniku wyrzucenia i odejścia z klubu około 20 posłów. Z tej 20 powstaje kilka partyjek, oddzielne partie ma Macierewicz, Olszewski, Parys. Kurski odchodzi do ZCHN, gdzie w/g Macierewicza agentem jest jej szef. W wyniku tej `sprawnej akcji Lesiaka' 8% prawica zostaje rozbita w pył i olbrzymia 40 osobowa PC podzielona przez samą PC na śmieszne partyjki. Do Sejmu rozbita PC wchodzi z poparciem 4,2%. O partii Olszewskiego, Parysa, Macierewicza Polacy zapominają, i chłopcy odpoczywają 4 lata.

    11) Rok 1997-pierwsza próba zjednoczenia prawicy. PC wchodzi w skład AWS i wprowadza 12 posłów, między innymi Cymańskiego i Dorna. Co ciekawe, lider PC nie jednoczy prawicy i nie dostaje się do Sejmu z listy PC, uznaje jednoczenie prawicy pod szyldem AWS za zbędne i wchodzi do Sejmu z listy ROP Olszewskiego.

    12) Rok 2000-brat Lech zostaje ministrem sprawiedliwości w rządzie Buzka, którego doradcą jest Kazimierz Marcinkiewicz.

    13) Rok 2001-w nowych wyborach PiS, tym razem partia brata Lecha, w przeciwieństwie do partii PC brata Jarosława, której Lech nigdy nie był członkiem, otrzymuje 9% głosów.

    14) Rok 2002-brat Lech, jako kandydat partii opozycyjnej zostaje prezydentem Warszawy.

    15) Rok 2005-koniec legendy opozycji bractwa bliźniaczego. Po 16 latach walki na noże, geniusz strategii i jego brat, dzięki kampanii opartej o `katolickie' radio, którego działalność jest kwestionowana przez Watykan i dzięki dziadkowi głównego konkurenta, dostają władzę. Brat Lech melduje wykonanie zadania i otrzymuje fotel prezydenta, brat Jarosław prezesa i premiera, którym miał nie zostać, gdy jego brat zostanie prezydentem.

    • 0 0

    • brawo przypomnieć fakty oszołomom

      • 0 0

    • do góry

      • 0 0

    • ... z PiS - czytać i się uczyć

      • 0 0

    • 5) "Frasyniuka, Bujaka i paru innych SB ściga po całej Polsce, powstaje legenda panów nieuchwytnych, internowanych zostaje tysiące działaczy opozycji, w tym stara Kociębowska, za posiadanie długopisów z wizerunkiem papieża.

      W tym czasie niajaki Donald Tusk pije z kolegami tanie wino i pali marihuane"

      • 0 0

    • pisiołki uczcie się uczcie matołki :)))

      • 0 0

  • mit Solidarności stacza się w niebyt śmieszności (3)

    dzięki gwiżdżącym miernotom - którzy kibicują SB i PZPR - skoro to co wywalczyli to był jeden wielki układ

    oto widać jasno jak poplecznicy Kaczyńskich mają mentalność bolszewicko-faszystowską - jeśli nawiązywać do znanych historycznych wzorów, bo tak samo jak bolszewicy i tak samo jak faszyści usiłują pisać historię wygodną dla siebie

    o faktach nie ma mowy, prawdę można ponaginać

    a jak się ma do tego jeszcze media (rydzykowe) to już gotowy przepis na system totalitarny

    jednym z objawów jest promowanie miernot szkodzących Polsce w kancelarii prezydenta (tak zwanego)

    • 0 0

    • jak zwykle prymitywizm w narodzie polskim przeważa (2)

      co to jest, że my Polacy, musimy WSZYSTKO spieprzyć?

      • 0 0

      • Przeczytajcie co Kaczyńscy robili w stanie wojennym. (1)

        1) Rok 1968 - 22 letni Adam Michnik zostaje relegowany z uczelni za protesty studenckie, Jacek Kuroń siedzi w więzieniu za próbę podjęcia dyskusji z władzą. Obaj chłopcy Jarek i Lech mają po 19 lat i studiują prawo marksistowskie, najbardziej opozycyjne z opozycyjnych kierunków.

        2) Rok 1970-tragedia na Wybrzeżu, zabici robotnicy, ballada o Janku
        Wiśniewskim, Jacek Kuroń nadal siedzi, braci nie widać, rok później piszą prace magisterskie o wyższości prawa Lenina nad prawem rzymskim.

        3) Rok 1976-strajki w Ursusie, Radomiu, wspomagane przez KOR Jacka Kuronia. Brat Jarosław nieobecny, zajęty pisaniem pracy doktorskiej o wyższości socjalistycznego prawa pracy nad imperialnym bezprawiem. Brat Lech kompletnie niewidoczny, nic nie pisze. Jednak rok 1976 to narodziny legendy, obaj bracia zaczynają współpracować z KOR, jeden w roli wykładowcy prawa pracy, drugi prowadzi jakieś inne prelekcje z robotnikami. Nie są członkami KOR, terminują jedynie.

        4) Rok 1980-strajk w Stoczni. Brat Lech, wzorując się na pracy doktorskiej brata Jarosława, uzyskuje doktorat, prawo marksistowskie nie przeszkadza mu siedzieć dzielnie obok brata Jarosława, w roli doradcy Wałęsy. Ten ostatni zostaje przez Annę Walentynowicz, małżeństwo Gwiazdów, Wyszkowskiego okrzyczany agentem SB. Obaj bracia nie przyjmują sensacji do wiadomości, pomagają Wałęsie w marginalizowaniu i w konsekwencji, odsunięciu wyżej wymienionych od władz związku.

        5) Rok 1981-stan wojenny. Brat Lech zostaje internowany wraz z Lechem Walęsą i siedzi sobie 10 miesięcy w ośrodku wypoczynkowym. Frasyniuka, Bujaka i paru innych SB ściga po całej Polsce, powstaje legenda panów nieuchwytnych, internowanych zostaje tysiące działaczy opozycji, w tym stara Kociębowska, za posiadanie długopisów z wizerunkiem papieża. Brat Jarosław nie zostaje internowany i jest JEDYNYM DZIAŁCZEM OPOZYCJI Z GRONA NAJBLIZSZYCH WSPÓŁPRACOWNIKÓW WAŁĘSY, KTÓRY NIE ZOSTAŁ INTERNOWANY. Brat Jarosław, kiedy siedzi ponownie Jacek Kuroń, siedzi pod maminą pierzyną, w teczce Jarosława o 1982 r do 1989 jest czarna dziura.

        6) Rok 1989-obrady okrągłego stołu. Obaj bracia siedzą dzielnie przy Wałęsie, po przeciwnej stronie obecny koalicjant Maciej Giertych w roli doradcy generała Jaruzelskiego. Brat Lech uczestniczy kilkakrotnie w tajnych obradach w Magdalence. Do życia powołano Sejm kontraktowy, brat Jarosław negocjuje rząd Mazowieckiego, który ma być alternatywą dla rządu Kiszczaka. W wyniku rozmów brata Jarosława z ZSL i SD, przybudówkami PZPR, które do sejmu dostały się z automatu, Mazowiecki zostaje premierem. W rządzie Mazowieckiego ministrami są generał Kiszczak, generał Siwiec, prezydentem jest generał Jaruzelski, bracia do dziś mają żal, że Mazowiecki w tych komfortowych warunkach prowadził politykę grubej kreski.

        7) Rok 1990-powstaje szalona idea wojny na górze, której autorem jest Lech Wałęsa, a którą najgorliwiej realizują obaj bracia. Powstaje partia brata Jarosława PC i wspiera Lecha Wałęsę, jako kandydata na prezydenta i Walęsa prezydentem zostaje, obaj bracia trafiają do kancelarii. Lech w randze ministra, jego podwładnym jest Maciej Zalewski, potem skazany na dwa lata więzienia za wyłudzanie łapówek od prezesów Art B. Rząd Mazowieckiego po przegranych wyborach podaje się do dymisji, w nowych wyborach do parlamentu partia PC uzyskuje 8% głosów.

        8) 1991-po konflikcie z Mieczysławem Wachowskim,obaj bracia wylatują z kancelarii z hukiem. PC braci, mimo że jest 4 co do wielkości klubem w Sejmiem, doprowadza do dymisji rządu Bieleckiego i powołuje rząd Olszewskiego, na który Wałęsa mimo konfliktu z braćmi się godzi.

        9) Rok 1992-brat Lech zostaje prezesem NIK. Po skleconej na kolanie uchwale, potem zakwestionowanej przez TK, niejaki Macierewicz umieszcza na swojej liście Lecha Walesę, oraz jego dwóch najbliższych współpracowników: Wachowskiego i Flandysza. Na listę trafiają wszyscy liderzy wszystkich partii, oprócz partii PC, która JEST JEDYNĄ PARTIĄ I ŚRODOWISKIEM POLITYCZNYM, które NA LIŚCIE NIE MIAŁO ANI JEDNEGO AGENTA. Na listę trafia lider partii koalicyjnej ZCHN Chrzanowski i dopiero kilkanaście lat potem oczyszcza sie z zarzutów w procesie autolustracji. W wyniku ataku, obóz prezydencki dogaduje się z opozycją i zadatkowanymi koalicjantami PC i doprowadza do upadku rządu Olszewskiego, czemu do dziś obaj bracia nie mogą się nadziwić, jak tak można.

        10) Rok 1993-nowe wybory. Partia brata Jarosława PC, rozsypała się w wyniku wyrzucenia i odejścia z klubu około 20 posłów. Z tej 20 powstaje kilka partyjek, oddzielne partie ma Macierewicz, Olszewski, Parys. Kurski odchodzi do ZCHN, gdzie w/g Macierewicza agentem jest jej szef. W wyniku tej `sprawnej akcji Lesiaka' 8% prawica zostaje rozbita w pył i olbrzymia 40 osobowa PC podzielona przez samą PC na śmieszne partyjki. Do Sejmu rozbita PC wchodzi z poparciem 4,2%. O partii Olszewskiego, Parysa, Macierewicza Polacy zapominają, i chłopcy odpoczywają 4 lata.

        11) Rok 1997-pierwsza próba zjednoczenia prawicy. PC wchodzi w skład AWS i wprowadza 12 posłów, między innymi Cymańskiego i Dorna. Co ciekawe, lider PC nie jednoczy prawicy i nie dostaje się do Sejmu z listy PC, uznaje jednoczenie prawicy pod szyldem AWS za zbędne i wchodzi do Sejmu z listy ROP Olszewskiego.

        12) Rok 2000-brat Lech zostaje ministrem sprawiedliwości w rządzie Buzka, którego doradcą jest Kazimierz Marcinkiewicz.

        13) Rok 2001-w nowych wyborach PiS, tym razem partia brata Lecha, w przeciwieństwie do partii PC brata Jarosława, której Lech nigdy nie był członkiem, otrzymuje 9% głosów.

        14) Rok 2002-brat Lech, jako kandydat partii opozycyjnej zostaje prezydentem Warszawy.

        15) Rok 2005-koniec legendy opozycji bractwa bliźniaczego. Po 16 latach walki na noże, geniusz strategii i jego brat, dzięki kampanii opartej o `katolickie' radio, którego działalność jest kwestionowana przez Watykan i dzięki dziadkowi głównego konkurenta, dostają władzę. Brat Lech melduje wykonanie zadania i otrzymuje fotel prezydenta, brat Jarosław prezesa i premiera, którym miał nie zostać, gdy jego brat zostanie prezydentem.

        • 0 0

        • up

          • 0 0

  • wstyd

    Moherowe bererty, pis- owcy i inne ciemniaki plujący nienawiścią to nie nowość. W przyszłym roku przed uroczystościami trzeba będzie zrobić selekcję, bo wstyd przynosi ta cala ciemnota

    • 0 0

  • wole greckie arbuzy niz gruzinskie (2)

    Wszystkich tych co w mediach mowili zle o Rosji w zwiazku z Gruzja nalezy wyslac do obrony Gruzji.
    W EU wciaz nie ma zgody na sankcje wobec Rosji i w koncu zrozumiano tam ze Rosja jest nieodzwonym partnerem gospodarczym.
    W tym kontekscie "krzykacz Kaczynski" znow sie skompromitowal wygrazajac Rosji.Modlcie sie o ciepla zime!
    Bo jak znam Rosjan zakreca wam kurki z gazem i ropa na 100 %.
    Jeszcze podziekujecie Kaczynskiemu za jego dyktatorskie rzadzenie,strajkami i odsunieciem go od wladzy.
    Jak moze kancelaria prezydenta zwalczac kancelarie premiera?
    To tylko w Polsce jest mozliwe.
    Chetnie posiedze za obraze prezydenta dla mnei to idiota!

    • 0 0

    • Tak to jest w handlu, iż jest sobie podaż i popyt.
      Towar, na który nie ma zbytu jest bezwartościowy.
      Moga sobie go ruskie w buty włożyć i zwinąć gazprom

      • 0 0

    • oj nie strasz. nie zakreca. a jak zakreca, to dorzucimy chocby i 30% ceny i kupimy gaz skadkolwiek. a jamał się kacapom zamknie.

      jestesmy uzaleznieni od rosjan, bo mamy do nich rury i maja gaz relatywnie tanio. ale nic (poza pieniedzmi) nie stoi na przeszkodzie, zebysmy caly gaz kupowali z zachodu.

      • 0 0

  • Białoruś czeka na nowych obywateli

    Gwizdałką nie podoba się, że wspaniały ustrój, w którym "czy sie stoi czy sie leży...." został obalony. No to wypier.... do krajów komunistycznych, pociułajcie na bilet i już was nie ma!! i wruci przepiękny szary świat z malowanymi trawnikami na zielono.
    Powrót do korzeni, bezcenne....nie!...jedyne pare set złotych.

    • 0 0

  • PIS jest zly

    chociaz popieraja go tez w jakiejs tam czesci uczciwi ludzie wierzacy w zaklamane hasla prawa i sprawiedliwosci.
    Jest zly bo podchodzi do ludzi jak do ciemniakow. Jest zly bo gra na najnizszych instynktach. Widac to po przekroju looserow biegajacych pod pomniki.
    Ale i tak jest lepszy niz SLD i inne post czerwone partyje.

    • 0 0

  • nigdy nie slyszalem o Kaczynskich ,Borowczyk czy jak mu tam byl w rankingu na miejscu 400 ?(bo jeden z mlodszych-niczym sie nie (1)

    wykazal) Faktycznie gdziesie Kaczynscy schowali jak Walesa i Kuron kiblowali co chwila za "proby obalenia ustroju" nie wiem ,sklerozy nie mam.
    Tuska poznalem osobiscie w 1985,okreslilem go w pamieci od razu czlowiek bez wyrazu i bez jaj,marionetka.
    I jakos chyba trafnie go postrzegam.
    Fotel przeydenta powinien byc zajmowany przez kogos madrego,niekoniecznie z ramienai jakiejs partii.Raczej w wyniku kampanii ,przetargu na stanowisko prezydenta,lub wyniku referendum.Ludzie karani nei powinni miec mozliwosci ubiegania sie o fotel lub ci ktorzy sie skompromitowali czymkolwiek w poprzednich rzadach.I teraz czy prezydent ma rzadzci jak w USA czy moze premier jak w Wielkiej Brytanii.Bo Polska nie ma tradycji prezydenskich zbyt bogatych.Tu rzadzila zawsze zwycieska partia.
    Moze wlasnie to zwalczanie sie politycznych klubow nie wychodzi Polsce na dobre.
    No ale jak poslowie mieli wspolne kochanki o ktorych grzmiala cala Polska czy jak przychodzili z psami do Sejmu lub zamiast siedziec na obradach Sejmu pijaja cogniac w restauracji Sejmowej(dotowanej!!!) to jak ma w tym kraju byc dobrze?

    • 0 0

    • do milosnika sopotu

      jednak z DEBILIZMU nie da sie ciebie wyleczyc

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane