- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (512 opinii)
- 2 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (136 opinii)
- 3 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (112 opinii)
- 4 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (89 opinii)
- 5 Mogli wlepić mandat, a zmienili mu koło (59 opinii)
- 6 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (195 opinii)
Szef obrony narodowej Aleksander Szczygło, zdecydował się pisać o "Wolności słowa w prawie administracyjnym". Trudno jednak stwierdzić, że jego dzieło wyczerpuje to zagadnienie. Swoje przemyślenia na temat m. in. cenzury Szczygło zmieścił na 43 stronach, a zaznaczyć trzeba, że spora część pracy to spis źródeł, z jakich korzystał.
Tym dwóm pracom ważnych polityków przyjrzeliśmy bliżej. Trzeba zaznaczyć, że wgląd do prac mają nieliczni. UG pilnie strzeże swoich tajemnic. Droga do archiwum wiodła więc bardzo sformalizowanym szlakiem.
W składzie Rady Ministrów są też inni trójmiejscy politycy. Odpowiedzialna za politykę zagraniczną państwa Anna Fotyga ukończyła w 1981 roku na UG handel zagraniczny. Trzy lata później prawo skończył Konrad Kornatowski, który od dwóch miesięcy jest szefem polskiej policji. Plejadę wysokich urzędników uzupełnia Janusz Kaczmarek.
Minister spraw wewnętrznych i administracji swoją pracę magisterską pt. "Granice dozwolonej działalności dziennikarskiej" obronił na ocenę bardzo dobrą.
- Prawo jest szalenie rozwijającym kierunkiem, który otwiera nowe horyzonty - wyjaśnia dr hab. Jarosław Warylewski, dziekan Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego. - Nie uczymy kodeksów na pamięć, ale logicznego myślenia i wysuwania własnych wniosków.
Gdański wydział prawa "spłodził" na przestrzeni kilkunastu lat szefów najważniejszych resortów w państwie. Dlaczego wcale się tym nie chwali? - Politycy są różni: lepsi albo gorsi - zaznacza Warylewski. - Chętnie szczycilibyśmy się absolwentami, ale specjalnie tego nie robimy. Nie czujemy się odpowiedzialni za tych, którzy kończyli naukę na uniwersytecie. Ludzie są przecież różnie postrzegani przez opinię publiczną.
|
|
Opinie (156) ponad 10 zablokowanych
-
2007-04-12 21:12
Właśnie z powodu tej sprawy z Herbertem
mam takie a nie inne zdanie o Wprost ostatnio.
Nie odpowiedziałeś na moje pytanie: dlaczego odmawiasz człowiekowi prawa do bronienia się?- 0 0
-
2007-04-12 21:13
Michał,
niestety, ale to TY dajesz sobą manipulować. Ceynowa zwrócił się do "Wprost" z prośba/żądaniem ujawnienia DOWODÓW świadczących o jego współpracy z SB. Otrzymał pokrętne: ponieważ sprawa będzie w sądzie, to "Wprost" nie ujawni swoich materiałów. Uważasz, że to jest w porządku? Oskarżenie rektora uczelni o donosicielstwo nie jest takim sobie zwykłym oskarżeniem, to dość powazna sprawa.
Ja te czasy (donosicielstwa i TW) przeżyłam na własnej skórze. Pogardzam tymi, którzy połakomili się i za talon na Malucha lub kolorowy TV zeszmacali się krzywdząc swoich bliskich (rodzinę, znajomych), ale....nie wolno pod żadnym pozorem rzucać oskarżeniami bez DOWODÓW! A takie mamy obecnie sytuacje i to dość nagminne. A może, skoro ma to być "naprawa państwa" pod względem moralnym, wyzbyć się Z RZĄDU WSZYSTKICH TW i PZPRowców? W wątku "Lustracja coraz bliżej" podałam listę tych "naprawiaczy", oczywiście nie kompletną....
P.S. A "Wprost", moja do niedawna ulubiona gazetka, została - niestety - "odzyskana i wszyscy wiemy, co to oznacza.- 0 0
-
2007-04-12 21:15
Baja
Chyba już wszyscy widzą, że żadnej prawdziwej lustracji NIE MA I NIE BĘDZIE. Przecież odpadłaby połowa koalicjantów...
- 0 0
-
2007-04-12 21:15
CZ nie odpowiedziałem...
BO MECZ JEST
- 0 0
-
2007-04-12 21:17
Obawiam się, Michał, że w takim razie dalsza dyskusja nie ma sensu. Idź, pooglądaj sobie mecz, tak czy siak pożytku z tego nie będzie, ale przynajmniej sobie spokojnie poleżysz na kanapie.
- 0 0
-
2007-04-12 21:21
Żmija,
d o k ł a d n i e!
Ja Ceynowy nie znam i nigdy nie spotkałam. Chodzi jednak o zwykłe, najzwyklejsze zasady: oskarżasz? Pokaż dowody, a jak ich nie masz, to morda w kubeł.- 0 0
-
2007-04-12 21:31
No ja też oczywiście nie znam na stopie osobistej czy towarzyskiej (trochę nie te progi) ale z tego co miałam okazję poznać, jawi mi się jako człowiek zadziorny, na pewno nie oportunista i nie grzecznie latający z donosami. Ja rozumiem że to były inne czasy, że ludzie się bali, ale... donosicielstwo trzeba mieć w charakterze.
Oczywiście mogę się mylić, na razie jednak nie mam podstaw do zakładania że tak jest.- 0 0
-
2007-04-12 22:11
A gdzie odmawiam człowiekowi prawa do obrony?
Typowe dla Ciebie- wbrew faktom i cytatom ferujesz jedynie słuszne wyroki. GW szuka naczelnego - masz szanse.
- 0 0
-
2007-04-12 22:18
A czy Ceynowa złożył juz pozew?
Jezeli tak to "Wprost" nie moze narazie ujawniac swoich dowodów w sprawie , nastapi to dopiero w trakcie procesu.Mija się z celem ujawnianie dowodów przed procesem .Korzystniejsze jest dla gazety jeśli dojdzie do procesu , gdyz zakładając iz maja wiarygodne dowody to dowiemy sie prawdy , która bedzie zapewne na łamach mediów. Jeżeli gazeta ujawni obecnie zakładam wiarygodne dowody to p.Ceynowa sie wycofa i sprawa ucichnie. Część społeczeństwa zapomni o sprawie , a druga nawet nie usłyszy o zarzutach .Więc radzę czekac na bieg sprawy mam nadzieje w Sądzie .
- 0 0
-
2007-04-13 00:24
Sopocianko,
to ja rzeknę tak:
JESTES POSPOLITĄ ZŁODZIEJKĄ, chodzisz po marketach i okradasz chowając po kieszeniach co się nawinie.
Dowody? Przedstawię, jak podasz mnie do sądu......- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.