Jedna osoba zginęła w wypadku, do którego doszło w czwartek w Gdyni.
zderzył się samochód i motocykl honda. Motocyklista zginął na miejscu. 
2008-07-02 22:08
zaglądać!!!
2008-07-03 11:12
łącze się dzisiaj w smutku z rodziną tragicznie zmarłego Pawła.Myślami jestem z wami w tych smutnych chwilach.:(
2008-07-03 11:36
Wieczny odpoczynek racz Mu dac Panie,a swiatlosc wiekuista niechaj Mu swieci na wieki wiekow amen. Domciu choc jestem teraz daleko od Ciebie to wiedz, ze lacze sie z Toba w tym bolu, cierpieniu i zalu..
2008-07-03 12:09
2008-07-03 12:20
łącze się dzisiaj w smutku z rodziną tragicznie zmarłego Pawła.Myślami jestem z wami w tych smutnych
2008-07-03 12:34
chwilach :(
2008-07-03 12:45
choć nie mogę być teraz na pogrzebie to jestem tam myślami i duszą całą...
2008-07-03 12:49
Nie znałam Go!!Widziałam wypadek!!Teraz Płaczę!!!
2008-07-03 13:02
JA TAK SAMO SIĘ CZUJE!!! NIE ZNAŁAM GO!!!WIDZIAŁAM CAŁY TEN WYPADEK!!!I BARDZO CIERPIE!!!
2008-07-03 13:41
Byałam dziś na rynku :-( O godz 12 między mszą a pogrzebem zjechały na miejsce tragedii motocylke :-( stanęły na chwile......zawarczały ile sił....i odjechały :-( Ciarki przeszły po całym ciele...Jestem kobietą i jeżdze "puszką" Tak jak nie każdy motocyklista jeżdzi jak wariat to tak samo nie każda kobieta w puszce jest beznadziejna!!Nie twierdze,że jeżdze jak anioł :-( ale bynajmniej staram sie i mam na uwadze INNYCH na drodze a także swoich pasażerów tzn moje dzieci!Bez sensu zwalanie winy nawzajem i obwinianie sie...Ogólnie BADZMY LUDZMI!!a nie chamami to bedzie bezpieczniej i łatwiej na drogach.
Kondolencje dla rodziny ,a także współczucie dla kobiety,bo czy zawiniła czy nie bedzie żyła ze świadomością iż znalazła sie w nieodpowiednim czasie i miejscu :-(
2008-07-03 14:20
z tego co się dziś dowiedziałem od Policji która była na miejscu to wina była ewidentnie tej kobiety która prowadziła samochód Paweł nie wyhamował a hamując z całej siły wypadł z motoru. Kobieta jest sędziną w Sopocie i na swoim koncie ma już 3 auta które poszły do kasacji. Także rewelacyjny kierowca to z niej nie był. Gdyby Paweł jechał na jednym kole z wielką prędkością to z motoru i z niego został by tylko pył.A Pani sędzina nie wyszła by z auta o własnych siłach.
Jeśli można powiedzieć że pogrzeb był z pompą to ten właśnie taki był. Aż serce pękało słysząc dźwięk motorów a do oczu cisnęły się łzy gdy córeczki Pawła i Dominiki stanęły przed bramą kościoła. ŚWIEĆ PANIE NAD JEGO DUSZĄ
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
