• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wypnij się na futro

on, PAP
28 listopada 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Kilkadziesiąt młodych osób ze stowarzyszenia Empatia pikietowało w sobotę w Gdańsku dwa centra handlowe i dwie pracownie wyrobu futer, protestując przeciwko noszeniu futer ze skóry zwierząt.

Podczas pikiet działacze stowarzyszenia Empatia rozdawali przechodniom ulotki o sposobach uśmiercania zwierząt futerkowych. Jak podaje organizacja, odbywa się to m.in. przy użyciu prądu elektrycznego, truciu tlenkiem węgla oraz gazami spalin samochodowych.

Jeden z manifestujących działaczy informował przez megafon, że aby uszyć jedno futro trzeba zabić np. 150 gronostai, 18 lisów lub 55 norek.

- Futro ze skóry zwierząt to rzecz luksusowa i zbędna - mówi Marcin Sałata, przedstawiciel stowarzyszenia Empatia w Gdańsku. - Można z niego zrezygnować lub zastąpić na wiele sposobów. Jeśli np. chodzi o noszenie skórzanych butów, to tu nie ma praktycznie żadnej alternatywy.

Demonstrujący skandowali hasła: "Dość zabijania dla brudnych pieniędzy", "Zwierzę nie jest rzeczą", "Futro to morderstwo", "Wypnij się na futro".

Pod pracowniami produkującymi futra sympatycy stowarzyszenia Empatia ustawiali się w "kolejce od sklepu" oraz ustawiali zapalone znicze. Właścicielka jednego ze sklepów, w obawie przed protestującymi, na czas ich pikiety, zamknęła drzwi.

Protest zakończył "marsz przeciwko futrom" ulicą Długą.

Według danych stowarzyszenia Empatia, w Polsce co roku zabija się około miliona zwierząt futerkowych. Za swój główny cel stowarzyszenie uważa delegalizację hodowli i zabijania zwierząt dla futer.
on, PAP

Opinie (60) 1 zablokowana

  • Polska tradycja kulinarna jest bardzo bogata, to nie jest wybór między "schaboszczakiem" a "kiełkami".

    Futra to nie klimat tylko moda. Damska moda.

    • 0 0

  • mam ochote i nie jem miesa
    i nie dlatego,ze nie stac mnie na futra czy kielbaski w sklepie, tylko przez to, zenie mam ochoty zagluszac glosu wlasnego sumienia i zyc w nieswiadomosci,bo tak jest latwiej

    dla takich wlasnie osob,ktore zawsze potrafia siebie usprawiedliwic jest twoja kultura
    tylko,ze kiedy ona powstawala nikt nie mial na mysli chowu klatkowego i hipermarketow, zwierzeta mialy swoja wartosc i szacunek
    ale tutaj nie chodzi o to,prawda? wybieramy to co nam pasuje,odrzucamy to czego nie chcemy
    tak samo jak z futrami

    a zeby poczuc sie lepiej zaslaniamy sie zlym swiatem z takimi okrucienstwami jak zoo i rolnikami katujacymi psy i koty,bo co im za roznica skoro potrafia zabic tysiace krow czy swin

    • 0 0

  • też jesteśmy hodowani w określonym celu i w kiepskich warunkach

    Protestuję przeciwko hodowaniu ludzi do pracy i w bloku.

    • 0 0

  • Otóż to

    Kazdy na szczescie wybór - kiedyś wegetarianami byli chłopi, ale nie z przekonań ;-)) Dzisiaj jak mam ochotę to jem miecho (taki 40dkg stek), jak nie to jem sobie coś innego.
    Niektóre rzeczy należy wyprzeć poza świadomość.Jakby trząsł sie nad każda butelką piwa, że ktos użył substancji chemicznych do oprysków jeczmienia (nie daj bozę GMO), czy rozmyslał o losie mrówek podczas spaceru w Lesie to bym skończyłaby mi sie zdrowa jaźń i starałbym rzucić sie na swoje życie poprzez podciecie żył mydłem w łazience ;-)
    Stay cool , boy

    • 0 0

  • A ja zmieniłem mięso na drewniane kotlety

    i nie mam futer, chociaż zarówno w przeszłości jak i teraz stać mnie na nie. Nikogo też nie pikietuję, tylko po prostu wiem swoje. Zwyczajnie mam szerszą wiedzę i staram się być bardziej świadomy swego życia i całego świata od "szerokiej masy społecznej". Modlę się za tą "masę", ale niestety ona się modli tylko do "towaru", więc ciężko jej pomóc. Uważam że nosić futra miałby prawo ktoś, kto gołymi rękami złapał i zabił żyjące na wolności zwierzę i chciałby się tym pochwalić przed innymi. Jeżeli to byłby powód do dumy dla cywilizowanego człowieka... Reszta noszących futra to niestety straszna "wiocha".

    • 0 0

  • Dawniej noszono kożuchy. Hodowano owce, strzyżono owce. Czasem zabijano, wykorzystywano mięso i skórę.
    Mięso "tradycyjnie" jedzono rzadko, bo ludzi nie było na nie stać. Nie było też takiej potrzeby, żeby zajadać się czerwonym mięsem. Kiedy mieli twaróg, kasze, prawdziwy chleb, złowioną rybę to (nawet młodzi mężczyźni pracujący fizycznie) lepiej się odżywiali niż my teraz.
    Lapończycy kiedy upolowali fokę wykorzystywali skórę, kostki, mięso.

    Te futerkowe fermy, lisów, norek itd., to czysta fanaberia i obrzydliwość.

    • 0 0

  • skóra

    czepiacie się, jeżeli protestujący mają skórzane buty...a nie pomyśleliście, że mogli je zakupić dobrych kilka lat temu, gdy jeszcze nie byli świadomi cierpienia zwierząt? Skoro już mają skórzane rzeczy w domu, to bezsensem byłoby ich wyrzucianie......chodzi o to, żeby nie kupować ubrań ze zwierząt, by nie wspierać finansowo tych, którzy żerują na słabszych od siebie, czyli zwierzętach...

    • 0 0

  • dokladnie
    kazdy czlowiek, ktory zyje w swiadomosci kosztu dzisiejszego przemyslu i ktory nie zakrywa swojego sumienia plaszczem spolecznego 'wypada' i 'to jest normą', zobaczy, jak wielkie cierpienie kryje sie za dzisiejszym swiatem nastawionym na masowość
    nie wierze, że ludzie są nieczuli i źli
    ludzie po prostu zamykaja się w swoich domkach nie myslac o tym, co jedza i skad sie to bierze, bo po co sie zamartwiac?

    szkoda tylko, ze gdyby to ich psy byly maltretowane i na zywca by obdzierano z nich skore zapewne zareagowali by inaczej...

    nie jem miesa, poniewaz nie pozwala mi na to moje sumienie i nie potrafie zabic swinki, ktora jest bardziej inteligentna od psa i ktora jest jednym z najlepszych i najwierniejszych zwierzatek, niewinna i kochana!

    ludzie otworzcie oczy!!!
    nie jestesmy pustelnikami i nei musimy zabijac, zeby zyc
    jestem zdrowsza i lepiej sie czuje nie jedzac miesa napakowanego chemią, spulchniaczami i antybiotykami

    a przede wszystkim nie przyczyniam sie do cierpienia moich przyjaciol :)

    • 0 0

  • zwierzęta są po to by je jeść, mieć z nich futro, itp

    Zwierzęta to jednak tylko i aż zwierzęta. Oczywistym jest, że nei należy ich męczyć ale czy się ej zabije na mięso czy na skóry to nie ma raczej znacznia. każdy pierwotny lud tak robił i nie widze powodu zeby to zmieniać. Tak juz po prostu jest.

    • 0 0

  • Do zobaczenia za rok:)

    No to za rok znow sie spotykamy, mam nadzieje ze tym razem ebdzie nas wiecej :*:*

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane