- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (427 opinii)
- 2 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (48 opinii)
- 3 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (258 opinii)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (161 opinii)
- 5 Piłeś? Nie włamuj się do auta (55 opinii)
- 6 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (71 opinii)
Wyrosła im pętla pod oknami. "Czujemy się, jakbyśmy mieszkali na przystanku"
Mieszkańcy kamienic przy ul. Lendziona mówią wprost: czujemy się, jakbyśmy mieszkali na przystanku autobusowym. Wszystko przez nowy postój autobusów miejskich, które od jakiegoś czasu parkują pod ich oknami. - Spaliny wdzierają się do domów, autobusy zabierają nam światło dzienne, jest głośno i brudno - wyliczają.
I o ile sam postój autobusów nie jest dużym problemem dla mieszkańców, to sposób, w jaki kierowcy spędzają tam przerwy, już tak. Mieszkańcom najbardziej dokucza hałas i wdzierające się do mieszkań spaliny, bo część kierowców podczas postojów nie gasi w pojazdach silnika.
- Szczególnie uciążliwe jest to w godzinach wczesnoporannych, wieczornych i nocnych. Dodatkowo autobusy zasłaniają nam całkowicie światło dzienne i ograniczają dostęp do świeżego powietrza. Zostaliśmy pozbawieni prywatności, bo pojazdy stoją tak blisko okien, że musimy je ciągle zasłaniać. Nie rozumiemy, dlaczego kierowcy parkują tutaj autobusy, mimo że w ciągu dnia plac przy dworcu często jest pusty - mówi pani Magdalena, mieszkanka z kamienicy przy ul. Lendziona.
Niewiele zmieniło się po pierwszych skargach, jakie mieszkańcy wysłali do urzędników. Pod oknami zaczęły bowiem parkować autobusy elektryczne, które okazały się jeszcze głośniejsze.
- Teoretycznie są one bardziej ekologiczne, ale w praktyce na postoju wydają głośny hałas generowany przez ogrzewającą wnętrze klimatyzację - dodaje pani Magdalena.
ZTM w odpowiedzi na skargi mieszkańców ograniczył postój autobusów na ul. Lendziona do trzech standardowych autobusów o długości 12 metrów lub dwóch autobusów 18-metrowych. Kierowców zobligowano też do zatrzymywania pojazdów min. 10 metrów od przejścia dla pieszych.
- Czujemy się, jakbyśmy żyli na przystanku autobusowym. Po tym, jak zaczęły parkować tu autobusy, na naszej ulicy pojawiły się koleiny, znacznie wzrósł poziom hałasu i pogorszył stan powietrza. Mieszkamy przy dworcu, a nie - na dworcu, dlatego dążymy do usunięcia owego postoju - dodaje.
Przerzucana odpowiedzialność między jednostkami
Sprawą zainteresował się radny Andrzej Kowalczys. Jak pisze w interpelacji do władz Gdańska, mieszkańcy szukali pomocy w Referacie ds. Zarządzania Ruchem Wydziału Gospodarki Komunalnej UM, Zarządzie Transportu Miejskiego, w Gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni, a także w Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska.
- Każda z tych instytucji albo przerzuciła odpowiedzialność na inną, albo podtrzymała dotychczasową organizację ruchu - pisze radny. - Mieszkańcy zgadzają się co do faktu, że pętla Wrzeszcz PKP jest kluczowym węzłem integracyjnym w tej części miasta, jednak organizacja ruchu pojazdów komunikacji miejskiej nie powinna być organizowana kosztem mieszkańców, którzy z uwagi na umiejscowienie swoich mieszkań już wcześniej narażeni byli na ciągły hałas i spaliny. Obecnie dopuszczony postój zwielokrotnił dotychczasowe uciążliwości.
Sprawa jest w toku. Urzędnicy na udzielenie odpowiedzi radnemu i mieszkańcom kamienic przy ul. Lendziona mają czas do końca stycznia.
Najchętniej oglądane filmy z Trójmiasta
Opinie (224) 8 zablokowanych
-
2024-01-26 07:29
kiedy ten odcinek bedzie znow dwukierunkowy?
- 4 0
-
2024-01-26 08:01
bezprawie
paluszkiem popukał "Pan inżynier" w mapę i wskazał miejsce dla nowej pętli. Może jeszcze głębiej Pan wejdzie w temat proszę na klatkę schodową ludziom wjechać. Babole!
- 7 0
-
2024-01-26 08:02
W kwietniu będziecie mieli możliwość podziękować aktualnym władzom. Pamiętajcie.
- 5 0
-
2024-01-26 08:07
Przegięcie to mało powiedziane . Niech autobusy wrócą na swoje stare miejsca postoju albo niech sobie czekają na przystankach.
Czy my w trzecim świecie żyjemy?
Miliony na przebudowę dworca , a ludziom widok z okna śmierdzielami zastawiają...
No i pozbawienie tej ulicy ruchu dwukierunkowego , co zwiększyło korki na prawoskręcie z Grunwaldzkiej do GB ... kto mądry to wymyślił i kto mądry to klepnął...- 9 0
-
2024-01-26 09:19
Tragedia (1)
Kiedy ulica była dwu kierunkowa nie można było przejść przez przejście tyle tam przejrzało aut, wtedy nie było hałasu? Może czas wyburzyć budynek i problem zniknie
- 1 5
-
2024-01-26 12:37
jak sie nie dalo przejsc XDDDD
- 0 0
-
2024-01-26 09:48
nie marudzić ale głosować na naszą serdeczną prezydent.
- 3 0
-
2024-01-26 10:26
jakie spaliny sama ekologia mechanicy od lat nie dostają szkodliwego bo to jest eko
- 2 0
-
2024-01-26 10:42
Tak samo kierowcy zachowują się na pętli
przy Góralskiej. Wychodzą na papierosa albo pogaduszki z kolegą,a autobus ma włączony silnik. Jest to bardzo męczące szczególnie w lecie, gdy chce się korzystać z balkonu, lub tylko otwiera okna.
- 3 1
-
2024-01-26 10:57
Teraz jest problem z autobusami, a władze chcą w tym miejscu wybudować linię tramwajową.
- 0 3
-
2024-01-26 12:06
Miły mieszkaniec
Pewnie najwiecej ma do powiedzenia Pan który tam mieszka. Jego dym z papierosa pod klatka jest pachnacy a srodkowy palec i klakson uspokaja mieszkańców.
Współczuję sytuacji ale reklame robi wam kiepska- 1 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.