• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wyzwolony czy okupowany?

am
31 marca 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
To, że 58 lat temu Gdańsk powrócił do Polski nie podlega sporowi. Kwestią oceny jest natomiast czy miasto dostało się pod okupację radziecką. Był 28 marca 1945 roku. Gdańsk opuściła większość wojsk niemieckich, a na budynku Dworu Artusa zawisła biało-czerwona flaga. Na pamiątkę tych zdarzeń w miniony piątek pod Dworem Artusa spotkali się mieszkańcy miasta, kombatanci i władze miasta. Na budynku, jak przed laty załopotała narodowa flaga. Wcześniej rocznicę wyzwolenia świętowano na Cmentarzu Wojennym Żołnierzy Radzieckich oraz przy pomniku "Tym co za Polskość Gdańska". W obu miejscach złożono kwiaty.

Nie obyło się jednak bez przykrych incydentów. W przeddzień obchodów powrotu Gdańska do macierzy na pomniku upamiętniającym żołnierzy radzieckich, którzy zginęli w walkach z Niemcami w marcu 1945 roku pojawił się napis wzywający do zemsty za zbrodnię katyńską. Prezydent Paweł Adamowicz przeprosił za to konsula Federacji Rosyjskiej i podkreślił, że takie zachowanie uważa za naganne i godne pożałowania. W liście do konsula napisał również: Sygnując symbolem "Polski Walczącej" wzywanie do zemsty, wymierzone w pamięć o rosyjskich bohaterach poległych w walce z niemieckim najeźdźcą, sprawcy poważnie nadużyli tego drogiego wszystkim Polakom znaku. Prezydent wyraził też nadzieję, że ten incydent nie zakłóci rozwoju przyjaznej współpracy między oboma krajami.

58 lat temu Gdańsk wrócił do Polski. Dla jednych historyków było to oswobodzenie z niewoli niemieckiej. Dla innych dostanie się miasta pod okupację sowiecką. Krótko po wyzwoleniu miasto zostało spalone w 90 procentach. Nie wiadomo w jakich okolicznościach i dlaczego doszło do zniszczenia Gdańska. Współcześni badacze historii coraz częściej mówią, że stała za tym Armia Czerwona, a Rosjanie potraktowali Gdańsk jak teren podbity.
Głos Wybrzeżaam

Opinie (90)

  • miałem fajnego wykladowcę

    • 0 0

  • miałem fajnego wykladowcę:

    który na moje wątpliwości i związane z nimi nadzieję odparl
    -nie martw sie , miej nadzieję że tak nie będzie żle !
    -nato ja : ale mówią że nadzieja jest matką glupich?
    - tak ,lecz pamietaj że matka dba o swoje dzieci!

    • 0 0

  • Aras ty buraku pastewny.Pogrzeb w twoich aktach bo sloma czy z butow wychodzi,zarozumialy kolku.

    • 0 0

  • migafka z 45-go

    Rodzinka pojawiła się licznie znad nadbużańskich terenów i postanowiła osiedlić nad tym wielgachnym jeziorem z dostepem do całego świata. Zajęła opuszczone w wielkim pośpiechu przez poprzednich właścicieli domki. Kobity spędzały większą część dnia w piwnicy, coby nie rzucać się w oczy wałęsającym się sowietom, a chłopy rozgladały się w tym czasie za robotą.
    Jednym z bardziej lukratywnych zajęć w odbudowywanym Gdańsku był transport materiałów.
    Odbyła się narada wujów, na której postanowiono zainwestować w środek transportu czyli kunia i wóz. Z wozem nie było większego problemu bo Polak potrafi, natomiast kunia trudno było już własnym sumptem wytworzyć.
    Postanowiono więc uszczuplić dobra rodzinne (w postaci "monet bez granic" - złotych dziesięciorublówek) i pozyskać kunia drogą zakupu.
    Wydelegowano na targ dwóch takich, co to już wcześniej konia z bliska widzieli i zasilono w dodatkowy argument przetargowy jakim była oczywiście flaszka wysokogatunkowego bimbru. Wrócili kole północy ciągnąc za sobą na sznurku słaniające się na nogach zwierzę, co było o tyle niezrozumiałym zjawiskiem, że choć wuje też się słaniali mieli dobry humor a kuń nie.
    Tak czy inaczej opowieściom było bez końca, jak to się udało Cygana ocyganić i zakupić zwierza za pół ceny, czemu niewątpliwie przysłużyć się miały talenty kupieckie jak też wysoka jakość tajemnego specyfiku.
    Jedynym mankamentem był niski wzrost zwierzęcia co wytłumaczono sobie pośpiesznie jego młodym wiekiem, oraz kiepska kondycja, ale to już spadło na karb cygańskiej opieki. Następnego dnia wyszukano weterynarza, coby uzdatnił środek transportu. Opinia specjalisty była niezrozumiała: stary dobiegający właśnie do kresu swoich dni kuc.
    Cóż, pozostaje mi tylko bić się w piersi. Odbudowa Gdańska z wyżej wymienionego powodu musiała się zdecydowanie przeciągnąć, za co Gdańszczan korzystając z tej okazji właśnie przepraszam!

    • 0 0

  • hahaha , ale beka , nie potrafia upilnowac pomnikow, swoja droga to rusek nam niezle dal popalic , a teraz sie dziwia ze takie napisy sie pojawiaja.Teraz Gdansk i cala Polska jest wolna, jest dla polakow , i prosze , wszystko sprzedane i r********e w ............

    • 0 0

  • tak na dobrą sprawę to nie wiadomo kto z obojga najeźdźców był lepszy..
    starsi ludzie wspominają, że niemcy ofiarom nie zdejmowali butów i nie kradli zegarków
    u mojej rodziny we lwowie kwaterowano jednego oficera wermahtu
    rodzina miałe o nim opinię "kulturalnej swołoczy" w odróżnieniu od oficerów krasnej armii, którym tylko oczka latały co by tu świsnąć, jednym słowem "job twaju mać swołocz"

    • 0 0

  • Buraki wsiowe

    Tak, wiem. Nie chodziło mi o sielską dziatwę klepiącą "cze to nasza stoleca" tylko o takich właśnie jak opisałeś: szeleszczące spodnie, obuwie sportowe, wyszmelcowany łeb i murzyński kaptur. Nie spierajmy się o detaliki. Poczytajmy sobie posty ŚMIERDZIUCHA nomen omen bez nazwy. To właśnie o to mi chodziło: o zapach niemytej pachy ;-)

    • 0 0

  • baju

    wspaniale przytoczyłaś wypowiedz kombatanta ten o art 104 ligi narodów i nawet dodałaś jego zakończenie ,tylko widać z tego że nie wiesz jak to wyglądało więc może poczytaj o histori miasta w którym stoi twoja chałupa.A co do chałupu to właśnie dlatego że na zachodzie przestrzega się prawa własności.

    • 0 0

  • Podejrzewam, że tam gdzie się baja umościła, to tylko lodowiec mógłby sobie rościć pewne pretensje. Ale kiedy już się przyślizga odebrać to co jego, pokażemy mu te wszystkie mundre artykuły 104, 102 pancerny etc., a stopi się już od samego myślenia.

    Tak już jest na tej naszej Ziemii, że każde terytorium kiedyś zostało zdobyte/podbite i takim właśnie prawem się należy.
    Dopóty nie nadleci jakiś kosmiczny meteur i wszystkich nie pogodzi

    Tja

    • 0 0

  • Jurgen

    104- to Traktat Wersalski

    Liga Narodów- powstała po traktacie i miała zapobiegać -wojnom- jak wiesz strasznie sie to jej udało tak jak w naszych czasach O N Z -owi

    - tj powtórka z historii, dokładnie jota w jotę z tym że wtedy
    "szczególnie niemcy "przestrzegali postanowień Ligi
    Narodów/ anschlus Austrii, Czechoslowacji, no i 1939 r /

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane