• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Z Trójmiasta do Unii

MM
28 kwietnia 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Dom Holenderski zorganizował na gdańskiej starówce prounijny happening pod hasłem "Porwanie Europy". W paradzie udział wzięła m.in. Orkiestra Morskiego Oddziału Straży Granicznej oraz zespół werblistów Akademii Medycznej. Na mieszkańców Gdańska czekał stół zastawiony frytkami oraz szklaneczka holenderskiego piwa. Na rzecz przystąpienia Polski do Unii Europejskiej agitowała także w Sopocie Platforma Obywatelska.

Kilkaset osób - zwolenników wejścia Polski do Unii Europejskiej - przemaszerowało wczoraj ulicą Boh. Monte Cassino. Manifestację próbowali zakłócić przeciwnicy Unii. Mimo kilku słownych i "ręcznych" utarczek z członkami Młodzieży Wszechpolskiej panowała niemal piknikowa atmosfera.

Manifestację, którą zorganizowała Platforma Obywatelska poprowadzili jej liderzy, m.in. Donald Tusk, Andrzej Olechowski, Zyta Gilowska, Jan Krzysztof Bielecki oraz prezydenci Gdańska i Sopotu - Paweł Adamowicz i Jacek Karnowski. Wszyscy z flagami Unii Europejskiej oraz transparentami "Tak. Dla Polski" zachęcali mieszkańców Sopotu do wzięcia udziału w czerwcowym referendum i głosowania na "tak". Akcję przeprowadzono pod hasłem "Obudź się. Europa to nasza szansa. Polska to nasz dom." Nie zabrakło także przeciwników Unii, którzy próbowali agresywnie głosić swoje racje. Jednak obecność policji i straży miejskiej nieco ostudziła ich zapał.

Głos WybrzeżaMM

Opinie (65)

  • Kolegop B...

    Chętnie napisze parę słów na temat mojego punktu widzenia wejścia do Unii, bo jak czytam ten bełkot, to mi aż ręce opadają.
    Otóż wszyscy dyskutanci takich list jak ta kończą swoje rozpoznanie na horyzoncie nie szerszym, niz odległość do swoich butów.
    Problem nie polega na tym, kto nas i jak wykupi, ile kto dopłaci i ile zarobią urzędnicy. To wszystko sprawy ważne, ale nie najważniejsze. W chwili obecnej bardzo wyraźnie kształtuje się nowy porządek świata.
    Po upadku ZSRR zniknął dwubiegunowy system dominacji a na powstałą dziurę są liczni chętni. Sprawni jak zwykle Amerykanie ruszyli do ofensywy zdobywając przyczółki w Europie (Albania) i teraz na bliskim wschodzie (Irak, ale przede wszystkim Afganistan). Jest to część zakrojonego na ogromną skalę planu podporządkowania sobie całek chwilowo autonomicznej po upadku ZSRR dziury.
    Europa w wielkich bółach, ale i dośc dramatycznie stara się zmontować duży organizm, zdolny nawet nie tyle do konkurencji z Wielkim Bratem, ale do samostanowienia we własnych sprawach.
    Powstaje teraz pytanie z kim chcemy trzymać. Możemy oczywiście zabiegać o pozostanie jeszcze jednym państwem satelitą USA, ale pamiętać należy, że łaska pana na pstrym koniu jeździ, no i oczywiście z szeroką rozumianą wolnością możemy się pożegnać, bo jak wiadomo to jest dobre dla świata, co jest dobre dla USA. A kaganiec USA, choć nie tak niewygodny jak radziecki i cały w atłasach, trzyma równie mocno, o czym przekonało się kilka krajów próbujących coś robić samemu (np ostatnio Serbia).
    I nie zdziwmy się kiedy nagle przy próbie dbania o nasze, polskie interesy, jeśli okażą się sprzeczne z interesem brata zza oceanu dowiemy się ku naszemu zdziwieniu, że u nas są obozy koncentracyjne w których mordujemy np. Kaszubów i przy zgodzie całego świata polecą na nas bomby.
    Jest też wariant europejski. Również trudny. Poszczególne kraje Europy są bardzo łase na doraźne zyski, biurokracja duża, a wpływy globalistów wysysających masy do kości również silne. Ale jednak w imie racji stanu Europy jest realna szansa, że szukając dodatkowych sił w globalnej przepychance, zostaniemy w ciągu 10-20 lat wessani i zrównani z Unią jako potrzebna Europie dodatkowa "baza". Wtedy być może sami zaczniemy wykorzystywac innych i nimi manipulować (jak obecnie USA Polską).
    Szansę i kwalifikacje moralne mamy, widać wyraźnie po filozofii Kalego: jak diaspora nowojorkich Żydów wysuwa pretensję o dobra znacjonalizowane po wojnie to oburzenie, to nie my nacjonalizowaliśmy i nie my mieliśmy korzyści, tylko nasz okupant - Rosja, a w ogóle to niech spie... . Jak Saddam pozaciągał długów, które to pieniądze dyktatura wydała na armię, to niech ten lud wyzwolony Iraku teraz w pocie czoła i głodzie odrabia, żeby nam oddać.

    • 0 0

  • Nemo,

    taki podział na Europę i Amerykę - czyli znów jakaś dwubiegunowość, można by przyjąć, a gdzie w takim razie miejsce na Wielką Brytanię? Coś mi się tu nie zgadza, możesz to wyjaśnić?

    • 0 0

  • "to niech ten lud wyzwolony Iraku teraz w pocie czoła i głodzie odrabia, żeby nam oddać."

    jak czytam coś takiego to zastanawiam się czy korzystamy z tych samych środków przekazu
    twój styl nemo to styl "białoruski"

    • 0 0

  • z trójmiasta do unii wyjadą kołtuni
    a unii do trójmiasta niejeden pederasta

    • 0 0

  • Baju

    To nie tak, nie będzie żednej dwubiegunowości z Europą, to myślenie życzeniowe. Realnie rzecz biorąc stawkę biorą USA i Chiny. To raczej kwestia szeroko rozumianej wolności.
    Poza tym Europie ciężko idzie jednoczenie. Za dużo myślenia podobnego do polskiego. A Wielka Brytania to (podobnie jak Australia) kraj anglojezyczny, zawsze bliski USA. Dodatkowo ma cały czas imperialnlego kaca (W końcu to oni wymyślili i doprowadzili do perfekcji system, który teraz jest wprowadzany w uzależnianych krajach) i stara się prowadzić politykę dziel i rządź. Starając się być w obu układach i wszystkich z wszytkimi skłócać.
    My niestety nie bardzo mamy w takich sprawach ani ekonomicznego zaplecza, ani doświadczenia.

    • 0 0

  • Korzyści z wejścia do UE?

    Jedna, ogólna i korzystna dla każdego, choć nie nastąpi od razu - brak kontroli na granicy i ta sama waluta w czasie podróży po Europie. Już samo to wystarczy, co by za Unią głosować.

    • 0 0

  • Nemo,

    dobrze by się nam żyło, gdyby to wszystko było proste i czytelne : tu przyjaciel, tam wróg, "równość, wolność i braterstwo", a to niestety tak się nie da. Pojęcie imperializmu można rozumieć na wiele sposobów, inny był ten brytyjski, a jeszcze inny i w/g mnie bardziej perfekcyjny i wredny - radziecki. A jak rozumieć ostatnie doniesienia o składaniu regularnych sprawozdań Husajnowi przez Francję(!) o swoich stosunkach z USA? To przecież się kupy nie trzyma, ale są na to dokumenty, więc chyba jest to prawda.
    Myślę, że takie szaraki jak my zbyt mało wiemy, by formuować jednoznaczne oceny i sądy o np. imperialiźmie USA.

    • 0 0

  • co by się nie napisało i tak mistrz ceremonii - obciągacz gallux będzie przeciw. MORDA PAŁO-OBCIĄGARO!!!

    • 0 0

  • Baju

    Masz rację, że wszystko jest zawikłane, a my na dole mamy o tyle gorszy punkt widzenia, że poruszamy się we mgle. Tak jednak to jest zorganizowane.
    Stany doskonale wiedziały jaka jest prawdziwa sytuacja w Iraku, a nam zrobiły wielki teatr, właśnie dlatego, że niewiele mogliśmy widzieć. Jednak pewne prawidła są stałe i niezmienne. Szukać winnego wśród tych, którzy na czynie zyskali (starożytny Rzym). Wybierać te rozwiązania, które w zadawalający sposób wyjaśniają sprawę w sposób najprostszy (brzytwa Ockhama) itp. A pewne tendencje po prostu widać.
    Można oczywiście szukać rozwiązań dziwnych i pokręconych, wg których Stany likwidują zagrożenie swego bezpieczeństwa które nie istniało, bo wywiad, który jest najlepszy na świecie i nigdy się nie myli, sie pomylił, więc zamiast tego niosą pomoc wyzwalając Irkijczyków od ich samych, przy okazji pozwalając na anarchie i grabierze... etc. etc.
    A my co du dużo kryć, wychodząc spod Zła Absolutnego jakim była Rosja weszliśmy prosto w ramiona Dobra Absolutnego jakim, prawem kontrastu, przede wszytskim jawi się raj na ziemi - USA. Zaślepieni tym (np. Gallux) nie widzimy, że ich rączki są bardzo brudne i nie ma co wierzyć każdemu ich słowu jak na nabożeństwie.
    A że Europa ma też rączki brudne a interesy ciemne i powikłane to też wiemy. Ale to dobre miejsce do życia i wolę być partnerem Europy niż pachołkiem Stanów.

    • 0 0

  • A tak przy okazji

    Ludwik obchodzi dziś imieniny
    Wszystkiego najlepszego!!! :))))))))))

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane