• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Za korki na obwodnicy odpowiada nie tylko sprawca kolizji

Karol
1 sierpnia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (192)

Korek na obwodnicy - codzienność mieszkańców Trójmiasta

- Przeglądając codziennie Raport z Trójmiasta albo Google Maps, zastanawia mnie zawsze, dlaczego codziennie jest aż tyle korków w Trójmieście. Okazuje się, że nie zawsze jest to kwestia robót drogowych albo wypadku (kolizji) - a przynajmniej nie tylko. Prawdziwy powód korków może zaskoczyć - pisze czytelnik Trojmiasto.pl, pan Karol.



Czy zwalniasz, gdy widzisz skutki kolizji po drugiej stronie drogi?

Jako obywatela "drugiej kategorii" (żartuję, ale chodzi o to, że wyprowadziłem się pod Trójmiasto i nie dojeżdżam, bo pracuję z domu) na szczęście nie dotyczy mnie nigdy niekończący się temat korków w Trójmieście. Jednak zdarzyła się sytuacja, że rodzina zaprosiła mnie do siebie i jedyna (racjonalna) droga prowadziła przez obwodnicę. Szybkie sprawdzenie nawigacji - 50 min i jestem na miejscu, a po drodze może lekkie spowolnienia. Na Raporcie też czysto - czyli można jechać.

Podróż nie zwiastowała tego, co nastąpi. Przed zjazdem na Matarnię (jadąc w stronę Gdyni) mocno zwalniamy i stoimy. Stoję, po chwili wrzucam jedynkę, jadę parę metrów, znowu stoję. I tak w kółko. I tą siłownią dla nóg i prawej ręki po 30 minutach dojeżdżam do miejsca, gdzie stał winny tego korka. Chociaż po prawdzie winny jednak był tutaj kto inny.



Korek na pół godziny na obwodnicy



Przyczyną korka była kolizja - co zdarza się co najmniej raz dziennie na obwodnicy. Jednak zastanawia mnie jedna rzecz: samochód jest na poboczu, w bezpiecznej odległości, a korek dopiero zelżał, gdy minęliśmy ten samochód. Nikt nie musiał go omijać, nie trzeba było zmieniać pasa, nikt nie jechał na zamek, a jednak na wysokości samochodu samochody zwalniały i dopiero za nim przyspieszały - jakby przejeżdżały przez jakąś niewidzialną barierę.

Niewidzialna bariera - nasza ciekawość - to główny powód korków na obwodnicy. Tak, to ja, ty, my tworzymy korki - niekoniecznie ta osoba, która spowodowała kolizję (oczywiście do czasu ogarnięcia miejsca wypadku jednak ta osoba go tworzy).

Korki przez wypadek po drugiej stronie obwodnicy



Ktoś by jednak mógł powiedzieć - no ale ludzie zwalniali, aby bezpiecznie przejechać i nie stworzyć kolejnej kolizji - ok, ale dlaczego podobna bariera na wysokości kolizji była też po drugiej stronie osób zmierzających w stronę autostrady? Tam nie było wypadku, a jednak korek utworzył się nie mniejszy od tego, w którym sam byłem.

Dla potwierdzenia teorii, wracając ze strony Gdyni tuż za zjazdem za Kowalami, stałem w delikatnym korku - i okazało się, że to nie przez roboty na zjeździe na Obwodnicę Południową, ale przez podobną kolizję, która zdarzyła się na pasie w stronę Gdyni. Kolejna niewidzialna bariera.

Proszę was, współjeżdżący, zajmijcie się kierowaniem, a nie oglądaniem wypadków.

Chcecie sobie pooglądać kolizję? - wejdźcie na Raport. Tam film można oglądać dowolną liczbę razy. Nikomu nie utrudniając podróży.

Karol

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (192) 4 zablokowane

  • Jak wszyscy zwalniają to ja mam przeskoczyć przez nich, czy co.

    • 1 2

  • Nie.bzdury.

    Trzeba zwalniać jak coś sie dzieje na poboczu.
    To podstawa bezpieczeństwa.
    Mam 100 sypać przy aucie na pasie awaryjnym?
    A jesli ktos koło bedzie zmieniał i wyjdzie zza auta i go potrącę?
    To nie jest tor F1, że wciąż trzeba gnieść max prędkość.

    • 7 2

  • Bardzo chciałabym, nie zwalniać, ale jest to trudne

    kiedy wszyscy przede mną zwolnili. Gdy to się zacznie, nie ma szans na zatrzymanie zjawiska. Można by próbować stworzyć niepisaną zasadę, że jak ktoś chce zwolnić, to niech to robi tylko na tym pasie, który jest najbliżej zdarzenia, a ten drugi niech służy tym, który naprawdę wolą jechać dalej.

    • 0 2

  • Jeszcze żaden sprawca wypadku nie odpowiedział za swoją bezmyślność .

    Korkowanie obwodnicy przez kierowców, którzy nigdy nie powinni zasiadać za kierownicę jest codziennością. Gdyby jednak któryś zapłacił z własnej kieszeni za wszystkie utrudnienia i akcje służb , albo co najmniej stracił prawo jazdy , obwodnica stała by się najbezpieczniejszą drogą pod słońcem. Nic tak nie uczy jak własna kieszeń.

    • 2 1

  • Ja zawsze popatrzę

    Czasem nawet się zatrzymuję zrobić zdjęcie i szybko wrzucam na wasz raport. Czuję sie wtedy jak dziennikarz, który jest pierwszy na miejscu ;)

    • 2 1

  • Pas Rozdzielczy (1)

    Na pasie rozdzielczym posadzić zimnozielone krzaki, jak na zachodzie i po temacie. Skończą się ludzie bez sensu gapić na drugą jezdnię.

    • 5 1

    • A i części po dzwonach nie będą przelatywać

      • 1 0

  • Jade w sobote ok 10 po obwodnicy z Kowal do Karczemek. Na wysokosci zjazdu na Szadolki wypadek na przeciwnym pasie w strone A1, dosyc spory. Kierowcy z mojego kierunku zwalniaja, zbey sie przyjzec wypadkowi. Tworzy sie zator, ktory sie rozchodzi za miejscem wypadku. Za takie akcje powinny byc popisowe kary, zeby wybic z makowek tak durne pomysly!

    • 2 1

  • Sprawcy kolizji/wypadków powinni być dodatkowo karani np. 10.000 PLN (3)

    • 2 2

    • 1000000 pln

      • 1 0

    • I wówczas zaczekamy, aż... (1)

      sprawcą zostaniesz Ty! Pamiętaj, karma wraca!

      • 1 0

      • Ale o co chodzi?

        Spowodujesz straty, to musisz je zrekompensować.

        • 0 1

  • zarówno autor tekstu jak i dominująca część osób komentujących (2)

    nie zdaje sobie sprawy, że maksymalna przepustowość pasa ruchu drogowego jest osiągana jeśli samochody jadą po nim z prędkością od 30 do 45 km/h. Jeśli jadą szybciej, dla zachowania bezpieczeństwa powinny jechać w większych odstępach, co oczywiście zmniejsza przepustowość (mierzoną liczbą pojazdów przejeżdżających dany odcinek drogi). Jeśli tego nie robią (co się często zdarza), powodują co najmniej tzw. stłuczki a w ich wyniku megakorki. Przypuszczalnie autor tekstu uważa, że im wyższa dopuszczalna prędkość jazdy tym mniej korków. Gdyby autor był tylko jednym użytkownikiem pasa drogowego, to może i dzięki wyższemu limitowi prędkości szybciej dotarł by do celu (bez korków) ale w praktyce wiadomo jak jest. Proponowanie budowy kolejnych wielopasmowych dróg pseudoszybkiego ruchu w USA nie przyczyniło się do redukcji korków np. w Los Angeles: przyczyniło się jedynie do zwiększenia skłonności do odbywania codziennych dojazdów z większych odległości, ze szkodą dla zdrowia publicznego. Budowa linii kolejowej do Pasadeny skłoniło wielu mieszkańców do rezygnacji z samochodu.

    • 3 1

    • Ale autor mówi o obwodnicy (1)

      Tam się nie da jeździć 45 km/h, chyba że przy robotach drogowych

      • 2 1

      • brytyjczycy mówią: cokolwiek jest, jest możliwe

        z jaką prędkością jadą kierowcy gdy zwalniają w celu obejrzenia następstw wypadku lub wtedy, gdy powstaje korek? Na pewno w wielu wypadkach mniej niż 45 km/h.

        • 0 0

  • nie chce się wierzyć że to się dzieje naprawdę.

    ten odcinek od lat całkowicie blokuje kierowców. koszkar prawie każdego dnia.ludzie w dzisiejszych czasach mają tak wiele spraw i obowiązków do załatwienia po pracy .

    • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane