• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zabrakło czasu dla pacjentów

Alicja Katarzyńska
10 maja 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Setki chorych nie dostały się w ubiegłym roku na konsultacje specjalistyczne w poradni przy gdańskiej Akademii Medycznej. Zabrakło pieniędzy? Nie! Lekarze nie znaleźli czasu, by ich przyjąć

W minionym roku tylko w połowie wykorzystano kontrakt w akademickiej poradni neurochirurgii, onkologii dziecięcej, urologii. Poradni onkologicznej dla dorosłych zostało aż 500 tys. zł. - Dostaliśmy ofertę większą niż prosiliśmy - tłumaczy Anna Tybinkowska, specjalista ds. jakości w Klinice Onkologii i Radioterapii AMG. - Większość kwoty przeznaczono na poradnię leczenia chorób piersi, która w końcu nie powstała. W połowie roku ocknęliśmy się z 500 tys. zł do wydania. I nie byliśmy już w stanie ich "przerobić", mamy za mało lekarzy, choć pacjenci by się znaleźli.

Narodowy Fundusz Zdrowia ma jeszcze inne wytłumaczenie niezrealizowanych kontraktów. - Lekarze akademiccy nie mają warunków, a może też i chęci, aby w pełnym wymiarze udzielać się w przychodniach - usłyszeliśmy od osób z kierownictwa pomorskiego NFZ. - Przyjmują mniej pacjentów niżby mogli, wolą pracować w strukturach szpitala klinicznego.

Trudno określić dokładnie liczbę osób, które z tego powodu nie otrzymały konsultacji - na pewno jednak chodzi o kilkuset chorych.

- Mamy za mało czasu, aby pełną parą przyjmować w przychodni. Dlatego, chociaż mieliśmy dobry kontrakt, pacjenci czekali dwa miesiące na wizytę - przyznaje Piotr Zieliński z Kliniki Neurochirurgii AMG.

Konsultacje w poradni przyklinicznej to dla lekarza AMG zajęcie dodatkowe, które powinien wykonywać w ramach normalnego dnia pracy w klinice. Nie dostaje za to wynagrodzenia. - Są dni, że na oddziale lekarze wykonują kilka operacji, po prostu nie ma kto iść do poradni - przekonuje Zieliński.

- To dla mnie szok - komentuje Ryszard Siemaszko, prezes przychodni na gdańskiej Morenie. - Nie zdarzyło mi się, żeby zostały mi dodatkowe pieniądze z kontraktu. Zwykle i tak mam więcej pacjentów niż pozwala na to kontrakt.

Akademickim poradniom ta niespodziewana nadwyżka nie ujdzie na sucho - na ten rok większości z nich Fundusz zaproponował już mniejszy kontrakt niż w 2004 r. Poza tym usługi medyczne realizowane przez poradnie AMG będą co kwartał kontrolowane przez pracowników pomorskiego NFZ.

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Mariusz Szymański - rzecznik pomorskiego NFZ

Niepokoi nas, że gdańska akademia nie jest w stanie realizować kontraktów. Przecież na tym tracą pacjenci, którzy mogliby skorzystać z setek porad w ciągu roku. Jeśli to zła organizacja pracy - trzeba zatrudnić lekarzy do poradni. Zaczynamy myśleć o kupowaniu świadczeń w poradniach specjalistycznych poza AMG.

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Michał Mędraś - dyrektor Szpitala Klinicznego nr 1 AMG

Nie widzę problemu. Pieniędzy rzeczywiście nie wykorzystaliśmy w ubiegłym roku, ale nie zostały zmarnowane! "Zaoszczędzone" środki pójdą na inne cele, trafią z poradni do szpitala akademickiego AMG, gdzie przekroczyliśmy kontrakty. Budżet szpitala jest jeden, przesuwanie w nim środków to rzecz naturalna.

- Na wizytę u specjalisty czekałam pięć miesięcy - mówi jedna z pacjentek stojących w kolejce do poradni neurochirurgicznej Akademii Medycznej w Gdańsku
Gazeta WyborczaAlicja Katarzyńska

Opinie (73)

  • Do dkozl

    Jestem studentką pielęgniarstwa. Piszesz tu o marnych 2,5 tysiącach za 6 lat nauki. Ciekawe co byś powiedział gdybyś studiował tak jak ja: 5 lat z perspektywą, że jak mi się uda to będę zarabiała prawie 1 tysiąc złotych! Dodajmy, że za te 5 lat harówki, siedzenia na wykładach od ósmej do dwudziestej nie ma dla nas żadnego szacunku. Widzę jacy są przyszli lekarze- nieczuli, mający głęboko w poważaniu odczucia pacjenta, skoncentrowani tylko na tym jacy są wspaniali i niestety... niedouczeni... Po dośwaidzczeniach z Wami, wolę się leczyć sama.

    • 0 0

  • O lekarzach z akademii, kontraktach i nietylko

    Państwo zapominają ,że podstawowym obowiazkiem nauczyciela akademickiego jest ksztalceniestudentów i rozwoj naukowy - i za to są co kilka latrozliczani.Luz opiekla nad chorym leżacym jest opłacana w wymiarzeze3 godziny dziennie ,natomiast diagnozowanie i leczenie chorych ambu.latoryjnych jest bezplatne (czyli wykonuje się 2 lub 3 prace za jedno wynagrodzenie.powinni byc zatrudnieni lekarze z doświadczeniem tylko do chorych przychodnianych bez obowiązkow naukowych po drugie pacjent leżacy w szpitalu z kilkoma schorzeniami wymagający licznych badań generuje koszty ,bo fundusz zwraca za leczenie choroby wiodacej Wreszcie nie można przerzucac kosztow A z jednego do drugiego paragrafu ,a trudno przewidic ile w danym roku bedzie np żlamań rak a ile nóg to wlasnie limity ograniczaja mozliwości leczenia chorychMoglabym tak dluzej z perspektywy swojej wieloletniej pracy ,ale po co ten kto wie ,zgodzi sięze mną inny bedzie krzyczal o powołaniu i pracy za pensje 1200 zl(tyle otrzymuje lekarza na etacie szpitalnym w AMG.

    • 0 0

  • to też chyba wina dyrektora czy menagera tego szpitala , w placówkach dobrze rządzonych i pracujących takie rzeczy sie nie zdarzały ...więć komuś powinno się podziękować i yciągnąć konsekwencje...no ale u nas można wszytsko i byle jak

    • 0 0

  • Nic mnie tu nie szokuje!

    Normalną rzeczą jest i stosowaną praktyką u lekarzy (z którą to spotkałem się niejednokrotnie) ,że w czasie normalnych godzin pracy przyjmuje się pacjentów , którzy to płacą za wizyty i którzy to są przyjmowani pomimo pełnych korytarzy oczekujących pacjentów z "normalnymi" skierowaniami. Jeśli to się nie zmieni to zawsze własny interes będzie ważniejszy od pacjenta. I tylko my pacjenci jesteśmy w stanie to zmienić własną postawą . A co wiać? Marazm i pogodzonych pacjentów z tym stanem!

    • 0 0

  • 1) dlaczego nie sypią się lawiną opowieści o klinikach prywatnych, w których zostaliśmy źle obsłużeni? czyżby mażna było jednak inaczej?
    2) dlaczego wysyłasz nas mądralo do prywatnych gabinetów, skoro z naszych pieniędzy żyjesz(zamierzasz)? my nie płacimy na ciebie przyszły dzrmozjadzie dobrowolnie składek, więc może troche szacunku.
    3) wiedzieliście studenci, jaka jest cena białego kitla wiec nie biadolcie o tym jak wam źle. widziały gały, co brały. zdecydowaliście się służyć ludziom, wiec róbcie to!
    4) powtarzam, nie mowa tu o ludziach, którzy są rzetelni, kompetentni i przede wszystkim ludzcy. Ja też mam kontakt w pracy z człowiekiem raz chamskim, raz upierdliwym, ale tylko ode mnie zależy jak mnie i moją pracę ta osoba oceni i czy wróci znowu i przyprowadzi znajomych. często pracuję po godzinach "charytatywnie" ale mój klient nigdy tego nie odczuł. dlatego mam ich pełne zaufanie. a wy?

    5)

    • 0 0

  • długi w szpitalu

    ja wam powiem jedno... niech nasza slużba zdrowia zaczenie działać lepiej bo nic z tego niedługo nie będzie... dostarczam gazy do szpitala zakaźnego, a konkretnie tlen medyczny. właśnie ten szpital wisi mi 15 tys. zł !! teraz pomyslcie co by było jakbym zakończyl dostawy gazu! a moge to właśnie zrobic z powodu zadłuzenia...

    • 0 0

  • Rozczuliłem się szczerze

    ... czytając dzisiaj o godz 11:15 Autora: "dy" - pozwolę sobie na cytat: " pieniądze są po prostu marnotrawione lub rozkradane przez osoby tam zatrudnione " , jak również czytając dzisiaj o godz. 19:01 Autora: "sadek" - pozwolę sobie na cytat: " jeśli to się nie zmieni to zawsze własny interes będzie ważniejszy od pacjenta ".
    NIESTETY !!! OTÓŻ WŁAŚNIE TO !!! Jakoś nikt nie zauważył, że największym wrogiem reformy służby zdrowia są ... lekarze !!! Ale nie ci młodzi, uciekający gdzie "pieprz rośnie" tj. do Irlandii, Anglii itd... Wrogami są ci cwaniacy, którzy ze szpitali przeróżnych "porobili sobie" swoje prywatne latyfundia, na których (i w związku z dzierżeniem na nich stanowisk przeróżnych) - zapraszają pacjentów do swoich prywatnych gabinetów - za tzw. "odpowiednie pieniądze". A kto za to odpowiada ? Ano ministry przeróżne ... oraz ... nasze, pardon "polactwo" ...
    P.S. Do końca moich dni pamiętać będę proces karny ( przed byłym Sądem Wojewódzkim w mieście P.). Oskarżony - Ordynator Oddziału Dziecięcego Pan doktor (tfu, tfu,) KATKOWSKI (tego nazwiska nie zapomnę do końca moich dni - właściciel najpiękniejszej willi w mieście K. (początek lat 80-tych ub. stulecia) - przyjmował rodziców hospitalizowanych dzieci, nagminnie - w toku rozmów z rodzicami - myląc "córeczki" z "syneczkami" - za to z nadzwyczajną skwapliwością "uchylając" kieszeni lekarskiego fartucha na tzw. "konieczne wydatki". Przy tym czasami "zapominał", że dziecko z rodzicami którego rozmawiał JUŻ NIE ŻYŁO. Podczas procesu, ci biedni rodzice składając zeznania - nierzadko tracili przytomność. Przewracali się na sali podczas przesłuchania wraz z tzw. barierką dla świadków. Nie pamiętam tylu wezwań do Pogotowia Ratunkowego, jak podczas tamtego procesu. I NIECH MI TU ŻADEN "GALLUX" LUB INNY "GRISZA" nie próbują, pardon: "chrzanić" o służbie zdrowia. Niech najpierw wylegitymują się nominacją sędziego Sądu Wojewódzkiego oraz prowadzonymi procesami karnymi przeciwko lekarzom. Wówczas dopiero będa mogli próbować podjąć ze mną jakąkolwiek dyskusję. O ile będą w stanie sprostać ...
    Ze smutkiem, lecz również (czasami) nadzieją :)))

    • 0 1

  • no tak, z taką paranoją zna się służbę zdrowia na wylot. tego jestem pewien. tabletki wziąłeś?

    • 0 0

  • Nawzajem '"Griszo"

    ... nawzajem ...

    • 0 0

  • Grisza i reforma zdrowia hehehehehehe

    Drugi Religa- nałogowy palacz i korporacjonista.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane