- 1 "Mężczyzna z wężem" zatrzymany (77 opinii)
- 2 Biegli zbadali list Grzegorza B. (165 opinii)
- 3 Wypadek w Gdyni. Potrącono trzy osoby (358 opinii)
- 4 Osiedle zamiast KFC w Sopocie (290 opinii)
- 5 Paragon grozy za kurs taksówką (474 opinie)
- 6 3 tys. miejsc pochówku za 18,5 mln zł (65 opinii)
Zabytkowe kafle w Oliwie zniszczone. Sprawa trafiła do prokuratury
100-letnie kafle, które pokrywały ściany tunelu pod dworcem w Oliwie, zostały skute. Sporą ich część usunięto podczas remontu prowadzonego na zlecenie PKP PLK. Miejscy radni w czwartek, 1 września, złożyli w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury. Domagają się też wszczęcia postępowania przez konserwatora zabytków. Prace w tunelu na razie zostały wstrzymane.
- Wzywamy Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Gdańsku (pomorski wojewódzki konserwator zabytków) o natychmiastowe powstrzymanie bezpowrotnego niszczenia substancji zabytkowej dworca kolejowego w Oliwie. W wyniku prac prowadzonych na zlecenie PKP Polskie Linie Kolejowe S.A., które podobno zyskały akceptację konserwatorską, skuwane ze ścian są zabytkowe okładziny ceramiczne. Wstępnie można oszacować, że w kontenerach na gruz znalazło się blisko 40 proc. płytek ściennych z tunelu oliwskiego dworca - alarmował Tomasz Strug, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Oliwa.
"Oczekujemy przerwania dewastacji dworca"
Jak podkreślał, zniszczone kafle są bodajże ostatnim tego typu przykładem wystroju dworców z przełomu XIX i XX wieku na terenie Gdańska i okolic.
- Niezrozumiałe jest dla nas niszczenie oryginalnej okładziny w imię modernizacji, a następnie jej rekonstruowanie. Troska o znacznie uszczuploną przez II wojnę światową i lata powojenne spuściznę historyczną powinna nakazywać nam maksymalną troskę nad każdym oryginalnym detalem, który jest do uratowania. Niszczenie oryginalnych kafelków z tunelu oliwskiego dworca, by zastąpić je współczesną atrapą, uważamy za absurdalne. Oczekujemy przerwania dewastacji dworca i skorygowanie błędnej decyzji na to zezwalającej - podkreślił Strug.
Miejscy radni składają zawiadomienie do prokuratury
W czwartek, 1 września, miejscy radni Koalicji Obywatelskiej poinformowali, że składają do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
- Inwestor zdewastował zabytkowe, ponad 100-letnie ceramiczne kafle, co naszym zdaniem narusza zapisy ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Być może inwestor uznał, że są to kafle jak każde inne, że będzie można je odkupić w markecie budowlanym. Być może nie wiedział, że jest to zabytek z początku ubiegłego wieku. Ta sprawa rodzi wiele pytań, niemniej jest na tyle bulwersująca, że żądamy wyjaśnień i ukarania osób odpowiedzialnych za tę ogromną dewastację. Dlatego składamy zawiadomienie do prokuratury - mówi Łukasz Bejm, radny KO. - Mamy nadzieję że organy ścigania przeprowadzą rzetelne śledztwo, które wskaże winnych tej dewastacji.
![Co z murem przy Jana z Kolna? Znamy opinię konserwatora](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3195/150x100/3195015__c_25_43_810_585__kr.webp)
Dodatkowo radni zapowiedzieli złożenie skargi na działalność inwestora do wojewódzkiego konserwatora zabytków.
- Wnosimy w niej o wszczęcie postępowania administracyjnego na podstawie art. 107d ust. 2 Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami oraz - w przypadku potwierdzenia faktu podjęcia przez inwestora prac renowacyjnych w sposób niezgodny z zakresem lub warunkami określonymi w pozwoleniu PWKZ- ukarania inwestora administracyjną karą pieniężną. Ta kara zgodnie z przepisami może wynieść nawet 500 tys. zł - mówi radny Karol Ważny.
Głos w sprawie zabrała też posłanka Małgorzata Chmiel.
- Te kafle były ozdobą tego tunelu. Przetrwały wojnę, ale nie były w stanie przetrwać rządów PKP, wojewody i konserwatora zabytków. Bo to oni wydali dokumenty w tej sprawie i to oni za to odpowiadają. Miasto nie ma nic wspólnego z terenami kolejowymi. Żądamy dostępu do informacji publicznej dokumentów, które wskażą, na jakiej podstawie odbyła się ta dewastacja - zaznaczyła Chmiel.
PKP PLK: "działaliśmy w oparciu o decyzję konserwatorską"
PKP PLK nie ma sobie tymczasem niczego do zarzucenia. Jak informują przedstawiciele spółki, na prace prowadzone w tunelu mieli zgodę wojewódzkiego konserwatora zabytków.
- PKP PLK S.A. realizują prace związane z poprawą estetyki w przejściu podziemnym na przystanku Gdańsk Oliwa. Prace odbywają się w ramach pozwolenia na budowę wydanego przez Urząd Wojewódzki w Gdańsku w lipcu br., w oparciu o decyzję konserwatorską wydaną przez Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w marcu br. - podkreśla Przemysław Zieliński z PKP PLK. - W zakres prac wchodzi wymiana wysłużonych okładzin [kafli - dop. red.] w przejściu. Nowe okładziny będą jednolite kolorystycznie i dopasowane pod tym względem do pierwotnych. Dla zachowania historycznego charakteru na części ściany przejścia pozostanie fragment oryginalnej okładziny.
Prace w oliwskim tunelu realizuje firma Polwar S.A. za kwotę ok. 1,1 mln zł netto. Potrwają one do końca października tego roku.
Konserwator: "prace wstrzymane, trwa analiza dokumentacji"
Jak informuje urząd konserwatora zabytków, trwa wyjaśnianie, czy "doszło do aktu zniszczenia niezgodnym z wydaną decyzją Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków."
- Na chwilę obecną prace budowlane, obejmujące skucie płytek ceramicznych, zostały wstrzymane na mocy spisanego protokołu z osobą reprezentującą inwestora oraz osoby reprezentujące wykonawcę. Przedstawiciele PWKZ wraz z policją zabezpieczyli materiał dowodowy w postaci kontenera z ułomkami płytek ceramicznych. Funkcjonariusze policji wezwali technika w celu zabezpieczenia dowodów i określenia wielkości utraconych okładzin ceramicznych tunelu - informuje Piotr Klimaszewski, kierownik Wydz. ds. Zabytków Archeologicznych w WUOZ.
Konserwator prowadzi analizę dokumentacji inwestora i jej spójności z tą stanowiącą akta sprawy w WUOZ.
Miejsca
Opinie (326) ponad 10 zablokowanych
-
2022-09-02 10:37
A mnie to lotto a wy się pozabijajcie o zasikane kafle
- 0 2
-
2022-09-02 10:43
A to nie PKP jest właścicielem tego tunelu i to nie w gestii tej firmy było dopilnowanie tej sprawy? Mnie się wydaje ze miasto nie miało nic do powiedzenia
- 7 1
-
2022-09-02 11:42
A czy tam polowa tych kafli i tak już nie była wymieniona?
Zabytkowych to tam chyba tylko garstka...
- 0 2
-
2022-09-03 08:06
gdzie był parkingowy ?
- 0 0
-
2022-09-03 14:04
Ludzie drodzy...
Jesteśmy państwem i miastem z naprawdę wielowiekową tradycją, masą cennych zabytków i po prostu możemy sobie pozwolić na luksus wymiany stuletnich, zwykłych wyrobów użytkowych, o wątpliwej estetyce na nowe w ramach remontu.
Bo bez przesady - jest cała masa rzeczy które mają po 100 lat, pochodzą z lat dwudziestych ubiegłego wieku i nie ma się co nad nimi rozwodzić, jakaś elewacja, kratka ściekowa, płyta chodnikowa i tym podobne "zabytki".- 0 4
-
2022-09-03 18:31
Eeetam
Dobrze się stało pod tunelem było jak w tanim szalecie PRL ,gdyby to zostawili to po co remont skoro i tak ten syf byłby na ścianach
- 0 2
-
2022-09-03 21:03
kafle
Stary popękany poniemiecki badziew
- 0 2
-
2022-09-05 10:41
Darcie twarzy
zagońcie lepiej swoich urzędników do smrodu w Szadółkach.
- 0 0
-
2022-09-05 10:54
Już nie ma takich fachowców ....
Mi same spadły w łazience po 2 miesiącach. Takich teraz mamy fachowców.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.