• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zakaz handlu w niedzielę

Marek Cygański
24 sierpnia 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Gdańscy radni Ligi Polskich Rodzin chcą pójść w ślady Radomia. To pierwsze miasto w Polsce, gdzie w niedzielę można handlować tylko przez 4 godziny. Jednak w Gdańsku duże sklepy miałyby być... całkowicie zamknięte.

W imieniu klubu radnych Ligi Polskich Rodzin uchwałę w sprawie czasu otwarcia placówek handlowych i usługowych zlokalizowanych na terenie miasta Gdańska, zgłosił radny Grzegorz Sielatycki. Zgodnie z tym dokumentem placówki handlu detalicznego prowadzone w obiektach handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 1000 m.kw. byłyby zamknięte od godziny 22.00 w sobotę do godziny 6.00 w poniedziałek. Radni LPR chcą też aby wszystkie sklepy były otwarte tylko do godziny 22. Aby móc handlować w nocy, trzeba by mieć pozytywną opinię co najmniej dwóch radnych z okręgu oraz zgodę prezydenta miasta. Uzasadniając swoją uchwałę przedstawiciele ligi zwracają między innymi uwagę na ochronę mniejszych sklepów przed wielkimi hipermarketami i wartości rodzinne (patrz obok). Ponadto LPR zorganizowała debatę "Handel w niedzielę. Za i przeciw", na którą zaprosiła radnych z "ościennych gmin i miast".

Czy grozi nam epidemia, której początek dał Radom? Wprowadzenie w tym mieście ograniczenia handlu w niedzielę, za swój sukces uważa Solidarność.

- Realizujemy uchwałę Krajowego Zjazdu Delegatów. Ponieważ nie udało się sprawy załatwić ustawowo, zwracamy się z apelem do władz samorządowych, za pośrednictwem zarządów regionu. Akcję prowadzimy z myślą o pracownikach, często wręcz zmuszanych do pracy w niedzielę - mówi "Głosowi" Jerzy Langer, wiceprzewodniczący komisji krajowej związku. Dodaje iż Solidarność opowiada się obecnie za objęciem zakazem wszystkich placówek handlowych.

- Jesteśmy skłonni uznać za argument fakt iż wprowadzenie zakazu tylko dla dużych sklepów, może naruszać konstytucję - twierdzi Langer. Wiceprzewodniczący Solidarności nie zgadza się z zarzutem, że akcja związku jest przyznaniem się do porażki, w kwestii obrony przywilejów pracowniczych.

- W większości sieci handlowych w kraju są już nasze organizacje. Mamy sygnały że dzięki nim udało się usunąć wiele nieprawidłowości - uważa Langer.
Stanowisko Solidarności w sprawie handlu w niedzielę pośrednio popiera również kościół.

- Dobrze by było aby ograniczyć handel w niedzielę i święta do niezbędnego minimum. Niedziela to czas modlitwy, ale także odpoczynku i dbałości o więzi rodzinne - mówi "Głosowi" arcybiskup Tadeusz Gocłowski, metropolita Gdański.

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz nie pozostawił tymczasem "suchej nitki" na pomyśle zakazu handlu w niedzielę, autorstwa radnych LPR (patrz obok). Jeden z argumentów dotyczy "wyprowadzenia się" klientów dużych sklepów do Sopotu i Gdyni.

- Nie chcemy w tej chwili gdybać. Jak pojawi się taki pomysł zakazu handlu w niedzielę, to będziemy go rozpatrywać. Jednak nie jesteśmy zwolennikami jakiegokolwiek dekretowania - mówi "Głosowi" Joanna Grajter, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gdyni.

Bezlitosny dla projektu gdańskiej uchwały jest także radca prawny Andrzej Bodakowski. W swojej opini dotyczącej treści propozycji LPR, wskazuje on iż proponowane rowiązania stoją w sprzeczności z... Konstytucją RP, zawierającą zasadę wolności gospodarczej. Stosownie do treści przepisu art. 22 Konstytucji, ograniczenie wolności działalności gospodarczej dopuszczalne jest tylko w drodze ustawy i tylko ze względów na ważny interes społeczny - podsumowuje prawnik.

- Sprawa nie jest jednoznaczna. Są handlowcy którzy są za i są tacy, którzy są przeciw - mówi "Głosowi" Mirosław Grabowski, przewodniczący Rady Wojewódzkiej Zrzeszenia Handlu i Usług w Gdańsku - Handel służy społeczeństwu. Dlatego może powinniśmy zapytać ludzi. A oni najczęściej głosują nogami.

Głos WybrzeżaMarek Cygański

Opinie (106)

  • nieeeeeeeee

    A ja lubie robic zakupy w niedziele i sie tego nie wstydze:P,trudno byloby mi sie przyzwyczaic do pozamykanych sklepow,od pewnego czasu w niedziele na moim osiedlu moge kupic swierze pieczywko i to jest bardzo fajne,mysle ze glupotą byloby zamkniecie sklepow na niedziele!!Gdybym miala cos do powiedzenia stanowczo powiedzialabym NIE!!:)

    • 0 0

  • Tylko Jageer

    I cóż, Jageer połowę opinii napisał. Jak zawsze jeden krzyczy i sprawia wrażenie, że to opinia większości. Większość się nie angażuje.
    Jestem przeciwnikiem zakazu, nic nie zmieni dla pracowników pracujących w hipermarketach.
    Nie potrafimy egzekwować praw pracowniczych, inspekcje można przekonać drobnymi etc.
    To wymyślamy sobie zakazy.
    Może pomyślmy o alternatywach.

    • 0 0

  • czemu tylko handel w niedzielę?

    Ja chciałbym, żeby wszyscy pracowali- urzędy, instytuty, biblioteki, banki, gazety, szkoły, przedszkola itd. He he he już widzę głosy tych najbardziej gardłujących "kapitalistów" z urzędów przelewania pustego w próżne...

    Był zresztą już taki kraj na świecie, gdzie pracowano na okrągło. Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich.

    • 0 0

  • ...

    Myślę, że do póki sklepy przynoszą zyski z niedzielnych i świątecznych obrotów to nie ma co ich zamykać.

    • 0 0

  • za komuny sklepy w niedziele poza "dyzurnymi" były zamkniete
    nikt by chyba nie podejrzewał towarzysza gomułki o związki z LPR
    jestem za niedzielą bez handlu typu rowery luksusy itp
    a żywność i artykuły pierwszej potrzeby w wynaczonych placówkach powiedzmy dwie na osiedle

    • 0 0

  • Jestem absolutnie przeciwny zakazaniu handlu w niedzielę. Po pierwsze dla tego że jak słusznie zauważył wypowiadający sie w artykule radca prawny jest to niezgodne z konstytucją bo narusza wolność działalności gospodarczej. Po drugie narusza to moją osobistą wolność, gdyż jak mam ochotę kupować w niedzielę to niestety nikt nie ma mi prawa tego zabronić. Narusza to także wolność właścicieli sklepów, gdyż jeśli mają taką wolę i ochotę to wolno im otworzyć sklep w niedzielę i handlować i nikt nie ma prawa im tego zabronić. Co do naruszania praw pracowniczych przez markety to od tego jest PIP i oni powinni zmusić markety do przestrzegania przepisów. A że z egzekwowaniem prawa jestesmy "na bakier" to wcale nie znaczy, że trzeba tworzyć kolejne durne przepisy których nikt nie będzie przestrzegał.

    • 0 0

  • Wolny wybór

    Ja nie robię zakupów w niedzielę ale uważam że każdy powinien mieć wolny wybór. Kto chce niech idzie do kościoła, do sklepu,do burdelu. Znalazło się kilku palantów, którzy chcą decydować kiedy wolno robić zakupy a kiedy nie. Te czasy już się skończyły, mam nadzieję.

    • 0 0

  • "Dobrze by było aby ograniczyć handel w niedzielę i święta do niezbędnego minimum. Niedziela to czas modlitwy, ale także odpoczynku i dbałości o więzi rodzinne - mówi "Głosowi" arcybiskup Tadeusz Gocłowski, metropolita Gdański."

    Dobrze by było Tadziu gdybyś zajął się najpierw własnym podwórkiem pod nazwą Stella Maris.

    • 0 0

  • Jestem przeciw zakazowi.

    To nic nie pomoże tym pracującym w dużych sklepach. Niech Inspekcja Pracy dokładniej sprawdza grafiki i karze surowo- to pomoże. Za przepracowaną niedzielą należy sie inny dzień wolny - i tego trzeba przestrzegać. W miesiącu należy się jeden wikeend wolny - i tego trzeba przestrzegać. Niech będzie większa kontrol, większe kary za łamanie prawa a na pewno żaden pracownik nie będzie miał za złe pracować w niedzielę. Ja pracuję w systemie zmianowym w pracy ciągłej a więc jak wypadnie niedziela to pracuję, jak wypadnie wigilia to pracuję, jak wypadnie sylwester to pracuję ale za to mam inne dni wolne.

    • 0 0

  • dzien swięty (?)

    Biskup powiedział, że niedziela to dzień święty. Zgoda - dla niego może tak. Ale dla żydów to sobota jest dniem świętym. Dla muzułmanów - piątek. Czy żyjemy w państwie kościelnym?! Ja nie muszę być katolikiem. I nie muszę niedzieli spędzać w taki sposób, w jaki dyktuje mi LPR.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane