- 1 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (269 opinii)
- 2 50 lat pracuje w jednym zakładzie (156 opinii)
- 3 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (185 opinii)
- 4 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (195 opinii)
- 5 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (206 opinii)
- 6 Zamkną przystanek SKM na pół roku (125 opinii)
Zakaz handlu w niedzielę
W imieniu klubu radnych Ligi Polskich Rodzin uchwałę w sprawie czasu otwarcia placówek handlowych i usługowych zlokalizowanych na terenie miasta Gdańska, zgłosił radny Grzegorz Sielatycki. Zgodnie z tym dokumentem placówki handlu detalicznego prowadzone w obiektach handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 1000 m.kw. byłyby zamknięte od godziny 22.00 w sobotę do godziny 6.00 w poniedziałek. Radni LPR chcą też aby wszystkie sklepy były otwarte tylko do godziny 22. Aby móc handlować w nocy, trzeba by mieć pozytywną opinię co najmniej dwóch radnych z okręgu oraz zgodę prezydenta miasta. Uzasadniając swoją uchwałę przedstawiciele ligi zwracają między innymi uwagę na ochronę mniejszych sklepów przed wielkimi hipermarketami i wartości rodzinne (patrz obok). Ponadto LPR zorganizowała debatę "Handel w niedzielę. Za i przeciw", na którą zaprosiła radnych z "ościennych gmin i miast".
Czy grozi nam epidemia, której początek dał Radom? Wprowadzenie w tym mieście ograniczenia handlu w niedzielę, za swój sukces uważa Solidarność.
- Realizujemy uchwałę Krajowego Zjazdu Delegatów. Ponieważ nie udało się sprawy załatwić ustawowo, zwracamy się z apelem do władz samorządowych, za pośrednictwem zarządów regionu. Akcję prowadzimy z myślą o pracownikach, często wręcz zmuszanych do pracy w niedzielę - mówi "Głosowi" Jerzy Langer, wiceprzewodniczący komisji krajowej związku. Dodaje iż Solidarność opowiada się obecnie za objęciem zakazem wszystkich placówek handlowych.
- Jesteśmy skłonni uznać za argument fakt iż wprowadzenie zakazu tylko dla dużych sklepów, może naruszać konstytucję - twierdzi Langer. Wiceprzewodniczący Solidarności nie zgadza się z zarzutem, że akcja związku jest przyznaniem się do porażki, w kwestii obrony przywilejów pracowniczych.
- W większości sieci handlowych w kraju są już nasze organizacje. Mamy sygnały że dzięki nim udało się usunąć wiele nieprawidłowości - uważa Langer.
Stanowisko Solidarności w sprawie handlu w niedzielę pośrednio popiera również kościół.
- Dobrze by było aby ograniczyć handel w niedzielę i święta do niezbędnego minimum. Niedziela to czas modlitwy, ale także odpoczynku i dbałości o więzi rodzinne - mówi "Głosowi" arcybiskup Tadeusz Gocłowski, metropolita Gdański.
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz nie pozostawił tymczasem "suchej nitki" na pomyśle zakazu handlu w niedzielę, autorstwa radnych LPR (patrz obok). Jeden z argumentów dotyczy "wyprowadzenia się" klientów dużych sklepów do Sopotu i Gdyni.
- Nie chcemy w tej chwili gdybać. Jak pojawi się taki pomysł zakazu handlu w niedzielę, to będziemy go rozpatrywać. Jednak nie jesteśmy zwolennikami jakiegokolwiek dekretowania - mówi "Głosowi" Joanna Grajter, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gdyni.
Bezlitosny dla projektu gdańskiej uchwały jest także radca prawny Andrzej Bodakowski. W swojej opini dotyczącej treści propozycji LPR, wskazuje on iż proponowane rowiązania stoją w sprzeczności z... Konstytucją RP, zawierającą zasadę wolności gospodarczej. Stosownie do treści przepisu art. 22 Konstytucji, ograniczenie wolności działalności gospodarczej dopuszczalne jest tylko w drodze ustawy i tylko ze względów na ważny interes społeczny - podsumowuje prawnik.
- Sprawa nie jest jednoznaczna. Są handlowcy którzy są za i są tacy, którzy są przeciw - mówi "Głosowi" Mirosław Grabowski, przewodniczący Rady Wojewódzkiej Zrzeszenia Handlu i Usług w Gdańsku - Handel służy społeczeństwu. Dlatego może powinniśmy zapytać ludzi. A oni najczęściej głosują nogami.
Opinie (106)
-
2004-08-24 09:55
LPR TO IDIOCI !
Co to za totalna bzdura żeby zabraniać handlu w niedziele ???!!! Ktoś ma mi mówić co mogę a co nie mogę robić i gdzie mam chodzić w niedziele?!!! Mogę wcale nie mieć ochoty na to żeby pójść do parku w niedziele tylko do kawiarni, restauracji czy nawet do tego Reala.Moge miec ochote na to żeby majsterkować w niedziele i chce miec ta mozliwosc zeby pojsc sobie do Praktikera i kupic potrzebny sprzet! Nie mam ochoty na to żeby wysluchiwac tego co ktos uwaza, ze jest dla mnie dobre.To jest narzucanie komuś swojej woli! To sa moje wybory.
- 0 0
-
2004-08-24 10:01
A co z gastronomią???
Moze skoro chcą zamknąć duze sklepy to zamknijmy jeszcze restauracje,pizzerie i puby. Wszystko zamknijmy!!! Ale i niech kościół będzie wtedy zamknięty,bo to tez praca!!! Pracowałem w gastronomi i piątek,świątek byłem w pracy. Ale to był mój wybór i pracowałem bo wtedy miałem wolne w inne dni. Co do handlu w niedziele to uważam że nie powinno być zakazu. Każdy sam decyduje co chce zrobić.Czy posiedzi nad morzem, czy pójdzie do Reala,czy będzie ogłupiany przez kościelną mafie!!! A ludzie pracujący w hipermaketach faktycznie mają przerąbane pracując w niedziele, ale mają dni wolne ruchome,czyli co jakiś czas też w weekend mają wolne.Zamiast zakazu handlu w niedziele, niech PIP wprowadzi większe kary za łamanie praw pracowników.Pozdrawiam wszystkich
- 0 0
-
2004-08-24 10:03
A ja podzielam opinię Galluxa,
z tym, że jeśli będą to miały być dwa sklepy na osiedle to akurat tak by wyszło, że wszystkie hipermarkety będą miały być otwarte ;)
A tak na prawie już serio to sklepy w niedzielę muszą być otwarte, przecież po sobotnich balangach trzeba sie gdzieś zaopatrzyć w wodę na kaca ;)
I już na serio serio - jestem jedną z tych szczęsliwych osób, które pracują od poniedziałku do piątku. Niestety, w zwiazku z tym w środku tygodnia mam mało czasu na zrobienie zakupów i tak naprawdę pozostaje mi weekend na cokolwiek. W sobotę w dzień odpoczywam po tygodniu pracy i pozostaje mi niedziela, dlatego też byłabym niezmiernie szczęsliwa, gdybym mogła pojechać właśnie tego dnia na jakieś zakupy i uwolnić karty od paru złotych ;-)
Oczywiscie nie mówię, że muszą być wszystkie markety otwarte, ale jakiś jeden porządny by sie przydał.- 0 0
-
2004-08-24 10:04
kretynski pomysl lewicy katolickiej czyl LPR-u
nikt nie bedzie mi mowil jak mam spedzac weekend
na szczescie pomysl ten w Gdansku ma minimalne szanse na realizacje
PO i LSD raczej tego nie poprze- 0 0
-
2004-08-24 10:15
jestem sudentka i mozliwosc dorobienia mam tylko w niedziele.Nie wiele osob narzeka na prace w ten dzien.
Jak ktos chce sie modlic to niech sie modli ja mu nie zabraniam ale niech urzedasy nie zabraniaja mi pracowac i zyc jak ja mam na to ochote.
Niech zobacza co sie stalo z miastem Radom.Jeszcze kilka lat temu bylo to bardzo ladne male miasteczko, ale urzednicy wzieli w lape i wydali zgode na budowe kilkunastu supermarketow w centrum miasta- maly handel umarl, a teraz po wydaniu nowego zakazu bezrobocie ktore i tak siega w Radomiu 30%wzrosnie.Ale co tam 5% w ta czy w tamta strone.Wazne ze urzednicy maja stolki i kasiure.
Pozdrawiam
ps. i jak tu nie konczyc studiow w polsce i nie uciekac za granice jak w kraju same debile u wladzy- 0 0
-
2004-08-24 10:19
Ja również uważam, że taki zakaz to CHORE. Słusznie już tu napisano, że niektórzy pracują w ruchu ciągłym, bo taki charakter niektórych dziedzin naszego życia. Czy pozamykać też apteki, szpitale, stacje benzynowe - bo trza odpoczywać? Nie dajmy się zwariować, nie tędy droga. Na pewno część sklepów sama się pozamyka, gdy będzie mało klientów i żadne nakazy czy zakazy tego nie powinny regulować. A LPR - nie pierwszy już raz wyskakuje jak Filip z konopii z niedorzecznymi pomysłami.
- 0 0
-
2004-08-24 10:44
Referendum
Niech zrobia referendum w pomorskim bez narzucania jakis ystaw bez woli mieszkancow. Zyjemy w demokratycznym panstwie wiec niech wszelkie zmiany beda podejmowane metodami demokratycznymi.
Nie decydowac o nas bez nas !!!
A komu sie nie podoba praca w niedziele, niech ja zmieni.- 0 0
-
2004-08-24 10:59
a ja uważam, że ilu Polaków tyle zdań
jeden chce, drugi nie, trzeci nie ma zdania
temat jest burzą w szklance wody
zakażą czy nie przeżyjemy i damy rade- 0 0
-
2004-08-24 11:31
LPR to partia ludzi nadzwyczaj upośledzonych umysłowo!!! Jedna wielka pomyłka w sejmie.
- 0 0
-
2004-08-24 12:00
Demagogia
do: mala firma
Zgadzam sie z Panem, ze miło jest miec wolny dzien w niedziele. Prosze sie jednak zapytac co na to sprzedawczywni ktora ma byc zwolniona. W przypadkach gdy pracy szuka sie miesiacami nie bedzie chyba zbyt zadowolona. A czy myslal Pan ze w niedziele kupuja "ponadplanowi" klienci w postaci turystow ?? Moze nie jest to tylko przesuniecie klientow z niedziele na inne dni tygodnia. Pozdrawiam- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.