• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zamaskowany napastnik na Stogach

Rafał Borowski
14 września 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Do zdarzenia doszło w jednym ze sklepów przy ul. Stryjewskiego na Stogach. Do zdarzenia doszło w jednym ze sklepów przy ul. Stryjewskiego na Stogach.

Kominiarka, kij bejsbolowy i groźby, ale żadnego doniesienia na policję. W poniedziałek zamaskowany mężczyzna próbował sterroryzować klientów jednego ze sklepów na Stogach. Mimo tego jego właściciel nie był zainteresowany złożeniem zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.



W środowy poranek do naszego Raportu z Trójmiasta spłynęła informacja o groźnie wyglądającym incydencie, do którego miało dojść na Stogach.

- Jakiś psychopata biegał z kijem bejsbolowym na Stogach. Krzyczał, że wszystkich zabije. Prawdopodobnie mężczyzna był w pięciu sklepach - poinformował pan Tomasz.
Rewelacje naszego czytelnia jedynie częściowo pokryły się z informacjami uzyskanymi od gdańskich stróżów prawa. Zamaskowany mężczyzna uzbrojony w kij bejsbolowy wtargnął w ubiegły poniedziałek do jednego sklepu, a nie aż pięciu. Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że incydent miał miejsce przy ul. Stryjewskiego zobacz na mapie Gdańska.

- Zgłoszenie w tej sprawie otrzymaliśmy 12 września ok. godz. 23. Z informacji przechodniów wynikało, że pod jednym ze sklepów przebywa mężczyzna w kominiarce, który trzyma kij bejsbolowy. Na miejsce natychmiast został wysłany patrol policji, ale do czasu jego przyjazdu mężczyzna zniknął - informuje podkom. Aleksandra Siewert, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Reakcja właściciela napadniętego sklepu okazała się dość zaskakująca. Nie był on w ogóle zainteresowany złożeniem zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, choć napastnik próbował dostać się do sklepu.

- Funkcjonariusze skontaktowali się z właścicielem sklepu i jego pracownikami, ale ci zgodnie wyjaśnili, że nic się nie stało. Twierdzili, że nikt im nie groził i niczego od nich nie chciał. Miało dojść tylko do krótkiej wymiany zdań pomiędzy zamaskowanym mężczyzną a ochroniarzem sklepu. Nikt nie chciał zgłosić zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa - relacjonuje podkom. Siewert.
Nic dziwnego, że policji nie udało się namierzyć sprawcy nocnego incydentu. W związku z tym gdańska policja prosi o pomoc w ustaleniu tożsamości mężczyzny w kominiarce.

- Pomimo braku chęci współpracy ze strony napadniętych, nie bagatelizujemy tego zdarzenia. W okolicy pojawiły się wzmożone patrole policji. Apelujemy również do wszystkich osób, które mogą mieć informacje dotyczące zamaskowanego mężczyzny, aby zgłaszały się na policję. Zapewniam, że będziemy reagować na każde zgłoszenie - dodaje podkom. Siewert.

Miejsca

Opinie (77) 2 zablokowane

  • na Stogach nie ma ulicy Stryjewskiego (2)

    jest ulica Stryjowskiego

    • 3 8

    • idiota

      Chyba w Twojej głowie haha

      • 4 0

    • A wlasciwie Stryowskiego...tak sygnowal swoje obrazy...

      Teraz zmienia, bo IPN sie dokopie w archiwum, ze byl Niemcem i w dodatku sympatyzowal z lokalnymi socjalistami pod koniec...XIX wieku...

      • 0 0

  • Śmierdzi tu coś na kilometr (1)

    Sądząc po tym co tu jest napisane są dwie opcje. Jedna to ta ze właściciel znał tego "zamaskowanego przestępce" i nie chciał nic mówić aby nie miał przez to poważniejszych konsekwencji (bal się o rodzinę jak i o siebie samego)
    Druga to taka ze miał z kimś porachunki i również wiedział ze chodzi o niego lecz wiadomo ze policji w takich sprawach sie nIc nie powie.
    Logicznie na to patrząc każdy normalny "Właściciel " powiedziałby prawdę jak było chociażby pokazał kamery w ten sam sposób by stanął w obronie swojej własności ( tak jak tu "sklepu") .
    Z innej strony patrząc ze nie udzielil zadnych informacji właściciel być może spanikowal i do teraz siedzi z kupa w gaciach czy coś mu się nie stanie jak wyjdzie na klatke. Zamiast zebrać się i pomoc w odnalezieniu tego chłopa żeby chronić wszystkich całe Stogi ludzi tam przyjezdzajacych turystów itd itp .. to pewnie woli chronić własną d*pe i siedzieć w zamknięciu. Przykre ale prawdziwe . Jeżeli facet zaatakował sklep bez żadnego powodu tylko miał jakieś urojenia to właściciel prawdę mówiąc to pala i facet bez jaj. Każdy normalny facet ( a tym bardziej napewno na stg) wstawilby się broniąc wszystkich wokół nie własny tylek. No debil
    Jeszcze parę słów mi się ciśnie ale to już będzie podchodzilo pod opowieść wiec na tym kończę.
    Pozdrawiam bez odbioru

    • 4 4

    • Sspb czy jak cie tam zwa

      Jestes idiota zachowaj te swoje durne wypociny dla wnukow nie znasz downie stogow wiec sie zamknij glupcze

      • 0 0

  • Prawdopodobnie ten sam facet w kominiare biegał po lesie i krzyczał ze wszystkich pozabija

    • 3 1

  • (1)

    Policja nie zdążyła??? Przecież mają parę metrów....

    • 5 2

    • Czy na pewno ?

      Może patrol był na wyspie sobieszewskiej to też rejon Komisariatu

      • 3 0

  • (2)

    gdyby społeczeństwo było uzbrojone nie wbiegłby nawet do 1 sklepu, dostałby w klate 3 pestki i zszedł w przedbiegach.

    • 6 2

    • Ale filozof z ciebie...dostalby 3 pestki, a rozdzielacz pestek poszedłby siedzieć za przekroczenie obrony koniecznej...najpierw należy zmienić prawo, później zbroic społeczeństwo. Społeczeństwo musi być dojrzale do posiadania broni.
      Gdyby szedł na ciebie z nozem, oddać strzał do niego, możesz tylko w chwili, jeśli się na ciebie zamachnie, inaczej idziesz siedzieć, bo przekraczasz prawo...

      • 2 0

    • I byś wiedział dożywocie albo 25 za zabicie Bogu ducha winnego klienta

      • 0 0

  • prawda (5)

    To prawda byłam świadkiem tego zdarzenia.

    • 6 0

    • (4)

      Co to byl za sklep ?

      • 0 1

      • (3)

        Pewnie Kupiec

        • 2 0

        • Tak to był Kupiec. (2)

          Widocznie Tygrys nie chce płacić chłopakom z miasta.

          • 3 0

          • Tygrys już plajtuje.Nie płaci żołnierzom niedługo kasy na wyspie (1)

            Zaroją się trupami.Bo tygrys zacznie wymuszać posłuszeństwo nawet jeśli nie placi

            • 0 1

            • ty glupia palo tygrys

              Gdyby chcial cale stogi by odkupil za sam teren po pkp na ul.Wydmy 4 dal siedem i pol miliona a to kropla w morzu jego zasobow glupia palo wiec nie gadaj o rzeczach o ktorych nic nie wiesz pedofilu

              • 0 0

  • Napastnik (1)

    Pewnie pracownicy sklepu boja sie zeznawac itp.Moze jak beda zamykac sklep,to zostana napadnieci przez tego czuba.

    • 4 0

    • Tam sie nikt nikogo

      Nie boi wy idioci poprostu na stogach sie zalatwia po cichu dostanie wpitol za sklepem albo na plazy a psy maja nic nie wiedziec

      • 0 0

  • No tak jeszcze nic sie nie stało ,ale za późno będzie jak się stanie ,tutaj nie chodzi o donoszenie tylko o eliminowanie takich ludzi z naszego otoczenia.Stogi to prawie jedna wielka rodzina nie pozwólmy debilom niszczyć tego co zbudowaliśmy przez tyle lat !!!

    • 2 2

  • Stogi ach te Stogi

    Toć to Stogi, nie elegancja Francja :)

    • 4 1

  • mieszlaniec stogow

    Nie gadam z psami

    • 2 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane