• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zaskakująca wada Gdańska w oczach przyjezdnego

Albert
12 września 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Ul. Kowalska w centrum Gdańska. Młodzi ludzie popijają piwo podczas wagarów. Ul. Kowalska w centrum Gdańska. Młodzi ludzie popijają piwo podczas wagarów.

Kilka miesięcy po przeprowadzce nad morze widzę wiele plusów mieszkania w Gdańsku i jeden zaskakujący minus. Przyzwolenie na pijaństwo w przestrzeni publicznej.



Czy obecność pijanych osób na ulicach jest problemem w Trójmieście?

Kilka miesięcy temu przeniosłem się do Gdańska z Warszawy. Spełniłem tym samym swoje marzenie: zamieszkać w Trójmieście i cieszyć się tym, czego Warszawa mi nie oferowała, czyli wiatrem i wodą. Jestem od tego uzależniony - żeglarstwo i kitesurfing to moja pasja. Nie jestem jedynym, którego tu przywiało z tego powodu. W mojej pracy poznałem osoby z różnych miast, z całej Polski.

Gdańsk jest piękny, ma swój ogromny urok. Niesamowite też, że tak szybko się rozwija. Mam wrażenie, że obok Warszawy to jedyne takie miasto, o którym mogę powiedzieć, że ma niesamowity potencjał. W rozmowach ze znajomymi nie mogę się nachwalić decyzji o przeprowadzce.

Ale w Gdańsku rzuca mi się w oczy jedno zjawisko, z którym nie zetknąłem się wcześniej. Przyjeżdżając tu nie miałem pojęcia, że będę miał z nim do czynienia.

Chodzi mi o pijaństwo.

Kompletnie nie rozumiem, co tu się dzieje. Mówię o przyzwoleniu na picie alkoholu w miejscach publicznych. Podróżowałem wiele po Polsce i nigdy się z tym nie spotkałem. Sam jestem młodym człowiekiem, uwielbiam się bawić, a jak wiadomo alkohol jest częścią udanych imprez. Jednak, moim zdaniem, nie powinno się z nim przesadzać w przestrzeni publicznej.

Gdynia. Sobota - wczesne godziny popołudniowe na placu przed kościołem NMP Królowej Polski w Gdyni przy ul. Świętojańskiej. Trzech zmęczonych alkoholem mężczyzn śpi na okalającym plac podeście. Gdynia. Sobota - wczesne godziny popołudniowe na placu przed kościołem NMP Królowej Polski w Gdyni przy ul. Świętojańskiej. Trzech zmęczonych alkoholem mężczyzn śpi na okalającym plac podeście.
W komunikacji miejskiej Gdańska codziennie spotykam mężczyzn i kobiety pijących piwo. Jechałem tramwajem, w którym młody chłopak leżał na podłodze, pił piwo i rzucał głupkowate teksty. To było żenujące.

W Warszawie, Olsztynie czy Wrocławiu to nie do pomyślenia, taka osoba natychmiast zostałaby wyproszona ze środka komunikacji miejskiej i dostałaby mandat. Osoba pijąca alkohol publicznie natychmiast zostałaby zatrzymana przez policję, to samo w podwarszawskich miejscowościach - nie ma przyzwolenia na picie alkoholu, niestety w Gdańsku jest.

Najbardziej szkoda mi tej młodzieży. Mają możliwości, których nie mają ludzie w innych częściach kraju. Ludzie z całej Polski wydają majątek, by pospacerować po historycznym śródmieściu, pobyczyć się na plaży, popływać jachtem czy motorówką. A tutejsza młodzież, która to wszystko ma na wyciągnięcie ręki, chowa się po krzakach i pije kolejne piwo czy wódkę. W innych miastach nie pali się na przystankach - bo nie wolno. Tutaj niby też nie, ale nikt tego nie przestrzega.

Alejki nadmorskie w Sopocie. Alejki nadmorskie w Sopocie.
Kompletnie nie rozumiem, gdzie jest policja wlepiająca mandaty za picie alkoholu w miejscach publicznych, nie tylko w środkach komunikacji miejskiej, ale i w parkach, na deptakach, na ulicach. Nie rozumiem tego przyzwolenia na picie alkoholu, gdzie dzieciaki obserwują swoje wzorce, osoby od nich starsze, i kompletnie nie rozumiem władz miasta, które z tym nic nie robią.

Chciałbym, aby to się zmieniło, bo Gdańsk jest zbyt fajnym miastem, by pozwolić sobie na niszczenie wizerunku metropolii przyjaznej młodym ludziom.

Miłosz Jurgielewicz, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdańsku

Miłosz Jurgielewicz Miłosz Jurgielewicz
Nie jest prawdą, że w Gdańsku występuje większe przyzwolenie na picie alkoholu w miejscach publicznych, niż w innych miastach. Tylko w tym roku Gdańska Straż Miejska podjęła 6 561 interwencji alkoholowych wystawiając 3 394 mandaty na kwotę 128 240 zł. W zeszłym roku wszystkich interwencji tego typu było 10 442, w tym 4 259 mandatów na kwotę 174 540 zł.

Problem nie jest bierna postawa służb, lecz skala zjawiska. Spożywanie alkoholu w przestrzeni publicznej jest najbardziej powszechnym wykroczeniem porządkowym, a my mamy ograniczone zasoby kadrowe i nie jesteśmy w stanie wystawić stałych posterunków na każdym rogu ulicy.

Specyfiką wykroczeń alkoholowych jest to, że zwykle towarzyszą im inne wykroczenia, takie jak zanieczyszczanie, czy zakłócanie ładu i porządku (rocznie podejmujemy kilka tysięcy takich łączonych interwencji). W wielu przypadkach interwencje kończą się tym, że osoby spożywające muszą zostać przetransportowane do pogotowia socjalnego celem wytrzeźwienia.
Spożywania alkoholu w przestrzeni publicznej należy zgłaszać pod nr interwencyjny 986. Miejsca, w których najczęściej dochodzi do libacji obejmowane są specjalnym nadzorem przez strażników rejonowych.

Oprócz reagowania na spożywanie alkoholu w przestrzeni publicznej przykładamy ogromną wagę do działań prewencyjnych. Bierzemy udział w kampaniach społecznych (Młodość bez procentów, Kieruj bez procentów), a w szkołach prowadzimy program profilaktyczny "Strażnik trzeźwości". Od stycznia 2015 roku przeprowadziliśmy 203 zajęcia tego typu,
przeszkalając 4114 uczniów.
Albert

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (508) 7 zablokowanych

  • (3)

    Jeszcze wiele rzeczy cię w Gdańsku zaskoczy.
    PS gdańską bryzę z Szadółek już poczułeś ?

    • 93 7

    • oraz dymy komina EC

      W sezonie grzewczym

      • 14 3

    • Aj tam. Po ostatnim wyziewie chyba dostali ostre (1)

      upomnienie. Od kilku dni nie smrodzą po nocy.

      • 6 2

      • bądź czujny, smród z Szadółek nadciąga znienacka

        • 7 0

  • (1)

    Dochodzi już do tego picie w komunikacji miejskiej w autobusach i tramwajach.

    • 38 2

    • tego nawet za komuny nie było!

      • 3 1

  • Żule są wszędzie (1)

    Nie doszukiwałbym się jakiejś lokalnej specyfiki.
    Jeżdziłem sporo po Polsce i Gdańsk niczym pod tym względem się nie odróżnia.
    A że ktoś piwko pod chmurką wypije? Co w tym złego, dopóki zachowouje kulturę?
    Sam, wielokrotnie, wracałem do domu koło 22, łapałem sukę na spacer i piwko w rękę.. czyli w świetle prawa popełniałem wykroczenie, spożywając alkohol w miejscu publicznym.
    I co z tego?

    • 62 26

    • Proponuję jechać do Sopotu. Tam dopiero jest żulownia, w samym centrum deptaka...

      • 12 1

  • (3)

    To się wyprowadź :)) i kłopot z głowy.

    • 46 52

    • Dlaczego porządny człowiek ma się wyprowadzać, a menel zostać?? (2)

      • 11 3

      • nie jest zbyt porzadny (1)

        gdyby byl, to by nie krytykowal tych ktorzy go goszcza w Gdansku, a jesli mu cos nie pasuje, raczej zaproponowal jakies pomyslowe rozwiazanie

        • 7 3

        • Sza...

          Glowna zasada: Porzadki w domu to robi gospodarz a nie gosc (muslim).
          Nie potrzeba nam niemieckich wzorcow.

          • 1 2

  • Jak wszedzie !!! (8)

    Zule byly sa i beda i w gdansku i w warszawie wszedzie tego juz u nas nie zmienisz chyba ze staniemy sie bogata norwegia bez problemow i z dobrymi zarobkami i wtedy kazdy posmakuje kitesurfingu itd zejdz troche na ziemie !!!

    • 46 12

    • (7)

      norwegia to zły przykład...

      • 7 2

      • (6)

        Dlaczego ? Zero problemow to i zulow nie ma piwko do 15 w sklepie wszystkim pasuje i kazdy szczesliwy lodke pucuje swoja tylko przy pomoscie

        • 0 6

        • Glupiutki jestes. Pojedz do Oslo to sie zdziwisz.... (5)

          • 7 1

          • (3)

            Chodzi mi o to ze generalnie no nie ma zulow jest spokojnie wiadomo ze wszedzie dojzysz zula jak bedziesz szukal dziury w calym ale generalnie nie ma ich a jak mowisz norwegia i oslo to jakbys powiedzial gdansk i dworzec pkp nawet jakby zamkneli na trzy spusty to i tak jakos tam wejda

            • 5 1

            • (2)

              Poważnie to mało wiesz o tym kraju.
              Żulów jest więcej niż tu - tyle, że siedzą w domach (to tak ogólnie).
              To, że ich nie widać, nie znaczy, że nie ma problemu.

              • 6 1

              • Kraje bogate jak Szwecja maja kontrole nad obywatelami.

                Sklep z mocnym alkoholem ma numerki jak na poczcie i legitymuje kupujących. Sieć sklepów należy do państwa . Czynne są cały tydzień oprócz niedzieli. Sobota do 15. Dlatego Szwedzi pędzą bimber i wykupuje wóde w sklepie na promie. W normalnym markecie można kupić do browary 3.8%

                • 2 0

              • Ale czlowieku mowimy o zulach ktorzy sa na ulicach i szpeca krajobraz a nie o tych co siedza w domach co mnie oni interesuja w domu wszystko mozna ! Po co na sile wciskasz swoja racje w norwegi nie ma zulow na ulicach !!! Moze faktycznie sporadyczne przypadki ale generalnie ich nie ma i nie wciskaj swojej racji na sile bo jest nie na temat jak chcesz wyleczyc sie z kompleksow to zaloz wlasny post

                • 0 0

          • przeciez oslo jest w Norwegi

            • 2 0

  • Oczywiście takie rzeczy tylko w Gdańsku. Czyli trwa jazda z Gdańśkiem!!! (1)

    co się dzieje w Sopocie??? a co u Szczurusia???

    • 27 10

    • U nas taka poniemiecka menelia jak w danzigu to nie mieszka

      • 6 10

  • (4)

    Chorym jest, iż wypicie puszki piwa na ulicy jest w naszym kraju tak ostro potępiane i do tego karane.

    Szczególnie gdy jest ciepło, bo na pewno jedno schłodzone piwo jest mniej szkodliwe dla naszego zdrowia niż niektóre przesłodzone napoje bezalkoholowe.

    A pijaków i meneli i tak takie zakazy nie ruszają. Bo co im mogą zrobić, mandat wystawić?I tak nie zapłacą.

    • 68 22

    • Wiesz, piszesz bzdury. (1)

      W upały dla ochłody nie należy pić napojów alkoholowych, takie ostrzeżenia znajdziesz w wielu krajach świata w trakcie upałów. Problem jest następujący, nie da się schłodzić jednym piwem, jak już to całym wiadrem. Niektórzy piszą o kulturze pijących to jedno piwo, nie ma czegoś takiego. U nas ludzi po jednym piwie rzucają głupie teksty i bywa, że stają się agresywni. Spijajcie sobie to piwo w domu, nie na mieście. Na mieście tylko w knajpie.

      • 4 4

      • "Na mieście tylko w knajpie."

        Widzisz jakąś różnicę pomiędzy wypiciem piwa w ogródku knajpy, a na ławeczce obok tego ogródka?
        Fakt, jak pije się w tym ogródku, to trzeba zapłacić więcej, niż kupując to samo piwo w markecie.

        I sorry, ale po jednym piwie nawet 0,5 trudno być agresywnym. Jak już ktoś jest, to jest także agresywnym przed wypiciem tego piwa.
        Pomijając, iż piwo bez sztucznych konserwantów jest zdrowsze od tych wszystkich przesłodzonych napojów.

        • 2 2

    • Chlanie na ulicach (1)

      A nie moze byc pala zamiast mandatu. Tanio i skutecznie.
      Bydlo tresuje sie kijem.
      A szwabskich zwyczajow nam nie potrzeba.
      Tu jest Polska.

      • 3 0

      • "Bydlo tresuje sie kijem." - O sobie piszesz?

        • 0 1

  • Jest zupełnie na odwrót!

    Przeprowadziłem się z Gdańska do Warszawy dwa lata temu i skala pijaństwa i przyzwolnenia na nie w stolicy mnie przeraża. Widać to w większości dzielnic, Nie mówiąc już o Pradze.

    • 88 4

  • (7)

    Najlepszy byl widok sr.jacego pijaka pod schodami na wyjsciu z zielonej bramy. 14ta godzina,sierpien,jarmark dominikanski...a wokol turysci z wszelkich zakatkow swiata,no i moi szkoccy goscie zbierajacy szczeke z podlogi. A to gdansk wlasnie i jego kultura przez duze K.

    • 58 9

    • wierz mi, ze przy szkotach to u nas wesal... , ale jak ma sie kompleksy...

      • 18 6

    • W Gdyni na szczęście nie ma takich widoków, najgorzej jest w Gdańsku i Sopocie. (3)

      W Gdyni w wiekszości żule trzymają się swoich dzielni: Grabowka i Witomina i stamtąd raczej nie wyłażą.

      • 4 4

      • a na foto do artykułu to podstawieni aktorzy?

        • 6 3

      • (1)

        Rozumiem, że drugie zdjęcie w komentowanym artykule to fotomontaż?

        • 5 2

        • a trzecie nie na temat

          jeden sie opala - nie pije - a drugi gimnastykuje... to nie Warszawa - u nas lezenie nad morzem nie oznacza pijanstwa... a ginastyka nad morzem - rzecz, ktora robimy na trzezwo...

          • 4 1

    • Tym bardziej, że Szkoci są znani z tego, ... (1)

      że w ogóle nie sr*ją.

      • 10 3

      • Jasne sr*ja w centrum miasta przy ludziach

        • 2 0

  • to lalus co zył pod kloszem? tak, oczywiscie .. w wawce tego nie ma

    • 23 15

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane