- 1 Nowy projekt 120-metrowego wysokościowca (259 opinii)
- 2 Jaki powinien być nowy Manhattan? (73 opinie)
- 3 200 tys. zł odpraw wiceprezydentów (219 opinii)
- 4 Strzały podczas domowej awantury (89 opinii)
- 5 Protestowali ws. pyłu nad Gdańskiem (255 opinii)
- 6 Kontrolerzy parkingów nie robią wyjątków (39 opinii)
Zaskakująca wada Gdańska w oczach przyjezdnego
Kilka miesięcy po przeprowadzce nad morze widzę wiele plusów mieszkania w Gdańsku i jeden zaskakujący minus. Przyzwolenie na pijaństwo w przestrzeni publicznej.
Gdańsk jest piękny, ma swój ogromny urok. Niesamowite też, że tak szybko się rozwija. Mam wrażenie, że obok Warszawy to jedyne takie miasto, o którym mogę powiedzieć, że ma niesamowity potencjał. W rozmowach ze znajomymi nie mogę się nachwalić decyzji o przeprowadzce.
Ale w Gdańsku rzuca mi się w oczy jedno zjawisko, z którym nie zetknąłem się wcześniej. Przyjeżdżając tu nie miałem pojęcia, że będę miał z nim do czynienia.
Chodzi mi o pijaństwo.
Kompletnie nie rozumiem, co tu się dzieje. Mówię o przyzwoleniu na picie alkoholu w miejscach publicznych. Podróżowałem wiele po Polsce i nigdy się z tym nie spotkałem. Sam jestem młodym człowiekiem, uwielbiam się bawić, a jak wiadomo alkohol jest częścią udanych imprez. Jednak, moim zdaniem, nie powinno się z nim przesadzać w przestrzeni publicznej.
W komunikacji miejskiej Gdańska codziennie spotykam mężczyzn i kobiety pijących piwo. Jechałem tramwajem, w którym młody chłopak leżał na podłodze, pił piwo i rzucał głupkowate teksty. To było żenujące.
W Warszawie, Olsztynie czy Wrocławiu to nie do pomyślenia, taka osoba natychmiast zostałaby wyproszona ze środka komunikacji miejskiej i dostałaby mandat. Osoba pijąca alkohol publicznie natychmiast zostałaby zatrzymana przez policję, to samo w podwarszawskich miejscowościach - nie ma przyzwolenia na picie alkoholu, niestety w Gdańsku jest.
Najbardziej szkoda mi tej młodzieży. Mają możliwości, których nie mają ludzie w innych częściach kraju. Ludzie z całej Polski wydają majątek, by pospacerować po historycznym śródmieściu, pobyczyć się na plaży, popływać jachtem czy motorówką. A tutejsza młodzież, która to wszystko ma na wyciągnięcie ręki, chowa się po krzakach i pije kolejne piwo czy wódkę. W innych miastach nie pali się na przystankach - bo nie wolno. Tutaj niby też nie, ale nikt tego nie przestrzega.
Kompletnie nie rozumiem, gdzie jest policja wlepiająca mandaty za picie alkoholu w miejscach publicznych, nie tylko w środkach komunikacji miejskiej, ale i w parkach, na deptakach, na ulicach. Nie rozumiem tego przyzwolenia na picie alkoholu, gdzie dzieciaki obserwują swoje wzorce, osoby od nich starsze, i kompletnie nie rozumiem władz miasta, które z tym nic nie robią.
Chciałbym, aby to się zmieniło, bo Gdańsk jest zbyt fajnym miastem, by pozwolić sobie na niszczenie wizerunku metropolii przyjaznej młodym ludziom.
Nie jest prawdą, że w Gdańsku występuje większe przyzwolenie na picie alkoholu w miejscach publicznych, niż w innych miastach. Tylko w tym roku Gdańska Straż Miejska podjęła 6 561 interwencji alkoholowych wystawiając 3 394 mandaty na kwotę 128 240 zł. W zeszłym roku wszystkich interwencji tego typu było 10 442, w tym 4 259 mandatów na kwotę 174 540 zł.
Problem nie jest bierna postawa służb, lecz skala zjawiska. Spożywanie alkoholu w przestrzeni publicznej jest najbardziej powszechnym wykroczeniem porządkowym, a my mamy ograniczone zasoby kadrowe i nie jesteśmy w stanie wystawić stałych posterunków na każdym rogu ulicy.
Specyfiką wykroczeń alkoholowych jest to, że zwykle towarzyszą im inne wykroczenia, takie jak zanieczyszczanie, czy zakłócanie ładu i porządku (rocznie podejmujemy kilka tysięcy takich łączonych interwencji). W wielu przypadkach interwencje kończą się tym, że osoby spożywające muszą zostać przetransportowane do pogotowia socjalnego celem wytrzeźwienia.
Spożywania alkoholu w przestrzeni publicznej należy zgłaszać pod nr interwencyjny 986. Miejsca, w których najczęściej dochodzi do libacji obejmowane są specjalnym nadzorem przez strażników rejonowych.
Oprócz reagowania na spożywanie alkoholu w przestrzeni publicznej przykładamy ogromną wagę do działań prewencyjnych. Bierzemy udział w kampaniach społecznych (Młodość bez procentów, Kieruj bez procentów), a w szkołach prowadzimy program profilaktyczny "Strażnik trzeźwości". Od stycznia 2015 roku przeprowadziliśmy 203 zajęcia tego typu,
przeszkalając 4114 uczniów.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (508) 7 zablokowanych
-
2016-09-13 12:17
To plaga (1)
Młodzi ludzie a nawet dzieci spędzają czas na ulicy pod blokiem. Nie mają własnych zainteresowań i zajęć. Biorą niestety przykład od swoich rodziców którzy spędzają czas przed TV lub muzyką na całą parę. Oby ten wątek znalazł jakieś dobre zakończenie...
- 0 1
-
2016-09-13 14:46
to co?
wszedzie sie mowi zeby dzieci wiecej czasu poza domem spedzaly a nie przed komputerem, i tez nie dobrze...
- 0 0
-
2016-09-13 12:21
Budyniowo i macie co chcecie.
- 1 0
-
2016-09-13 14:45
smutny fakt
2/3 bezdomnych w hamburgu to polacy, szczegolnie w cieplej porze roku.
w tym prawie 2 milionowym miescie bezdomnych jest wielu. wiec ta liczba polakow jest porazajaca. widac, slychac i wywachac mozna ich na kazdym kroku.
co z tym narodem sie dzieje...- 0 0
-
2016-09-13 15:11
bez przesady
Na Śląsku dopiero piją. Często jadąc tramwajem w późnych godzinach popołudniowych byłam jedyną normalną osobą. Normalną:mam na myśli trzeźwą,bez piwa w ręce,ubraną w czyste ciuchy. Uciekłam właśnie do Gdańska, i aż takiego pijaństwa tutaj nie widzę...... no może czasem o 6 rano w skm :))
- 0 0
-
2016-09-13 16:25
Bo to jest Wolne Miasto Gdańsk.
panie kolego .- 0 0
-
2016-09-13 17:02
(2)
Faktem jest ,ze ludzie wydają majątek na udane wakacje w Gańsku a żebrący menel zaczepiający ludzi w samym centrum oblężenia turystycznego czy śmierdzący w tramwaju czy busie z workiem puszek po piwie-tzw jedymym majątkiem nie jest zbyt rozchwytywanym widokiem. Mało tego to uciążliwe bo albo wbrew woli odmowa wywołuje niechcianą dyskusje lub konieczność przesiadki . Jest na to u Nas ogromna tolerancja a tak być nie powinno natomiast jeśli chodzi o rejon 3Maja,Dworzec GŁówny,Tunel ,Peron - gdzie tam i na zapleczu Kfc,we windzie obrzygany,zasikany ,brudny Kloszard spał przytulony z kumplem po nocnej libacji dzieki dofinansowaniu turkumpl uważam ,że sytuacja w miarw uspokoiła się dzieki czestym patrolom pod dworcem natomiast pod wyżynna tez rzadziej widuje sie takie ekscesy .
- 0 1
-
2016-09-13 20:18
W czasach PRL w Gdańsku.
Takich scen nie było. Nie było ludzi bezdomnych. Pijaczków Milicja zawoziła do izby wytrzeźwień. Bezrobotnych nie było. Nawet był przymus pracy.
Wtedy zniewolony naród w 1980 roku zastrajkował w Gdańsku, Szczecinie .....
Po latach, po stanie wojennym mamy to o co walczyliśmy.
Są ludzie którzy na wakacje lecą do Tunezji, są ludzie którzy ledwie .....- 0 0
-
2016-09-13 20:21
Ana jak udajesz, że umiesz pisać. To pisz po polsku.
- 0 1
-
2016-09-13 17:03
Albercik z Warszawy ........
to osoba podstawiona, nie istniejąca dla mnie. A może wymyślona?
Z nazwiska nie podpisał się. Ale redaktor, który z nim rozmawiał powinien opatrzyć swoim nazwiskiem artykuł.- 1 1
-
2016-09-13 20:50
lipa
A co oni maja robic jak lato sie przedłuźyło kurde123
- 0 1
-
2016-09-13 21:04
Że jak??!!
"Sam jestem młodym człowiekiem, uwielbiam się bawić, a jak wiadomo alkohol jest częścią udanych imprez."
Bo bez alkoholu się nie da?? Wypada współczuć i napisać, że żal mi ciebie, przyjezdny gdańszczaninie. Skoro miarą udanej imprezy jest alkohol, to, wedle mojej opinii, albo impreza do d..y, albo towarzystwo.- 1 0
-
2016-09-13 23:47
W Gdyni jeden pub na krzyż, otwarte do 22 i ogólnie beznadzieja, zima trzeba chodzić kilometrami zeby do któregoś dotrzeć także nie ma sie co dziwić ze nawet młodzi i porządni często piją w takich miejscach jak autobus
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.