- 1 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (60 opinii)
- 2 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (379 opinii)
- 3 Spór o słowa, które padły w Dworze Artusa (327 opinii)
- 4 Nurkowie odkryli wrak z szampanem (35 opinii)
- 5 Zalane ulice po burzy nad Trójmiastem (184 opinie)
- 6 W biały dzień kradł rośliny z trawnika (133 opinie)
Zaśmiecone molo w Brzeźnie. Apel o rozwiązanie problemu
Po każdym większym wietrze lub wizycie ptaków czy spacerowiczów, którzy mają w nosie dbanie o czystość wokół siebie, molo w Brzeźnie zamienia się w śmietnik. Ambasada Czystej Planety, czyli gdańska firma zajmująca się ekoedukacją, wystąpiła do miasta z prośbą o rozwiązanie problemu, który ciągle powraca. Urzędnicy wskazują, że w czasach pandemii ludzie niechętnie korzystają z pojemników z ręcznie otwieraną klapą. Deklarują jednak, że zajmą się sprawą bałaganu.
Ekologia w Trójmieście
Ambasada Czystej Planety napisała do miejskich urzędników w tej sprawie. Jako źródło problemu firma wskazuje m.in. małe, otwarte u góry pojemniki, które na molo szybko się zapełniają.
Część śmietników nie ma klap, więc odpady fruwają po molo
- Oprócz tego dostawiono duże pojemniki zamykane u góry poprzez klapę. Czy ludzie naprawdę są tak leniwi i tak nieodpowiedzialni, że przy zapełnionych małych pojemnikach wyrzucają odpady obok pojemnika pomimo dostawionych dodatkowych dużych koszy z klapą? Możliwe. Możliwe jednak jest także, że odpady z małych, pełnych, otwartych pojemników wyciągają ptaki. W związku z tym zwróciliśmy się do miasta, by rozwiązać ten problem. W lokalizacji takiej jak molo powinny się znajdować chyba tylko pojemniki zamykane. Przy obecnych małych pojemnikach, które są otwarte i zazwyczaj pełne przez to, że są takie małe, ptaki bardzo łatwo wyciągają odpady - tacki po gofrach czy frytkach, kubki po kawie - wskazuje Anna Desogus.
Jedzenie na telefon w Trójmieście
Ale ptaki nie są jedynymi winnymi bałaganu na molo. Swoją "cegiełkę" w tym temacie dokładają też ludzie. Świadczą o tym regularnie zostawiane na molo butelki, których ptaki nie mają przecież jak wyjąć ze śmietników i ustawić obok.
"Jesteśmy chętni i gotowi do pomocy"
- Molo to piękne miejsce, ale jak na razie obecność spacerowiczów i generowane przez nich odpady regularnie przyczyniają się do zanieczyszczania Bałtyku. Zachęcamy Radę Dzielnicy Brzeźno, by podjęła temat i zaangażowała mieszkańców. My jesteśmy gotowi do pomocy - do dyskusji, do sprzątania, co trzeba. Tylko zależy nam na stałym rozwiązaniu problemu, a nie jedynie chwilowym posprzątaniu - zaznacza Desogus.
Czytaj też: Freeganizm: uratuj jedzenie ze śmietnika
Działaczka podkreśla, że jej intencją nie jest atakowanie miasta, lecz zwrócenie uwagi na problem. Chce zmobilizować nie tylko urzędników, ale i lokalną społeczność do tego, by chronić estetykę mola i jednocześnie zredukować zanieczyszczenie Bałtyku.
- Spacerowanie jest dobre i wskazane dla zdrowia, więc nie chcemy przecież przepędzać spacerowiczów. Kupowanie u lokalnej gastronomii też jest wskazane, szczególnie teraz w czasach pandemii, wiec też nie chodzi nam o to, by mówić, że ludzie mają nie kupować gofrów czy kawy. Nie może być jednak tak, że miły spacer z przekąską i ciepłym napojem ma taki koszt środowiskowy, że cała masa śmieci trafia potem z mola do morza. I za to odpowiada i spacerowicz-konsument, i gastronomia, która decyduje, co jak pakuje i Gdański Ośrodek Sportu, który dba o molo i decyduje, jakie tam są pojemniki - podkreśla Anna Desogus.
Czytaj też: Producenci opakowań zapłacą za tworzenie śmieci
Apeluje też, by widząc porozrzucane śmieci podczas spaceru pasem nadmorskim, zbierać je - w ramach gimnastyki. Szczególnie te najbardziej niebezpieczne dla morza, czyli plastikowe.
Urzędnicy problem znają: "dołożymy starań, by nie wpływał na komfort korzystania z mola"
Jak informuje Gdański Ośrodek Sportu, który administruje molem w Brzeźnie, ustawione są tam 24 śmietniki na stałe przymocowane do konstrukcji obiektu. Ponadto według potrzeb firma sprzątająca dostawia dodatkowe, pojemniejsze kosze zamykane od góry.
Ochrona środowiska, surowce wtórne, utylizacja
- Niestety w ostatnim czasie zaobserwowaliśmy problem związany ze zwiększoną ilością śmieci - opakowań po jedzeniu "na wynos". Widać też wyraźnie, że spacerowicze niechętnie korzystają z pojemników z ręcznie otwieraną klapą. Wynika to z obecnej sytuacji epidemiologicznej i obaw przed dotykaniem śmietnika - mówi Grzegorz Pawelec z GOS.
GOS zapewnia, że będzie zwracał jeszcze większą uwagę na monitorowanie czystości i dołoży starań, by tego typu sytuacje nie wpływały na komfort korzystania z obiektu. Jednocześnie urzędnicy przypominają, że wszystkie przypadki zanieczyszczenia plaż oraz mola w Gdańsku można zgłaszać pod całodobowym numerem +48 58 524 18 53.
Cięcia w budżecie dotknęły też czystości w mieście
Pod koniec września władze Gdańska informowały o wprowadzeniu cięć w budżecie w związku z kryzysem wywołanym przez koronawirusa.
Przyznano wtedy, że w wyniku oszczędności miasto jest rzadziej sprzątane.
- Główne ciągi w mieście były sprzątane co tydzień, a są trzy razy w miesiącu. Przeprowadziliśmy mniej modernizacji sygnalizacji świetlnej, na czym zaoszczędziliśmy 300 tys. zł. Nie wydaliśmy 1 mln zł na nowe kosze na śmieci - mówił Piotr Grzelak, zastępca prezydent Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju.
Letnie sprzątanie plaż w Trójmieście. Film archiwalny
Miejsca
Opinie (204) ponad 10 zablokowanych
-
2020-11-12 09:14
Hmm o czym jest ten artykół, a o tym że śmieciarze mają sprztać aaaa.
Jak nie ma o czym pisać, to tak się gwiazdorzy.
- 4 1
-
2020-11-12 09:20
Ja pamiętam jak za przyzwoleniem UM, przy molo porozrzucano sreberka. Badziewie to walało się po całej plaży przez tydzień.
Ciekawe ile w brzuszkach mew wylądowało.
- 7 3
-
2020-11-12 09:20
problemy sa 2
1.za male "śmietniczki" patrz również na stogach smieci się walaj wszędzie ,
2.po co śmietniki na molo? w gorach tez sa śmietniki -nie!wystarczylyby przed wejściem.- 7 2
-
2020-11-12 09:22
xxx
Wyraźnie widać, ze śmieci są obok przepełnionego śmietnika, więc wina nie po stronie ludzi(którzy wrzucają do pełnego pojemnika), a po stronie śmieciarzy, którzy nie wyrzucają na czas śmieci. Arty kół nietrafiony.
- 8 2
-
2020-11-12 09:26
zwierzęta są bardziej rozumne od człowieka
- 3 2
-
2020-11-12 09:32
"Wspierajmy gastro" - krzyczy miasto. "Śmieci? Piniendzy ni mo" - płacze miasto.
- 7 1
-
2020-11-12 09:35
Taka dzielnica. Mają jak chcą.
Falochron Zachodni też tak wygląda + pobazgrany sprayami. (molo w Orłowie - czyściutkie)
- 5 1
-
2020-11-12 09:36
bałagan
Dużo ludzi zachowuje się jak bydło.Gdzie stanie tam nas*a
- 7 0
-
2020-11-12 09:39
MOSiR do rozwiązania to organizacja niepotrzebna
Od 20 lat cwaniaczek dyrektor żyje z wynajmu m2 plaży pod gastronomię dla swojaków. Z plaży zrobiono jarmark i arenę . Nic nie ma poza generowaniem kosztów z MOSIR-u.
- 10 1
-
2020-11-12 09:47
Znak rozpoznawczy tej władzy niudaczników (1)
Brud i smród. Starówka wygląda podobnie. Już 15 lat temu pisałem do Adamowicza, że serce się kraje jak widzę Starówkę rano śmierdzącą moczem , oblepiona ptasimi odchodami i brudną . Odpisał mi jakiś sekretarz ,, tymi sprawami zajmuje się firma specjalnie powołana do porządku" zrozumiałem to tak ,,bujaj się frajerze prezydent ma swoje sprawy ważniejsze jak czystość tego miasta. Nic się nie zmieniło. Na życzenie mogę opublikować tego maila.
- 13 5
-
2020-11-12 10:14
publikuj
niech zobacza ci co pisali, ze adamowicz byl dobry.
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.