• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zataili wypadek, w którym ucierpiało dwumiesięczne dziecko

Piotr Weltrowski
8 kwietnia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Rodzicami, którzy zataili poważny wypadek z udziałem swojego dziecka, bo ojciec nie powinien był prowadzić samochodu, zajmie się Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ. Rodzicami, którzy zataili poważny wypadek z udziałem swojego dziecka, bo ojciec nie powinien był prowadzić samochodu, zajmie się Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ.

Mimo sądowego zakazu jechał autem z partnerką i swoim ośmiotygodniowym dzieckiem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w barierkę. Dziecko było niewłaściwie zabezpieczone w nosidełku i doznało licznych obrażeń. Rodzice chcieli zataić wypadek. Teraz odpowiedzą za to przed sądem.



Wszystko działo się 22 października 2020 roku. Tego dnia, wieczorem, do szpitala trafiło ośmiotygodniowe dziecko z poważnym urazem głowy.

Według lekarzy, znajdowało się ono w ciężkim stanie, który realnie zagrażał jego życiu.

Matka dziecka powiedziała medykom, że wypadło ono z nosidełka. Charakter obrażeń wzbudził jednak wątpliwości lekarzy, którzy o sprawie powiadomili policję.

- Okazało się, że obrażenia chłopca miały związek z wypadkiem, do którego doszło 22 października 2020 roku w Gdańsku, około godziny 13:30. Ojciec dziecka na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w bariery energochłonne pod wiaduktem SKM. Chłopiec wypadł z niewłaściwie zamontowanego nosidełka samochodowego, w którym był przewożony - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Rodzice odjechali z miejsca wypadku przekonani, że dziecko nie wymaga pomocy medycznej. Prawdopodobnie miało to związek z tym, że mężczyzna - w chwili, w której doszło do wypadku - miał prawomocnie orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Prokuratura właśnie zakończyła śledztwo w tej sprawie i skierowała do sądu akt oskarżenia.

Za co odpowiedzą rodzice?
  • Prokurator zarzucił ojcu dziecka nieumyślne spowodowanie wypadku, w następstwie którego chłopiec doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, to jest popełnienie przestępstwa zakwalifikowanego z art. 177 § 2 k.k. To przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 8 lat.
  • Mężczyźnie zarzucono również naruszenie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, to jest popełnienie czynu z art. 244 k.k., zagrożonego karą pozbawienia wolności do lat 5.
  • Obojgu rodzicom prokurator zarzucił też narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez niewłaściwe zabezpieczenie nosidełka samochodowego, w którym dziecko było przewożone, to jest popełnienie czynu z art. 160 § 1 i 2 k.k. zagrożonego karą pozbawienia wolności do lat 5.
  • Matka i ojciec dziecka odpowiedzą również za nieudzielenie po wypadku pomocy małoletniemu znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, to jest popełnienie czynu art. 162 § 1 k.k. zagrożonego karą pozbawienia wolności do 3 lat.


Sprawą zajmie się Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ.

Opinie (68) 4 zablokowane

  • Patologia...

    • 10 0

  • Dżesika i

    Brajan

    • 9 1

  • Dlatego pasy w fotelikach

    Zapinamy tak mocno jak kochamy.

    • 9 1

  • Co za dzbany

    I "odpowiedzialni" rodzice

    • 6 0

  • Po prostu patusy

    • 8 0

  • dziecko (1)

    kazdemu kierowcy moze sie poslizg zdarzyc nikt tego nie chcial a ze teraz obowiazuje chore prawo pis to juz inna sprawa

    • 2 9

    • Ale tu nie chodzi o poślizg...

      Ale oto, że to ukrywali

      • 8 0

  • Zaledwie 1,5 roku później sprawa w sądzie

    Ziobro zaciera łapki.

    • 4 1

  • Nie zazdroszczę im

    • 2 1

  • trzeba jak najszybciej wprowadzic konfiskatę aut takim piratom drogowym!

    • 7 0

  • niech zgadne, seba wyklęty, robol (4)

    przerazajace jak duzo jest w Polsce tych nizin społecznych, jak są tuczone przez obecną władzę różnymi dodatkami. Mam nadzieje, że g**da spędzi kilka ładnych lat w więzieniu

    • 7 3

    • Nie koniecznie. Może to być ktoś wykształcony np. jakiś sławek (1)

      • 1 2

      • Programista?

        • 1 0

    • Podoba mi się ten komentarz.

      • 0 0

    • Nie zgadles. To pracownik banku. Fakt! Przerażajace ile ludzi jest wykształconych, na stanowiskach, a kompletnie nieodpowiedzialnych za swoje życie. Patologia z dyplomami, której się wydaje, ze są bezkarni i są najmądrzejsi.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane