• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zaułek wstydu tuż przy szkole podstawowej

Maciej
23 sierpnia 2024, godz. 07:00 
Opinie (69)
  • "Zaułek wstydu" na Oksywiu - ustronne miejsce przy ul. Podchorążych, gdzie bywalcy spotykają się na wspólne picie alkoholu pod gołym niebem.
  • "Zaułek wstydu" na Oksywiu - ustronne miejsce przy ul. Podchorążych, gdzie bywalcy spotykają się na wspólne picie alkoholu pod gołym niebem.
  • "Zaułek wstydu" na Oksywiu - ustronne miejsce przy ul. Podchorążych, gdzie bywalcy spotykają się na wspólne picie alkoholu pod gołym niebem.

Gdańsk ma "ławkę wstydu" i "plac czerwonych nosów", a na Oksywiu działa "zaułek wstydu" - miejsce może mniej wyeksponowane, ale równie uciążliwe dla mieszkańców - pisze pan Maciej.



"Ławka wstydu" i przaśna impreza. Plac w centrum Gdańska spisany na straty?

Plac Czerwonych Gitar czy czerwonych nosów? Wraca stary problem przed Cristalem Plac Czerwonych Gitar czy czerwonych nosów? Wraca stary problem przed Cristalem

"Zaułek wstydu" mieści się między pawilonami handlowymi stojącymi przy ul. PodchorążychMapka na Oksywiu. Gdzieś między lokalem z automatami do gry, sklepem monopolowym "Alkohole Świata" i płotem szkoły podstawowej nr 33 przesiadują dorośli ludzie pijący alkohol na drodze dzieci do szkoły, mieszkańców do przychodni lub na przystanek.

W pawilonach przy ul. Podchorążych na Oksywiu mieszczą się punkty usługowe i sklepy, z których korzystają okoliczni mieszkańcy. Amatorom picia alkoholu pod chmurką to nie przeszkadza. W pawilonach przy ul. Podchorążych na Oksywiu mieszczą się punkty usługowe i sklepy, z których korzystają okoliczni mieszkańcy. Amatorom picia alkoholu pod chmurką to nie przeszkadza.
Straż miejska podobno tu zajeżdża od czasu do czasu, ale mało kto ją widział, bo gdy dzwoni się na straż, to raczej przyjeżdża policja.

Czy bliskość punktów sprzedaży alkoholu od szkół ma negatywny wpływ na młodzież?

Ludzie, którzy w tych krzaczkach piją alkohol, oddają tam mocz i śmiecą. Jedną z bywalczyń jest właścicielka dużego psa, który nie jest w kagańcu i nie ma nad nim żadnej realnej opieki.

Świadkami tych scen są nie tylko uczniowie pobliskiej szkołyMapka, ale i dzieci, które z rodzicami przychodzą do znajdującej się tuż obok lodziarni.

Urząd miasta bagatelizuje problem. Chyba nie chce się przyznać, że zamiast walczyć z alkoholizmem, to go promuje, wydając licencje na handel alkoholem tuż przy płocie szkoły podstawowej.

***

Gdzie nie można sprzedawać alkoholu w Gdyni



Te zasady reguluje uchwała Rady Miasta Gdyni z 29 sierpnia 2018 r. (Nr XLV/1314/18). Określa ona, że alkoholu nie można sprzedawać w odległości mniejszej niż 50 metrów od pięciu miejsc na terenie Gdyni.

Są to:

  1. Ośrodek Profilaktyki i Terapii Uzależnień przy ul. Reja 2a;
  2. Ośrodek Profilaktyki i Terapii Uzależnień przy ul. Chrzanowskiego 3/5;
  3. Centrum Zdrowia Psychicznego przy Traugutta 9
  4. Obiekty koszarowe i zakwaterowania przejściowego jednostek wojskowych;
  5. Obiekty Akademii Marynarki Wojennej przy ul. Śmidowicza;

Jak widać, na tej liście nie ma szkół ani przedszkoli.

Natomiast zakaz sprzedaży alkoholu na terenie szkół wynika z Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

Opłata roczna za zezwolenie na sprzedaż alkoholu w Gdyni



  • Piwo i alkohole do 4,5 proc. - opłata za nowe zezwolenie wynosi 525 zł. Jeżeli wartość sprzedaży w roku poprzednim jest wyższa niż 37 500 zł - opłata stanowi 1,4 proc. ogólnej wartości sprzedaży tych napojów.
  • Alkohole zawierające powyżej 4,5 proc. do 18 proc. alkoholu (z wyjątkiem piwa) - opłata za nowe zezwolenie wynosi 525 zł. Jeżeli wartość sprzedaży w roku poprzednim jest wyższa niż 37 500 zł - opłata stanowi 1,4 proc. ogólnej wartości sprzedaży tych napojów.
  • Alkohole zawierające powyżej 18 proc. zawartości alkoholu - opłata za nowe zezwolenie wynosi 2 100 zł. Jeżeli wartość sprzedaży w roku poprzednim jest wyższa niż 77 000 zł. - opłata stanowi 2,7 proc. ogólnej wartości sprzedaży tych napojów.
Maciej

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (69) ponad 10 zablokowanych

  • Radny Dudziński

    Kandydował z Oksywia do Rady Miasta, niech się wykaże.

    • 1 1

  • Gdzie

    Gdzie można wypić piwo po pracy i w przyzwoitej cenie jak niema gdzie to się idzie do biedry i w krzaki

    • 4 1

  • Zapraszam na skwerek i ławeczkę na rogu Legionów i Kopernika w Gdyni. To samo tow. dzień w dzień.

    • 0 1

  • Jezus zamienił wodę w wino.

    Tak przynajmniej reklamują alkohol w kościołach. W dodatku na mszy celebrans pije publicznie alkohol i patrzą na to dzieci, którym się wydaje że to nic złego. Więc nie ściemniajcie, że kogoś w tym kraju dziwi zachowanie "dorosłych" popijających bełty po krzakach. Godne to i sprawiedliwe

    • 2 4

  • Nie piję alkoholu w miejscach publicznych ......

    ...... ale kompletnie nie przeszkadzają mi pijący na ławkach jeżeli zachowują się poprawnie i nie wzbudzają odrazy . A co do młodzieży to o wiele bardziej obecnie demoralizuje ją internet i organizacje LPG . Kiedyś mawiano że złego kościół nie naprawi a dobrego ulica nie zepsuje .

    • 4 0

  • Na zachodzie jest czymś normalnym że ludzie piją wino w parkach. (1)

    Robią sobie pikniki i piją alkohol a u nas to jak zawsze zacofanie.

    • 3 2

    • Naprawdę trzeba tłumaczyć różnicę pomiędzy kulturalnym wypiciem piwa w parku na pikniku rodzinnym, a patologicznym chlaniem, darciem się i burdami, jakie robią takie osoby, jak te z artykułu? Ja mam takie wrzaski i przepychanki kilka razy w tygodniu pod oknem i żadna policja czy SM nie potrafi nic z tym zrobić.

      • 0 3

  • a gdzie tu wstyd i czyj? (1)

    Bo może dla władz że nie potrafią zadbać o ludzi a oni piją z rozpaczy? Ukrywanie problemu niczego nie rozwiązuje tak samo jak piętnowanie tych ludzi.

    • 5 1

    • Czy na pewno władza jest od tego, żeby wyciągać ludzi z alkoholizmu? Władza nie jest twoim przyjacielem. Sądzisz, że taki jeden z drugim by dobrowolnie poszedł na leczenie ( pod przymusem to nie działa )? Niektórzy muszą sięgnąć dna, żeby coś do nich dotarło, ale niestety z takimi osobami jest bardzo ciężko i są bardzo zatwardziałe w tym swoim piciu. Niektórzy nie znają już innego życia i weź tu takiego przywróć do społeczeństwa. Musi sam chcieć, żeby w ogóle coś zacząć... Wstyd to jest dla rodzin takich osób, gdzie możliwe jest, ze po prostu powtarzają wzorce, które od małego widzieli z pokolenia na pokolenie. Wstyd, że nie potrafili zadbać o swoje dzieci.

      • 0 1

  • Łyk jeszcze jest na Podchorążych?

    Kiedyś tam woziłem... Przemiał alko był tam większy jak mebli w IKEA, w deszczowy weekend ;)

    • 1 1

  • precz z patusam !

    napalmem cholote traktować !

    • 0 0

  • od czego jest straż miejska i policja. kraj nieudaczników. ciężko samodzielnie pomyśleć.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane