• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zawieszony komendant

Alicja Kosicka, Marek Wieliński
24 września 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Komendant się przyznał
Komendant gdańskiej Straży Miejskiej odsunięty od pełnienia obowiązków służbowych. Prezydent Gdańska zawiesił w pełnieniu obowiązków komendanta Zbigniewa Sodola.

- Komendant jest zawieszony na co najmniej tydzień. Okres ten może ulec przedłużeniu. Policja sporządzi raport z którym muszę się zapoznać. Jeżeli potwierdzą się hipotezy - komendant Sodol straci stanowisko pracy - powiedział nam prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz.

Decyzja ma związek z prowadzonym przez policję postępowaniem, które ma wyjaśnić, czy wczorajszej nocy komendant spowodował w Gdyni kolizję drogową i uciekł z miejsca zdarzenia. Wiadomo na pewno, że sprawcą był kierowca Skody, użytkowanej przez szefa gdańskiej Straży Miejskiej.

W czwartek, około godziny 20.30 kierowca Skody Octawii, jadąc ulicą Sopocką w kierunku Wielkopolskiej z nieustalonych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z najeżdżającym z przeciwka Volkswagenem Golfem. Doszło do uszkodzenia obu pojazdów.

- Sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia, ale pozostała po nim tablica rejestracyjna, dzięki czemu ustaliliśmy, że pojazd należy do Straży Miejskiej w Gdańsku i jest w dyspozycji jej komendanta - powiedział rzecznik gdyńskiej policji, komisarz Dariusz Kaszubowski.

W kolizji nikt nie doznał obrażeń, a z komendantem nie można się skontaktować.
- Z ubolewaniem stwierdzam, że komendant "zapadł się pod ziemię", być może ze wstydu - mówi prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz.

Jak powiedział nam rzecznik Straży Miejskiej w Gdańsku, Mariusz Kowalik - komendant Sodol od 15-go września jest na urlopie. - Służbową Octavią komendanta jeździ też kierowca Straży Miejskiej - twierdzi Kowalik.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie w gdyńskiej policji - ustalenie kto był kierowcą Skody może potrwać kilka godzin, lub nawet kilka dni. Gdy zostanie ustalony - sprawca kolizji odpowie za to przed sądem grodzkim.
Hit FMAlicja Kosicka, Marek Wieliński

Zobacz także

Opinie (82) 3 zablokowane

  • Wiewióra,

    chyba deko przesadziłaś. Przecież nie chodzi o to, że lubił sobie wypić kielicha (podobno - tak mówią), ale że UCIEKŁ Z MIEJSCA WYPADKU. To dla ciebie drobna człowiecza niedoskonałość? Tak szybko wiał, że wątpię, czy sprawdził skutki kolizji by przekonać się, czy ktoś nie potrzebuje pomocy. A ty tu opowiadasz koszały opały o kłotniach sąsiedzkich, co to ma do rzeczy?
    Za ucieczkę z miejsca wypadku należy się solidna kara, KAŻDEMU, choć traktuje się to zgodnie z przepisami jako TYLKO wykroczenie.

    • 0 0

  • Dwa wypadki służbowym samochodem, prawdopodobnie po alkoholu, ucieczka z miejsca wypadku i kilka innych "nietypowych" zdarzeń.... i to wiewióra wg Ciebie potknięcia!??? Gratuluję tolerancji. Jeśli tak samo brykałaś to nie dziwię się, że pozostawiłaś po sobie mieszane uczucia!

    • 0 0

  • baja

    a skąd wiesz że to komendant uciekl z miejsca wypadku ?,jeszcze nie znamy faktów a już oskarżamy.Może to był kierowca komendanta bo też używał samochodu? a może ktoś inny ? należy poczekac na wynik dochodzenia.Jestem za sprawiedliwym osądem i karaniem winnych, poczekamy.

    • 0 0

  • ej Wiewióra,

    nie bądźmy naiwni. To gdzie się podział, skoro go szukają i znaleźć nie mogą? Kiedy się "znika" z horyzontu i dlaczego? By promile wyparowały, tak jest PRZEWAŻNIE, bo to jedyny sposób, by nie załapać się na zarzut jazdy po pijanemu.

    • 0 0

  • Kierowca komendanta i owszem korzystał z tej Skody ale tylko kiedy komendant był w pracy i wydał mu takie polecenie. Skoda po godzinach pracy była w dyspozycji komendanta, przyjeżdżał nią do pracy z domu i przeważnie w tym samym kierunku wracał. We wczesnych godzinach porannych stała zaparkowana przed pewną pizzerią na ulicy Szerokiej będącej własnością gdańskiego radnego (dzięki temu była pod obserwacją kamer z monitoringu). Odkąd komendant poszedł na urlop nikt tej Skody nie widział i nie jeździł nią.

    • 0 0

  • W każdym bądź razie jest to samochód służbowy i nie służy do prywatnych wojaży i rozbijania się po ulicach, przykład powinien świecić z góry, skoro spowodowany został przez któregokolwiek z pracowników straży wypadek to ucieczka z miejsca zdarzenia jest zwykłym kurestwem w ich wykonaniu więc skoro oni mogą niech nie wymagają od szaraków stosowania się do przepisów. A na miejscu Pawełka rozwiązałbym straż i więcej środków przeznaczył na etaty w policji która ma większe uprawnienia. Blacha.

    • 0 0

  • anonim (a może wiewióra?),

    "...Odkąd komendant poszedł na urlop nikt tej Skody nie widział i nie jeździł nią...."

    przecież komendant jest NADAL NA URLOPIE, ma się zgłosić do pracy w poniedziałek (27.09.za DB). Jak więc można powiedzieć, że nikt skody nie używał, skoro tą skodą spowodowano kolizję? Duch ją prowadził? Ponadto ta skoda był DO DYSPOZYCJI KOMENDANTA, więc jeśli jeździł nią ktoś inny, to za wiedzą komendanta, czyż nie?

    • 0 0

  • No to przepraszam, że nie rozwinąłem myśli. Na urlopie był do wczoraj, w sobotę i niedzielę komendanci nie pracują, tak więc dzisiaj i jutro ma wolne. A to, że nikt nie jeździł: MIAŁEM NA MYŚLI SZEREGOWYCH PRACOWNIKÓW SM, A NIE SODOLA. On nią jeździł.

    • 0 0

  • ktoś jest dobrze poinformowany, to po co te niewiadome.Pisze to oczywiścir nie ten szary pracownik Straży Miejskiej ale wyższej rangi, a może czeka na to stanowisko? Myślę,że może to warto być osobą bardzo publiczną a z pewnością będziesz lepszy i nieomylny.Życzę powodzenia w tej brudnej walce.

    • 0 0

  • No nie trafiłeś/aś, jestem szeregowym funkcjonariuszem SM i wcale nie trzeba być "na świeczniku", żeby wiedzieć takie rzeczy. A aspiracji i chrapki na to stanowisko zdecydowanie nie mam.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane