• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zemścił się z własnej komórki

(boj)
10 marca 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
"Podłożyłem bombę w bloku" - doniósł Policji nieznany mężczyzna. Długo nie pozostał anonimowy, ponieważ dzwonił z... własnej komórki. Okazało się, że to zemsta za wystawiony wcześniej mandat. Akcja "bomba" kosztowała jak zwykle kilkanaście tysięcy zł.

31-letni gdynianin to gość "z honorem", tyle, że pijanym. Marcin T., postanowił się napić. Na miejsce samotnej biesiady z flaszką piwa wybrał ulicę na Witominie. Akurat pojawił się policyjny patrol. Funkcjonariusze za picie alkoholu w miejscu publicznym chcieli wlepić mu mandat w wysokości 100 zł. Mężczyzna stanowczo odmówił i nie chciał podać swoich danych. Trafił na komisariat, gdzie policjanci wytłumaczyli mu, że jeśli nie przyjmie mandatu, to sprawa trafi do sądu grodzkiego. W końcu spisali jego dane, a było to trudne, bo Marcin T. był agresywny. Odgrażał się funkcjonariuszom, że im jeszcze pokaże i uprzykrzy życie.

Dwie godziny później, przed godz. 22, oficer dyżurny KMP w Gdyni odebrał telefon. Nieznany mężczyzna oświadczył, że w jednym z bloków przy ul. Chwarznieńskiej podłożył bombę, która zaraz wybuchnie. Policjanci natychmiast ruszyli do akcji. Ściągnięto pirotechników z psem do wykrywania ładunków wybuchowych. Na miejsce przyjechała również, jak zwykle w takich przypadkach, straż pożarna, pogotowie ratunkowe, energetyczne i gazowe. Ładunku nie znaleziono. Akcja trwała prawie 3 godziny.

- Policja wylegitymowała mężczyznę, który akurat wychodził z tego budynku. Był nietrzeźwy - relacjonuje Dariusz Kaszubowski, rzecznik gdyńskiej policji. - Dane zgadzały się z danymi mężczyzny, który wcześniej awanturował się i odgrażał z powodu mandatu. Po sprawdzeniu jego telefonu komórkowego okazało się, że to numer, z którego zgłoszono podłożenie bomby.

W komórce Marcina T., wśród numerów wybieranych był numer Policji, a numer jego komórki wyświetlił się... na centrali policyjnej.

- Marcin T. przyznał się do popełnienia przestępstwa - dodaje Dariusz Kaszubowski. - Postawiono mu zarzut zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie, za co grozi do 2 lat pozbawienia wolności. Poddał się dobrowolnie karze - 1 rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz 1 tys. zł grzywny.

Warto dodać, że "pijany honor" żartownisia kosztował od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Tyle kosztuje taka akcja, choć trudno to dokładnie oszacować. Wiadomo z całą pewnością, że służby zostały na ten czas wyłączone z innej pracy. Być może tam, gdzie były naprawdę potrzebne - być nie mogły.
(boj)

Opinie (171) ponad 20 zablokowanych

  • Xantusie nieszczęsny

    Picie alkoholu w miejscach publicznych jest nie tylko nieestetyczne, ale również demoralizujące i niebezpieczne. Oczywiście należy brać pod uwagę wolność osobistą jednostki i jej prawo do decydowania o sobie, ale nadrzędne wobec prawa jednostki są prawa i przywileje ogółu, wśród których można znaleźć:
    - ochrone dzieci przed szkodliwymi wzorcami
    - kultywowanie prawidłowych postaw społecznych
    - bezpieczeństwo publiczne

    Picie alkoholu w miejscach publicznych nie przeznaczonych do tego osobiście uważam za objaw degeneracji. Może dlatego, że nie widzę powodów, by biegać z butelką po parkach, ulicach i plażach, a wystarczy mi towarzyskie piwo z przyjaciółmi w pubie czy okazjonalnie wytrawne wino podane dla smaku do kolacji.

    • 0 0

  • Nie ważne są nieszczęścia..ważna jest....

    Niezależnie od tego, ile nieszczęść na nas spada z powodu rozpasania wolnych mediów, także tego najbardziej wulgarnego, to chyba nie zmienię przekonania, że więcej szkód człowiekowi i społeczności przynoszą zakazy administracyjne, niż nawet liczne przypadki nadużywania wolności - powiedział Tusk.

    • 0 0

  • hehe zadzwonił z własnej komórki:D Niezły hehe żartowniś:) Lepsza kara byłaby wydaje mi sie gdyby oszacowano straty i wystawiono rachunek kolesiowi. Potem ten musiałby zapłacic to. Jeśli byłby bezrobotnym mógłby pracować np.w "zieleni" w celu odpracowania kary. Jeśli byłby nie wypłacalny a nie chciałby podjąc pracy to wtedy niech idzie do więzienia bo to tez kosztuje utrzymanie więżnia, a to nie jest takie tanie bo to droga rzecz taki więzień zwłaszcza jak jest na coś chory.

    • 0 0

  • WMK w złą ghodzinę przypominasz o ppożarze itp

    dwa dni temu rozszczelniła się instalacja w Rafinerii i znowu bylł popłoch pt. Al Kaida czuwa

    MD
    - przyznam że nie bardzo rozumiem "demopkratyczne i wol ne media" w sprawie relacji siatek prezydentowj, kanapek w samolocie , zapinanie "staremu" guzików od marynarki w czasie wystepów oficjalnych, gdy naprawde sprawy o znacznie wiekszej wadze i znaczeniu dla kraju mijaja jak autobusy w miejskim ruchu.
    jak pamietam to nasze ?media prowadza kampanie negatywna . Po przeczytaniou tytułów za ostatnie 2 tygodnie mozna miec wrażenie że nic pozytywnego w naszej ojczyżnie nie zaistniało a staczamy się w dół po rowni pochyłej z kosmiczna szybkościa, na dotatek poza zabójstwami i bezsilnością nic się nie dzxieje . Z uciechą uciechą pisza o "pohańbieniu naszego prezydenta" przez grupe niemieckich pedałów ktorzy "niespodziewanie wtargnęli" na odczyt a demokrata prowadzący to spotkanie wyraził zgode do kontynuowania "imprezy "przy mikrofonie uniwersyteckim

    W ten sposób można zanegować każdej inicjatywie .
    Zresztą się nie dziwie- żaden tytuł poza Naszym dziennikiem nie znajduje sie w 100 procentach w Polskich rekach aby z punktu widzenia Polski drukować opinie

    • 0 0

  • czemu tylko dwa lata?

    za głupotę powinno sie dawać chyba troszkę wiecej... i jakieś obowiązkowe dokształcenie...tudzież uświadomienie w kontekscie etyki, moralności, systemu wartości...może by kolesiowi cos w głowie zostało...a jak nie zostanie to kolejne dwa lata i tak cyklicznie. nie zmądrzeje, to posiedzi znów i znów. nie chcemy głupów w społeczeństwie.

    • 0 0

  • A ci zemscili sie z wlasnego marketingu

    czytaliscie to forum ?

    *wyborcza/1,68586,3198288.html

    ciekawy precedens uwidaczniajacy uznaniowosc nowych cenzorów

    Kazdy jest takim padalcem jak widac

    • 0 0

  • ot pijuś

    niech czym predzej ktos aresztuje operatorow telekomorkowych

    Ci to dopiero wiedza jak uciac komos wybor lapciuchy i padalce

    • 0 0

  • inwigilacja dla własnej korzyści

    Ciekawe dlaczego policja nie jest skora do odnalezienia skradzionego telefonu komórkowego skoro namierzenie goscia nie pochłonęło wiele czasu.

    • 0 0

  • /*warszawa/1,34889,3198288.html

    Tak znam ten artykuł.

    operratorzy komorkowi to zwykli smierdziele !

    • 0 0

  • Tym przestępcą był Marcin Tusk?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane