- 1 Strzały z wiatrówki na Siedlcach (37 opinii)
- 2 Jadowite pająki w porcie w Gdańsku (40 opinii)
- 3 Zamkną przystanek SKM na pół roku (119 opinii)
- 4 Duże zmiany czekają gdyńską marinę (138 opinii)
- 5 Lepiej z wodą w zatoce. W piątek decyzje (28 opinii)
- 6 Foki korzystają z promieni słonecznych (60 opinii)
Zestaw głośnomówiący zamiast mandatu? Policja sprawdza działania gdyńskiej drogówki
Czy policjanci z gdyńskiej drogówki proponowali kierowcom złapanym na rozmowie przez telefon w czasie jazdy kupno w radiowozie zestawów głośnomówiących zamiast mandatu? Sprawdza to gdyńska komenda. Inicjatywa policjantów ma tylu przeciwników co zwolenników.
Wedle jego słów, policjanci zaproponowali mu - zamiast dwóch punktów karnych i mandatu w wysokości 100 zł - zakup zestawu głośnomówiącego do telefonu za taką samą kwotę. Mężczyzna był przekonany, że to oficjalna akcja policji i zestaw kupił. Według jego słów funkcjonariusze mieli mieć ich więcej w bagażniku radiowozu. Kierowca zgłosił się do dziennikarzy, bo za kupno zestawu nie dostał żadnego pokwitowania.
- Podjęliśmy już działania mające wyjaśnić, czy do takiej sytuacji rzeczywiście doszło. Co prawda nikt nam tego nie zgłosił, ale sygnały, które pojawiły się w mediach, są na tyle niepokojące, że potraktowaliśmy je poważnie - mówi kom. Michał Rusak z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Wedle jego słów policja nie może niczego sprzedawać, a już na pewno nie może oferować zakupu czegokolwiek w zamian za odstąpienie od wymierzenia mandatu. Jeżeli prowadzone są nawet jakieś akcje, podczas których policjanci rozdają jakieś przedmioty (np. kamizelki odblaskowe), to zawsze są to akcje typu "non profit".
- Jeżeli więc doszło do sytuacji, kiedy policjanci sprzedali komuś zestaw głośnomówiący do telefonu, to nie tylko naruszyli dyscyplinę służbową, ale mogli też naruszyć praworządność i popełnić przestępstwo - dodaje Rusak.
Co ciekawe, zupełnie inaczej na sprawę zapatrują się kierowcy, których postanowiliśmy zapytać, czy spotkali się z podobnymi praktykami drogówki. Okazuje się, iż choć nikt z nich nie znalazł się w takiej sytuacji, to większość wolałaby kupić zestaw głośnomówiący zamiast otrzymać punkty karne i mandat.
- Oczywiście powinno się znaleźć jakiś sposób, który byłby legalny, ale przecież każdy wolałby zapłacić te 100 zł za swój błąd i mieć coś z tego, poza punktami karnymi - mówi pan Michał z Żabianki.
Inny kierowca, pan Tomasz z Karwin: - Jeżeli chodzi o zwiększenie bezpieczeństwa, to z pewnością przymusowy zakup zestawów głośnomówiących dla osób złapanych na rozmowach przez telefon za kółkiem byłby jakimś rozwiązaniem. Z pewnością bardziej ograniczyłby ilość osób zatrzymywanych za takie wykroczenie, niż same mandaty.
Nie brakuje też jednak innych głosów. - To jawna korupcja. Nawet gdyby dać policji możliwość sprzedawania takich urządzeń zamiast wystawiania mandatów, to byłoby to ogromne pole do nadużyć - mówi pan Wojciech z Sopotu.
A może do kina? Zobacz gdzie w Trójmieście grają "Drogówkę" Wojciecha Smarzowskiego
Miejsca
Opinie (114) 6 zablokowanych
-
2013-02-21 15:20
dobre, nawet bardzo dobre, na ten przykład jak ktoś źle zaparkuje
bo ma duży samochód i nie wszędzie sie miesći to takiemu sprzedać mały samochód.
- 4 2
-
2013-02-21 15:22
pomysł po byku, powinni jeszcze kawę i hot dogi sprzedawać z radiowozów
- 3 2
-
2013-02-21 15:23
zamiast mandatu 300 zł sprzedać obuwie sportowe...
aby kierowca przekraczający prędkość mógł sie wyszaleć biegając po lesie :)
- 5 1
-
2013-02-21 15:29
powinni sprzedawac sciereczki frote
do wytarcia krwi ze zderzaka
- 3 3
-
2013-02-21 15:29
POLICJA... (2)
Wczoraj na światłach stanąłem za radiowozem (oznakowanym). Światła się zmieniły na zielone i radiowóz ruszył:
1. Na skrzyżowaniu skręcił w lewo, bez kierunkowskazu
2. Na krótkim odcinku drogi (w terenie zabudowanym) rozpędził się do prawie 80 km/h
3. Zmienił pas, bez kierunkowskazu
4. Wjechał na rondo, które opuścił bez użycia kierunkowskazu, a jakże!
I taka pała jedna z drugą później wlepi komuś za coś mandat. Totalna hipokryzja.
Żałuję, że nie miałem kamery...- 11 7
-
2013-02-22 09:58
(1)
współczuję ci - napisz najpierw za co dostałeś słuszny mandat a później poć się i podniecaj wypisując takie bzdety
- 1 1
-
2013-02-22 14:43
Zgadzam się
Parkowanie na przystankach pkp i jazda bez zapiętych pasów bezpieczeństwa - tak robi policja. Przecież to też ludzie i ani nie jeżdżą autobusami ani nie są w ciąży!!!
- 1 1
-
2013-02-21 15:31
Dobry pomysł, ale niestety w naszym chorym kraju nie przejdzie, bo ktoś straci kiedy kierowca nie zapłaci mandatu, a kto, to wszyscy wiedzą. W bagażniku powinni mieć różnej klasy zestawy, w zależności od wysokości mandatu.
- 4 2
-
2013-02-21 15:32
Powinni dostać awans za przedsiębiorczosc
- 7 1
-
2013-02-21 15:33
a na poważnie
proponuje dalej niech donek z wincentem da wieksze przywileje strózom prawa? powszechne jest wykorzystywanie legitymacji służbowej do celów prywatnych itp. pora posprzatac to bagno, a nie karac pez rozumu kierowców
- 2 3
-
2013-02-21 15:33
W aucie powinni mieć kilka różnej klasy zestawów, w zależności od wysokości mandatu.
- 2 1
-
2013-02-21 15:40
na legitymacje słuzbową można dużo wlasnych spraw załatwić,
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.