- 1 Jadowite pająki w porcie w Gdańsku (40 opinii)
- 2 Strzały z wiatrówki na Siedlcach (37 opinii)
- 3 Zamkną przystanek SKM na pół roku (120 opinii)
- 4 Duże zmiany czekają gdyńską marinę (140 opinii)
- 5 Lepiej z wodą w zatoce. W piątek decyzje (28 opinii)
- 6 Foki korzystają z promieni słonecznych (60 opinii)
Zestaw głośnomówiący zamiast mandatu? Policja sprawdza działania gdyńskiej drogówki
Czy policjanci z gdyńskiej drogówki proponowali kierowcom złapanym na rozmowie przez telefon w czasie jazdy kupno w radiowozie zestawów głośnomówiących zamiast mandatu? Sprawdza to gdyńska komenda. Inicjatywa policjantów ma tylu przeciwników co zwolenników.
Wedle jego słów, policjanci zaproponowali mu - zamiast dwóch punktów karnych i mandatu w wysokości 100 zł - zakup zestawu głośnomówiącego do telefonu za taką samą kwotę. Mężczyzna był przekonany, że to oficjalna akcja policji i zestaw kupił. Według jego słów funkcjonariusze mieli mieć ich więcej w bagażniku radiowozu. Kierowca zgłosił się do dziennikarzy, bo za kupno zestawu nie dostał żadnego pokwitowania.
- Podjęliśmy już działania mające wyjaśnić, czy do takiej sytuacji rzeczywiście doszło. Co prawda nikt nam tego nie zgłosił, ale sygnały, które pojawiły się w mediach, są na tyle niepokojące, że potraktowaliśmy je poważnie - mówi kom. Michał Rusak z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Wedle jego słów policja nie może niczego sprzedawać, a już na pewno nie może oferować zakupu czegokolwiek w zamian za odstąpienie od wymierzenia mandatu. Jeżeli prowadzone są nawet jakieś akcje, podczas których policjanci rozdają jakieś przedmioty (np. kamizelki odblaskowe), to zawsze są to akcje typu "non profit".
- Jeżeli więc doszło do sytuacji, kiedy policjanci sprzedali komuś zestaw głośnomówiący do telefonu, to nie tylko naruszyli dyscyplinę służbową, ale mogli też naruszyć praworządność i popełnić przestępstwo - dodaje Rusak.
Co ciekawe, zupełnie inaczej na sprawę zapatrują się kierowcy, których postanowiliśmy zapytać, czy spotkali się z podobnymi praktykami drogówki. Okazuje się, iż choć nikt z nich nie znalazł się w takiej sytuacji, to większość wolałaby kupić zestaw głośnomówiący zamiast otrzymać punkty karne i mandat.
- Oczywiście powinno się znaleźć jakiś sposób, który byłby legalny, ale przecież każdy wolałby zapłacić te 100 zł za swój błąd i mieć coś z tego, poza punktami karnymi - mówi pan Michał z Żabianki.
Inny kierowca, pan Tomasz z Karwin: - Jeżeli chodzi o zwiększenie bezpieczeństwa, to z pewnością przymusowy zakup zestawów głośnomówiących dla osób złapanych na rozmowach przez telefon za kółkiem byłby jakimś rozwiązaniem. Z pewnością bardziej ograniczyłby ilość osób zatrzymywanych za takie wykroczenie, niż same mandaty.
Nie brakuje też jednak innych głosów. - To jawna korupcja. Nawet gdyby dać policji możliwość sprzedawania takich urządzeń zamiast wystawiania mandatów, to byłoby to ogromne pole do nadużyć - mówi pan Wojciech z Sopotu.
A może do kina? Zobacz gdzie w Trójmieście grają "Drogówkę" Wojciecha Smarzowskiego
Miejsca
Opinie (114) 6 zablokowanych
-
2013-02-22 18:03
och żeby tak jeszcze świeże jaja mieli !...
- 1 1
-
2013-02-22 18:08
ludzie i po co to Halloo!?... toż to polska !!!- tu jest wszystko możliwe i wszystko stoi na głowie !
nie żdziw się jak twój lekarz podczas wizyty zaproponuje ci tanie wygodne wielorazowego użytku trumny !!!.
- 0 1
-
2013-02-22 18:37
wolałbym kupić zestaw głośnomówiący zamiast otrzymać punkty karne i mandat.
- 2 0
-
2013-02-24 00:03
Propozycja a sprzedaż
to dwie różne rzeczy. Proponować mogą sprzedawać nie powinni...
- 0 1
-
2013-02-25 12:13
a dzisiaj się chyba rehabilitują
kilka patroli w gdyni widziałem, głównie radarowanie - panowie policjanci jakby jednak nie widzą na przykłąd przejeżdżających obok nich aut z poprzerabianym oświetleniem do pseudojazdy dziennej lub na chińskich ksenonach, które to auta powinny być ELIMINOWANE z dróg - za trudne to? jasne - radarem łatwiej.........
- 1 2
-
2013-03-01 18:12
pomyslowe
Super sprawa zamiast wywalac stowe w błoto to lepiej kupić zestaw od dawna chce kupić ale zawsze szkoda kasy a tak bym sobie kupił :-) no ale może tobyli przebierancy nie policja?
- 1 0
-
2013-03-05 11:54
Przebierańcy
A może to byli akwizytorzy w przebraniu Policjantów hihih i tyle faktów
- 0 0
-
2013-04-13 21:04
Ja nie potrzebuję
Ja tego nie potrzebuję, bo mam go wbudowany w fabryczne radio samochodowe i z powodzeniem go używam.
- 0 0
-
2013-04-19 15:32
Zestwy czy korupcja
Czy wszyscy kierowcy cierpią starczą demencję? Policja chce poprawić komfort jazdy i użytkowanie dróg przez wprowadzanie zestawów głośnomówiących i nie chce wystawiać mandatów, chce nauczyć bezpiecznego korzystania z dróg. Natomiast kierowcy widzą tylko swoje indywidualne racje oraz są krótkowzroczni na potrzeby pozostałych użytkowników dróg. Akcje uświadamiające mają służyć ludziom korzystającym z pojazdów mechanicznych jak również pieszych i rowerzystów, bo oczywiście kierowcy uważają siebie za "królów wszystkich polskich i nie polskich dróg".
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.