• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Znalazła 1,1 tys. zł i oddała właścicielowi

neo
5 października 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Można spotkać osoby, dla których uczciwość warta jest znacznie więcej niż 1 tysiąc złotych. Dzięki takim osobom, jak bohaterka tego artykułu, świat wydaje się nieco lepszy. Można spotkać osoby, dla których uczciwość warta jest znacznie więcej niż 1 tysiąc złotych. Dzięki takim osobom, jak bohaterka tego artykułu, świat wydaje się nieco lepszy.

Gdynianka znalazła w śródmieściu portfel z 1,1 tys. zł. Dzięki pomocy ochroniarza pobliskiego budynku i policji zguba szybko trafiła do właściciela, który... nawet się nie zorientował, że wypadł mu portfel.



Czy zdarzyło ci się, że nieznajomy oddał ci zgubę?

Kobieta szła ul. Starowiejską zobacz na mapie Gdyni w Gdyni, gdy w pewnym momencie zauważyła leżący na chodniku portfel. Podniosła go i weszła do najbliższego budynku, zakładając, że kamery monitoringu obejmują to miejsce i uda się ustalić do kogo należy zguba.

Okazało się jednak, że kamery monitoringu skierowane były w inną stronę. Znalazczyni i ochroniarz otworzyli portfel, by sprawdzić czy nie ma w nim dokumentów właściciela. Nie było, za to w środku znajdowało się 1,1 tys. zł. O znalezisku zawiadomili więc policję.

Funkcjonariusze przyjechali na miejsce i jeszcze raz przeszukali zakamarki portfela. - Znaleźli małą karteczkę z numerami telefonów. Dyżurny ze Śródmieścia zadzwonił pod jeden z nich. Telefon odebrał mężczyzna, który na zadane pytanie, czy czegoś nie zgubił, odparł, że niczego mu nie brakuje. Policjant poprosił go o ponowne sprawdzenie. Wtedy okazało się, że nie ma portfela. Jego opis zgadzał się w 100 proc. ze znalezionym na chodniku - mówi rzecznik prasowy gdyńskiej policji podkom. Dorota Podhorecka-Kłos.

W niespełna 30 minut po zgubieniu portfel wraz z zawartością trafił do zachwyconego uczciwością gdynianki właściciela - 60-letniego mieszkańca Pruszcza Gdańskiego, który najprawdopodobniej zgubił portfel chowając go po zakupach do saszetki.
neo

Opinie (237) ponad 10 zablokowanych

  • punkt widzenia zależy do punktu siedzenia - jak napisał Sofronow

    • 2 1

  • widocznie stać go.... (1)

    Nie stać mnie na luksus zgubienia telefonu, portfela czy kluczy...
    Nigdy mi sie to nie zdazyło.

    • 2 1

    • wierz mi, zawsze może się Ci zdażyć "ten pierwszy raz", ani nie będziesz wiedział kiedy

      • 1 0

  • jakiś czas temu zgubiłam portwel na parkingu media markt, o czym oczywiście nie wiedziałam. Poszłam do sklepu, po czym przez głośniki wywoływali mnie z imienia i nazwiska o czym mąż mnie poinformował, bo się nie zorientowalam- myślałam ze "jaja sobie robi" :). Poszłam do obsługi klienta i mi oddali portwelik. W portwelu miałam wszystko-prawo jazdy, dowód, legitymację, złotówek niewiele i 50 euro. Pewne małżeństwo go znalezło i zaniosło do obsługi klienta za co serdecznie dziękuję. Dobrze, że są na świecie tacy ludzie godni naśladowania.

    • 3 1

  • moj znajomy,taki tam alkoholik zostawil na promie portfel z dokumentami i zszedl z promu (1)

    Lezal sobie pod poduszka wypchany 10 000 euro ,byly tam jeszcz odkumenty i karty bankowe.Za jakis czas zadzwonili do niego z Policji i poinformowali go ze sprzataczka oddala portfel w recpecji promu.Policja wyslala portfel poczta.
    Nic nie wiem zeby pijaczyna dla uczciwej sprzataczce jakies znalezne.
    On uwazal ze nie zgubil portfela i ze psim obowiazkiem obslugi promu bylo zwrocenie go.
    Mnie na promie usilowali okrasc jak wszedlem do kabiny pod prysznic .Juz sporo czasu po odplynieciu wlqzl mi do kabiny ktos z obslugi i gdybym nie wylazl akurat spod prysznica pewnei wzialby sobie moja kase na podroz 12 000.
    Teraz jak ide pod prysznic zawsze biore ze soba dokumenty i forse w woreczku plastikowym zeby woda nie zmoczyla.
    Jedni ludzie sa uczciwi inni nie,wiec to czy sie odzyska swoja zgube nie jest nigdy takie pewne.Tym bardziej ze sa ludzie ktorzy kradna i znalezienie przez nich sporej kasy laczy sie z latwym lupem.
    A moze to ktos tam wyzej decyduje czy cos co nasze nagle nam przepadnie lub odwrotnie ktos nas probuje na uczciwosc.zdamy test czy ulegniemy pokusie.Fajnie sie zre obiad i lody za czyjas kase ,ale gdy pieniadze sie skoncza moze nas dopasc jakies myslenie ze zle zrobilismy,a nawet jakies pogorszenie naszych warunkow zycia.Bo przeciez zle uczynki przynosza w zyciu chaos,a dobre sa nagradzane.Czase modstep czasu czy kary powduje ze nie laczymy tych zdarzen z wczesniejszym zdarzeniem.Nic w przyrodzie nie ginie!-nie oplaci sie wziac cudzego portfela,ale warto upomniec sie o 10% znaleznego ,bo tak stanowi prawo.

    • 1 2

    • Zachwycił mnie pomysł z woreczkiem foliowm pod prysznicem....

      Najbardziej się boi złodziej,że go okradną.A cała reszta jest tylko
      dorabianiem gęby !

      • 0 1

  • sprawa sumienia

    Ja już znalazłam i oddałam portfel ze złotówkami i euro w środku (ok 1000zł) plus wszystkie dokumenty, telefon komórkowy, torebkę i klucze do mercedesa. Wszystko oddałam bo nie umiałabym inaczej, gdybym to ja zgubiła to chciałabym trafić na kogoś uczciwego, kto by mi moje rzeczy zwrócił.

    • 2 2

  • glosna sprawa 15 lat temu w Szwecji:sprzataczka znalazla w windzie( w banku) na wozku worki z nie policzonymi uzywanymi

    pieniedzmi Uczciwa kobieta sprxzatala pomieszczenia bankowe w godzinach wieczornych kiedy jej wnuczek 13 letni ktory jej pomagal uchylil jeden z workow w windzie ,na podloge spadly pliki banknotow.Kobieta zadzwonila po policje ,marzac ze ktos nagrodzi jej uczciwosc i bedzie mogla kupic wnukowi wymarzony przez niego moped.Dyrektor banku wypowiedzial sie w prasie ze tych pieniedzy nikt nie zgubil one byly na terenie banku po zamknieciu i ze rano pewnei pracownik ktory ich nie zmaknal w kasie zrobilby to.Wyszedl tez z zalozenia ze zadna nagroda sprzataczce sie nie nalezy o czym poinformowal prase.
    Wieksozsc ludzi czytajaca to przy sniadaniu miala calkiem odmienne zdanie i rozdzwoniluy sie telefony w redakcjach porannych dziennikow iradia.
    W koncu pod presja spoleczna dyrektor wyplacil kobiecie skromna gratyfikacje w wysokosci 10 000 koron szwedzkich( 4000 zl).
    W windzie w workach lezalo 5,5 mln koron!
    Pytanie brzmi teraz jeszcze inaczej do jakiej sumy jestesmy uczciwi,albo za ile mozna nas kupic.Bo ja rozumiem ze na pewne sumy pieniedzy wiekszosc ludzi sie nie polaszczy ,ael czy jest jakas suma pieniedzy ktora spowoduje ze jednak przywlaszczyny sobie cala znalezona kase?
    Zastanowcie sie ,bo latwo jest teoretyzowac gdy jest to tylko opowiadanie,dramat zaczyna sie gdy fikcja staje sie prawda!

    • 8 0

  • Justyna (1)

    Ja oddałbym znaleziony portfel dlatego, że gdy ja zgubiłam swój portfel odzyskałam go z pełnym wyposażeniem.

    • 0 2

    • wyobraz sobie Justynko

      Stoisz sobie w nocy na przystanku patrzysz a pod lawka lezy torba podrozna i jest niedomknieta calkowicie.Widac z niej wystaje kilkanascie plikow banknotow o duzych nominalach.
      Jest srodek nocy ,oprocz ciebie nie ma nikogo na przystanku.
      Jestes tylko Ty i torba calkowicie pelna pieniedzy cos okolo 9 000 000 zl.No i chialby Ce iowdziec czy dzownisz na policje i zglaszasz znalezisko czy dzownisz po taksowke i jedziesz z torba do centrum ,a tam zmieniasz taksowke na inna i jedziesz do domu.

      • 3 0

  • kase bym wziela reszte bym zostawila;]

    • 3 1

  • musicie cos zrozumiec (1)

    Problem zaczyna sie kiedy oddacie pieniadze i zalujecie ze to zrobiliscie.To w takim wypadku nie zrobiliscie dobrego uczynku,wiec mogliscie zachowac pieniadze,bo i tak nie macie spokoju wewnetrznego!
    Dobry uczynek zaczyna sie gdy bedziecie walczyc z pokusa wziecia forsy i przezwyciezycie to uczucie i oddacie w calosci znalezisko,oraz ze potem nie bedziecie zalowac ze oddaliscie( i nie bedziecie rozpowiadac ze tak postapiliscie domagajac sie pochwal).
    Tak mniej wiecej wytlumaczylaby kaballah,ktora nie bedac nauka ma wszystkie nauki swiata pod soba.

    • 1 3

    • gdy nie walczycie z pokusa tylko od razu jak zaprogramowani oddacie kase,bo takie macie zasady i zawsze tak postepujecie -nie

      ma dobrego uczynku-nic sie nei zmienilo !

      • 0 0

  • Znalazca

    Ja też znalazłam portfel w którym było 2 tysiące i oddalam właścicielowi. Dostałam w nagrodę 10 % znaleźnego i miałam czyste sumienie.

    • 3 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane