- 1 50 lat pracuje w jednym zakładzie (74 opinie)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (168 opinii)
- 3 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (170 opinii)
- 4 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (191 opinii)
- 5 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (126 opinii)
- 6 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (77 opinii)
Jak niszczycielskie są zimowe sztormy, wiedzą entuzjaści spacerów morskim brzegiem. Kilka lat temu w Gdyni Orłowie plaża została poszerzona o kilkadziesiąt metrów. Umożliwiło to scenie letniej Teatru Miejskiego realizację kilku ciekawych spektakli teatralnych. W tym roku było jednak inaczej, bowiem do dyspozycji aktorów pozostał jedynie wąski skrawek plaży.
Podobna sytuacja jest w rejonie Jelitkowa.
- Chodzi o 400-metrowy pas do granicy z Sopotem. Wystąpiłem w tej sprawie z interpelacją do prezydenta miasta - mówi "Głosowi" Aleksander Żubrys, wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdańska. Jego zdaniem jeśli morze nadal zabierać będzie co roku fragment plaży, zagrożona będzie znajdująca się w pobliżu infrastruktura, między innymi ścieżka rowerowa.
W odpowiedzi Danuta Janczarek z Urzędu Miejskiego w Gdańsku poinformowała, że zwrócono się w tej sprawie do Urzędu Morskiego. W piśmie tym miasto zapytuje "czy są realne szanse na ujęcie w planach" refulacji gdańskich plaż.
- Na ochronę brzegów morskich w tym roku w naszym budżecie jest 12 milionów złotych. Jednak nie są to tylko zadania polegające na refulacji plaż - powiedziała "Głosowi" Anna Stelmaszyk-Świerczyńska, zastępca dyrektora do spraw technicznych Urzędu Morskiego w Gdyni. Dodała, że największe kwoty przeznaczane są na zabezpieczenie Półwyspu Helskiego oraz Mierzei Wiślanej. Według pani dyrektor, być może znajdą się fundusze na wykonanie refulacji na plaży... w rejonie Sopockiego Klubu Żeglarskiego.
Tymczasem jak ustalił "Głos", wspomaganie swoich plaż piaskiem samodzielnie finansowała w ostatnich latach Gdynia. Z budżetu miasta w 2000 roku wydatkowano na ten cel 1 mln 200 tys. złotych. Poszerzono wówczas plaże od bulwaru Nadmorskiego w kierunku Sopotu oraz w rejonie sceny letniej. W 2002 roku Gdynia wydała na ten cel jeszcze 120 tys. złotych, które ratowały plażę przy molo w Orłowie.
Opinie (29)
-
2004-08-03 17:42
Parę lat temu sporo mówiono o podnoszeniu się poziomu morza z powodu topnienia lodu na Antarktydzie i Grenlandii. Teraz to ucichło, prawdopodobnie z powodu mocnego wejścia do akcji Bin Ladena i kontrakcji Busha. Ciekawe czy sytuacja na świecie jeszcze na tyle się unormuje, aby znowu zauważyć podnoszące się morze.
- 0 0
-
2004-08-03 19:24
To nie chodzi o topniejący lód na antarktydzie, jest gorszy czynnik wpływający na rosnący poziom wód w naszej strefie brzegowej. Jak wiecie ostatnie zlodowacenie sięgnęło granic Polski, ale najdłużej lodowiec utrzymywał się w skandynawii. Lodowiec taki ma swoją masę co powoduje odkształcenie skorupy ziemskiej. Po ustąpieniu lodowca pozostało morze bałtyckie, a skandynawia pozbawiona ciężaru lodowca co roku unosi się w górę. Co się wtenczas dzieje z bałtykiem? To samo co z wodą w misce, nalejcie trochę wody do miski i unieście jeden bok, wiadomo że część wody przemieści się do boku niższego, to samo jest z wodami bałtyku, szwedzka linia brzegowa unosi się kilka cm rocznie a polska linia brzegowa stoi w miejscu, więc siłą rzeczy część wód bałtyku spływa powoli w naszą stronę, będzie to się działo zanim skandynawska część skorupy nie unormuje się na wysokości sprzed zlodowaceniem, zanim to nastąpi pół polski będzie dnem morskim a szwecja powiększy swą powierzchnię o ileś tam tys km2, po prostu bałtyk przesunie się na południe, a że ten proces wciąż trwa i z jaką prędkością możemy sami zaobserwować po znikających plażach i kolejnych przesunięciach klifu wgłąb lądu.
- 0 0
-
2004-08-03 19:34
To będzie prawdziwy "szwedzki potop". A niektórzy twierdzą, że historia się nie powtarza.
- 0 0
-
2004-08-03 19:46
Oni ten piasek przywożą z Kaszub?
- 0 0
-
2004-08-03 20:13
Art, o rany,
jak już tyle napisałeś, to powiedz chociaż o ile w skali roku to morze się przesuwa. Obliczę, czy dożyję momentu, aż Bałtyk będzie się zaczynał...na Chełmie.
- 0 0
-
2004-08-03 21:08
w Niemczech maja ten sam problem z brzegiem Baltyku.
zastanawiaja sie ktore miejsca powinno sie dac wodzie,
a ktore ratowac:)- 0 0
-
2004-08-03 21:35
Baja
Wystarczy spojrzeć o ile przesuwa się klif orłowski, od momentu zakończenia wojny brzeg przybliżył się w niektórych miejscach o kilkadziesiąt metrów, a o Chełm się nie mart jest dość wysoko, więc będzie to wyspa Chełm, ale wiesz taka Orunia Olszynka czy Stogi mogą być tylko wspomnieniem, podobnie jak całe Żuławy i część Elbląga. Najgorsze jest to że w Gdyni na jakimś osiedlu klif jest już tak blisko że zagraża osunięciem się bloków mieszkalnych, gdzieś tam też blisko szkoła jest kto jest z Gdyni pewnie wie o jakie osiedle chodzi.
- 0 0
-
2004-08-03 21:46
moze o Plyte Redlowska chodzi??
- 0 0
-
2004-08-03 21:59
Wiesz nie znam Gdyni, może to i te osiedle chodzi ale nie nie jestem pewien. może Fikander by wiedział on jest z Gdyni, a o tym osiedlu było głośno w panoramie i prasie bo morze zabrało kawał ziemi i niebezpiecznie zbliżyło się do bloków mieszkalnych...
- 0 0
-
2004-08-03 22:00
Tu chodzi o Babie Doly...Nazwa tez
niezla....hmm, hmmm...- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.